Ostracyzm społeczny ze względu na wiarę

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
Awatar użytkownika
itsjustmemichelle1
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 779
Rejestracja: 17 sty 2021
Lokalizacja: Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 132 times

Ostracyzm społeczny ze względu na wiarę

Post autor: itsjustmemichelle1 » 2021-01-17, 20:24

Ostatnio mnie naszły pewne rozkminy.
Czy czuliście się kiedyś odrzuceni społecznie ze względu na przekonania? Tacy pozostawieni sobie?
Ja na początku roku szkolnego miałam takie nieodparte wrażenie. Są u nas dwie klasy ósme. W drugiej z nich pół nie chodzi na religię. We wrześniu dotarło do mnie, że osób o poglądach chrześcijańskich jest w moim otoczeniu coraz mniej. Podkreślam, POGLĄDACH, a nie "chodzę do kościoła, bo trzeba zaliczyć bierzmowanie a potem adios". I tak mam poczucie, że gdyby w naszej szkole zorganizowano jakiś Tęczowy Piątek czy coś, to dopiero wtedy zobaczyłabym skalę tego zjawiska. Nie mam za bardzo grup (ani czasu na nie) młodzieżowych w parafii czy coś. Na szczęście mam normalnych rodziców i raczej (nie w całości) wierzącą rodzinę, a to chyba się liczy najbardziej. Mam oczywiście również znajomych, którzy wiarę biorą na poważnie, ale jest ich coraz mniej. Cieszę się, że znalazłam to forum :) tu pewnie też jest sporo nastolatków. Szukałam kiedyś na FB grup internetowych, ale umarłe :/ zdaję sobie sprawę z tego, że dużo ludzi gada coś, aby się przypodobać większości, ale jest to tak czy inaczej niepokojące. Mam nadzieję, może płonną, że w liceum/ idę do dużego miasta/ będzie lepiej pod niektórymi względami.
Ktoś, coś?

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Ostracyzm społeczny ze względu na wiarę

Post autor: ToTylkoJa » 2021-01-17, 20:33

Znam Twoją sytuację.. ale z drugiej strony. To ja "odrzuciłam" jedną dziewczynę ze względu na jej wiarę.
Nie jestem święta. Daleko mi do tego. Dlatego, kiedy rozmawiałam z tą znajomą, denerwowała mnie. Raczej nie zdarza mi się w losowej rozmowie poruszać tematu wiary i o ile nie miałam nic przeciwko, kiedy mówiła, że była ostatnio w kościele i coś tam.. to już wtrącenia na zasadzie "czemu ja się z wami zadaję, mama by mnie zabiła" po tym, jak np. zaczęłam się wyśmiewać z przyjaciółki (która stała obok. Nie przeszkadza jej to, taka relacja) nie jest, mam wrażenie, najmilszą reakcją.
Jeśli ludzie rzeczywiście Cię odrzucają wyłącznie przez wiarę, mogą być dwie opcje:
1. Twoje środowisko naprawdę jest nietolerancyjne. Nic z tym nie zrobisz, możesz tylko przeczekać.
2. Nie chodzi wcale o Twoją wiarę, ale o to, jak ją pokazujesz.
Nie chcę insynuować żadnej z tych sytuacji. Mówię tylko, że warto się zastanowić również nad sobą, nie tylko nad innymi.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Ostracyzm społeczny ze względu na wiarę

Post autor: Praktyk » 2021-01-18, 07:44

@itsjustmemichelle1 częsty jest taki ostracyzm. A już w Warszawie gdzie pracuję to masakra. Powiedzenie publicznie, że dopuszcza się istnienie Boga powoduje tak 20% reakcję patrzenia jak na idiotę :) powiedzenie, że chodzi się do kościoła 40%. Ale już wyznanie, że w swoich codziennych poczynaniach człowiek kieruje się słowem Jezusa to tak z 80% :)

Staram się nie wciskać dlatego ludziom na siłę swojej wiary, częściej przemycę jakieś intrygujące pytanie w ogólno-filozoficznej rozmowie przy kawie, które prowadzi do Boga. Ale jak już ktoś pyta w co wierzę to trzeba być zgodnym z prawdą. Taka trudna dola katolika w dzisiejszych czasach:)
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
itsjustmemichelle1
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 779
Rejestracja: 17 sty 2021
Lokalizacja: Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 132 times

Re: Ostracyzm społeczny ze względu na wiarę

Post autor: itsjustmemichelle1 » 2021-01-18, 11:00

@Praktyk no w dużych miastach to dopiero jest masakra :D
Ja tam nie wciskam ludziom swojej wiary, w zasadzie z moimi znajomymi nie rozmawiam i tak na ten temat. Nie wstydzę się swoich poglądów, ale po prostu wolę się "trzymać z boku". Jakby ktoś się mnie spytał, to odpowiedziałabym zgodnie z prawdą.
za dużo dzieci nie ma już swoich tatusiów i swoich mam

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1705
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 552 times
Been thanked: 419 times

Re: Ostracyzm społeczny ze względu na wiarę

Post autor: Viridiana » 2021-01-18, 11:03

itsjustmemichelle1 pisze: 2021-01-17, 20:24 Nie mam za bardzo grup (ani czasu na nie) młodzieżowych w parafii czy coś.
Cóż, jeżeli nic się nie poprawi, zawsze masz jeszcze szansę na studiach na znalezienie duszpasterstwa akademickiego. ;)
itsjustmemichelle1 pisze: 2021-01-17, 20:24 Cieszę się, że znalazłam to forum :) tu pewnie też jest sporo nastolatków.
Ja mam 18 lat, więc jestem niewiele starsza od Ciebie. :)
itsjustmemichelle1 pisze: 2021-01-17, 20:24 Mam nadzieję, może płonną, że w liceum/ idę do dużego miasta/ będzie lepiej pod niektórymi względami.
To już zależy od tego, do jakiego liceum trafisz i w jakim mieście.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
itsjustmemichelle1
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 779
Rejestracja: 17 sty 2021
Lokalizacja: Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 132 times

Re: Ostracyzm społeczny ze względu na wiarę

Post autor: itsjustmemichelle1 » 2021-01-18, 11:11

Viridiana pisze: 2021-01-18, 11:03
itsjustmemichelle1 pisze: 2021-01-17, 20:24 Nie mam za bardzo grup (ani czasu na nie) młodzieżowych w parafii czy coś.
Cóż, jeżeli nic się nie poprawi, zawsze masz jeszcze szansę na studiach na znalezienie duszpasterstwa akademickiego. ;)
itsjustmemichelle1 pisze: 2021-01-17, 20:24 Cieszę się, że znalazłam to forum :) tu pewnie też jest sporo nastolatków.
Ja mam 18 lat, więc jestem niewiele starsza od Ciebie. :)
itsjustmemichelle1 pisze: 2021-01-17, 20:24 Mam nadzieję, może płonną, że w liceum/ idę do dużego miasta/ będzie lepiej pod niektórymi względami.
To już zależy od tego, do jakiego liceum trafisz i w jakim mieście.
Fajnie.
No jasne, poszukam sobie :)
Do liceum idę na profil dziennikarski, do Wrocławia.
za dużo dzieci nie ma już swoich tatusiów i swoich mam

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Ostracyzm społeczny ze względu na wiarę

Post autor: ToTylkoJa » 2021-01-18, 11:25

Jeśli nie wybierasz się do typowego liceum pt "nie wiem co mam zamiar ze sobą zrobić"- każde miasto ma takie
- to w szkole średniej ludzie już są zazwyczaj troszeczkę bardziej dojrzali i chodzenie do kościoła nie jest powodem do śmiechu. Oczywiście wyjątki są zawsze, ale wiesz o czym mówię.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Ostracyzm społeczny ze względu na wiarę

Post autor: sądzony » 2021-01-18, 11:26

itsjustmemichelle1 pisze: 2021-01-18, 11:11 (...)
Do liceum idę na profil dziennikarski, do Wrocławia.
Mieszkałem i studiowałem we Wrocławiu, piękne miasto.
Jeżeli nie umiesz / nie możesz znaleźć "wspólnoty" wokół siebie
może to czas na skupienie się na indywidualnej relacji z Bogiem.

Ja mam obecnie jednego przyjaciela, z którym jestem blisko w wierze.
Staram się jednak czerpać zarówno, od tych którzy są tak daleko, że ich nie rozumiem
oraz od tych, co do których mógłbym stwierdzić, iż błądzą.

Uważam, że wierzących wokół nas jest wielu.
Najczęściej jednak nie są świadomi czego poszukują.
Ja wierzę, że Boga.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
itsjustmemichelle1
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 779
Rejestracja: 17 sty 2021
Lokalizacja: Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 132 times

Re: Ostracyzm społeczny ze względu na wiarę

Post autor: itsjustmemichelle1 » 2021-01-18, 11:54

sądzony pisze: 2021-01-18, 11:26
itsjustmemichelle1 pisze: 2021-01-18, 11:11 (...)
Do liceum idę na profil dziennikarski, do Wrocławia.
Mieszkałem i studiowałem we Wrocławiu, piękne miasto.
Jeżeli nie umiesz / nie możesz znaleźć "wspólnoty" wokół siebie
może to czas na skupienie się na indywidualnej relacji z Bogiem.

Ja mam obecnie jednego przyjaciela, z którym jestem blisko w wierze.
Staram się jednak czerpać zarówno, od tych którzy są tak daleko, że ich nie rozumiem
oraz od tych, co do których mógłbym stwierdzić, iż błądzą.

Uważam, że wierzących wokół nas jest wielu.
Najczęściej jednak nie są świadomi czego poszukują.
Ja wierzę, że Boga.
Tak, każdy z nas czegoś szuka w życiu.
Ja się staram nie rozmawiać z innymi na "te tematy". Czasami tak najlepiej.
Próbuję sama pielęgnować swoją relację z Bogiem.
za dużo dzieci nie ma już swoich tatusiów i swoich mam

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Ostracyzm społeczny ze względu na wiarę

Post autor: sądzony » 2021-01-18, 12:31

itsjustmemichelle1 pisze: 2021-01-18, 11:54 Tak, każdy z nas czegoś szuka w życiu.
Ja się staram nie rozmawiać z innymi na "te tematy". Czasami tak najlepiej.
Próbuję sama pielęgnować swoją relację z Bogiem.
Ja mam odwrotnie (ale to chyba kwestia wieku).
U mnie w zasadzie każda rozmowa dociera do Boga.
Często nawet rozmowy służbowe.
Samo wychodzi.
Jakoby wszystko wskazywało jeden Punkt.

Bez Boga / Miłości nawet rodzina i miłość traci sens.
Świat przestaje istnieć, a życie staje się martwe.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Ostracyzm społeczny ze względu na wiarę

Post autor: Praktyk » 2021-01-18, 13:18

sądzony pisze: 2021-01-18, 12:31
itsjustmemichelle1 pisze: 2021-01-18, 11:54 Tak, każdy z nas czegoś szuka w życiu.
Ja się staram nie rozmawiać z innymi na "te tematy". Czasami tak najlepiej.
Próbuję sama pielęgnować swoją relację z Bogiem.
Ja mam odwrotnie (ale to chyba kwestia wieku).
U mnie w zasadzie każda rozmowa dociera do Boga.
Często nawet rozmowy służbowe.
Samo wychodzi.
Jakoby wszystko wskazywało jeden Punkt.

Bez Boga / Miłości nawet rodzina i miłość traci sens.
Świat przestaje istnieć, a życie staje się martwe.
A jednak dużo ludzi tak żyje. Nie widzą sensu, ale trwają.
Albo nie rozumieją sensu, a jednak czują sens.

Sprowadzenie każdej rozmowy do Boga to przydarza mi się tylko z wierzącymi. Np z moją mamą, ni z tego ni z owego po nitce do kłębka.
Z niewierzącymi tak się za bardzo nie da. Jeśli żyją sobie w świecie bez Boga, to dla nich jest to tylko słowo bez większego znaczenia.
No chyba, że to jakaś taka filozoficzna dusza i traktuje takie rozmowy jak rozrywkę intelektualną i okazję do treningu.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Ostracyzm społeczny ze względu na wiarę

Post autor: sądzony » 2021-01-18, 13:42

Praktyk pisze: 2021-01-18, 13:18 (...)
Z niewierzącymi tak się za bardzo nie da. Jeśli żyją sobie w świecie bez Boga, to dla nich jest to tylko słowo bez większego znaczenia.
No chyba, że to jakaś taka filozoficzna dusza i traktuje takie rozmowy jak rozrywkę intelektualną i okazję do treningu.
Nie wiem czy się nie da.
Albo nie mam wokół siebie skrajnie niewierzących, albo w każdym gdzieś dostrzegam ziarno wiary czy poszukiwania Boga.
Każdy ma w sobie pustkę, którą wypełnić może jedynie Bóg.
Ja bez ogródek nawiązuję zarówno do swoich grzechów jak i do własnej wiary.

Uważam, że poszukiwanie to nie jedynie świadomy rozwój duchowy, ale również nie do końca uświadomione wołanie duszy poprzez
grzech, chorobę, sztukę, uzależnienia, filozofowanie, psychologizowanie, upadki, niepowodzenia, traumy, kryzysy, niepokoje,
destabilizacje, cierpienia, zmiany, dylematy, decyzje, "przypadkowe" zdarzenia ....
wszystko to stawia pytania, a w zasadzie pytanie.

Mało kogo jednak zadowala odpowiedź.
Dlaczego?
Bo ta poniekąd Prosta odpowiedź wymaga b. często (a myślę, że zawsze) rewolucji lub długotrwałego procesu,
którego efektem jest "śmierć / narodzenie".

Kto był przy narodzinach wie, że prócz radości jest to cierpienie.
Ktoś kiedyś stwierdził, że jest to najbardziej traumatyczne doświadczenie każdego z nas.
Gdybyśmy je pamiętali, na wspomnienie o nim moglibyśmy umrzeć.

Tak. Narodziny wiążą się ze śmiercią.
Moim zdaniem trudno rozdzielić psychologię rozwojową od chrześcijaństwa.
Stawanie się jest rodzeniem się, a co za tym idzie konfrontacją z własną śmiercią.

Któż z nas chce umrzeć. Któż chce iść za Jezusem. Kto się nie boi.

Jasne .. ja wybieram ciepły fotel, pracę i stawianie literek na forum.
Z boku siedzi znudzona córka z tabletem, w kuchni żona dla której zawsze brak mi czasu,
za oknem codziennie widzę chłopca w bluzie miast kurtki,
a na placu wolności wciąż przemykają bezdomni.

Cóż za piękne umieranie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Ostracyzm społeczny ze względu na wiarę

Post autor: Praktyk » 2021-01-18, 15:13

sądzony pisze: 2021-01-18, 13:42

Nie wiem czy się nie da.
Albo nie mam wokół siebie skrajnie niewierzących, albo w każdym gdzieś dostrzegam ziarno wiary czy poszukiwania Boga.
Każdy ma w sobie pustkę, którą wypełnić może jedynie Bóg.
Ja bez ogródek nawiązuję zarówno do swoich grzechów jak i do własnej wiary.
Każdy ją ma, ale nie każdy identyfikuje tą pustkę z Bogiem. Mamy cały przemysł leczenia depresji. Najróżniejsze uzależnienia od używek itd. To wszystko ma ludziom zatkać tą pustkę, bo nie wiedzą czego im brakuje.
No ale może masz szczęście w trafianiu na ludzi zainteresowanych Bogiem. Ja to tak 50/50. Czasem ktoś chce pogadać poważnie, a czasem ktoś Ci powiem "no chyba żeś się naćpał" :)
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Ostracyzm społeczny ze względu na wiarę

Post autor: sądzony » 2021-01-18, 15:55

Praktyk pisze: 2021-01-18, 15:13 (...) "no chyba żeś się naćpał" :)
... dobrze, że Bogiem :)
Mi tak jeszcze nikt nie powiedział, ale faktycznie widzę jak czasem patrzą.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Ostracyzm społeczny ze względu na wiarę

Post autor: lambda » 2021-01-29, 19:13

itsjustmemichelle1 pisze: 2021-01-17, 20:24 Ostatnio mnie naszły pewne rozkminy.
Czy czuliście się kiedyś odrzuceni społecznie ze względu na przekonania? Tacy pozostawieni sobie?
Ja na początku roku szkolnego miałam takie nieodparte wrażenie. Są u nas dwie klasy ósme. W drugiej z nich pół nie chodzi na religię. We wrześniu dotarło do mnie, że osób o poglądach chrześcijańskich jest w moim otoczeniu coraz mniej. Podkreślam, POGLĄDACH, a nie "chodzę do kościoła, bo trzeba zaliczyć bierzmowanie a potem adios". I tak mam poczucie, że gdyby w naszej szkole zorganizowano jakiś Tęczowy Piątek czy coś, to dopiero wtedy zobaczyłabym skalę tego zjawiska. Nie mam za bardzo grup (ani czasu na nie) młodzieżowych w parafii czy coś. Na szczęście mam normalnych rodziców i raczej (nie w całości) wierzącą rodzinę, a to chyba się liczy najbardziej. Mam oczywiście również znajomych, którzy wiarę biorą na poważnie, ale jest ich coraz mniej. Cieszę się, że znalazłam to forum :) tu pewnie też jest sporo nastolatków. Szukałam kiedyś na FB grup internetowych, ale umarłe :/ zdaję sobie sprawę z tego, że dużo ludzi gada coś, aby się przypodobać większości, ale jest to tak czy inaczej niepokojące. Mam nadzieję, może płonną, że w liceum/ idę do dużego miasta/ będzie lepiej pod niektórymi względami.
Ktoś, coś?
Grup na FB religijnych jest calkiem sporo:) np jak bedzie w katolicyzmie

Dodano po 1 minucie 38 sekundach:
ToTylkoJa pisze: 2021-01-18, 11:25 Jeśli nie wybierasz się do typowego liceum pt "nie wiem co mam zamiar ze sobą zrobić"- każde miasto ma takie
- to w szkole średniej ludzie już są zazwyczaj troszeczkę bardziej dojrzali i chodzenie do kościoła nie jest powodem do śmiechu. Oczywiście wyjątki są zawsze, ale wiesz o czym mówię.
Oj chyba nie. Nie dośc że nie sa dojrzali to napewno bycie religijnym moze sie spotkać z wysmianiem.

ODPOWIEDZ