List do Rzymian 8, 1-17

Rozmowa na poszczególne wersety Pisma Świętego.
ODPOWIEDZ
Magnolia

List do Rzymian 8, 1-17

Post autor: Magnolia » 2017-12-04, 19:19

1 Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie1, nie ma już potępienia.
2 Albowiem prawo Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, wyzwoliło cię spod prawa grzechu i śmierci.
3 Co bowiem było niemożliwe dla Prawa, ponieważ ciało2 czyniło je bezsilnym, [tego dokonał Bóg]. On to zesłał Syna swego w ciele podobnym do ciała grzesznego i dla [usunięcia] grzechu wydał w tym ciele wyrok potępiający grzech, 4 aby to, co nakazuje Prawo, wypełniło się w nas, o ile postępujemy nie według ciała, ale według Ducha.
5 Ci bowiem, którzy żyją według ciała, dążą do tego, czego chce ciało; ci zaś, którzy żyją według Ducha - do tego, czego chce Duch.
6 Dążność bowiem ciała prowadzi do śmierci, dążność zaś Ducha - do życia i pokoju.
7 A to dlatego, że dążność ciała wroga jest Bogu, nie podporządkowuje się bowiem Prawu Bożemu, ani nawet nie jest do tego zdolna.
8 A ci, którzy żyją według ciała, Bogu podobać się nie mogą.
9 Wy jednak nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha, jeśli tylko Duch Boży w was mieszka. Jeżeli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy.
10 Jeżeli natomiast Chrystus w was mieszka, ciało wprawdzie podlega śmierci ze względu na [skutki] grzechu duch jednak posiada życie na skutek usprawiedliwienia.
11 A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha.
12 Jesteśmy więc, bracia, dłużnikami, ale nie ciała, byśmy żyć mieli według ciała.
13 Bo jeżeli będziecie żyli według ciała, czeka was śmierć. Jeżeli zaś przy pomocy Ducha uśmiercać będziecie popędy ciała - będziecie żyli.
14 Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi.
15 Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: ?Abba, Ojcze!?
16 Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi.
17 Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by też wspólnie mieć udział w chwale.


Ten fragment Słowa Bożego wyraźnie za mną "chodzi" juz od kilku lat. Szczególnie było to widać na rekolekcjach właśnie 3 lata temu, gdy 3 razy zgłaszałam się do czytania liturgicznego i za każdym razem czytałam ten fragment! Pierwszy raz na rekolekcjach zdarzyła się taka sytuacja że 3-krotnie wracano do tych słów.Potem kilka razy otwierało mi się Pismo św, i na kolejnych rekolekcjach znowu były w czytaniu liturgicznym a znowu ja miałam dyżur liturgiczny. Ale przyznam, że nie były wtedy dla mnie jasne. Obecnie już się z nimi oswoiłam, ale może pomożecie mi odkryć je lepiej, głębiej?

Benjamin

Re: List do Rzymian 8, 1-17

Post autor: Benjamin » 2017-12-04, 21:09

Chodzi Tobie o jakis rozbior teologiczny?

Magnolia

Re: List do Rzymian 8, 1-17

Post autor: Magnolia » 2017-12-05, 06:44

przesłanie, rozbiór, jak Ty te słowa odbierasz..co kto da...

Abraham45

Re: List do Rzymian 8, 1-17

Post autor: Abraham45 » 2017-12-05, 09:03

Jak dla mnie to ten fragment ma takie działanie jakby Duch Święty bądź Jezus rąbnął mnie w głowę i powiedział:"Obudź się w końcu, zacznij żyć jak byłeś uczony na podstawie mojej nauki a nie jak faryzeusz pouczając tylko innych a samemu nic nie robiąc aby twoje życie było zakorzenione w Bogu lub gdyby na mnie wylano kubeł zimnej wody i powiedziano: "wstań śpiący, spójrz w górę a zajaśnieje ci Chrystus, przestań się martwić o to co ziemskie a zacznij dbać o to co niebieskie, abyś mógł dostąpić uczty ze mną"

To takie słowa które mają działanie skłaniające do konkretnego nawrócenia.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: List do Rzymian 8, 1-17

Post autor: Dezerter » 2017-12-11, 23:25

Lubię ten cytat - jest w nim Prawda i Moc, taka przemieniająca:
14 Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi.
15 Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: ?Abba, Ojcze!?
16 Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi.

Wolnymi dziećmi Bożymi
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

tisheeng

Re: List do Rzymian 8, 1-17

Post autor: tisheeng » 2017-12-21, 09:37

No tak ... ale jest to jakby program teoretyczny/ Czyli surowiec, szkielet, wezwanie, zaproszenie ... a co dalej?
- co to znaczy byc w Chrystusie, Jestem, czy nie jestem. Dlaczego w taki, a nie inny sposob?
- jestem wyzwolony spod prawa grzechu i smierci ... - chwila refleksji i ... dlaczego wobec tego upadam, a i tak na koniec cialo idzie do grobu?
- jest niby wyjasnienie: o postepowaniu nie wedlug ciala, a Ducha. Na czym to polega? Zaczynamy przenikac przez sciany?
- jesli daze do tego, aby zarobic na utrzymanie, to daze do tego, aby zaspokoic potrzeby ciala. A wiec daze do tego, czego chce cialo. A co w takim razie znaczy zyc wedlug Ducha?

Na tym sie zatrzymam. tekst jest dlugi. A tu juz jest sporo do rozjasnienia.

Magnolia

Re: List do Rzymian 8, 1-17

Post autor: Magnolia » 2017-12-21, 10:17

Tisheeng,
-Najprościej co to znaczy być w Chrystusie dla mnie? To znaczy starać się żyć w łasce uświęcającej, by Jezus mógł we mnie żyć, mógł działać, bym mogła słyszeć Jego głos w duszy...
- Nadal upadam, nadal grzeszę... ale staram się coraz mniej... nie grzeszę już ciężko... nie zrywam więzi między mną a Bogiem...codziennie chcę współpracować z łaską, bo mam świadomość, że sama bez Boga nic nie mogę.... staram się świadomie wybierać dobro, tam gdzie mam czas na podjęcie decyzji... staram się kierować dobrem w dniu codziennym...małe uczynki miłosierdzia...swoje obowiązki najlepiej jak to tylko możliwe...rozwijanie w sobie takiej świadomości i takiego kierowania się dobrem wypełniło mi ostatnie 3 lata, nie jest idealnie, ale uważam że już jest dobrze...
- Postępowanie wg Ducha jak to rozumiem? że kieruje się sprawami duchowymi najpierw, jak napisałam wyżej... patrzę najpierw na dobro...
Nie przenikam przez ściany, ;) bo mam ciało i dbam o nie, ale najważniejsze jest by przygotować swoje serce na spotkanie z Bogiem...
Kierować się sprawami duchowymi czyli stawiać Boga na pierwszym miejscu, modlić się, czytać Pismo św, żyć Ewangelią, czynić dobro, unikać zła, służyć Bogu i bliźnim - jako pierwsze zadania... dopiero jak to wypełnię każdego dnia, to mogę mieć czas wolny... Zmienić priorytety w życiu, by zawsze najpierw był Bóg! \:D/
- Oczywiście że sprawami doczesnymi także się zajmuję, ale w taki sposób by służyć Bogu... Musze zarabiać... ale prace swoją wykonuję najlepiej jak potrafię, uczciwie, lojalnie wobec innych, cieszę się ze wystarcza mi na życie, dziękuję za to że mam prace i mam dzięki temu co jeść, w co się ubrać ... ale w zarabianiu nie kieruję się chciwością, nie wymyślam zachcianek materialnych które by mi przysłoniły Boga, albo rodzinę... w domu staram się przede wszystkim uczyć dzieci wiary na swoim przykładzie, rozwijać ich wiarę i cnoty, jakie podobają się Bogu...

No i przede wszystkim ufać Bogu, żyć nadzieją, nie lękać się!!!

Owoce Ducha św: cierpliwość, miłość, radość, pokój, mądrość, czystość, umiarkowanie - to są cnoty duchowe, które wyznaczają życie wg Ducha... są darami, ale tez wyznaczają kierunek naszej pracy nad sobą...
Tak ja to rozumiem i staram się realizować.

ODPOWIEDZ