Zebra pisze: ↑2021-04-07, 11:59 Jak według was powinny wyglądać lekcje edukacji seksualnej (u mnie to się nazywało WDŻ, nie wiem czy dalej się tak nazywa), żeby były ono po prostu dobre? Pomijam fakt pokazywania wszelkiej pornografii, filmów czy tego typu rzeczy. Chodzi mi o to jak powinno się przekazywać informacje na temat seksualności aby było to moralne, ale też uwzględniały przekonania różnych ludzi. Wiadomo, że na tej lekcji znajdzie się osoba wierząca i nie wierząca. Jedna będzie chciała słuchać np. sztucznych metodach antykoncepcji, a drugi będzie tylko zainteresowany metodą NPR. Trudniejsze są tematy oczywiście orientacji seksualnej.
Myślicie, że rozwiązaniem tego typu problemów mogłaby być sytuacja kiedy mówi się o wszystkim ze wszystkich stron? Dajmy przykład orientacji seksualnej, ponieważ na tym będzie mi najłatwiej wytłumaczyć. Można by pokazywać zdanie np. nauki, medycyny dalej osób, które popierają taki styl i powiedzieć czemu tak myślą i stronę przeciwną czyli na przykład zdanie Religii (nie tylko katolicyzmu, ale też innych). Nie narzucać nic nikomu, tylko pokazać różne strony, różne zdania i pozwolić osobie wybrać samemu. Oczywiście, że najlepiej by było patrzeć na całą seksualność tylko ze strony Religii, pokazywać, że to jest najlepszy wybór. Tylko w tedy wracamy do sytuacji "wy nam narzucacie takie myślenie, a my go nie chcemy".
Co myślicie? Ja uważam, że pokazanie każdej kwestii dotyczącej sfery seksualnej, rodziny, dzieci z różnych stron byłoby jakimś rozwiązaniem. Ze strony tych którzy coś popierają, tych którzy są przeciwni, medycyny, nauki różnych wyznań i tak dalej.
Jak źle myślę to mnie poprawcie, a swoje zdanie zmienię.
Ani edukacji seksualnej ani WDŻ nie powinno być jest to nie potrzebne dawniej tego nie było i ludzie sobie radzili wiedzieli co to kalendarzyk i do czego służy gumka.
Co do orientacji seksualnej jest to zboczenie jak pedofilia tyle tylko że mniej szkodzi bo pedofil gwałci i molestuje choć homoseksualizm idzie często w parze z pedofilią