Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

Rozmowa na poszczególne wersety Pisma Świętego.
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-06-10, 11:07

Katechizm Kościoła katolickiego:
603 Jezus nie doznał takiego odrzucenia, jak gdyby On sam zgrzeszył 410 . W miłości odkupieńczej, która zawsze łączyła Go z Ojcem 411 , przyjął nas w naszym oddzieleniu od Boga, tak że mógł w naszym imieniu powiedzieć na krzyżu: "Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?" (Mk 15, 34; Ps 22, 1). Bóg, czyniąc Go w ten sposób solidarnym z nami jako grzesznikami, "własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał" (Rz 8, 32), abyśmy zostali "pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna" (Rz 5, 10).

Odnośnik 410 w tekście prowadzi do J 8,46

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

Post autor: Andej » 2018-06-10, 12:29

Za mały jestem. W dalszym ciągu nie rozumiem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

W drodze
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 506
Rejestracja: 11 lut 2017
Has thanked: 7 times
Been thanked: 28 times

Re: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

Post autor: W drodze » 2018-06-12, 19:02

Nie Ty jeden nie rozumiesz tego tekstu , o napewno wielu innych cytatów lub opisów z z Biblii.
Ale czy zrozumienie Boga przez człowieka jest możliwe?
Niektórzy twierdzą ,ze znają Boga,a jak zapytasz jak sie sąsiad nazywa ,następuje cisza.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-06-12, 20:31

Ale którego tekstu nie rozumiecie? Z Pisma czy z Katechizmu?

Magnolia

Re: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

Post autor: Magnolia » 2018-06-12, 21:06

Marku napisz jak Ty to rozumiesz, może stanie się to przystępniejsze dla nas maluczkich. ;) (ja tez nie rozumiem wszystkiego)

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-06-12, 22:22

Ale co? Ewangelię czy tekst z katechizmu jaki przytoczyłem?

Magnolia

Re: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

Post autor: Magnolia » 2018-06-12, 22:53

Jedno i drugie.

W drodze
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 506
Rejestracja: 11 lut 2017
Has thanked: 7 times
Been thanked: 28 times

Re: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

Post autor: W drodze » 2018-06-13, 20:00

Marek_Piotrowski pisze: 2018-06-10, 11:07 Katechizm Kościoła katolickiego:
603 Jezus nie doznał takiego odrzucenia, jak gdyby On sam zgrzeszył 410 . W miłości odkupieńczej, która zawsze łączyła Go z Ojcem 411 , przyjął nas w naszym oddzieleniu od Boga, tak że mógł w naszym imieniu powiedzieć na krzyżu: "Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?" (Mk 15, 34; Ps 22, 1). Bóg, czyniąc Go w ten sposób solidarnym z nami jako grzesznikami, "własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał" (Rz 8, 32), abyśmy zostali "pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna" (Rz 5, 10).

Odnośnik 410 w tekście prowadzi do J 8,46
tak że mógł w naszym imieniu powiedzieć na krzyżu: "Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?"

To prawie jak tlumaczenie SJ Biblijnych zawilosci.

Katechizm nie ma zadnego pokrycia z zawartoscia Ewangelii.
Sluzy jedynie do wlasnego uzytku KRK.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

Post autor: Dezerter » 2018-06-13, 21:21

W drodze pisze: 2018-06-13, 20:00
Marek_Piotrowski pisze: 2018-06-10, 11:07 Katechizm Kościoła katolickiego:
603 Jezus nie doznał takiego odrzucenia, jak gdyby On sam zgrzeszył 410 . W miłości odkupieńczej, która zawsze łączyła Go z Ojcem 411 , przyjął nas w naszym oddzieleniu od Boga, tak że mógł w naszym imieniu powiedzieć na krzyżu: "Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?" (Mk 15, 34; Ps 22, 1). Bóg, czyniąc Go w ten sposób solidarnym z nami jako grzesznikami, "własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał" (Rz 8, 32), abyśmy zostali "pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna" (Rz 5, 10).

Odnośnik 410 w tekście prowadzi do J 8,46
tak że mógł w naszym imieniu powiedzieć na krzyżu: "Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?"

To prawie jak tlumaczenie SJ Biblijnych zawilosci.

Katechizm nie ma zadnego pokrycia z zawartoscia Ewangelii.
Sluzy jedynie do wlasnego uzytku KRK.
Oczywiście, że do własnego użytku w KRK - jak sama nazwa mówi
ale z tym, że nie ma pokrycia z zawartością to palnąłeś jak łysy grzywką o beton ;) - każdy widzi chociażby w tym cytacie z KKK, że ma, bo widzi :
- trzy cytaty z Biblii i do tego 2 odnośniki do innych cytatów w tym 1 do Ewangelii Jana
Przemyśl coś zanim napiszesz ...
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Magnolia

Re: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

Post autor: Magnolia » 2018-06-14, 11:44

Marek_Piotrowski pisze: 2018-06-10, 11:07 Katechizm Kościoła katolickiego:
603 Jezus nie doznał takiego odrzucenia, jak gdyby On sam zgrzeszył 410 . W miłości odkupieńczej, która zawsze łączyła Go z Ojcem 411 , przyjął nas w naszym oddzieleniu od Boga, tak że mógł w naszym imieniu powiedzieć na krzyżu: "Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?" (Mk 15, 34; Ps 22, 1). Bóg, czyniąc Go w ten sposób solidarnym z nami jako grzesznikami, "własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał" (Rz 8, 32), abyśmy zostali "pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna" (Rz 5, 10).

Odnośnik 410 w tekście prowadzi do J 8,46

Czy okrzyk Jezusa „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” jest okrzykiem rozpaczy?

"Święty Augustyn, a także powołujący się na niego św. Tomasz zauważają, że w słowach Jezusa dostrzec można głos wszystkich, którzy zostali włączeni w Mistyczne Ciało Chrystusa, zatem Chrystus wypowiada te słowa jako Głowa Ciała w imieniu wszystkich członków. Nie jest to jednak solidarność grzesznika z grzesznikami, a raczej pokutnika, który bierze odpowiedzialność za grzeszników. Jezus modli się również w imieniu wszystkich cierpiących i zmagających się z rozmaitymi trudnościami i udrękami, niosąc na Krzyż niedolę nas wszystkich.

Święty Tomasz zwraca uwagę, że wszelka nadzieja ludzka jest oczekiwaniem na coś, czego jeszcze się nie posiada. W swojej istocie skierowana jest na Boga – jest oczekiwaniem na ostateczne zjednoczenie z Nim i oglądanie Go twarzą w twarz. Natomiast nadzieja Jezusa jako tego, który przez całe swoje życie w ludzkiej naturze cieszył się doskonałym zjednoczeniem z Ojcem, mogła dotyczyć darów, których nie posiadał stosownie do ludzkiej natury, na przykład chwały ciała. Modlitwa Psalmem 22 świadczy o tym, że Jego krzyk jest krzykiem niepokoju, nie buntu, krzykiem bólu, ale nie rozpaczy. Może być porównany do wołania Hioba, który chce Bogu oznajmić, że udręka dotarła już do swoich granic, że miara cierpienia jest pełna."

Akwinata zwraca uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt cierpienia Chrystusa: cierpi On w swoim człowieczeństwie, jego Boska natura jest z tego wyłączona, ale nie w tym sensie, że Bóstwo Jezusa opuściło Jego człowieczeństwo. W Jezusie cierpienie może współistnieć z wizją uszczęśliwiającą. Ciemność i oddzielenie, których Chrystus doświadcza, dotykają jedynie niższych regionów Jego duszy, podczas gdy jej wyższa część znajduje się w raju. Jest jak góra, której wierzchołek jest opromieniony słońcem, podczas gdy jej podstawę spowija cień[4]. Niezwykle istotny jest również fakt, że Jezus przyjmuje swoje cierpienie całkowicie dobrowolnie, a ogrom tego cierpienia nie wynika z nadmiaru Bożego gniewu, lecz z pragnienia samego Chrystusa, aby Jego Męka przyniosła jak najobfitsze owoce.

Chociaż słowa „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” od momentu śmierci Jezusa Chrystusa aż do czasów obecnych są dla Jego najuważniejszych i najbardziej czujnych wrogów powodem zgorszenia oraz kolejnym argumentem służącym do negowania Jego Boskości, dla wierzących w Chrystusa były, są i będą stanięciem wobec niezgłębionej tajemnicy, która nie tyle wymaga jednoznacznej odpowiedzi, ile jest zaproszeniem do kontemplacji i głębokiej refleksji
."
Źródło: http://www.szkolateologii.dominikanie.p ... -rozpaczy/(zainteresowanym polecam cały artykuł)
Dodatkowo polecam, katecheza Jana Pawła II z 1988 r.:
https://www.apostol.pl/janpawelii/katec ... ie-opuścił
Ostatnio zmieniony 2018-06-14, 11:51 przez Magnolia, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

Post autor: Andej » 2018-06-14, 13:39

Magnolio, z przytoczonego najbardziej trafia ostatni akapit. Dzięki.

Zajrzałem do Jerozolimskiej. Żadne odkrycie. Ale i tak wkleję.

1.
Ps 22
Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?
Daleko od mego Wybawcy słowa mego jęku
Boże mój, wołam w ciągu dnia, a nie odpowiadasz,
i nocą, a nie zaznaję pokoju.
A przecież Ty mieszkasz w świątyni,
Chwało Izraela!


2.
Mt 27.46 Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Eli, Eli, lema sabachthani?, to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?
Przypisy:
[*] Krzyk prawdziwej trwogi, ale nie rozpaczy: ta zaczerpnięta z Biblii skarga to modlitwa do Boga, po której w psalmie następuje radosna pewność końcowego triumfu.
[*] Jezus cytuje tutaj słowa Ps 22,1, który mógł być wówczas tekstem Pisma tradycyjnie recytowanym o tej porze dnia. Jego nieprzyjaciele nie zwrócili uwagi, że psalm ten kończy się uniewinnieniem i zwycięstwem cierpiącego (Ps 22,25-31). Podczas gdy cytat przytoczony w Ewangelii Marka jest w języku aramejskim, fragment Mateuszowy nawiązuje głównie do tekstu hebrajskiego.[/i]

3.
Wyjaśnienie:
Eli, Eli, lema sabachthani (aram. Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?). Słowa nawiązujące do początku Ps 22, którymi Jezus modlił się na krzyżu (Mt 27,46; Mk 15,34). Nie można im jednak przypisywać charakteru głębokiego ludzkiego poczucia samotności. Jezus bowiem, modląc się do lego, przez którego miałby czuć się opuszczony, objawia Ojca jako Tego, do którego człowiek zawsze może się zwracać. W Mk I 5,34 pojawia się podwójne wezwanie w języku aram. (Eloi, Eloi).
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-06-15, 11:42

Cieszę się, że nie znalazłem czasu na odpowiedź Magnolii - powstały wpisy, z których mogę się czegoś nauczyć (i coś ukraść ;) )

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Ksiąga Urantii - przekaz spirytystyczny

Post autor: sądzony » 2022-06-01, 15:59

Nenderen pisze: 2022-06-01, 13:51 Bardziej adekwatne byłoby już raczej stwierdzenie, że Chrystus doświadczył ciemnej nocy duszy opisywanej przez mistyków i wyrażając swoje uczucia mówił o opuszczeniu jako hiperboli.
Ciekawe. Gdzieś to wyczytałeś czy sam doszedłeś do takiej interpretacji?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Ksiąga Urantii - przekaz spirytystyczny

Post autor: Hildegarda » 2022-06-01, 17:00

Znalazłam też nawiązanie do tego psalmu 22 na stronie dominikanów:


"Jednak już wśród pierwszych chrześcijan powszechny stał się pogląd, że Jezus umierając na krzyżu cytował początek Psalmu 22 i dlatego należy interpretować Jego słowa w kontekście całego tego Psalmu. Opisuje on cierpienie Sprawiedliwego i z proroczą dokładnością przedstawia wizję przyszłej męki Jezusa Chrystusa: niesprawiedliwość, ból, pragnienie, przebicie rąk i nóg, rzucenie losów o szaty, upokarzanie i szyderstwo.

Sprawiedliwy błaga Boga o pomoc i wie, że zostanie wysłuchany. Psalm opisuje sytuację całkowicie beznadziejną, którą Bóg zamienia w wybawienie. Kończy się zapowiedzią zmartwychwstania i pewnością zbawienia – nie tylko cierpiącego sprawiedliwego, ale całego Izraela. W liturgii żydowskiej Psalm 22 związany był ze świętem Purim, podczas którego wspominano ocalenie Żydów perskich skazanych na zagładę przez Hamana. Charakterystyczne jest, że umierający Zbawiciel wypowiada pierwsze słowa Psalmu po aramejsku. Może to świadczyć o tym, że modlitwa ta była Mu szczególnie bliska, gdyż podczas liturgii recytowano Psalmy po hebrajsku. Drugim faktem, na który należy zwrócić uwagę jest to, że Jezus zawsze, kiedy zwraca się do Boga, nazywa Go Ojcem. Dwukrotnie powtarzające się „Boże mój” wskazuje na to, że Jezus rzeczywiście cytuje Psalm i że robi to celowo i całkowicie świadomie.

Psalm 22 w swej pierwszej odsłonie jest rozdzierającą skargą wznoszoną do Boga, jednak dalej staje się mocnym oskarżeniem wobec ludzkich trybunałów. Ci, którzy skazali Jezusa na śmierć byli przekonani, że stają w obronie prawa i porządku, a wszyscy burzyciele porządku, wszyscy „fałszywi mesjasze” powinni umierać jako przeklęci. Czy do katów i oskarżycieli Jezusa dotarła

„…straszliwa ambiwalencja słów, które Jezus właśnie wykrzyknął wielkim głosem? Czy to naprawdę jest wyznanie rozpaczy? Czy nie jest to przypadkiem skarga Mesjasza? Czyżby Jezus rzeczywiście umierał jak przeklęty i szalony? A jeśli to śmierć Sprawiedliwego, o którym mówi psalm? Czy naprawdę są mścicielami Boga? A może są mordercami?… I kto wie, czy nie ich własnego Mesjasza?”[1].

Zatem, w kontekście Psalmu 22 dramatyczny krzyk Jezusa można zrozumieć jako przepowiedzianą przez ten Psalm skargę Mesjasza, który nie został rozpoznany przez swój lud."

https://www.szkolateologii.dominikanie. ... -rozpaczy/

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Ksiąga Urantii - przekaz spirytystyczny

Post autor: Nenderen » 2022-06-01, 17:51

Sądzony, najpierw doszedłem do tego sam a potem spotkałem się z podobną opinią u czciciela błogosławionej Elżbiety od Trójcy która też doświadczała nocy duszy który twierdził że wydedukował to z biblijnego wersetu mówiącego, że Jezus był nam we wszystkim podobny oprócz grzechu w sensie grzeszenia a więc i On doświadczył nocy ciemnej duszy.
Swoją drogą, czy 7 boleści Maryi to noce ciemne duszy? Myślę, że tak. Tak jak Maryja poszukiwała Jezusa w Jerozolimie tak dusza doświadczająca nocy ciemnej wydaje się utracić Boga chociaż tak naprawdę jest z Nim złączona poprzez wierność.
Ostatnio zmieniony 2022-06-01, 17:52 przez Nenderen, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

ODPOWIEDZ