Uznanie nieważności małżeństwa- czy działa wstecz?
-
- Super gaduła
- Posty: 1094
- Rejestracja: 28 wrz 2020
- Has thanked: 457 times
- Been thanked: 182 times
Re: Uznanie nieważności małżeństwa- czy działa wstecz?
prosze - napisz sadzony jaki masz zarzut i co konkretnie odwiadlo Cie od wiary? Bo tak zabeltalo sie, ze nie wiem ( i chyba niewielu wie) kto co komu odpowiada i na jaki temat.
I dlaczego ktos majac racje nie jest w prawdzie, a ktos macac wode i mieszajac ma miec glebsze wejrzenie na cos?
I dlaczego ktos majac racje nie jest w prawdzie, a ktos macac wode i mieszajac ma miec glebsze wejrzenie na cos?
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13804
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2205 times
Re: Uznanie nieważności małżeństwa- czy działa wstecz?
"Zatwardziałość serc",Pompieri pisze: ↑2020-11-03, 14:15 prosze - napisz sadzony jaki masz zarzut i co konkretnie odwiadlo Cie od wiary? Bo tak zabeltalo sie, ze nie wiem ( i chyba niewielu wie) kto co komu odpowiada i na jaki temat.
I dlaczego ktos majac racje nie jest w prawdzie, a ktos macac wode i mieszajac ma miec glebsze wejrzenie na cos?
katechizacja miast ewangelizacji,
"zewnętrzna czystość misy",
traktowanie Boga jako Ojca miast Taty, a Chrystusa jako Króla miast Mistrze / przyjaciela,
gloryfikacja cierpiętnictwa miast szukania nawrócenia w cierpieniu,
podążanie ślepo jako martwi za Jedynym żywym Prawdziwie,
brak relacji z Bogiem, miłości, miłosierdzia,
poddawanie się bezmyślnie nakazom K(k)ościoła,
zrzucanie myślenia, decyzyjności, odpowiedzialności na K(k)ościół,
brak jakiegokolwiek poszukiwania Prawdy,
postrzeganie Boga jako pana na chmurce,
brak rozwoju duchowego,
brak poszukiwania siebie, a jak mawiał Tischner "bez odnalezienia siebie nie Ty będziesz zbawiony, bo Ciebie nie ma",
zabobonność,
skupianie się na zewnętrzności, obłuda, hipokryzja,
nienawiść do jakiejkolwiek inności,
postrzeganie Chrystusa jedynie jako Boga, a zapominanie o tym, że był/jest (w każdym z nas) człowiekiem i odpuszczanie sobie "przebóstwienia", dążenia do świętości, stawania się Jezusem Chrystusem,
brak skromności K(k)ościoła,
pakowanie się w politykę,
przykładanie zbyt dużej wartości do wspólnoty, i zapomnienie o indywidualnej relacji człowieka z Bogiem,
traktowanie wiary jako stanu, a nie ciągłego, niekończącego się procesu,
atak na medytacji, kontemplacje, odnajdywanie Boga w innych religiach,
brak umiejętności docierania do wiernych,
mógłbym tak bez końca, ale wybacz .. pracuję
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Super gaduła
- Posty: 1094
- Rejestracja: 28 wrz 2020
- Has thanked: 457 times
- Been thanked: 182 times
Re: Uznanie nieważności małżeństwa- czy działa wstecz?
Acha ... czyli mam pytanie: piszesz o sobie, bo masz z tym problemy? Drogi sadzony - przemysl jeszcze raz to, co nam zaserwowales wypunktowujac drzazge w naszym oku. Ale co do belki ... nie chce sie wypowiadac.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13804
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2205 times
Re: Uznanie nieważności małżeństwa- czy działa wstecz?
Zadałeś pytanie:
Napisałem więc co odwiodło mnie od wiary.
Pisałem o tym z czym miałem problemy ponad 20 lat temu.
Przez te ponad 2 dekady Kościół się zmienił, ja się zmieniłem, a najpewniej zaczęliśmy się dogadywać.
Ja tak to widzę.
Niczego Tobie czy Wam nie serwuję. Odpowiadam na pytanie.
A co do belki nie musisz się wypowiadać.
Wiem, że ją mam.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13804
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2205 times
Re: Uznanie nieważności małżeństwa- czy działa wstecz?
Nie wiem o co pytasz.
Dodano po 1 minucie 43 sekundach:
Nie wiem czy dobrze rozumiem.
Zarzucałem to Bogu.
I nie tylko to.
Było tego dużo więcej.
Nie widziałem w Kościele Boga.
Zresztą i na świecie mało.
Ostatnio zmieniony 2020-11-03, 20:10 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
-
- Super gaduła
- Posty: 1094
- Rejestracja: 28 wrz 2020
- Has thanked: 457 times
- Been thanked: 182 times
Re: Uznanie nieważności małżeństwa- czy działa wstecz?
Ja widze Boga w Kosciele.
A wiec bez unikow - kto zalazl Tobie za skore?
Albo - moze to sam sobie wymysliles szereg pretekstow?
Odpowiedz konkretnie, bez lania wody.
A wiec bez unikow - kto zalazl Tobie za skore?
Albo - moze to sam sobie wymysliles szereg pretekstow?
Odpowiedz konkretnie, bez lania wody.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13804
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2205 times
Re: Uznanie nieważności małżeństwa- czy działa wstecz?
Konkretnie.. może to Cię zaspokoi:
- wynaturzony (moim zdaniem) katolicyzm maki,
- uległość matce ojca,
- 7 osobowa rodzina (brak antykoncepcji - jak mniemam),
- chory (moim zdaniem) ksiądz, który zmusił mnie w wieku 9 lat do posługi na mszy (fizycznie przerwał moją spowiedź,
zaciągnął mnie do zakrystii, ubrał w "żabocik" i wystawił przed ołtarz - stwierdził, że będę księdzem),
- depresja, brak sensu istnienia, ból wewnętrzny (wykluczał Boga)
Myślę, że to splot wielu czynników.
Zadowolony?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13804
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2205 times
Re: Uznanie nieważności małżeństwa- czy działa wstecz?
Każdy ma problem.
Każdy ma swój grzech.
Ups.
Prócz niektórych, w tym Ciebie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Uznanie nieważności małżeństwa- czy działa wstecz?
Sadzony, Kosciol praktycznie sie nie zmienil, a jedynie okolicznosci w ktorej Kosciol jest. Natomiast to co sie zmienilo to ty, bo zaczales innaczej patrzec na kosciol.
Te zarzuty wobec Kosciola, to byly twoje zarzuty z twojego wczesniejszego punktu widzenia i rozumienia wiary i roli Kosciola.
Powiedz tak szczerze, w jaki sposob Kosciol mogl cie odsunac od wiary?
Czy to ze czesc kaplanow, czy wiernych grzeszy zmusza cie do grzechu? Nie wpuszcza cie do kosciola?
To tylko wymowka i samousprawiedliwianie sie by zagluszyc sumienie.
Te zarzuty wobec Kosciola, to byly twoje zarzuty z twojego wczesniejszego punktu widzenia i rozumienia wiary i roli Kosciola.
Powiedz tak szczerze, w jaki sposob Kosciol mogl cie odsunac od wiary?
Czy to ze czesc kaplanow, czy wiernych grzeszy zmusza cie do grzechu? Nie wpuszcza cie do kosciola?
To tylko wymowka i samousprawiedliwianie sie by zagluszyc sumienie.
Ostatnio zmieniony 2020-11-03, 21:12 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Uznanie nieważności małżeństwa- czy działa wstecz?
I za błędy ludzkie można potępiać Kościół. A nie poszczególne osoby.
Gdyby, np. taki Dolindo lub Faustyna rozumowali, to biliby zagorzałymi wrogami Kościoła. Ale, oni mieli wiarę. I miłość. I przez jej pryzmat widzieli świat. Czynili dobro.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13804
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2022 times
- Been thanked: 2205 times
Re: Uznanie nieważności małżeństwa- czy działa wstecz?
Jakiś Ty agresywny. To taka chrześcijańska postawa.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
Re: Uznanie nieważności małżeństwa- czy działa wstecz?
prawdę mówiąc tez mam ochotę niektórych tu podusic.
macie jakieś rady na te złe emocje?
macie jakieś rady na te złe emocje?
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości