Mt 11 12-14co znaczy?

Rozmowa na poszczególne wersety Pisma Świętego.
konik

Re: Mt 11 12-14co znaczy?

Post autor: konik » 2019-01-07, 22:35

Eeeee ... baju, baju.

ide spac.

sam2

Re: Mt 11 12-14co znaczy?

Post autor: sam2 » 2019-01-07, 22:40

Ja tez.
Jak dobrze pojdzie to wroce za tydzien,dwa.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Mt 11 12-14co znaczy?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-08, 10:26

sam2 pisze: 2019-01-07, 22:24 Marek juz dawno sie sploszyl, ale widze ze ty nie taki plochliwy, ale nie musisz kopytek uzywac do dyskusji. :-) Polamiesz klawiature. :-)
Raczej znudził. Lubisz szokować (np. tezami o gwałcie) ale dyskutowanie o nich to jak dyskutowanie czy Księżyc został zbudowany z zielonego sera i dlaczego nie.

Wolę posłuchac fachowców:

Wyjaśnienie z Biblii Jerozolimskiej:
Wyrażenie to bywa interpretowane na różne sposoby. Może chodzić o:
1° święty gwałt tych, którzy biorą królestwo w posiadanie za cenę większych wyrzeczeń;
2° złą przemoc tych, którzy zamierzają ustanowić królestwo przy użyciu środków zbrojnych (zeloci);
3° tyranię mocy demonicznych albo ich ziemskich przedstawicieli, chcących zachować panowanie w tym świecie i przeszkadzających powstaniu królestwa Bożego.

Możliwe jest także tłumaczenie: „Królestwo niebieskie otwiera sobie drogę gwałtem”, co oznacza, że zakorzenia się ono z mocą mimo wszelkich przeciwności.


Vine’s Expository Dictionary of Old and New Testament Words tłumaczy sens źródłosłowu "gwałtowicy" (czyli :gwałtu, choć to niebyłoby dobre tłumaczenia) „Czasownik ten zawiera myśl o usilnym staraniu”



Slowo tłumaczone na "gwałt" oznacza "użycie siły", stąd w Biblii Poznańskiej tłumaczenie:
"A od czasów Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie zdobywa się wielkim wysiłkiem i (tylko) ludzie silni je zagarniają."
a w tłumaczeniu o.Remigiusza popowskieho SDB:
"Od dni Jana Chrzciciela do tej pory Królestwo Niebieskie doznaje naporu i ludzie mocni je zdobywają."

W Vulgacie "gwałt" to "vim" (acc. od "vis") - także przede wszystkim siła, moc, w tym związana z działaniami wojennymi, szturmem, napadem itd

św. Ireneusz z Lyonu (†202) "Adversus haereses":
Pan powiedział, że Królestwo Boże należy do gwałtowników i gwałtownicy je zdobywają (Mt 11,12). Paweł zaś pisze do Koryntian: Nie wiecie, że wszyscy na stadionie biegną, ale jeden tylko otrzymuje nagrodę. Biegnijcie więc tak, by ją otrzymać. Ten, kto ma walczyć odmawia sobie wszystkiego: oni dla chwały przemijającej - my zaś dla nieprzemijającej. Ja zaś nie biegnę na oślep, ani nie walczę zadając ciosy na ślepo, ale poskramiam moje ciało, abym, choć ogłaszam innym Dobrą Nowinę, sam nie został uznany za niegodnego (1Kor 9,24nn). Ten wierny wojownik zachęca nas więc do walki o nieśmiertelność, byśmy osiągnęli wieniec chwały i potrafili docenić tenże wieniec zdobyty przez nas w boju, a nie otrzymany bez naszego starania. O ile większy jest wysiłek, by go otrzymać, o tyle ceniejsza jest nagroda, a czym cenniejsza - tym bardziej ją kochamy: nie kochamy przecież w ten sam sposób rzeczy znalezionych przypadkowo i tych, które uzyskaliśmy z wielkim wysiłkiem.

Aby miłość Boga była dla nas czymś ważnym, Pan ogłosił, Apostoł zaś przekazał nam Jego nauczanie o szukaniu Pana w trudzie. A zresztą, nasz zysk byłby nieuzasadniony (czy nawet nieistotny), gdyby był osiągnięty bez doświadczeń. Tak samo fakt, że widzimy, nie byłby dla nas czymś tak cennym, gdybyśmy nie wiedzieli, co to znaczy być niewidomym. Również zdrowie docenia się dopiero wtedy, gdy się zachoruje; tak samo i światło rozbłyska pełniej gdy skontrastowane jest z ciemnością, a życie - w porównaniu ze śmiercią. Również samo królestwo niebieskie jest cenniejsze dla tych, którzy poznali królestwo ziemskie, a im cenniejsze, tym bardziej je kochamy i im bardziej je kochamy, o tyle bardziej wywyższeni będziemy u Boga.

Pan pozwolił na to wszystko ze względu na nas: abyśmy zostali we wszystkim pouczeni, we wszystkim mądrzy na przyszłość i wytrwali w Jego miłości, nauczeni rozumnie kochać Boga, który okazuje wielkoduszność wobec buntu człowieka. Dzięki tej wielkoduszności wszystkie doświadczenia służą pouczeniu człowieka. Dlatego powiada Prorok: Twoja plaga poprawi cię (Jer 2,19). W taki to sposób Bóg urządza wszystko dla udoskonalania człowieka i dla wypełnienia oraz objawienia swoich zamiarów. Chce On okazać swoją dobroć i pragnie, aby wypełniła się sprawiedliwość: aby Kościół został uformowany na podobieństwo Syna Bożego (Rz 8,29); oraz wreszcie aby człowiek, uformowany przez tak liczne doświadczenia, stał się dojrzały do widzenia i pojmownia Boga.



Może warto też przytoczyć rozważanie ks. prof. Marka Starowieyskiego (https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/ad ... ki_04.html)

Jan był gwałtownikiem. Grzmiał nad Jordanem, wzywając wszystkich do pokuty, wypominał grzechy, ganił. Odważył się nawet potępić publicznie króla Heroda i jego kazirodczy związek. Tę swoją bezkompromisowość okupił własną krwią, ścięty w lochach Macherontu.

Gwałtownicy to pasjonaci dla królestwa niebieskiego, którzy bezkompromisowo przyjęli radykalizm Ewangelii. To stary bandyta pustyni egipskiej, Mojżesz, wielokrotny morderca, który pewnego dnia przyjął Boga, opuścił bandę, udał się na pustynię, by jako mnich-pustelnik straszliwym postem okupić swoje zbrodnie. To Francesco, bawidamek z Asyżu, który porwany przez Boga, zostawił wszystko, co należało do świata, i stanął nagi przed biskupem Asyżu, by pojąć Panią-Biedę i wyzwoliwszy się z dóbr materialnych, pójść przez Italię z pieśnią na ustach, chwaląc piękne dzieła Boże. To kanclerz króla Anglii, wytrawny humanista, subtelny pisarz i myśliciel, który w chwili wyboru odmówił królowi posłuszeństwa, by z londyńskiego Tower pójść na szafot. To franciszkanin z Niepokalanowa, który nie zawahał się oddać swojego życia za ojca rodziny. To tylko kilka przykładów spośród ogromnej rzeszy szaleńców Bożych: niektórych z nich Kościół ogłosił świętymi czy błogosławionymi, imiona innych zna tylko Bóg.

Są bowiem chwile w naszym życiu, w których musimy powiedzieć „tak” czy „nie”. Chwile, do których przygotowujemy się całe życie, czasami tą odpowiedzią będzie nawet śmierć. W takich sytuacjach ludzie doradzają nam kompromis, ale my wiemy, że wprawdzie czasami kompromis jest zbawienny, ale także, że bywają chwile, w których nie może być mowy o kompromisie.

„My, szaleni dla Chrystusa” — napisze św. Paweł. Tak, szaleni, ale szaleńcy zdobywają królestwo niebieskie.



Ks. marcin Stefanik SCHr: http://www.msza.tchr.org/artykul-5265.html
Pismo Święte mówi, że tylko gwałtownicy zdobywają królestwo Boże. To znaczy że udaje się to tylko ludziom, którzy mają radykalne podejście do życia i wyborów. Umiar nie polega na minimalizowaniu zła w życiu, a raczej na powiedzeniu konkretnego NIE temu, co do Boga nie prowadzi. W pełnieniu woli Bożej będzie to oznaczało powiedzenie NIE swoim pomysłom na życie, niekonsultowanym z Bogiem.

L. Cheneviere., pisząc o kontemplacji:
Powoli, w wewnętrznym milczeniu, możliwie najgłębszym, przyciągaj Chrystusa do siebie gwałtownością pragnienia. Ze wzrokiem utkwionym w dobroć Boga mów: chcę. Trzeba nam Jezusa przyciągnąć gwałtownością pragnienia. Tylko gwałtownicy zdobywają Królestwo Boże. Od wielkości naszych pragnień poznania, pokochania i naśladowania Jezusa zależeć będzie owoc kontemplacji.
Ostatnio zmieniony 2019-01-08, 10:26 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

robbo1

Re: Mt 11 12-14co znaczy?

Post autor: robbo1 » 2019-01-08, 16:49

Nie zgadzamy się w kwestiach doktrynalnych.
I w dyskusji nie czuje się przegranym,czy przegrywającym.
Tutaj tylko napiszę,że umiesz poszukać informacji i wyjaśnić niektóre zagadnienia logicznie z uwzględnieniem kilku interpretacji.
Super.
Pozdrawiam.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Mt 11 12-14co znaczy?

Post autor: agust » 2019-01-09, 16:36

robbo1 pisze: 2019-01-08, 16:49 Nie zgadzamy się w kwestiach doktrynalnych.
I w dyskusji nie czuje się przegranym,czy przegrywającym.
Przestrzegasz robbo Bożych przykazań zawartych w Dekalogu? One są raczej uniwersalne.

robbo1

Re: Mt 11 12-14co znaczy?

Post autor: robbo1 » 2019-01-09, 16:41

Ich uniwersalność nie budzi wątpliwości.
Wątpliwości mam w obowiązku ich przestrzegania.
Nie,nie szanowania.
Tylko czy nadane izraelitom,chociaż mają swój ponadczasowy wydźwięk itp.obowiązują nie izraelitów.
Mam co do tego wątpliwości.
Nie kwestionuję jednak ich aktualności [przydatności]pomimo upływu wieków.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Mt 11 12-14co znaczy?

Post autor: agust » 2019-01-09, 17:11

robbo1 pisze: 2019-01-09, 16:41 Ich uniwersalność nie budzi wątpliwości.
Wątpliwości mam w obowiązku ich przestrzegania.
Nie,nie szanowania.
Tylko czy nadane izraelitom,chociaż mają swój ponadczasowy wydźwięk itp.obowiązują nie izraelitów.
Mam co do tego wątpliwości.
Nie kwestionuję jednak ich aktualności [przydatności]pomimo upływu wieków.
Trochę się wykpiłeś, szanujesz, ale masz wątpliwości z ich przestrzeganiem. (wroga też trzeba, a nawet musi się szanować) Jednocześnie żarliwie dyskutujesz o doktrynach na chrześcijańskim forum. Nie uważasz, że uniwersalność przykazań sprawia, że każdy przyzwoity człowiek powinien je przestrzegać? Poczytaj, w Ewangelii, co Jezus powiedział młodzieńcowi, gdy pytał co ma robić, by być zbawionym. To chyba nie była mowa tylko do Izraelitów?

robbo1

Re: Mt 11 12-14co znaczy?

Post autor: robbo1 » 2019-01-09, 17:41

Czytamy o tym w Mat.19:16-22
"Tego wszystkiego przestrzegam od młodości".
Tylko,że w tym przypadku przestrzeganie przykazań ,nie wystarczyło,i w wielu przypadkach to za mało.
"sprzedaj wszystko".
A kwestia o b o w i a z k u przestrzegania wynika z innych rozważań,odnośnie potrzeby przestrzegania.
Nie jako nauki w nim ukazanej,tylko obowiązku.
A to nie to samo.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Mt 11 12-14co znaczy?

Post autor: Andej » 2019-01-09, 17:59

Mt 11.12 A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je.
Z tego wersetu wyciągam wniosek, że Jan był pierwszym, który oddał życie w służbie Chrystusa. Postawił wszystko na jedną szalę. Swoje życie w imię prawdy o Królestwie Bożym, którą głosił Jezus. Było to działanie przebojowe. Szturm do nieba.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Mt 11 12-14co znaczy?

Post autor: agust » 2019-01-09, 19:39

robbo1 pisze: 2019-01-09, 17:41 Czytamy o tym w Mat.19:16-22
"Tego wszystkiego przestrzegam od młodości".
Tylko,że w tym przypadku przestrzeganie przykazań ,nie wystarczyło,i w wielu przypadkach to za mało.
"sprzedaj wszystko".
A kwestia o b o w i a z k u przestrzegania wynika z innych rozważań,odnośnie potrzeby przestrzegania.
Nie jako nauki w nim ukazanej,tylko obowiązku.
A to nie to samo.
Wystarczało wystarczało, ale by być doskonałym, trzeba z miłością oddać wszystko gdy zajdzie taka potrzeba. A to może się stać z każdym z nas jeszcze dziś lub jutro.
Jeżeli kwestia przestrzegania Dekalogu u Ciebie wynika z innych rozważań, niż zbawienie duszy i bycia przyzwoitym człowiekiem, to być może jest to Kodeks Karny?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Mt 11 12-14co znaczy?

Post autor: Andej » 2019-01-09, 20:00

Zgubiłem się.
Czy wątek dotyczy Mt 11.12-14 czy może Mt 19.16-22?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Mt 11 12-14co znaczy?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-09, 20:13

robbo1 pisze: 2019-01-09, 16:41 Ich uniwersalność nie budzi wątpliwości.
Wątpliwości mam w obowiązku ich przestrzegania.
Nie,nie szanowania.
Tylko czy nadane izraelitom,chociaż mają swój ponadczasowy wydźwięk itp.obowiązują nie izraelitów.
No i się zgadza. Przecież chrześcijanie są duchowymi izraelitami.
Mam co do tego wątpliwości.
Nie kwestionuję jednak ich aktualności [przydatności]pomimo upływu wieków.
Możesz sprecyzować co masz na myśli? Bo w zależności od tego o co Ci chodzi możesz mieć i możesz nie mieć racji.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Mt 11 12-14co znaczy?

Post autor: Dezerter » 2019-01-09, 21:51

Samie2 zauważam, ze smutkiem i ze zdziwieniem, że zaczynasz pisać jak jakiś wyznawca gnozy - wiedza ukryta dla innych, dla wtajemniczonych, coś zakryte itp - mnie to zasmuca, bo Pismo mówi, że nie ma nic co miałoby być zakryte a nasza mowa ma być tak/nie
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Mt 11 12-14co znaczy?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-01-09, 22:21

Nie zgadzam się. Nie "zaczyna" tylko cały czas tak pisze.

agust
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 425
Rejestracja: 3 cze 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 56 times
Been thanked: 98 times

Re: Mt 11 12-14co znaczy?

Post autor: agust » 2019-01-10, 09:50

Andej pisze: 2019-01-09, 20:00 Zgubiłem się.
Czy wątek dotyczy Mt 11.12-14 czy może Mt 19.16-22?
Andeju, Mt 19 16-22 to tylko watek pomocniczy, bo chciałem wiedzieć, na jakim etapie wiary czy przyzwoitości jest ktoś, kogo czytam i nie bardzo rozumie.

ODPOWIEDZ