Natura wiary
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Natura wiary
Andeju, masz rację, nie wiem. I może to być moje wyobrażenie.
Masz też rację, że do każdego Bóg może przychodzić inaczej.
Może też tak być jak piszesz, że ludzie przed Pismem przekazywali sobie instrukcje przekazane od Boga jakoś "werbalnie".
Z drugiej strony, to że dopiero teraz znamy elektrony, fale, kwanty, neurony nie znaczy że nie było ich tysiące lat temu, Były zawsze, odkąd istnieje człowiek. Były też serca, nerki i mózgi. Są tak samo elementem Boskiego stworzenia jak... wszystko inne. Nie są niegodne bycia ważnymi.
Nic nie stoi na przeszkodzie by Bóg w swej mocy wykorzystywał to co stworzył w nas by do nas docierać.
W końcu gdy zawieje wiatrem, też przesuwa cząstki, a nie ducha wiatru.
Nie posiadając jednak dowodu mogę jedynie dać świadectwo, że :
- gdy kocham czuję to w sercu
- gdy byłem grzeszny czułem ciężar w sercu
- gdy Jezus mi wybaczył ciężar zniknął z serca
- gdy robię trudne emocjonalnie prostowanie ścieżek w mojej rodzinie odczuwam radość w sercu
- gdy przyznaję się publicznie do wiary w Jezusa, czuję ciepło w sercu
- gdy się modlę głęboko, czuję spokój w sercu
- gdy pytam Boga o właściwą drogę, poznaję ją po reakcji mojego serca i jeszcze ten głos mnie nie zawiódł
Masz też rację, że do każdego Bóg może przychodzić inaczej.
Może też tak być jak piszesz, że ludzie przed Pismem przekazywali sobie instrukcje przekazane od Boga jakoś "werbalnie".
Z drugiej strony, to że dopiero teraz znamy elektrony, fale, kwanty, neurony nie znaczy że nie było ich tysiące lat temu, Były zawsze, odkąd istnieje człowiek. Były też serca, nerki i mózgi. Są tak samo elementem Boskiego stworzenia jak... wszystko inne. Nie są niegodne bycia ważnymi.
Nic nie stoi na przeszkodzie by Bóg w swej mocy wykorzystywał to co stworzył w nas by do nas docierać.
W końcu gdy zawieje wiatrem, też przesuwa cząstki, a nie ducha wiatru.
Nie posiadając jednak dowodu mogę jedynie dać świadectwo, że :
- gdy kocham czuję to w sercu
- gdy byłem grzeszny czułem ciężar w sercu
- gdy Jezus mi wybaczył ciężar zniknął z serca
- gdy robię trudne emocjonalnie prostowanie ścieżek w mojej rodzinie odczuwam radość w sercu
- gdy przyznaję się publicznie do wiary w Jezusa, czuję ciepło w sercu
- gdy się modlę głęboko, czuję spokój w sercu
- gdy pytam Boga o właściwą drogę, poznaję ją po reakcji mojego serca i jeszcze ten głos mnie nie zawiódł
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
Re: Natura wiary
Tak to jest jak nie wierzymy nauce a zawierzamy jakimś zabobonom. ilość neuronów w ludzkim sercu wynosi ok. 80 mln, czyli 80 000000neuronów.
Ostatnio zmieniony 2018-07-19, 11:10 przez wątpiący, łącznie zmieniany 1 raz.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Natura wiary
Czyli w kontekście mojego wywodu istotnie lepiej...
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Natura wiary
Naturą wiary jest wiara Bogu i odrzucanie wszelkich zabobonów.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Natura wiary
Andeju, zabobonem było by wierzyć, że serce jest Bogiem, albo drzewo, albo piorun, albo morze...
A ja tu nie postuluję niczego na temat kim jest Bóg, tylko zastanawiam się nad naturą jego stworzenia i łącznością Boga z człowiekiem, co chyba wolno czynić...
A ja tu nie postuluję niczego na temat kim jest Bóg, tylko zastanawiam się nad naturą jego stworzenia i łącznością Boga z człowiekiem, co chyba wolno czynić...
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
Re: Natura wiary
Nie.
Bo zacytowałeś fragment nie zgodny z rzeczywistością a więc bubel. Gdzie na dodatek są bzdury tego typu, że serce w kontekście złożoności coś czuje. Nic nie czuje aż do momentu gdy się nie będzie zatykać, żadne gmeranie na sercu jest nieodczuwalne.
Re: Duchowość - jak rozpoznać duchy?
[Post przeniesiony - Dez]
Nauka i wiedza choc sa utozsamiane ze soba, to nie wypelniaja nawzajem w pelni analogicznie tych samych nisz: nauka skupia sie raczej na opiniach i teoriach o tworach przyrodniczo-technicznych, wiedza zas wykorzystujac poznanie naukowe dodaje do tego madrosc interpretacji.
Madrosc zas to zakres o cala nieskonczonosc glebszy i wiekszy niz zwykle poznanie naukowe, oparte na inteligencji artykulowania problemu i probie znalezienia odpowiedzi; poniewaz odpowiedzi moga byc rozne, dlatego zachodzi koniecznosc madrosci wiedzy.
Niestety w wielu, a moze w wiekszosci wypadkow poznanie naukowe jest poddawane nie osadowi madrosci wiedzy, ale partykularnym ideologizmom i demagogii - jaskrawy przyklad tego pokazuje nam tutaj watpiacy.
Nauka i wiedza choc sa utozsamiane ze soba, to nie wypelniaja nawzajem w pelni analogicznie tych samych nisz: nauka skupia sie raczej na opiniach i teoriach o tworach przyrodniczo-technicznych, wiedza zas wykorzystujac poznanie naukowe dodaje do tego madrosc interpretacji.
Madrosc zas to zakres o cala nieskonczonosc glebszy i wiekszy niz zwykle poznanie naukowe, oparte na inteligencji artykulowania problemu i probie znalezienia odpowiedzi; poniewaz odpowiedzi moga byc rozne, dlatego zachodzi koniecznosc madrosci wiedzy.
Niestety w wielu, a moze w wiekszosci wypadkow poznanie naukowe jest poddawane nie osadowi madrosci wiedzy, ale partykularnym ideologizmom i demagogii - jaskrawy przyklad tego pokazuje nam tutaj watpiacy.
Ostatnio zmieniony 2018-07-25, 19:31 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Natura wiary
Nie chodziło mi o odczówanie bodźców zewnętrznych, tylko że część procesu myślowego, świadomości i/lub odczuwania uczuć może być rozproszona do układu nerwowego serca. Nie twierdzę że układ nerwowy serca czuje dotyk.
Dodano po 38 sekundach:
Praktyk pisze: ↑2018-07-25, 21:57Nie chodziło mi o odczówanie bodźców zewnętrznych, tylko że część procesu myślowego, świadomości i/lub odczuwania uczuć może być rozproszona do układu nerwowego serca. Nie twierdzę że układ nerwowy serca czuje dotyk.
Całkowita ilość neuronów, a to co autor mojego cytatu wyodrębnił jako strukturę, którą chciał przedstawić może być też różna.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
Re: Natura wiary
Doskonale odczytałem tę przenośnię, sam się nią też posługuję jednak tak złożone zdanie w połączeniu z ilością neuronów i to jeszcze podaną nie zgodnie z rzeczywistością wywołało taką moją reakcję.m To tak jak byś napisał, że człowiek rodzi się z jedną nogą.
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1959
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 431 times
Re: Natura wiary
Tam był taki fragment dyskusji w której starałem się przedstawić przesłanki mogące świadczyć o tym, że nie jest wykluczonym posiadanie "głosu serca". Bo moim zdaniem go mamy. Ale jestem daleki od bronienia tego na płaszczyźnie biologicznej bo się nie znam Równie dobrze mógłby to być układ nerwowy "dookoła" serca. Chodziło o pokazanie że te nasze organy to nie tylko mięso gdzie nic nie może się dziać.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.