Połączenie nauki i wiary

[exe]

Takich fuzji matematyki i fizyki z teologią próbowano juz wielokrotnie.

Exe, masz rację, ale wyłożyłeś mu to wszystko kawę na ławę... a miał do tego sam dojść

Ups....

[Tek de Cart]

wszyscy wiedzą że tego się nie da zrobić, aż pojawia się jakiś student który tego nie wie i to robi... i mamy właśnie studenta (bo sam przyznał że formalnego wykształcenia nie ma a dopiero studiuje/uczy się tego), i mamy dziedzinę w której 'się nie da'.. może dajmy mu szanse
na pewno czegoś się przy okazji nauczy, a może i ktoś inny z tego skorzysta

[Andej]

A dla mnie wiara i nauka współgrają ze sobą. Stanowią komplet. Jeszcze nie pełny. Sądzę, że nigdy nie osiągnie on 100 %. Ani wiary, ani wiedzy.
Nie rozumiem przeciwstawiania wierze matematyki czy filozofii. Matematyka jest droga uwielbiania Boga. Filozofia jest też filoteją (filotheą?).
Matematyka jest jak muzyka. A filozofia jak malarstwo. Każdą dziedziną nauki można i trzeba wielbić Boga.

[exe]

wszyscy wiedzą że tego się nie da zrobić, aż pojawia się jakiś student który tego nie wie i to robi... i mamy właśnie studenta (bo sam przyznał że formalnego wykształcenia nie ma a dopiero studiuje/uczy się tego), i mamy dziedzinę w której 'się nie da'.. może dajmy mu szanse
na pewno czegoś się przy okazji nauczy, a może i ktoś inny z tego skorzysta

Feuerbach rozpoczął taki program, jako student teologii i teologiem rzeczywiście został, ale na opak. Problem nie leży w tym, że ktoś sobie taki eksperyment przeprowadza, ale problem leży w tym, że jeśli wyniki takiego eksperymentu będzie się upowszechniać, to strzeli się znów w kolano wspólnocie katolickiej.

Lepiej wyciągać wnioski z przeszłości.