Interpretacja "Wyjdźcie z niej..."

Rozmowa na poszczególne wersety Pisma Świętego.
ODPOWIEDZ
Uczeń

Interpretacja "Wyjdźcie z niej..."

Post autor: Uczeń » 2020-12-07, 15:42

Drodzy bracia i siostry,
Mam do Was pytanie, jak interpretujecie ten fragment pisma:
Obj 18:4-5:
"I usłyszałem inny głos z nieba, który mówił: Wyjdźcie z niej, mój ludu, abyście nie byli uczestnikami jej grzechów i aby was nie dotknęły jej plagi. Jej grzechy bowiem dosięgły aż do nieba i wspomniał Bóg na jej nieprawości."

Ja rozumiem to tak, że lud boży tkwi w czymś, co się Bogu nie podoba, ze względu na złe czyny. Bóg wysyła prośbę do swego ludu, by przestał być częścią tego czegoś, być może chodzi o system religijny (?)
Ostatnio zmieniony 2020-12-07, 15:47 przez Uczeń, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Interpretacja "Wyjdźcie z niej..."

Post autor: sądzony » 2020-12-07, 16:08

Nie czytałem Apokalipsy.
Moim zdaniem Twoja interpretacja może być tak samo właściwa,
jak i błędna.

Dla mnie jest to osobiste wezwanie do mnie
bym wyszedł z władania własnej woli,
która mawia:
"Zasiadam jak królowa i nie jestem wdową, i z pewnością nie zaznam żałoby"
Tak pokrótce.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Interpretacja "Wyjdźcie z niej..."

Post autor: Albertus » 2020-12-07, 16:53

Uczeń pisze: 2020-12-07, 15:42 Drodzy bracia i siostry,
Mam do Was pytanie, jak interpretujecie ten fragment pisma:
Obj 18:4-5:
"I usłyszałem inny głos z nieba, który mówił: Wyjdźcie z niej, mój ludu, abyście nie byli uczestnikami jej grzechów i aby was nie dotknęły jej plagi. Jej grzechy bowiem dosięgły aż do nieba i wspomniał Bóg na jej nieprawości."

Ja rozumiem to tak, że lud boży tkwi w czymś, co się Bogu nie podoba, ze względu na złe czyny. Bóg wysyła prośbę do swego ludu, by przestał być częścią tego czegoś, być może chodzi o system religijny (?)
zacząłeś już podobny temat tutaj:viewtopic.php?f=8&t=10861

dostałeś odpowiedzi, w tym dobrą analizę tej kwestii Marka Piotrowskiego. Poczytaj, zachęcam. Tym bardziej że nie podjąłeś wtedy dyskusji.

Nie ma jakiejś obowiązującej katolickiej wykładni fragmentów o których mówisz dlatego to co piszę jest moją interpretacją ale myślę że nie pozbawioną podstaw skoro Marek Piotrowski doszedł, niezależnie ode mnie do podobnych wniosków

Moim zdaniem mowa jest tutaj o wyjściu z Jerozolimy ziemskiej która trzyma Lud Boży w niewoli w opozycji do Jerozolimy Niebieskiej która daje wolność i która jest naszą matką

Gal4:21 Powiedzcie mi wy, którzy chcecie żyć pod Prawem, czy Prawa tego nie rozumiecie? 22 Przecież napisane jest, że Abraham miał dwóch synów, jednego z niewolnicy, a drugiego z wolnej10. 23 Lecz ten z niewolnicy urodził się tylko według ciała11, ten zaś z wolnej - na skutek obietnicy. 24 Wydarzenia te mają jeszcze sens alegoryczny: niewiasty te wyobrażają dwa przymierza; jedno, zawarte pod górą Synaj, rodzi ku niewoli, a wyobraża je Hagar: 25 Synaj jest to góra w Arabii, a odpowiednikiem jej jest obecne Jeruzalem. Ono bowiem wraz ze swoimi dziećmi trwa w niewoli. 26 Natomiast górne Jeruzalem cieszy się wolnością i ono jest naszą matką.
27 Wszak napisane jest:
Wesel się, niepłodna, która nie rodziłaś,
wykrzykuj z radości, która nie znałaś bólów rodzenia,
bo więcej dzieci ma samotna
niż ta, która żyje z mężem12.
28 Właśnie wy, bracia, jesteście jak Izaak dziećmi obietnicy. 29 Ale jak wówczas ten, który się urodził tylko według ciała, prześladował tego, który się urodził według ducha, tak dzieje się i teraz. 30 Co jednak mówi Pismo? Wypędź niewolnicę i jej syna, bo nie będzie dziedziczyć syn niewolnicy razem z synem wolnej13. 31 Tak to, bracia, nie jesteśmy dziećmi niewolnicy, ale wolnej.


Jerozolima ziemska jest wielkim miastem opisanym w apokalipsie św Jana stojącym w opozycji do Chrystusa i Bożych planów;

3 Dwom moim Świadkom4 dam władzę,
a będą prorokować obleczeni w wory, przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni».
4 Oni są dwoma drzewami oliwnymi i dwoma świecznikami,
co stoją przed Panem ziemi.
5 A jeśli kto chce ich skrzywdzić,
ogień wychodzi z ich ust i pożera ich wrogów.
Jeśliby zechciał ktokolwiek ich skrzywdzić,
w ten sposób musi być zabity.
6 Mają oni władzę zamknąć niebo,
by deszcz nie zraszał dni ich prorokowania,
i mają władzę nad wodami,
by w krew je przemienić,
i wszelką plagą uderzyć ziemię,
ilekroć zechcą.
7 A gdy dopełnią swojego świadectwa,
Bestia5, która wychodzi z Czeluści, wyda im wojnę, zwycięży ich i zabije.
8 A zwłoki ich [leżeć] będą na placu wielkiego miasta,
które duchowo zwie się: Sodoma i Egipt,
gdzie także ukrzyżowano ich Pana
6.

Jezus nie został ukrzyżowany w Rzymie tylko w Jerozolimie.

Tak więc Jerozolima ziemska jest symbolicznym centrum religii albo i ideologii opartej nie na łasce Boga ale na literze Prawa i proroctw ale też, w szerszym kontekście, na próbach budowania tego co obiecuje Bóg za pomocą własnych sił i manipulacji, na próbach budowania raju na ziemi bez Boga i wbrew Bogu
Ostatnio zmieniony 2020-12-07, 17:28 przez Albertus, łącznie zmieniany 3 razy.

Uczeń

Re: Interpretacja "Wyjdźcie z niej..."

Post autor: Uczeń » 2020-12-07, 17:05

Albertus pisze: 2020-12-07, 16:53
Uczeń pisze: 2020-12-07, 15:42 Drodzy bracia i siostry,
Mam do Was pytanie, jak interpretujecie ten fragment pisma:
Obj 18:4-5:
"I usłyszałem inny głos z nieba, który mówił: Wyjdźcie z niej, mój ludu, abyście nie byli uczestnikami jej grzechów i aby was nie dotknęły jej plagi. Jej grzechy bowiem dosięgły aż do nieba i wspomniał Bóg na jej nieprawości."

Ja rozumiem to tak, że lud boży tkwi w czymś, co się Bogu nie podoba, ze względu na złe czyny. Bóg wysyła prośbę do swego ludu, by przestał być częścią tego czegoś, być może chodzi o system religijny (?)
zacząłeś już podobny temat tutaj:viewtopic.php?f=8&t=10861

dostałeś odpowiedzi, w tym dobrą analizę tej kwestii Marka Piotrowskiego. Poczytaj, zachęcam. Tym bardziej że nie podjąłeś wtedy dyskusji.

Nie ma jakiejś obowiązującej katolickiej wykładni fragmentów o których mówisz dlatego to co piszę jest moją interpretacją ale myślę że nie pozbawioną podstaw skoro Marek Piotrowski doszedł, niezależnie ode mnie do podobnych wniosków

Moim zdaniem mowa jest tutaj o wyjściu z Jerozolimy ziemskiej która trzyma Lud Boży w niewoli w opozycji do Jerozolimy Niebieskiej która daje wolność i która jest naszą matką

Gal4:21 Powiedzcie mi wy, którzy chcecie żyć pod Prawem, czy Prawa tego nie rozumiecie? 22 Przecież napisane jest, że Abraham miał dwóch synów, jednego z niewolnicy, a drugiego z wolnej10. 23 Lecz ten z niewolnicy urodził się tylko według ciała11, ten zaś z wolnej - na skutek obietnicy. 24 Wydarzenia te mają jeszcze sens alegoryczny: niewiasty te wyobrażają dwa przymierza; jedno, zawarte pod górą Synaj, rodzi ku niewoli, a wyobraża je Hagar: 25 Synaj jest to góra w Arabii, a odpowiednikiem jej jest obecne Jeruzalem. Ono bowiem wraz ze swoimi dziećmi trwa w niewoli. 26 Natomiast górne Jeruzalem cieszy się wolnością i ono jest naszą matką.
27 Wszak napisane jest:
Wesel się, niepłodna, która nie rodziłaś,
wykrzykuj z radości, która nie znałaś bólów rodzenia,
bo więcej dzieci ma samotna
niż ta, która żyje z mężem12.
28 Właśnie wy, bracia, jesteście jak Izaak dziećmi obietnicy. 29 Ale jak wówczas ten, który się urodził tylko według ciała, prześladował tego, który się urodził według ducha, tak dzieje się i teraz. 30 Co jednak mówi Pismo? Wypędź niewolnicę i jej syna, bo nie będzie dziedziczyć syn niewolnicy razem z synem wolnej13. 31 Tak to, bracia, nie jesteśmy dziećmi niewolnicy, ale wolnej.


Jerozolima ziemska jest wielkim miastem opisanym w apokalipsie św Jana stojącym w opozycji do Chrystusa i Bożych planów;

3 Dwom moim Świadkom4 dam władzę,
a będą prorokować obleczeni w wory, przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni».
4 Oni są dwoma drzewami oliwnymi i dwoma świecznikami,
co stoją przed Panem ziemi.
5 A jeśli kto chce ich skrzywdzić,
ogień wychodzi z ich ust i pożera ich wrogów.
Jeśliby zechciał ktokolwiek ich skrzywdzić,
w ten sposób musi być zabity.
6 Mają oni władzę zamknąć niebo,
by deszcz nie zraszał dni ich prorokowania,
i mają władzę nad wodami,
by w krew je przemienić,
i wszelką plagą uderzyć ziemię,
ilekroć zechcą.
7 A gdy dopełnią swojego świadectwa,
Bestia5, która wychodzi z Czeluści, wyda im wojnę, zwycięży ich i zabije.
8 A zwłoki ich [leżeć] będą na placu wielkiego miasta,
które duchowo zwie się: Sodoma i Egipt,
gdzie także ukrzyżowano ich Pana
6.

Jezus nie został ukrzyżowany w Rzymie tylko w Jerozolimie.

Tak więc Jerozolima ziemska jest symbolicznym centrum religii albo i ideologii opartej nie na łasce Boga ale na literze Prawa i proroctw ale też, w szerszym kontekście, na próbach budowania tego co obiecuje Bóg za pomocą własnych sił i manipulacji, na próbach budowania raju na ziemi bez Boga i wbrew Bogu
Ale to możesz wyjść z czegoś symbolicznego, (no chyba że dosłownie - mam wyjść z religii / systemu religii) czy nie chodzi i coś bardziej realnego, z czego faktycznie można wyjść?

Wyjść z własnych grzechów - tak, oczywiście.

Ale tu jest coś co oczekuje Bożej kary, coś realnego i w czym jest lud boży.

Awatar użytkownika
Logan
Gaduła
Gaduła
Posty: 991
Rejestracja: 24 paź 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 253 times
Been thanked: 447 times

Re: Interpretacja "Wyjdźcie z niej..."

Post autor: Logan » 2020-12-07, 17:08

Uczeń pisze: 2020-12-07, 15:42 Drodzy bracia i siostry,
Mam do Was pytanie, jak interpretujecie ten fragment [...]

Ja rozumiem to tak, że lud boży tkwi w czymś, co się Bogu nie podoba, ze względu na złe czyny. Bóg wysyła prośbę do swego ludu, by przestał być częścią tego czegoś, być może chodzi o system religijny (?)
Drogi @Uczeń, proszę wymienić fałszywe religie z nazwy, ponieważ piszesz w sugestywny sposób, a mianowicie wynika z tego że chrześcijanie błędnie trwają w instytucjach kościelnych??? i uczestniczą w kulcie 'fałszywej religii' ???
Ostatnio zmieniony 2020-12-07, 17:09 przez Logan, łącznie zmieniany 1 raz.
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano. ~J.R.R Tolkien

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Interpretacja "Wyjdźcie z niej..."

Post autor: Albertus » 2020-12-07, 17:22

Uczeń pisze: 2020-12-07, 17:05
Ale to możesz wyjść z czegoś symbolicznego, (no chyba że dosłownie - mam wyjść z religii / systemu religii) czy nie chodzi i coś bardziej realnego, z czego faktycznie można wyjść?

Wyjść z własnych grzechów - tak, oczywiście.

Ale tu jest coś co oczekuje Bożej kary, coś realnego i w czym jest lud boży.
To że Jerozolima ziemska jest symbolicznym centrum to nie oznacza że to co symbolizuje jest symboliczne. Jest to jak najbardziej realne.

Oparte na łasce Bożej wypływającej z Chrystusowego Krzyża jest tylko i wyłącznie chrześcijaństwo, natomiast wszystkie inne religie z antychrześcijańskim judaizmem( z którym starło się chrześcijaństwo w pierwszym wieku) na czele, i wszystkie parareligijne ideologie dążące do budowania raju na ziemi oparte są na własnych wysiłkach i ludzkim samodoskonaleniu

wyjście z wielkiej nierządnicy to wyjście z judaizmu, a szerzej z religii nie opartej na łasce Boga objawionej w Chrystusie Jezusie i Jego Krzyżu, a jeszcze szerzej to po prostu duchowe wyjście ze "świata" wrogiego Bogu o którym pisze św. Jan w swoim liście i wejście do Nowego Przymierza z Bogiem w Jezusie Chrystusie.
Ostatnio zmieniony 2020-12-07, 17:46 przez Albertus, łącznie zmieniany 4 razy.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Interpretacja "Wyjdźcie z niej..."

Post autor: Andej » 2020-12-07, 19:26

Uczeń pisze: 2020-12-07, 15:42 Drodzy bracia i siostry,
Mam do Was pytanie, jak interpretujecie ten fragment pisma:
Wróć do wersetu 2, tam wyjaśnienie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14808
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Interpretacja "Wyjdźcie z niej..."

Post autor: Dezerter » 2020-12-07, 19:52

Uczeń pisze: 2020-12-07, 15:42 Drodzy bracia i siostry,
Mam do Was pytanie, jak interpretujecie ten fragment pisma:
Obj 18:4-5:
"I usłyszałem inny głos z nieba, który mówił: Wyjdźcie z niej, mój ludu, abyście nie byli uczestnikami jej grzechów i aby was nie dotknęły jej plagi. Jej grzechy bowiem dosięgły aż do nieba i wspomniał Bóg na jej nieprawości."

Ja rozumiem to tak, że lud boży tkwi w czymś, co się Bogu nie podoba, ze względu na złe czyny. Bóg wysyła prośbę do swego ludu, by przestał być częścią tego czegoś, być może chodzi o system religijny (?)
Z tego co czytam i słucham ostatnio, to Bogu zapewne chodziło o zbłąkanych uczniów, którzy weszli w jakieś Ostatnie Reformację gdzie po 2000 latach chrześcijaństwa negują wszystko i głoszą nowe ewangelie . Ale Św Paweł ostrzegał nas przed takimi jak ty
8 Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! 9 Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!
Ewangelia jest Jedna Chrystusowa, Apostolska, którą Kościół przechował w atencji Ducha Świętego przez wieki i ją głosił wszystkim ludom po całym świecie zgodnie z nakazem Chrystusa
ale
według ucznia nikt nie posłuchał Jezusa i apostołów i tak trwał Kościół w niebycie 2000 lat, Duch Święty zapadł w sen :-o i nikogo nie pouczał i nie prowadził i czekał na Ostatnią Reformację =)) ;)) x_x

Apokalipsa mówi o "tym świecie", którego władcą jest Szatan, czyli świecie poza Królestwem Bożym, do którego Lud Boży nie powinien należeć.
Dlatego ja nie pracuję w korporacji, w firmie farmaceutycznej, w banku, nie jestem maklerem, żołnierzem, policjantem, politykiem, ....
dlatego ja mam swoją firmę, w której ludzie są szanowani, gdzie przychodzą do pracy, bo chcą, z uśmiechem, gdzie dzielę się zyskiem z nimi - ale przede wszystkim nasza praca polega na tym, że czynimy pracę innych bardziej zdrową, bezpieczną i godną.
Ja już wyszedłem z Babilonu, bo dla mnie Babilon upadł i płonie
Ostatnio zmieniony 2020-12-07, 22:20 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Uczeń

Re: Interpretacja "Wyjdźcie z niej..."

Post autor: Uczeń » 2020-12-07, 23:02

Dezerter pisze: 2020-12-07, 19:52
Uczeń pisze: 2020-12-07, 15:42 Drodzy bracia i siostry,
Mam do Was pytanie, jak interpretujecie ten fragment pisma:
Obj 18:4-5:
"I usłyszałem inny głos z nieba, który mówił: Wyjdźcie z niej, mój ludu, abyście nie byli uczestnikami jej grzechów i aby was nie dotknęły jej plagi. Jej grzechy bowiem dosięgły aż do nieba i wspomniał Bóg na jej nieprawości."

Ja rozumiem to tak, że lud boży tkwi w czymś, co się Bogu nie podoba, ze względu na złe czyny. Bóg wysyła prośbę do swego ludu, by przestał być częścią tego czegoś, być może chodzi o system religijny (?)
Z tego co czytam i słucham ostatnio, to Bogu zapewne chodziło o zbłąkanych uczniów, którzy weszli w jakieś Ostatnie Reformację gdzie po 2000 latach chrześcijaństwa negują wszystko i głoszą nowe ewangelie . Ale Św Paweł ostrzegał nas przed takimi jak ty
8 Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! 9 Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!
Ewangelia jest Jedna Chrystusowa, Apostolska, którą Kościół przechował w atencji Ducha Świętego przez wieki i ją głosił wszystkim ludom po całym świecie zgodnie z nakazem Chrystusa
ale
według ucznia nikt nie posłuchał Jezusa i apostołów i tak trwał Kościół w niebycie 2000 lat, Duch Święty zapadł w sen :-o i nikogo nie pouczał i nie prowadził i czekał na Ostatnią Reformację =)) ;)) x_x

Apokalipsa mówi o "tym świecie", którego władcą jest Szatan, czyli świecie poza Królestwem Bożym, do którego Lud Boży nie powinien należeć.
Dlatego ja nie pracuję w korporacji, w firmie farmaceutycznej, w banku, nie jestem maklerem, żołnierzem, policjantem, politykiem, ....
dlatego ja mam swoją firmę, w której ludzie są szanowani, gdzie przychodzą do pracy, bo chcą, z uśmiechem, gdzie dzielę się zyskiem z nimi - ale przede wszystkim nasza praca polega na tym, że czynimy pracę innych bardziej zdrową, bezpieczną i godną.
Ja już wyszedłem z Babilonu, bo dla mnie Babilon upadł i płonie
Prawda jest taka, że chrześcijaństwo przetrwało do dziś. Mam na myśli osoby jak np. John G. Lake
Wciąż Bóg wybiera sobie nowych nauczycieli by coś przekazać.

Z tego co wiem o Torbenie to był on "otyłą ciamajdą", wyśmiewany w szkole, gdy był nastolatkiem po długiej chorobie zmarła mu mama. Szukał sensu życia w Bogu, zobaczył, że w Biblii czyta co innego a w systemie religijnym widzi co innego.
I doszedł do wniosku, że skoro Bóg się nie zmienił, to może z Kościołem coś jest nie w porządku.

Torben był piekarzem, bo miał problem z pisaniem i mówieniem, ale z czasem poświęcił się w pełni Bogu i chciał dokończyć to co zapoczątkował Marcin Luter, stąd nazwa Ostatnia Reformacja Kościoła.
Wszystko co osiągnął to najwidoczniej Boża łaska i woła.

Torben nie głosi innej ewangelii natomiast wszelkie objawienia gdzie ktoś daje wskazówki co robić - jakby w Biblii było ich mało, już mogą być taką inną Ewangelią - a ludzie tak się pasjonują tymi objawieniami.

P.S. Dezerterze, doceniam Twoje poczucie humoru :)

Pompieri
Gaduła
Gaduła
Posty: 866
Rejestracja: 28 wrz 2020
Has thanked: 419 times
Been thanked: 146 times

Re: Interpretacja "Wyjdźcie z niej..."

Post autor: Pompieri » 2020-12-08, 11:28

Chrzescijanstwo przetrwalo w kim? Co to jest chrzescijanstwo?

ODPOWIEDZ