DEON

[SmokEustachy]

We wydawnictwie DEON spore zmiany:
1 stycznia 2021 roku nastąpiła zmiana na stanowisku dyrektora naczelnego Wydawnictwa WAM oraz redaktora naczelnego portalu Deon.pl. Portal jest częścią Wydawnictwa WAM. Szefem jezuickiego wydawnictwa został Jakub Kołacz SJ, a redaktorem naczelnym Deon.pl – Krzysztof Fijałek.
Zmiana dyrektora naczelnego Wydawnictwa WAM była zapowiedziana w sierpniu 2020 przez obecnego prowincjała Jarosława Paszyńskiego SJ. Piotr Żyłka, od 11 lat związany z portalem Deon.pl, samodzielnie podjął decyzję o odejściu, którą uzasadnia w pożegnalnym komunikacie.
„Dziś moja praca w DEON.pl dobiega końca. Od kilkunastu miesięcy coraz bardziej widać było pogłębiającą się różnicę zdań pomiędzy mną a Jakubem Kołaczem SJ (do niedawna prowincjałem a od 1 stycznia nowym dyrektorem naczelnym Wydawnictwa WAM). Różnicę dotyczącą spraw fundamentalnych – rozumienia misji portalu, wizji jego funkcjonowania w zmieniających się społeczno-kościelnych warunkach i sposobów ich realizacji” – napisał Piotr Żyłka.

https://www.pch24.pl/piotr-zylka-nie-je ... 023,i.html
Natomiast myśląc o tekście: https://deon.pl/kosciol/komentarze/nie- ... hvXIpTDTLs

Wypada zauważyć, że x. Dariusz Piórkowski SJ wywodzi: "Nie może być zgody na przymuszanie do patriarchatu" nie pisząc, na przymuszanie do czego może być zgoda. A jak do patriarchalizmu nie to pewnie do matriarchalizmu tak? Podobnie niejasno wywodzi się o nienaukowości Kościoła. Kościół jest nienaukowy bo nie oparł swego nauczania na dogmatach genderyzmu-neomarksizmu-feminizmu które po staremu są przedstawiane jako nauka. Kiedyś światopogląd naukowy był no i teraz jest. To tak na początek.
Jeszcze uwzględnijcie tu tzw mądrość etapu.

[Logan]

X. Dariusz Piórkowski pisze takie bzdury w tym artykule, że aż trudno uwierzyć że jest księdzem.

A oto inne mądrości tego "Salomona":

Pyta się mnie wiele osób, co myślę o najnowszym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji dzieci z ciężkim upośledzeniem i wadami rozwojowymi.
Nie miałem nawet czasu się temu przyjrzeć, bo prowadzę skupienie o modlitwie.

X. Piórkowski twierdzi, że słabo zna temat bo się modli, natomiast nie omieszka stwierdzić, że jest to wina rządu, bo zmusza do heroizmu i nie każdy chce żyć Ewangelią.

https://deon.pl/kosciol/komentarze/na-u ... zy,1035364

O mądrościach X. Piórkowskiego można by napisać obszerny artykuł, ksiądz co idzie z duchem świata.

[Magnolia]

Ja mam rozterkę... jaki jest temat przewodni tego wątku? mamy komentować zmianę dyrektora portalu czy wypowiedź ks Piórkowskiego?

[SmokEustachy]

jeszcze ten mam w zanadrzu. https://deon.pl/kosciol/komentarze/chod ... Sg1iZylO7M

[krystian.zawistowski]

A no właśnie o naukowości genderyzmu itd pisałem tutaj
viewtopic.php?f=35&t=11136
Polecam się zapoznać, a jak ktoś potrafi po angielsku to nawet lepiej u źródła którym jest m.i. Alan Sokal, Nassim Taleb.

A co do DE(M)ONa to zastanawiam się co o tej działalności gospodarczej by pomyśleli Ignacy Loyola, Francis Xavier i tak dalej.

[Marek_Piotrowski]

Myślicie, że w Deonie może być teraz jeszcze gorzej?!

[Jozek]

Mysle ze teraz to wszedzie jest coraz gorzej.

[Pompieri]

Proponje lefebvrystow. U nich jest normalnie ( nawet jesli (...) papiez ma watpliwosci).
jednego moge byc pewny - modernizm niszczy Kosciol ( modernizm rozumiany jako odrzucenie tradycyjnej drogi duchowosci w Kosciele).


Jaki?
~ToTylkoJa

[Logan]

Odwiedziny portalu w sierpniu 2019.

Zasięg jest ogromny, zainteresowanie także spore. Nic dziwnego, portal Deon swoją działalnością propagującą chrześcijaństwo w wersji "light" ma ogromne rzesze fanów.

"Mam wrażenie, że w Kościele Katolickim cierpimy na coś w stylu choroby dwubiegunowej. Ludzie albo postępują dobrze i są już prawie święci, albo są grzesznikami z biletem do najgorętszego piekielnego kotła. Albo będzie zakaz aborcji i nikt nie będzie mordował dzieci, albo aborcja będzie dopuszczona i pozabijane dzieci będą masowo rozrzucone na ulicach. Albo kobieta jest czystą szklanką, albo brudną. Przykładów pewnie można by jeszcze mnożyć."

"Czas więc zmienić ten sposób nauczania w Kościele, który prowadzi do tak jednoznacznych, osądzających i wykluczających postaw wobec innych osób"

"Od małego słyszałem w kościele o moralności. O tym, co jest dobre, a co złe. Kto postępuje dobrze, a kto żyje w grzechu. Od małego słyszałem też, co mam robić. Co to znaczy dobrze żyć."

"Takie podejście sprawia, że wiele osób zostaje wykluczonych lub czuje się wykluczonymi z Kościoła. Takie podejście sprawia też, że jest w Kościele grupa osób, które czują się mistrzami katolickości. I ani jeden, ani drugi stan nie jest dobry."


Przykładny modernista:

"Być może chcielibyśmy, żeby tak było, ale ten świat nie jest czarno-biały. Każdy z nas ma w sobie trochę bieli, trochę czerni, a nawet trochę różnych szarości[???]. Ten świat, ci ludzie, my nie postępujemy tylko dobrze, albo tylko źle"


Kolejny bezsens nic nie wnoszący do artykułu:
"Praktyki religijne powinny być wynikiem relacji z Bogiem, a nie jej wyznacznikiem. Niestety stało się inaczej. Patrzymy na praktyki, by określić wiarę danej osoby, a to nie zawsze idzie ze sobą w parze." {Współcześnie idzie w parze bardzo często}

https://deon.pl/kosciol/komentarze/w-ko ... wa,1078006

Autor artykułu:
Michał Drożdż, bloger, programista.


Nie przytaczam tego, aby pastwić się nad kadrą portalu Deon, ale niestety po statystykach odwiedzin jasno wychodzi na to, że jest niezwykle poczytna, a młodzi chłoną te bałamutne bzdury, bo kryją się za nimi autorytety i ludzie wykształceni.

[Andej]

X. Dariusz Piórkowski pisze takie bzdury w tym artykule, że aż trudno uwierzyć że jest księdzem.

A może by tak, zamiast w czambuł, wziąć pod lupę tezy, bez wyrywania ich z kontekstu? W artykule widzę też wiele dobra. I bardziej mi na nim zależy?

Pytanie czy katolicy powinni płynąc z prądem, pod prąd, czy stać w miejscu? Żadne z nich.
Muszą żeglować na nawie Ewangelii i jedności Kościoła, ale bez udawania, że znajdują się na oceanie teraźniejszości. Nie możemy trwać z uporem w pojęciach sprzed wieków. Nie możemy ulegać wpływowi lewicowców czy relatywistów. Ale nie możemy stać w miejscu. Jesteśmy tu i teraz. Musimy dzisiaj odczytywać Ewangelię, adekwatnie do naszych czasów. Zachowując jej sens. To, co pochodzi od Boga.
Bez polemiki, bez stawiania ryzykownych tez i ich analizy będziemy stali w miejscu. Mamy prawo je stawiać i mamy prawo się im sprzeciwiać. Czyńmy to.

[Logan]

A może by tak, zamiast w czambuł, wziąć pod lupę tezy, bez wyrywania ich z kontekstu? W artykule widzę też wiele dobra. I bardziej mi na nim zależy?

Nie bardzo rozumiem skąd ten wniosek? Przeczytałem artykuł, chcesz abym rozbił na atomy artykuły X. Piórkowskiego aby każdą bzdurę uwydatnić? Artykuły posiadają pewne dobro, ale pod tym dobrem kryje się też zło, manipulowanie prawdą, nie mówienie wprost, "slalom" między tym co dobre, a co złe. Uwydatnienie grzechów Kościoła, i przypisywanie mu łatki winny za każdym razem gdy medialnie rozkręca się krytyka na Kościół.

W artykule widzę też wiele dobra. I bardziej mi na nim zależy?

Dobra a jak odbierze artykuł osoba zniechęcona do Kościoła? Niezgadzająca się z nauką Kościoła? Żyjące niezgodnie z przykazaniami?

Odpowiem ci: Otrzymuje poparcie, swoisty przyklask, akceptację, a winnym jest Kościół, herarchia, tak kształtuje się młode pokolenie, któremu nikt nie ma prawa wytknąć zła.

[Andej]

Myślę, że obowiązkiem myślącego katolika jest wyrażenie swojej opinii. Polemika. A na de wszystko, uwydatnianie, tego co dobre.

Nie sądzę, aby DEON docierał do osób negatywnie nastawionych do Kościoła.

Sytuacja, nie tylko w DEONIE, przypomina mi KIK sprzed wielu lat. Były karty ciemne, i jaśniejące. Ja zapamiętałem Grabską i dni skupienia i Urszulanek szarych.

[krystian.zawistowski]

Ależ oczywiście że jest wiele dobra, musi być. Parafrazując pewnego wybitnego, acz niepopularnego publicystę W. Studnickiego.

Lewicowa strona dla lewicowców pokazuje lewicowy punkt widzenia jako lewicowy.
Lewicowa strona dla katolików pokazuje lewicowy punkt widzenia jako obiektywny

[Andej]

Skoro tak uważasz ...

[krystian.zawistowski]

Nie wiem czy deon to jest taka strona. Ale gdyby taka lewicowa strona dla katolików gdzieś istniała, to pewnie byłoby w niej również wiele porządnych katolickich treści - bo inaczej żaden katolik by jej nie oglądał. Dlatego to nie jest argument natury moralnej że ktoś nawet 80% czy 90% czasu głosi z grubsza to co ma głosić, gdyby akurat przez 10% czasu głosił inaczej.