Post
autor: Andej » 2018-08-05, 13:43
Przyjmowanie sakramentów bez wiary? Wcale mi się to nie podoba. I nazwałbym to hipokryzją, gdyby nie to, że udając wierzącego, możesz nim się stać. Ale wtedy będziesz mieć dodatkowy ciężar świętokradczego przyjmowania sakramentów.
Sam nie wiem co lepsze.
Sądzisz, że Boga oszukasz? Że sakramenty przyjmowane bez wiary będą przepustką? Siebie samego możesz oszukiwać. Spowiednika też można oszukać. Także otoczenie. Ale nie Boga. Nie można zjeść ciasteczka i mieć ciasteczka. Siedzenie okrakiem na barykadzie nie jest najrozsądniejszym posunięciem. Możesz zostać odrzucony przez obie strony.
Mateusz daje taką wskazówkę:
Mt 25.34-40 Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!
Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie".
Wówczas zapytają sprawiedliwi: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?" A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili".
Przez dobre czyny uczciwie możesz dojść do Boga, a nie przez fałszywe przyjmowanie sakramentów.
I wciąż szukaj. Ale nie fizycznych dowodów ale wiary.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.