Trudno mi było wymyślić tytuł

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
Lavender

Trudno mi było wymyślić tytuł

Post autor: Lavender » 2018-05-22, 18:48

Przychodzę do Was z dość nietypowym, specyficznym i niemożliwym do uwierzenia zdarzeniem, który mnie spotkał. I proszę Was o pomoc. Ale najpierw, by to dobrze zrozumieć, zacznę od samego początku. Ale nie będę się za bardzo rozpisywać, nie mam na to siły. Z góry dziękuję za wysłuchanie mnie.
Niedawno moja klasa zaczęła omawiać na Biologii temat rozmnażania się. Były tam opisane zapłodnienie, objawy ciąży itp. I wszystko było dobrze, póki sama nie zaczęłam na sobie odczuwać tych objawów. Na początku oddalałam od siebie myśl o ciąży, gdyż jestem jeszcze młoda, więc, okres mógł się spóźniać, prawda? (W moim przypadku szybko się uregulował, lecz nagle zniknął) A w dodatku ŻADNEGO stosunku NIGDY z nikim nie było. Pamiętam, że wtedy modliłam się o rozjaśnienie tej całej sytuacji. I Bóg wysłuchał moich próśb.
Nie pamiętam, co mi się śniło, ale obudziłam się z mocnym przekonaniem, że jestem w ciąży. Ale i tak nie mogłam w to uwierzyć. Tak minęły 2 dni, po czym przyszła dość krwawa miesiączka. A że akurat miał miejsce taki zbieg okoliczności, że lekcje Biologii miałam właśnie o tym, to wzięłam to jako pierwszy syndrom poronienia. Przyznam, że na początku się tym nie przejmowałam, ale później zinterpretowałam to jako wybór, czy ja chcę to dziecko czy nie. I przyjęłam je. Powiedziałam Bogu, że to dziecko przyjmuję, że je urodzę, a jeśli On na to pozwoli, to i wychowam. I po tym miesiączka ustała, a większość objawów ciąży (do tego możemy też zaliczyć rosnący brzuch) zaczęły się normalnie pojawiać.
Ja pamiętam, że po tym przyjęciu miałam same negatywne myśli o tym całym zajściu. I prawie uwierzyłam, że popełniłam duży błąd, przyjmując dziecko. A jeśli mogę dodać, ostatnio przyśniło mi się imię Ignacy.
I mimo wszystko teraz się boję. I nie tylko dlatego, że czeka mnie rozmowa z rodzicami i prokuraturą. Bo czy nie mogłam tego źle zinterpretować i jest to grzech? I czy ciąża jest przeszkodą do przyjęcia sakramentu bierzmowania?
Przepraszam, jeśli ten tekst jest niezrozumiały, po prostu, gdy to pisałam, moje emocje sięgały zenitu...
Ostatnio zmieniony 2018-05-22, 18:57 przez Lavender, łącznie zmieniany 1 raz.

wędrowiec

Re: Trudno mi było wymyślić tytuł

Post autor: wędrowiec » 2018-05-22, 18:59

Przede wszystkim powinnaś jak najszybciej zjawić się u lekarza ogólnego i u lekarza ginekologa.
W ciąży pewnie nie jesteś, choć wykluczyć niczego się nie da.
Natomiast objawy jakie prezentujesz mogą wskazywać na różne stany chorobowe i to powinny być jak najszybciej zdiagnozowane byś mogła podjąć leczenie jak najszybciej.

Magnolia

Re: Trudno mi było wymyślić tytuł

Post autor: Magnolia » 2018-05-22, 21:29

Kochana Lavender, nie jesteś w ciąży, bo nie było żadnego stosunku płciowego.
Innymi słowy, żeby realnie obawiać się ciąży, to trzeba mieć powód. Kobiety nie są wiatropylne. ;)
Skoro piszesz, że nie było stosunku, to nie ma podstaw do obaw.
Za to opisujesz, dość powszechne wśród dziewczynek w nastoletnim wieku, obawy typu: "jestem w ciąży, bo mi się okres spóźnia", "mam to o czym czytam w podręczniku", "na pewno mam te omawiane choroby" itd.
Dziewczynkom powiększa się nieznacznie brzuch w okolicach miesiączki. Nieregularne okresy i zmiany w obfitości krwawienia też są dość normalne, bo to się dopiero wszystko dopiero rozwija i kształtuje.
Nie wiem tylko czemu pojawiła Ci się obawa przed rozmową z rodzicami i prokuratorem? Prokurator zajmuje się przestępstwami, czy ktoś Cie skrzywdził?

W tej chwili najważniejszą osobą z którą powinnaś porozmawiać jest mama. Mama najlepiej oceni Twoje "objawy", sprawdzi brzuch ewentualnie zdecyduje o pójściu do lekarza, bo jesteś za młoda by pójść samej.
Dlatego przede wszystkim pierwsze co Ci doradzam to porozmawiaj z mamą.

Magnolia

Re: Trudno mi było wymyślić tytuł

Post autor: Magnolia » 2018-05-22, 21:34

wędrowiec pisze: 2018-05-22, 18:59 Przede wszystkim powinnaś jak najszybciej zjawić się u lekarza ogólnego i u lekarza ginekologa.
Wędrowcze, wiem że kierujesz się jak najlepszymi intencjami, ale realia są takie, że dziewczynka 14 letnia do lekarza chodzi z mamą, nadal do pediatry lub lekarza rodzinnego. A do ginekologa na pierwszą wizytę nie wyobrażam sobie by nastolatka poszła sama. :)
Naprawdę pierwsze, co jest do zrobienia to rozmowa z mamą. :)

wędrowiec

Re: Trudno mi było wymyślić tytuł

Post autor: wędrowiec » 2018-05-23, 06:06

Magnolia pisze: 2018-05-22, 21:34
wędrowiec pisze: 2018-05-22, 18:59 Przede wszystkim powinnaś jak najszybciej zjawić się u lekarza ogólnego i u lekarza ginekologa.
Wędrowcze, wiem że kierujesz się jak najlepszymi intencjami, ale realia są takie, że dziewczynka 14 letnia do lekarza chodzi z mamą, nadal do pediatry lub lekarza rodzinnego. A do ginekologa na pierwszą wizytę nie wyobrażam sobie by nastolatka poszła sama. :)
Naprawdę pierwsze, co jest do zrobienia to rozmowa z mamą. :)
Zdawało mi się, że w tekście Lavender było napisane ile ma lat i że to było 17.
Tekst został zmieniony.

Magnolia

Re: Trudno mi było wymyślić tytuł

Post autor: Magnolia » 2018-05-23, 08:14

wędrowiec pisze: 2018-05-23, 06:06 Zdawało mi się, że w tekście Lavender było napisane ile ma lat i że to było 17.
Tekst został zmieniony.
Lavender pisze: 2018-05-17, 19:51 Nazywam się Weronika, dla najbliższych Weral C: Jestem w dość młodym wieku, gdyż posiadam tylko 14 lat.
Z wątku powitalnego Lavender. :)

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18940
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Trudno mi było wymyślić tytuł

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-05-23, 09:05

Magnolia ma rację; porozmawiaj z Mamą. Zapewne wizyta u ginekologa będzie pożyteczna, ale raczej nie ze względu na ciążę; po prostu jak dzieje się coś niezwykłego, warto pójść do lekarza.
Być może Magnolia ma rację co do objawów (to najbardziej prawdopodobne), możliwa jest także tzw. ciąża urojona (stan, w którym nie ma ciąży, ale są wszelkie jej objawy).
W każdym razie nie sądzę by było się o co martwić. Niemniej rozmowa z Mamą zdecydowanie wskazana - Ona zresztą najłatwiej rozproszy Twoje zdenerwowanie.
Ostatnio zmieniony 2018-05-23, 09:28 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Trudno mi było wymyślić tytuł

Post autor: Andej » 2018-05-23, 11:46

Nigdy dziewczynką nie byłem.
Wiem jednak, jak działa autosugestia. Znam objawy psychosomatyczne i somatopsychiczne. To naczynia połączone.

I wiem, że tam gdzie staramy się skomplikować życie najbardziej jak się da, rozwiązania są na ogół bardzo proste.

Lekarz? OK. Ale czemu wątpliwości nie rozwieje test? Czy w reali zwierzałaś się komuś? Boisz się mamie. A przyjaciółce?

O zakup testu poproś starszą koleżankę. Ale pojedź do odległej apteki. Kup w internetach. Po co się zadręczać, gdy sprawdzian blisko.

A potem, gdy minie (w co wierzę i czego Ci życzę), zastanów się, jakie wnioski z tego? Co doświadczenie Ci dało? Jakie Twoje skrywane pragnienia? Z jakich obaw i przed czym wynikało? Jak temu zaradzić? I czy możesz być doskonałą?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

wędrowiec

Re: Trudno mi było wymyślić tytuł

Post autor: wędrowiec » 2018-05-23, 12:22

No ale tu nie chodzi o ciążę (której nie ma) tylko o poważne choroby jakie są objawiane poprzez symptomy o jakich pisze dziewczyna.
Więc wszystko jedno z mamą czy sama (raczej z mamą) powinna trafić do lekarza by to wyjaśnić.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18940
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Trudno mi było wymyślić tytuł

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-05-23, 12:26

wędrowiec pisze: 2018-05-23, 12:22 No ale tu nie chodzi o ciążę (której nie ma) tylko o poważne choroby jakie są objawiane poprzez symptomy o jakich pisze dziewczyna.
Więc wszystko jedno z mamą czy sama (raczej z mamą) powinna trafić do lekarza by to wyjaśnić.
Słusznie. Z tym że może na poczatku wystarczyłby lekarz I kontaktu?

mamamondfa

Re: Trudno mi było wymyślić tytuł

Post autor: mamamondfa » 2018-05-23, 17:17

[-( Ale jakie poważne choroby? Gdzie to wyczytaliście i czemu straszycie dziewczynę?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18940
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Trudno mi było wymyślić tytuł

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-05-23, 17:22

Każdą zmianę powinien obejrzeć lekarz. Masz rację, że raczej nic tam strasznego nie ma, ale lepiej nic nie lekceważyć.

wędrowiec

Re: Trudno mi było wymyślić tytuł

Post autor: wędrowiec » 2018-05-23, 17:38

Marek_Piotrowski pisze: 2018-05-23, 12:26
wędrowiec pisze: 2018-05-23, 12:22 No ale tu nie chodzi o ciążę (której nie ma) tylko o poważne choroby jakie są objawiane poprzez symptomy o jakich pisze dziewczyna.
Więc wszystko jedno z mamą czy sama (raczej z mamą) powinna trafić do lekarza by to wyjaśnić.
Słusznie. Z tym że może na poczatku wystarczyłby lekarz I kontaktu?
To chyba oczywista kolejność, o której zresztą napisałem.

wędrowiec

Re: Trudno mi było wymyślić tytuł

Post autor: wędrowiec » 2018-05-23, 17:40

mamamondfa pisze: 2018-05-23, 17:17 [-( Ale jakie poważne choroby? Gdzie to wyczytaliście i czemu straszycie dziewczynę?
Tu nie jest gabinet lekarski.
Dziewczyna ma symptomy chorobowe, jakie opisała i do nich ma się odnieść lekarz, a nie Ty.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18940
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Trudno mi było wymyślić tytuł

Post autor: Marek_Piotrowski » 2018-05-23, 17:41

wędrowiec pisze: 2018-05-23, 17:40
mamamondfa pisze: 2018-05-23, 17:17 [-( Ale jakie poważne choroby? Gdzie to wyczytaliście i czemu straszycie dziewczynę?
Tu nie jest gabinet lekarski.
Dziewczyna ma symptomy chorobowe, jakie opisała i do nich ma się odnieść lekarz, a nie Ty.
SPokojnie, nie tak ostro.
Mamamondfa ma trochę racji - właściwie Autorka wątku nie opisała żadnych objawów, które byłyby "chorobowe".

ODPOWIEDZ