...w drodze po zbawienie ⭐ nad SŁOWEM zamyślenie...

Rozmowa na poszczególne wersety Pisma Świętego.
Eden

Re: ...w drodze po zbawienie ⭐ nad SŁOWEM zamyślenie...

Post autor: Eden » 2019-07-13, 07:22

Magnolia pisze: 2019-07-13, 06:48 Ciekawe spostrzeżenie: obaj widzieli ojca jakby w krzywym zwierciadle...
No tak to postrzegam; mogę rozwinąć:
# młodszy syn widział w ojcu (wg mnie) "przeszkodę" do szybkiej realizacji jego młodzieńczych planów na to, jak by tu życie sobie ułożyć... Dlatego już za życia ojca poprosił o tę część (dobrze, że nie o całość) majątku, jaka by mu się należała, gdyby ojciec już umarł; wczujmy się w położenie ojca: jego syn taką prośbą "wbił mu nóż w serce", bo to tak, jak by syn mówił: "wiesz co, już nie mogę się doczekać twojej śmierci; daj mi niezwłocznie mój dział, jaki mi się dostanie, gdy cię już nie będzie...".
Ale skoro ojciec nie umierał, to syn wyprowadził się, i zaczął realizować swoje marzenia o hulaszczym życiu; w ten sposób "usunął przeszkodę"... Tylko, że to, co uważał za przeszkodę, było jakby murem ochronnym, aby głupio nie żyć! Boleśnie się o tym przekonał, gdy upadł bardzo nisko, a potem już tylko sługą w domu ojca pragnął być...
---
Kogo reprezentuje tu młodszy syn? Najwidoczniej celników i grzeszników, ludzi "z marginesu" w Izraelu, a nawet pogan (pamiętajmy kto słuchał nauczania Jezusa: Łk 15,1-2).

# starszy syn również źle postrzegał ojca, myśląc, że on mu niczego nie chce dać - nawet koźlęcia na piknik z przyjaciółmi... Ale czy on o tego koziołka poprosił? Najwidoczniej nie! Bo, gdyby to zrobił, to by otrzymał; a nawet i bez prośby miał prawo coś z stada zabrać bo pracował przy nim.
Ale postrzegając ojca jako surowego nadzorcę starał się tak żyć, aby nie uchybić w niczym, lecz w duszy czuł się z tym bardzo źle - lecz nie miał tej odwagi, co jego brat, aby to wyrazić...
---
Kogo ten syn reprezentuje? Przywódców narodu izraelskiego....

A jaki wobec tego jest ojciec tych braci - bez ich na niego "krzywego" patrzenia?...
Może się nad tym zastanowimy?... :-?

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: ...w drodze po zbawienie ⭐ nad SŁOWEM zamyślenie...

Post autor: Viridiana » 2019-07-13, 11:17

W sumie sensowne... Obaj mieli obraz ojca w jakiś sposób surowego. Obaj nie dostrzegli, że ojciec chce dla nich dobrze.
Można sobie teraz postawić pytanie na dziś: Czy ja postrzegam Ojca takim, jakim On rzeczywiście jest?
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Eden

Re: ...w drodze po zbawienie ⭐ nad SŁOWEM zamyślenie...

Post autor: Eden » 2019-07-14, 06:44

40. Mt 6,9-min.png

Co by tu jeszcze dodać, aby temat był pełniej ukazany?... :-?

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: ...w drodze po zbawienie ⭐ nad SŁOWEM zamyślenie...

Post autor: Viridiana » 2019-07-14, 13:19

Też zwrócę tu uwagę na aspekt związany z tym, aby w modlitwie pamiętać, że Bóg jest naszym Ojcem, Tatą (i nie ma nic złego w użyciu tego słowa) i darzy nas taką miłością. Nie musimy w modlitwie się przed Nim korzyć bez końca, aby dostać - możemy z Nim rozmawiać jak Jego dzieci.
Ogólnie to przypomniał mi się ten filmik:
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Eden

Re: ...w drodze po zbawienie ⭐ nad SŁOWEM zamyślenie...

Post autor: Eden » 2019-07-15, 05:56

41. 1Kor 14,15-min.png

Czy jest tu ktoś, kto nie ma problemu ze zrozumieniem 14 rozdz. w 1Koryntian? Myślę szczególnie o tych słowach nt daru języków...

Magnolia

Re: ...w drodze po zbawienie ⭐ nad SŁOWEM zamyślenie...

Post autor: Magnolia » 2019-07-15, 09:34

Hmm, zaskakujesz mnie Eden. Zawsze bałam się daru języków, nawet można powiedzieć że mnie przerażało gdy ktoś modlił się w ten sposób obok mnie. Ale nigdy nie zastanawiałam się skąd ten lęk, nie próbowałam nawet tego rozwikłać. Ale tak sobie myślę, ze to tak jak piszesz, podświadoma obawa przed wypowiadaniem słów, których nie rozumiem. Z pewnością o ten dar się nie modlę, chwalę Pana innymi Jego darami. W modlitwie jest ważne by mówić z serca, bo tak wchodzimy w relację z Bogiem.

Eden

Re: ...w drodze po zbawienie ⭐ nad SŁOWEM zamyślenie...

Post autor: Eden » 2019-07-15, 10:16

Marek Piotrowski tutaj pisząc, a też publikując nagrania na You Tube, dobrze to wyjaśnia; np. tu: https://www.youtube.com/channel/UCmMlJj ... qTeTE0fy5w

Eden

Re: ...w drodze po zbawienie ⭐ nad SŁOWEM zamyślenie...

Post autor: Eden » 2019-07-16, 05:30

Coś na temat uświęcenia; czy zgadzacie się z tym?...
:)
42. Hbr 2,11-min.png

Magnolia

Re: ...w drodze po zbawienie ⭐ nad SŁOWEM zamyślenie...

Post autor: Magnolia » 2019-07-16, 08:38

Powiedziałabym, że uświęcenie to współpraca z łaską w pracy nad sobą, to droga do świętości, do stanu w którym dostąpimy nieba i będziemy całą duszą wielbić Boga. Grzeszni i brudni, przywiązani do ludzkich przyjemności nie jesteśmy gotowi by uwielbiać Boga, dlatego potrzebujemy uświęcenia. Ale sami niewiele możemy, dlatego potrzebujemy współpracować z łaską, modlitwą, pokutą i ascezą oczyszczać swoje serca, oddawać je Jezusowi.

Eden

Re: ...w drodze po zbawienie ⭐ nad SŁOWEM zamyślenie...

Post autor: Eden » 2019-07-16, 08:55

Magnolia pisze: 2019-07-16, 08:38 uświęcenie to współpraca z łaską w pracy nad sobą
W zasadzie to wszystko w życiu chrześcijanina musi się opierać na tym, że się na działanie Bożej łaski otwieramy (można to nazwać "współpracą", ale w myśl Flp 2,13 to i chcenie i wykonanie też daje PAN); bez Jezusa nic nie uczynimy: J 15,5 - dlatego uważam, że zarówno początek, jak i zakończenie, poprzedzone trwaniem w wierze, to Boże dzieło w życiu chrześcijanina, który wiarą aprobuje w pełni to, co jest od Boga (np. to, Kim Jest jest i co uczynił), i tym żyje (tu bywa najtrudniej, aby teorię na praktykę przełożyć - stąd nieodzowna jest pomoc Ducha Świętego!).

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: ...w drodze po zbawienie ⭐ nad SŁOWEM zamyślenie...

Post autor: Viridiana » 2019-07-16, 21:39

Mi słowo "uświęcenie" kojarzy się z poprawianiem kondycji duchowej dzięki tworzeniu relacji z Bogiem.
Eden pisze: 2019-07-16, 08:55
Magnolia pisze: 2019-07-16, 08:38 uświęcenie to współpraca z łaską w pracy nad sobą
W zasadzie to wszystko w życiu chrześcijanina musi się opierać na tym, że się na działanie Bożej łaski otwieramy (można to nazwać "współpracą", ale w myśl Flp 2,13 to i chcenie i wykonanie też daje PAN);
Skojarzyło mi się to z sytuacją, w której moja koleżanka zastanawiała się, jak to jest, że jednym ludziom się chce, a innym nie, jeżeli założyć, że chęć pochodzi od Boga? W sumie w świetle tego cytatu też mnie to frapuje.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Eden

Re: ...w drodze po zbawienie ⭐ nad SŁOWEM zamyślenie...

Post autor: Eden » 2019-07-17, 06:45

Viridiana pisze: 2019-07-16, 21:39 Mi słowo "uświęcenie" kojarzy się z poprawianiem kondycji duchowej dzięki tworzeniu relacji z Bogiem.
Fajne, mądre skojarzenie... :-bd Właśnie o te relacje z Bogiem chodzi!
Viridiana pisze: 2019-07-16, 21:39 moja koleżanka zastanawiała się, jak to jest, że jednym ludziom się chce, a innym nie, jeżeli założyć, że chęć pochodzi od Boga? W sumie w świetle tego cytatu też mnie to frapuje.
Fakt, można się zafrapować... Czemu jednym się coś chce, a innym nie?... Czy Pan Bóg jest temu winien? Daleki jestem od takiego obwiniania Boga, zatem myślę, że rzecz może wyglądać tak, że człowiek może być zamknięty na Boże działanie (On nie przymusza, nie narzuca siłą niczego; ale z drugiej strony: dość bezpośrednio zatrzymany został taki np. Szaweł pod murami Damaszku...
Myślę, że są to wyjątki, a norma jest taka, że Bóg się nie narzuca i daje nam swobodę wyboru czy być otwartym na Jego wpływ...).
Przemawia do mnie porównanie takie: to samo słoneczne ciepło roztapia masło, ale utwardza beton!
Bóg nie szczędzi nam daru chcenia czegoś (dobrego oczywiście, ze zbawieniem na czele), ale można być jak masło... można jak beton... (ale tu znowu pytanie: skąd się bierze w nas jedno, albo drugie? Może z tego, jak myślimy, jak żyjemy... Nie są to proste tematy!).

Dodano po 3 minutach 5 sekundach:
43. Dn 9,4-5-min.png

Może takie pytanie: Czym jest Boża łaska, której potrzebujemy?..

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: ...w drodze po zbawienie ⭐ nad SŁOWEM zamyślenie...

Post autor: Viridiana » 2019-07-17, 11:05

Eden pisze: 2019-07-17, 06:45 Może takie pytanie: Czym jest Boża łaska, której potrzebujemy?..
Myślę, że może się ona objawiać na wiele sposobów.
Ogólnie widzę w Danielu pewne poczucie wspólnoty i to jest fajne. Odnoszę wrażenie, jakby dzisiaj było sporo "chrześcijan, wolnych elektronów", którzy nie szukają społeczności chrześcijańskiej.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Eden

Re: ...w drodze po zbawienie ⭐ nad SŁOWEM zamyślenie...

Post autor: Eden » 2019-07-17, 11:20

Viridiana pisze: 2019-07-17, 11:05 Myślę, że może się ona objawiać na wiele sposobów.
Z pewnością Boża łaska przejawia się na wiele sposobów...
A czym jest?
Najkrócej: niezasłużoną przez człowieka Bożą przychylnością... (otrzymywanie tego, na co się wcale nie zasłużyło, ale się otrzymało; np. łaskę okazuje prezydent, gdy więźniowi, który jest winny, i nie zasługuje na zmniejszenie kary, a tym bardziej zwolnienie z więzienia, jednak zostaje ułaskawiony...
Podobnie działa Pan Bóg - gdy przebacza nam grzechy; zwalnia od kary za nie! Chwała Mu!).
Ostatnio zmieniony 2019-07-17, 11:21 przez Eden, łącznie zmieniany 1 raz.

Magnolia

Re: ...w drodze po zbawienie ⭐ nad SŁOWEM zamyślenie...

Post autor: Magnolia » 2019-07-17, 22:22

Mnie porusza pokora Daniela, wobec Boga staje w swojej grzeszności i we wspólnocie z innymi. Wszyscy jestesmy grzeszni- jakby tak mówił.

ODPOWIEDZ