Re: Tajemnice Szczęścia
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1039
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Tajemnice Szczęścia
Jezuici to mało wiarygodny zakon. Jezuici działają dobrze pod warunkiem, że co jakiś czas dosięga ich kasata Jajkkolwiek daleko mi do tradsów, tak ni dudu, jezuitów nie lubię, robią co chcą. Ignacy Loyola w grobie już się nawet nie przewracam, tylko salta robi. Poszłam do nich raz na mszę i do spowiedzi, jakkolwiek msza z tych normalnych to w ogóle jakaś dziwna, a spowiedź - szkoda słów. I jeszcze ta pokuta "Proszę podać maila, to pani wyślę pokutę, a w ogóle to proszę kupić książki". Plus to, co odwalają na tych swoich luźniejszych mszach. Cyrk na kółkach.
Także nie, jezuici mnie nie przekonują. Tym bardziej jak spojrzymy na to, co odstawia papież-jezuita...
Także nie, jezuici mnie nie przekonują. Tym bardziej jak spojrzymy na to, co odstawia papież-jezuita...
Re: Tajemnice Szczęścia
Ciasteczkowa no po prostu wybuchnełam takim śmiechem, że chyba wszyscy sasiedzi mnie słyszeli...
ale jestem Ci wdzięczna (za ten śmiech), bo podobno śmiech przeponowy bardzo dotlenia mózg.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1039
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Tajemnice Szczęścia
Dopiero wróciłam ze spowiedzi i w kiepskim humorze jestem, ale za jezuitami nie mprzepadam. Kiedyś byłam po ich stronie bo wiem, co potafią odstawiać turbotradsi (cóż, w teorii uznają NOM, w praktyce tylko msza trydencka jest ważna!!1111), ale coraz częściej widzę, co odwalają ci z SJ - czasem bliżej im do takiego "amerykanskiego protestantyzmu" niż do katolików. Trochę na zasadzie róbta co chceta, Jezus jest miłosierny więc się nie obrazi. Zapewne chcą dobrze, ale nie tędy droga. To już protestanci są bardziej uporządkowani. No chyba że ci z tych kościółków co to "nie pasuje mi jakaś zasada danego odłamu, to zabiorę zabawki i se zrobię swój Kościół".
Re: Tajemnice Szczęścia
Tego nawet nie da się komentować.... wrzucasz do jednego worka wszystkich...żadnych argumentów, faktów, konkretów...nie różnicujesz...
Re: Tajemnice Szczęścia
Ciasteczkowa, mnie ten temat ani grzeje ani ziębi... mówię o Tajemnicach Szczęścia. Chodziło mi bardziej o to, że wypowiadasz się na jakiś temat i niczym tego nie popierasz, żadnym źródłem. Dlatego zaczęłam dopytywać, bo uważam, że jak juz sie dzielisz to chociaż podeprzyj to co zasłyszałaś jakimś konkretem, żeby to miało sens.
Podobnie w kwestii jezuitów...masz prawo do swoich opinii, nie kwestionuję tego w żadnym stopniu, ale jak już coś piszesz to podaj jakieś argumenty, konkrety...Każdy ma prawo ocenić wypowiedź/działanie/poczynania jakiegoś konkretnego kapłana/jezuity/franciszkanina/dominikanina itd ale żeby od razu czyjaś wypowiedź czy działanie jednostki rzutowało na ocenę całego zakonu to chyba się zapędziłaś...
Podobnie w kwestii jezuitów...masz prawo do swoich opinii, nie kwestionuję tego w żadnym stopniu, ale jak już coś piszesz to podaj jakieś argumenty, konkrety...Każdy ma prawo ocenić wypowiedź/działanie/poczynania jakiegoś konkretnego kapłana/jezuity/franciszkanina/dominikanina itd ale żeby od razu czyjaś wypowiedź czy działanie jednostki rzutowało na ocenę całego zakonu to chyba się zapędziłaś...
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1039
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Tajemnice Szczęścia
https://wpolityce.pl/kosciol/216910-jez ... e-doktryny
A proszę. Ja wiem, że jest iluś tam spoko jezuitów, którzy nie odwalają szopek i profanacji. Ale co tu się odwala to ja nawet nie.
Re: Tajemnice Szczęścia
Ale co to ma być?! Wyrabiasz sobie opinie na bazie memów z FB?
Przecież szkoda mojego czasu by się do tego odnosić....
Przejrząłam tylko ten artykuł na końcu zalinkowany... doczytałaś do końca: "Mieliśmy już jednostronną debatę o dobrodziejstwie ideologii gender u dominikanów na Służewie. Teraz jezuici będą propagować medytację i reinkarnację w ramach poszerzania doświadczeń religijnych. Na szczęście, postawa o prof. Posackiego i zdecydowanie negatywne zdanie w kwestii łączenia zen z chrześcijaństwem, są dowodem na to, że rozmiękczające katolicką doktrynę nowinkarstwo nie jest stanowiskiem całego Zakonu Jezuitów."
Każdemu może się zdarzyć zbłądzić... ale mowa tu o jednostce a nie o Zakonie... więc podtrzymuje swoje zdanie, że zapędziłaś się w swoich opiniach za daleko...Ja znam dobrze jednego jezuitę. O Nim mogę się wypowiadać, ale o wszystkich jezuitach już nie... rozumiesz ?
Za to obserwuję co robi wspólnota Mocni w Duchu pod opieką O. Recława SJ i podziwiam ich, często się z nimi modlę, słucham ich piosenek i bardzo mi pomogli zbliżyć się do Boga, pogłębić relację. Tyle dobrego robią i mają tak zdrowy stosunek do ludzi i świata, że tylko się uczyć. Ja na pewno skorzystałam. W ramach Kościoła Katolickiego i w zgodzie z KK przybliżają Boga ludziom, nawracają, ewangelizują... mało?
Spróbowałaś wejść w coś, zaangażować się, spróbować czegoś ZANIM wyrazisz o tym swoją opinię?! Bo ja podejrzewam, że nie... a żeby coś komentować to trzeba by mieć o tym pojęcie, rozumieć intencje i cel... poznać wady i zalety....
Przecież szkoda mojego czasu by się do tego odnosić....
Przejrząłam tylko ten artykuł na końcu zalinkowany... doczytałaś do końca: "Mieliśmy już jednostronną debatę o dobrodziejstwie ideologii gender u dominikanów na Służewie. Teraz jezuici będą propagować medytację i reinkarnację w ramach poszerzania doświadczeń religijnych. Na szczęście, postawa o prof. Posackiego i zdecydowanie negatywne zdanie w kwestii łączenia zen z chrześcijaństwem, są dowodem na to, że rozmiękczające katolicką doktrynę nowinkarstwo nie jest stanowiskiem całego Zakonu Jezuitów."
Każdemu może się zdarzyć zbłądzić... ale mowa tu o jednostce a nie o Zakonie... więc podtrzymuje swoje zdanie, że zapędziłaś się w swoich opiniach za daleko...Ja znam dobrze jednego jezuitę. O Nim mogę się wypowiadać, ale o wszystkich jezuitach już nie... rozumiesz ?
Za to obserwuję co robi wspólnota Mocni w Duchu pod opieką O. Recława SJ i podziwiam ich, często się z nimi modlę, słucham ich piosenek i bardzo mi pomogli zbliżyć się do Boga, pogłębić relację. Tyle dobrego robią i mają tak zdrowy stosunek do ludzi i świata, że tylko się uczyć. Ja na pewno skorzystałam. W ramach Kościoła Katolickiego i w zgodzie z KK przybliżają Boga ludziom, nawracają, ewangelizują... mało?
Spróbowałaś wejść w coś, zaangażować się, spróbować czegoś ZANIM wyrazisz o tym swoją opinię?! Bo ja podejrzewam, że nie... a żeby coś komentować to trzeba by mieć o tym pojęcie, rozumieć intencje i cel... poznać wady i zalety....
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Tajemnice Szczęścia
Odnoszę, choć mam nadzieję, że błędne, wrażenie, iż główne wnioski (właściwie oskarżenia) na podstawie formy, a nie treści.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14812
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4119 times
- Been thanked: 2907 times
- Kontakt:
Jezuici - blaski i cienie
Temat wydzielony z Tajemnic szczęścia
Powiem tak Jezuici nie mają jednolitej formacji jako zakon, to są indywidualiści i raczej uogólnienia nie są prawdziwe.
Moja opinia jest taka, że są bardzo postępowi, ja myślałem, że ja jestem, ale przy jezuitach to ja wychodzę na tradsa
Powiem tak Jezuici nie mają jednolitej formacji jako zakon, to są indywidualiści i raczej uogólnienia nie są prawdziwe.
Moja opinia jest taka, że są bardzo postępowi, ja myślałem, że ja jestem, ale przy jezuitach to ja wychodzę na tradsa
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Jezuici - blaski i cienie
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jezuici
Polecam się zapoznać z linkiem powyżej. Ja tylko wspomnę kilka liczb, które jak dla mnie same mówią za siebie:
"Towarzystwo Jezusowe dało Kościołowi 1 papieża, 41 kardynałów, 5 patriarchów, 87 arcybiskupów i 269 biskupów oraz 50 świętych i 180 błogosławionych. Było i jest najpotężniejszym oraz najbardziej liberalnym zgromadzeniem zakonnym."
"Obecnie jezuici są ponownie jednym z najbardziej wpływowych zakonów w Kościele katolickim. Liczbę ich członków szacuje się na około 19 tys. ? najliczniejszy zakon męski. Działają obecnie w ponad 114 krajach świata; posiadają własne uniwersytety, obserwatoria astronomiczne, instytuty geofizyczne, radiostacje, czasopisma, kilka szpitali, liczne szkoły średnie i podstawowe, rozgłośnie radiowe i telewizyjne."
Polscy święci jezuici: Stanisław Kostka (patron Polski, studentów, nowicjuszy jezuickich, polskiej młodzieży, dzieci)
Andrzej Bobola (patron Polski), Melchior Grodziecki.
Polecam się zapoznać z linkiem powyżej. Ja tylko wspomnę kilka liczb, które jak dla mnie same mówią za siebie:
"Towarzystwo Jezusowe dało Kościołowi 1 papieża, 41 kardynałów, 5 patriarchów, 87 arcybiskupów i 269 biskupów oraz 50 świętych i 180 błogosławionych. Było i jest najpotężniejszym oraz najbardziej liberalnym zgromadzeniem zakonnym."
"Obecnie jezuici są ponownie jednym z najbardziej wpływowych zakonów w Kościele katolickim. Liczbę ich członków szacuje się na około 19 tys. ? najliczniejszy zakon męski. Działają obecnie w ponad 114 krajach świata; posiadają własne uniwersytety, obserwatoria astronomiczne, instytuty geofizyczne, radiostacje, czasopisma, kilka szpitali, liczne szkoły średnie i podstawowe, rozgłośnie radiowe i telewizyjne."
Polscy święci jezuici: Stanisław Kostka (patron Polski, studentów, nowicjuszy jezuickich, polskiej młodzieży, dzieci)
Andrzej Bobola (patron Polski), Melchior Grodziecki.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14812
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4119 times
- Been thanked: 2907 times
- Kontakt:
Re: Jezuici - blaski i cienie
Czyli moje obserwacje są takie jak wiki
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Jezuici - blaski i cienie
Dez to są ludzie, którzy mają dwoje studiów, dobrze wykształceni i z dużą swobodą rozwoju. Ja się na żadnym jezuicie nie zawiodłam. A mam kontakt od 25 lat.
Ale miałam intuicję że te słowa będa zacytowane pierwsze.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22634
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4213 times
Re: Jezuici - blaski i cienie
Odnośnie św. AB należy koniecznie dodać, iż jest moim patronem. Jest też patronem metropolii warszawskiej. A Jego ciało spoczywa w szklanej trumnie na Rakowieckiej.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Bywalec
- Posty: 166
- Rejestracja: 10 sty 2018
- Lokalizacja: Warszawa/Wrocław
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 79 times
Re: Jezuici - blaski i cienie
Nie ma czgoś takiego jak "typowy jezuita". Duchowość ignacjańska sprawia, że każdy z nich staje się wielkim idywidualistą, rzadko kiedy podobnym do współbrata. Aby ich zrozumieć, najlepiej należałoby przeczytać pozycje Chrisa Lowney (zaczynając od "Heroicznego przywództwa"). A jeszcze lepiej zapisać się gdzieś na ćwiczenia duchowe (także w wersji w życiu codziennym).
Oczywiście nie wszystkim musi taka duchowość odpowiadać. Ale wielu odpowiada i przynosi owoce.
Natomiast sformułowania typu "mało wiarygodny zakon" można by śmiało odnieść właściwie do każdego zakonu, zwłaszcza w kontekście spowiedników. Moje doświadczenie jest takie, że im bardziej elokwentny i pociągający kaznodzieja i/lub rekolekcjonista, tym gorszy spowiednik. I na odwrót. Tak właśnie było ze św. Janem Maria Vianney, proboszczem z Ars. No a taki ks. Maliński kiedyś publicznie przyznał, że nie znosi spowiadania.
Wniosek: ostrożnie ze spowiedzią u "intelektualistów", jakimi na ogół bywają (z racji specyficznej formacji) np. dominikanie, jezuici itp. A także u tzw. "gwiazd ambony". Chyba że rzeczywiście za bardzo się nie przejmują swoją rolą i znają dobrze swoje ograniczenia, co wierni na ogół łatwo dostrzegają.
Oczywiście nie wszystkim musi taka duchowość odpowiadać. Ale wielu odpowiada i przynosi owoce.
Natomiast sformułowania typu "mało wiarygodny zakon" można by śmiało odnieść właściwie do każdego zakonu, zwłaszcza w kontekście spowiedników. Moje doświadczenie jest takie, że im bardziej elokwentny i pociągający kaznodzieja i/lub rekolekcjonista, tym gorszy spowiednik. I na odwrót. Tak właśnie było ze św. Janem Maria Vianney, proboszczem z Ars. No a taki ks. Maliński kiedyś publicznie przyznał, że nie znosi spowiadania.
Wniosek: ostrożnie ze spowiedzią u "intelektualistów", jakimi na ogół bywają (z racji specyficznej formacji) np. dominikanie, jezuici itp. A także u tzw. "gwiazd ambony". Chyba że rzeczywiście za bardzo się nie przejmują swoją rolą i znają dobrze swoje ograniczenia, co wierni na ogół łatwo dostrzegają.
- dromax
- Dyskutant
- Posty: 219
- Rejestracja: 2 sty 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Been thanked: 29 times
- Kontakt: