okultystyka, magia, sterowanie myślami POMOCY!!!

[gelo441]

Witam.

Jestem ofiarą manipulacji. Ktoś lub coś podsyła mi różne myśli i często robię to, co mi karze (chociaż staram się robić na opak). Można powiedzieć, że sam sobie jestem winny, ponieważ nie prowadziłem się po chrześcijańsku w przeszłości. Stalkera mam już od kilkunastu lat. Popadam w alkoholizm (piję już któryś dzień z kolei). Myślałem, żeby pójść z tym na policję czy do adwokata, ale kto mi uwierzy? Wyśmieją mnie i tyle.

Gdy wychodzę do miasta, to wszyscy chodzą jak maszyny i sprawdzają, na kogo się popatrzę. Nie mogę nawet przez okno spojrzeć z ciekawości, kto idzie, bo są jakieś sugestie. Na mnie się wszyscy mogą patrzeć, tylko ja na nikogo. I tu wkraczają te myśli - idą dwie dziewczyny, myśli podpowiadają mi, że to Bernadka, Ewa lub ktoś inny i się wtedy popatrzę na nie - i już głupie uśmieszki.

W tej chwili jestem tak wyschnięty emocjonalnie przez wstyd, złości, poniżanie, że już w ogóle nie ma żadnej dziewczyny "w mojej przyszłości".
Jak się przed tym bronić? Czy muszę iść do egzorcysty?

Bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam.

[Marek_Piotrowski]

Zacznij od psychiatry lub może psychologa. W dzisiejszych czasach to żaden wstyd.

[Dezerter]

Też uważam, że do egzorcysty nie ma po co - jest ci potrzebna pomoc lekarza - zacznij nawet od pierwszego kontaktu, on cie pokieruje.

[swietyniepojetyy]

ziomus egzorcyzmy to sa bujdy... tylko i wylacznie lekarz w tym przypadku, pozdro

[Marek_Piotrowski]

ziomus egzorcyzmy to sa bujdy... tylko i wylacznie lekarz w tym przypadku, pozdro

Egzorcyzmy to nie są bujdy. Ale jak każda terapia, leczą określone choroby - w tym wypadku duchowe.

[Adeptus]

Byle nie do egzorcysty. Jeśli trafisz na rozsądnego, to i tak odeśle Cię do psychiatry (więc tylko stracisz czas, bo możesz od razu od niego zacząć). Jeśli trafisz na prawdziwie wierzącego, to będzie Ci wmawiał, że istnieją demony i jeden z nich wlazł Ci do głowy. I czarownik będzie nad Tobą odprawiał swoje gusła i prał mózg tak długo, aż zaczniesz bełkotać i się miotać... pardon, "mówić językami i wykazywać nadnaturalną siłę". A potem rzecz jasna będzie się starał Cię od tego wyzwolić.

Obraza duchownych, ostrzeżenie
Dominik

EDIT: Ok, "czarownik" i "prał mózg" obraźliwe, "odprawiał swoje gusła" w porządku. Załapałem

[Tek de Cart]

przy założeniu (które podałeś w innym wątku) że istnieje tylko materia/energia - to oczywiście że egzorcyzmy są głupotą. W sumie nawet chodzenie do psychiatry w dużej mierze też jest głupotą...
dopiero przyjęcie założenia że istnieje świat nad-naturalny (duchowy) pozwala na rozpatrywanie egzorcyzmów w tym samym kontekście w którym są one umieszczane przez katolicyzm.

[Adeptus]

Uhum. A przy założeniu, że istnieją wampiry, wieszanie na drzwiach wianka główek czosnku ma sens. Dopiero przyjęcie istnienia wampirów pozwala na rozpatrywanie praktyki wieszania czosnku w odpowiednim kontekście. Gdy uwierzysz, że wampiry istnieją, nagle wieszanie czosnku nabiera sensu! tak samo jest np. z wiarą w krasnoludki i wystawianiem dla nich miski mleka.

"W sumie nawet chodzenie do psychiatry w dużej mierze też jest głupotą..."
Nie, dlaczego? Psychiatra pomaga przy realnych zjawiskach psychicznych, które są zjawiskami przyrodniczymi zachodzącymi w naszych materialnych mózgach przy wykorzystaniu energii przepływajacej przez neurony.

[Tek de Cart]

bardzo dobrze to uchwyciłeś z tymi wampirami i krasnoludkami. Dopiero przyjęcie pewnych założeń pozwala pójść dalej. Oczywiście pozostaje pytanie o sensowność założeń, ale to jest inna dyskusja.

ok, jeśli rozumiesz psychiatrię jako metodę 'manipulowania' energią przepływającą przez neurony - to da się zrozumieć jej wykorzystanie w czysto materialnym świecie. Ale tu też jest pytanie o sensowność założeń. Czy psychika / świadomość człowieka to tylko energia przepływająca przez elektrony?

[Adeptus]

Czy psychika / świadomość człowieka to tylko energia przepływająca przez elektrony?

No, nie, jeszcze sama fizyczna struktura mózgu i ślady wspomnień w postaci chemicznej (bodajże engramy). Nie zrobię pełnego wykładu, nie jestem neurologiem, ale z grubsza tak to wygląda.

[Tek de Cart]

no dobra, ale to też są elementy 'materialne' - więc jak rozumiem wg Ciebie świadomość / psychika człowieka to sprawa czysto materialna / energetyczna?

[Adeptus]

Tak, dobrze rozumiesz.

[Pompieri]

mysli czlowieka jako energia?

[Adeptus]

Energia i ślad chemiczny.

[Pompieri]

Zonglujesz "naukowoscia" - a jedno albo wywodzi sie ze stanu poprzedzajacego, albo jest wektorem stanu okreslonego.

Czyli - energia jest rozkladem: wowczas moze zachodzic zaleznosc chemiczna.
Energia jest wektorem: wowczas nie ma zadnego powiazania z przemiana stanu, ale z ruchem.
Sam ruch zas jest wektorem energii.
Czyli - mysl nie jest ani enrgia, ani sladem ( czegokolwiek ).