Ksiega Rodzju.

Rozmowa na poszczególne wersety Pisma Świętego.
W drodze
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 506
Rejestracja: 11 lut 2017
Has thanked: 7 times
Been thanked: 28 times

Ksiega Rodzju.

Post autor: W drodze » 2017-05-04, 09:28

28 Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: ?Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi?. 29 I rzekł Bóg: ?Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. 30 A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona?. I stało się tak. 31 A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre.
I tak upłynął wieczór i poranek - dzień szósty.

Oddalilem sie na tydzien od miejskiego gwaru, aby wsrod przyrody powalczyc z silami przyrody,czyli jestem w domku letniskowym polozonym w lesie.
A las ma swoje prawa, ktorych nie chce naruszac, akceptujac to co co roku przynosi.
Ale nie o lesie ,choc wlasnie las i cisza , nasunely mi mysl o napisaniu tego watku.
Przytoczylem werset ,ktory w jasny sposob opisuje jak Stworca obdarzyl zemie wszystkim tym co czlowiekowi do zycia potrzebne.
Dal wiec i jemy wszystko w posiadanie oraz wladze ,czyli aby ziemia byla jemu poddana oraz panowal nad wszystkimi zyjacymi stworzeniami.
Uznal , ze to wszystko co uczynil,bylo dobre.

Ogladajac dzisiejszy swiat, mysle, ze Bog uznalby swoja pomylke,moze ze wstydem i zazenowaniem.
Lecz czy stac Go na odwage?

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Ksiega Rodzju.

Post autor: Dezerter » 2017-05-05, 23:02

Nie rozumiem cię.
Ogladajac dzisiejszy swiat, mysle, ze Bog uznalby swoja pomylke,moze ze wstydem i zazenowaniem.
Lecz czy stac Go na odwage?
Sam stwierdziłeś, że :
Stwórca obdarzył ziemie wszystkim tym co człowiekowi do życia potrzebne.
Dal wiec i jemu wszystko w posiadanie oraz władzę, czyli aby ziemia była jemu poddana oraz panował nad wszystkimi żyjącymi stworzeniami.
Uznal , ze to wszystko co uczynil, bylo dobre.
Więc kto powinien się wstydzić i patrzeć dookoła z zażenowaniem, kto to wszystko tak po ludzku spieprzył my czy Bóg?
Zresztą nie tylko to, a on posyłał kolejnego proroka, aż w końcu swego Syna z pojednaniem i przykazaniem miłości - a efekt jaki?
Jak poprzednio. :-(
A mogło (i miało!) być tak pięknie w lesie, tzn Raju..., ale nie ON to zpartolił o będący w drodze leśnej wędrowcze.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Ksiega Rodzju.

Post autor: Andej » 2017-05-06, 09:54

W drodze pisze:...
Ogladajac dzisiejszy swiat, mysle, ze Bog uznalby swoja pomylke,moze ze wstydem i zazenowaniem.
Lecz czy stac Go na odwage?
Co dziełem bożym jest w tym, co Bóg uznałby za pomyłkę? I czy pomyłkę?

Czy na myśli masz to, że powierzył stworzone mienie ludziom? A ci, działając w brew Jego woli, coś skopali?
Wstydzić powinni się ci, którzy sprzeniewierzają się woli bożej.

Czy, dając dziecku zabawkę, powiesz baw się. Ale co chwilę zabierać ją będziesz, aby jej nie popsuł, porysował? Robiąc coś, trzeba być konsekwentnym. Dałeś, więc zostaw. Co będzie, to będzie. Niczego nie nauczysz, jeśli wyręczać będziesz.

Dostałeś rozum i wolną wolę, tak jak inni ludzie? Korzystaj z tego. I nie oczekuj, że zawsze, gdy chcieć będziesz zrobić coś głupiego, Bóg natychmiast da po łapach.

Wierzysz w Niebo? Chcesz otrzymać nagrodę w Niebie? Musisz zasłużyć! A nigdy nie zasłużysz, jeśli każdą decyzję podejmować będzie Bóg, a nie ty. Ocenie podlegają Twoje decyzje. Wyłącznie to, co jest Twoim dziełem. Na tym polega odpowiedzialność. Na Twoim działaniu, a nie żaleniu się, że nie wszystko jest tak, jak sam wymyślisz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Zibi
Początkujący
Początkujący
Posty: 54
Rejestracja: 21 sty 2019
Has thanked: 1 time

Re: Ksiega Rodzju.

Post autor: Zibi » 2019-01-21, 10:38

W drodze pisze: 2017-05-04, 09:28 28 Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: ?Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi?. 29 I rzekł Bóg: ?Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. 30 A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona?. I stało się tak. 31 A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre.
I tak upłynął wieczór i poranek - dzień szósty.

Oddalilem sie na tydzien od miejskiego gwaru, aby wsrod przyrody powalczyc z silami przyrody,czyli jestem w domku letniskowym polozonym w lesie.
A las ma swoje prawa, ktorych nie chce naruszac, akceptujac to co co roku przynosi.
Ale nie o lesie ,choc wlasnie las i cisza , nasunely mi mysl o napisaniu tego watku.
Przytoczylem werset ,ktory w jasny sposob opisuje jak Stworca obdarzyl zemie wszystkim tym co czlowiekowi do zycia potrzebne.
Dal wiec i jemy wszystko w posiadanie oraz wladze ,czyli aby ziemia byla jemu poddana oraz panowal nad wszystkimi zyjacymi stworzeniami.
Uznal , ze to wszystko co uczynil,bylo dobre.

Ogladajac dzisiejszy swiat, mysle, ze Bog uznalby swoja pomylke,moze ze wstydem i zazenowaniem.
Lecz czy stac Go na odwage?
To nie jest wina Stwórcy, tylko niedoskonałych ludzi którym dał wolną wolę.

konik

Re: Ksiega Rodzju.

Post autor: konik » 2019-01-21, 11:21

W pelni zgoda.

Awatar użytkownika
Sebastian
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 281
Rejestracja: 22 lis 2017
Lokalizacja: Połaniec
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 26 times
Kontakt:

Re: Ksiega Rodzju.

Post autor: Sebastian » 2019-01-25, 22:04

Jest też dużo dobra:))
Ostatnio zmieniony 2019-01-25, 22:04 przez Sebastian, łącznie zmieniany 1 raz.
Totus Tuus

zdrogi
Bywalec
Bywalec
Posty: 111
Rejestracja: 4 lut 2019
Been thanked: 14 times

Re: Ksiega Rodzju.

Post autor: zdrogi » 2019-02-04, 22:51

Dostałeś rozum i wolną wolę, tak jak inni ludzie? Korzystaj z tego. I nie oczekuj, że zawsze, gdy chcieć będziesz zrobić coś głupiego, Bóg natychmiast da po łapach.
Z tą wolną wolą to bym nie był pewny czyja ona jest. Bo gdy człowiek zrobi coś złego, zły uczynek to słyszymy zrobił źle, jego wina, miał wybór, sam wybrał, zgrzeszył, ale czy na pewno. Jeżeli kogoś dotknie nieszczęście, cierpienie to słyszymy wtedy, taka jest wola Boga, on cię kocha ale sprowadza cierpienie abyś był jeszcze bardziej umocniony w wierze, taki jest jego plan wobec ciebie, którego my ludzie nie znamy. Co zatem możemy powiedzieć o człowieku który to cierpienie wyrządza drugiemu człowiekowi, że zgrzeszył, jest zły czy raczej, że jest elementem planu Bożego i nic na to nie może poradzić. Biblia mówi … Bóg powiedział do Mojżesza pójdziesz do króla Sichona i powiesz, pozwól mi przejść ze swoim ludem przez wasz kraj do ziemi obiecanej przez Boga zapłacę ci srebrem za żywność dla moich ludzi i za wodę dla moich stad. Wtedy Ja ześlę zatwardzenie na jego serce, że będzie w nim trwał, a ty najedziesz go zabijesz ich posiądziesz jego ziemie miasta i dobra. Ktoś patrzący z boku powie, jaki ten król zły nie dał spokojnie przejść ludziom, mógł wybrać, miał wybór, ale czy na pewno. Takich przykładów w Biblii jest wiele. Kiedyś w kościele podczas kazania usłyszałem: jak chcesz rozśmieszyć Boga to powiedz mu o swoich planach co wzruszyło pewną wesołość. Ale przecież to jest wręcz okrutne, nie daje nam właśnie wyboru, a jedynie codzienne oczekiwanie czy Bóg w swojej łaskawości nie zrobi nam i bliskim dziś jakiegoś psikusa, jakby życie ludzkie było dziecinną zabawą. Bo czy człowiek starający się żyć zgodnie z nauką, starający się traktować bliźniego jak brata, wychować potomstwo w dobrych wartościach, czy powzięcie takich planów są dla Boga nie do przyjęcia. Takie rozważania mnie naszły czy Bóg istnieje i jest miłosierny i czy to możliwe jeśli mówi do Mojżesza .. weźcie tego człowieka i idźcie poza obóz i ukamienujcie go.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Ksiega Rodzju.

Post autor: Viridiana » 2019-02-05, 17:35

zdrogi pisze: 2019-02-04, 22:51 Z tą wolną wolą to bym nie był pewny czyja ona jest. Bo gdy człowiek zrobi coś złego, zły uczynek to słyszymy zrobił źle, jego wina, miał wybór, sam wybrał, zgrzeszył, ale czy na pewno. Jeżeli kogoś dotknie nieszczęście, cierpienie to słyszymy wtedy, taka jest wola Boga, on cię kocha ale sprowadza cierpienie abyś był jeszcze bardziej umocniony w wierze, taki jest jego plan wobec ciebie, którego my ludzie nie znamy.
Bóg nie sprowadza cierpienia, Bóg na nie pozwala.
Przede wszystkim, skonkretyzujmy - mówimy o ludziach wierzących i praktykujących, które doznają cierpienia. To, że jakiś człowiek wyrządza ci cierpienie, nie znaczy, że jest narzędziem Bożym i tak miało być - narzędziem Bożym jest Duch Święty, dzięki któremu z tego cierpienia wysnujesz wnioski.
Taka myśl na gorąco. :)
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Ksiega Rodzju.

Post autor: agust » 2019-02-05, 21:08

zdrogi pisze: 2019-02-04, 22:51 Bo czy człowiek starający się żyć zgodnie z nauką, starający się traktować bliźniego jak brata, wychować potomstwo w dobrych wartościach, czy powzięcie takich planów są dla Boga nie do przyjęcia. Takie rozważania mnie naszły czy Bóg istnieje i jest miłosierny i czy to możliwe jeśli mówi do Mojżesza .. weźcie tego człowieka i idźcie poza obóz i ukamienujcie go.
Bóg dał Mojżeszowi prawo moralne, czyli Dekalog na kamiennych tablicach. Czy Izraelici chcieli się stosować do tego Prawa otrzymanego od Boga, świadczy prawo Mojżesza zezwalające na kamienowanie, a nie Prawo Boga. Prawo Boga, nigdy nie jest przeciwko człowiekowi.

"Takie rozważania mnie naszły": czy miłosierny Bóg nie mógłby nas zbawiać, jak np. kwiaty na łące, które przekwitły sezon i usychają? Czy człowiek, gdyby pożył te nędzne 100 lat, z gwarancją dobrobytu, kwitnącego zdrowia i kondycji, bez wojen i innych niebezpieczeństw, to jak chciałby żyć? Np. skaczesz na główkę do pustego basenu i odbijasz się jak piłeczka tenisowa? Do kogo, albo do czego byłbyś podobny? Czy kochający rodzic, powinien trzymać dziecko pod kloszem, i nie pozwolić mu doznać nigdy np. skaleczenia, poznania jak działa gorąco albo zimno? To jak, chcesz decydować o czymś, mieć dobrą albo złą wolę, kierować się rozumem, rozróżniać dobro od zła? Przecież nawet zwierzęta mają ograniczoną zdolność rozpoznania skutków postępowania. Mógłbyś pofantazjować?

Marika9721

Re: Ksiega Rodzju.

Post autor: Marika9721 » 2019-02-06, 11:43

Tyle że fragment, który opisujesz, odnosi się do Edenu, gdzie wszystko pierwotnie miało wyglądać tak, jak jest tam opisane, jednak człowiek wykazał się nieposłuszeństwem wobec Boga. To, że żyjemy jak teraz, nie jest zaniedbaniem Boga, a tym, że ludzie chcieli sami decydować o tym, co jest dobre, a co złe, a także tego doświadczyć - w Biblii mowa jest o poznaniu dobra i zła, gdzie w słowniku możemy przeczytać, że poznanie odnosi się do doświadczenia czegoś bezpośrednio lub przez obserwację. Tego nie zesłał Bóg, ani nie zaniedbał. Pozwalana nam jedynie ponosić odpowiedzialność za własne decyzje.
Jeszcze inaczej:
"Abyście zaludnili ziemię i UCZYNILI JĄ SOBIE PODDANĄ". Bóg stworzył świat i powierzył go naszej opiece, a że to tak zbeszcześciliśmy...
Jeszcze inaczej:
Przypuszczam, że Eden był jedną z krain, które były na Ziemi, co sugeruje chociażby fakt istnienia innych krain (np. Nod), czy opis rzek, gdzie dwie z nich istnieją do tej pory. Z tego wynika, że niekoniecznie inne krainy mogły być podobne do Edenu. Być może wcale nie były, a że zostaliśmy z niej wygnani...

konik

Re: Ksiega Rodzju.

Post autor: konik » 2019-02-06, 13:36

Byc moze. Byc moze tak i byc moze nie.

zdrogi
Bywalec
Bywalec
Posty: 111
Rejestracja: 4 lut 2019
Been thanked: 14 times

Re: Ksiega Rodzju.

Post autor: zdrogi » 2019-02-06, 23:22

Bóg nie sprowadza cierpienia, Bóg na nie pozwala
Bóg dał Mojżeszowi prawo moralne, czyli Dekalog na kamiennych tablicach. Czy Izraelici chcieli się stosować do tego Prawa otrzymanego od Boga, świadczy prawo Mojżesza zezwalające na kamienowanie, a nie Prawo Boga. Prawo Boga, nigdy nie jest przeciwko człowiekowi.
Dlatego właśnie takie rozważania mnie naszły, doznając pewnych zdarzeń, które skłoniły mnie do zastanowienia czy to w co w ogóle wierzymy istnieje. W tym kontekście nie zgodzę się, że Bóg nie zsyła cierpienia, a tylko na nie pozwala, bo nie ma w tym różnicy w przypadku kogoś od którego wszystko zależy jak mniemamy. Czy przeszedłbyś obojętnie obok cierpiącego, któremu mógłbyś pomóc tak bez niczego, czy czekał byś aż będzie cię błagał i skamlał o pomoc. Inaczej jak długo w mniemaniu Boga mamy doznawać cierpienia aby zesłał Ducha Świętego aby wyciągnął pomocną dłoń. Czy uwolnienie się od wiary, że jest ktoś kto w chwili cierpienia może ci pomóc jest złe, uważam, że nie jeżeli daje ci uspokojenie.
Mojżesz nie miał żadnego swojego prawa, jak często słyszymy o Żydach, całe prawo zapisane w ST to prawo Boga, które podyktował słowo w słowo Mojżeszowi sam Bóg. Przytoczony fragment o ukamieniowaniu nie jest skutkiem prawa Mojżesza tylko tego co Bóg kazał zrobić z tym człowiekiem w Namiocie Spotkania gdy Mojżesz zadał mu pytanie co ma z nim zrobić, dlatego zastanawiam się, gdzie jest to miłosierdzie.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Ksiega Rodzju.

Post autor: Viridiana » 2019-02-07, 16:53

Bóg nigdy nie przechodzi obok kogoś obojętnie, jeżeli ktoś chce Jego pomocy. Zresztą, obok tych, którzy jej nie chcą, też nie przechodzi obojętnie, On nas kocha miliard razy bardziej niż my na ziemi kochamy najbliższych.
Pomiędzy zsyłaniem cierpienia a pozwalaniem na nie jest różnica. Po pierwsze, jedno jest działaniem czynnym, drugie biernym. Jedno byłoby "dobijaniem" człowieka, drugie jest uszanowaniem woli, którą wyraziliśmy w grzechu pierworodnym.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Ksiega Rodzju.

Post autor: agust » 2019-02-07, 19:22

zdrogi pisze: 2019-02-06, 23:22
Bóg nie sprowadza cierpienia, Bóg na nie pozwala
Bóg dał Mojżeszowi prawo moralne, czyli Dekalog na kamiennych tablicach. Czy Izraelici chcieli się stosować do tego Prawa otrzymanego od Boga, świadczy prawo Mojżesza zezwalające na kamienowanie, a nie Prawo Boga. Prawo Boga, nigdy nie jest przeciwko człowiekowi.
Dlatego właśnie takie rozważania mnie naszły, doznając pewnych zdarzeń, które skłoniły mnie do zastanowienia czy to w co w ogóle wierzymy istnieje. W tym kontekście nie zgodzę się, że Bóg nie zsyła cierpienia, a tylko na nie pozwala, bo nie ma w tym różnicy w przypadku kogoś od którego wszystko zależy jak mniemamy. Czy przeszedłbyś obojętnie obok cierpiącego, któremu mógłbyś pomóc tak bez niczego, czy czekał byś aż będzie cię błagał i skamlał o pomoc. Inaczej jak długo w mniemaniu Boga mamy doznawać cierpienia aby zesłał Ducha Świętego aby wyciągnął pomocną dłoń. Czy uwolnienie się od wiary, że jest ktoś kto w chwili cierpienia może ci pomóc jest złe, uważam, że nie jeżeli daje ci uspokojenie.
Mojżesz nie miał żadnego swojego prawa, jak często słyszymy o Żydach, całe prawo zapisane w ST to prawo Boga, które podyktował słowo w słowo Mojżeszowi sam Bóg. Przytoczony fragment o ukamieniowaniu nie jest skutkiem prawa Mojżesza tylko tego co Bóg kazał zrobić z tym człowiekiem w Namiocie Spotkania gdy Mojżesz zadał mu pytanie co ma z nim zrobić, dlatego zastanawiam się, gdzie jest to miłosierdzie.
Jeżeli jesteś wyznania Mojżeszowego, to zgoda. Jezus swoim wyznawcom wystarczająco i wielokrotnie wyjaśnił, w co jest Bożym Prawem, a co jest prawem ludzkim.

konik

Re: Ksiega Rodzju.

Post autor: konik » 2019-02-07, 19:49

Milosierdzie jest w tym, ze upadajac w grzech nie zostajemy odrzuceni przez Boga, lecz zawsze mamy szanse na powrot do Niego.
Problem z tym jest taki, ze gdy Bog mowi o pokucie, to ludzie w swej ulomnosci ( nawet wielcy prorocy czy przywodcy religijni) wedlug swojego kulturowego wychowania podejmuja dzialania praktyczne, bedace zaciemneniem, a nawet nieraz zaprzeczeniem woli Bozej.
Tu podany jest przyklad Mojzesza ... tak w tamtych czasach rozumiano troske o wypelnianie nakazow Bozych.
Mozna podac rowniez Jozuego - Bog polecil mu, aby poprowadzil lud Izraela do ziemii obiecanej. I Jozue wykonal to ... na swoj sposob. Doprowadzil lud do ziemii obiecanej - taka byla wola Boga i polecenie Boga ( na tym sie ono konczylo ) ... a Jozue po drodze dodal do tego swoja wizje wykonawcza: tortury, eksterminacje innych ludow itd ... zgodnie z obyczajem tamtych czasow, bedac przekonany , ze w pelni realizuje dzielo Boze.

I dzisiaj mamy z tym problem ... bo jestesmy tak samo grzeszni i glupi ... i to trwa juz tysiace lat.
Jedno co udalo sie nam przyjac od Boga ku lepszemu ... to fakt, ze po ofierze Krzyza Kosciol zaczal glosic nareszcie Milosc Boga przed Sprawiedliwoscia.
Ale jak widzimy, nie idzie to latwo, gdyz wciaz nam sie ( kazdemu z nas osobiscie rowniez )to nie udaje w stopniu dobrym, nie mowiac juz o stopniu doskonalym.
Ostatnio zmieniony 2019-02-07, 19:51 przez konik, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ