Post powitalny.

[DawidM]

Witam wszystkich, mam na imię Dawid, w Listopadzie skończyłem 30 lat. Pewnego dnia Pan wskazał mi drogę i tym oto sposobem od 4 lat modlę się na różańcu przy chorych i zmarłych a także przyjmuję intencje za osoby chore i zmarłe. Poświęcam modlitwie do 3 godzin dziennie, wszak muszę też poświęcać czas wolny rodzinie tj. żonie i 1,5 rocznemu synkowi.

Po więcej szczegółów zapraszam do kontaktu.

Błogosławieństwa Bożego na cały 2020 rok życzę wszystkim forumowiczom.

[Dezerter]

DawidzieM - witaj na forum, czuj się u nas jak wśród sióstr i braci w Chrystusie i z Chrystusem
Pomódl się za forumowiczów, by Bóg prostował ich drogi dawał potrzebne łaski.
Mamy dział Świadectwa jak byś chciał się podzielić swoją historią nawrócenia.
Pozdrów ode mnie żonę - bądź dla swojej rodziny jak św Józef.

[Magnolia]

Witaj serdecznie Dawidzie, zapraszamy do aktywności na forum.

[Eden]

Witaj
Czy próbujesz wskrzeszać zmarłych? Pytam, bo na Facebooku jest taki ktoś, kto tego próbuje (na razie bez pozytywnego skutku).

[DawidM]

Edenie, nie, nie próbuję i nigdy nie będę próbował.

[Andej]

... Błogosławieństwa Bożego na cały 2020 rok życzę wszystkim forumowiczom.

Dziękuję i życzę Tobie bożych błogosławieństw w bieżącym roku i następnych. Życzęć też DawidzieM, abyś swoim zaangażowaniem w modlitwę zarażał innych.

[Eden]

Edenie, nie, nie próbuję i nigdy nie będę próbował.

To może dobry moment, abyśmy się wszyscy zastanowili nad takim np. tekstem (na który powołują się zwolennicy wskrzeszania umarłych):

• Mt 10:8 bw "Chorych uzdrawiajcie, umarłych wskrzeszajcie, trędowatych oczyszczajcie, demony wyganiajcie; darmo wzięliście, darmo dawajcie."

Oni np. to zacytują, i mówią: Pan Jezus nakazał, aby wskrzeszać umarłych (że już o uzdrawianiu i demonów wyganianiu nie wspomnę...).
Jak to rozumiecie?
[to ani "dobry moment", ani dobry wątek - no ogarnij się - Dezerter]

[Andej]

My rozumiemy tak samo jak ci, do których bezpośredni słowa skierowane były. I trochę im zazdrościmy, że nie mamy takich darów Ducha świętego. Ale też cieszymy, że wraz z tymi darami nie spadła na nas wielka odpowiedzialność. Tak wielka, że moglibyśmy jej nie unieść. Dlatego dziękujemy za to, co mamy. Tak jest dobrze. Choć trudno.