Czy iść na film "Kler"?
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy iść na film "Kler"?
No cóż, zdziwiony jestem. Po prostu nie rozumiem.
Dla mnie to zupełnie nowa myśl, niezbyt związana z moją, aby udzielać się na antykościelnych portalach i pluć na kler chwaląc "Kler". I nijak nie przypominam sobie namawiania do pomagania wrogom Kościoła w nagonce na Kościół. Nie rozumiem przypisania mi pomysłu, jakobym będąc członkiem Kościoła zachęcał do pomocy w antykościelnej kampanii.
Nie przypominam sobie "ojca z 1 posta", ani jego wypowiedzi. Jednak analizując zacytowane zdanie, jednocześnie abstrahując od tematu, przyznaję rację, iż w przypadku osób szczególnie wrażliwych przykre doświadczenie może stygmatyzować całe życie. A unikanie doświadczenia zła nie jest gloryfikacją niewiedzy, ale samoobroną przed załamaniem psychicznym. Są bowiem osoby tak wrażliwe i tak refleksyjne, że bolesna wiedza może doprowadzić do załamania.
Ale ad rem. Tym razem abstrahując od psychiki. Jak dotąd nie znalazłem nic, co uzasadniałoby oskarżenie o kierowanie się hasłem: "niewiedza to błogosławieństwo".
Po pierwsze dlatego, że nikt takiej tezy nie głosił.
Po drugie, dlatego, ze film ten NIE JEST ŹRÓDŁEM WIEDZY.
Zupełnie nie rozumiem, jak mogłeś wpaść na pomysł, że film jest źródłem wiedzy, a rezygnacja z zasilenie kasy dystrybutorów filmu jest hołdowaniem niewiedzy.
Mam jednak nadzieję, że spieramy się ino o słowa, którymi nie potrafimy oddać całych swoich myśli i przekonań. Choć tak na prawdę jesteśmy elementami Kościoła i staramy się o jego dobro i dobre imię. A jeśli tak, to ciągnijmy wózek w tę samą stronę. I nie przenośmy wagi problemu na film, ale na opisane w nim zjawiska oraz reakcję społeczną, którą podsyca.
Dla mnie to zupełnie nowa myśl, niezbyt związana z moją, aby udzielać się na antykościelnych portalach i pluć na kler chwaląc "Kler". I nijak nie przypominam sobie namawiania do pomagania wrogom Kościoła w nagonce na Kościół. Nie rozumiem przypisania mi pomysłu, jakobym będąc członkiem Kościoła zachęcał do pomocy w antykościelnej kampanii.
Nie przypominam sobie "ojca z 1 posta", ani jego wypowiedzi. Jednak analizując zacytowane zdanie, jednocześnie abstrahując od tematu, przyznaję rację, iż w przypadku osób szczególnie wrażliwych przykre doświadczenie może stygmatyzować całe życie. A unikanie doświadczenia zła nie jest gloryfikacją niewiedzy, ale samoobroną przed załamaniem psychicznym. Są bowiem osoby tak wrażliwe i tak refleksyjne, że bolesna wiedza może doprowadzić do załamania.
Ale ad rem. Tym razem abstrahując od psychiki. Jak dotąd nie znalazłem nic, co uzasadniałoby oskarżenie o kierowanie się hasłem: "niewiedza to błogosławieństwo".
Po pierwsze dlatego, że nikt takiej tezy nie głosił.
Po drugie, dlatego, ze film ten NIE JEST ŹRÓDŁEM WIEDZY.
Zupełnie nie rozumiem, jak mogłeś wpaść na pomysł, że film jest źródłem wiedzy, a rezygnacja z zasilenie kasy dystrybutorów filmu jest hołdowaniem niewiedzy.
Mam jednak nadzieję, że spieramy się ino o słowa, którymi nie potrafimy oddać całych swoich myśli i przekonań. Choć tak na prawdę jesteśmy elementami Kościoła i staramy się o jego dobro i dobre imię. A jeśli tak, to ciągnijmy wózek w tę samą stronę. I nie przenośmy wagi problemu na film, ale na opisane w nim zjawiska oraz reakcję społeczną, którą podsyca.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Czy iść na film "Kler"?
Pozwolisz, że zacznę od końca
Również mam nadzieję, że chodzi tylko o słowa. Nie pisałem, że wspierasz antykościelne kampanie. Chodziło mi o to, że te protesty i blokady kin to reklama dla filmu - "nieważne jak mówią, ważne żeby mówili". Jeśli moja wypowiedź zabrzmiała jakbym przypisał Tobie pomoc w takiej kampanii, to bardzo przepraszam
Nie uważam też, że rezygnacja z oglądania filmu jest hołdowaniem niewiedzy. Po prostu myślę, że takie obrazy nie mają mocy zmiany przekonań. W sensie wierzącemu one nie zaszkodzą (ani nie pomogą).
"Ojciec z 1 posta" to odwołanie do filmu, który udostępniła Magnolia. Jeśli posłuchasz, napewno znajdziesz zacytowany przeze mnie fragment. Oczywiście nie traktuję go jak źródła wiedzy o Kościele ani oficjalnej doktryny. Nie zrozumiem jednak: "unikanie doświadczenia zła nie jest gloryfikacją niewiedzy, ale samoobroną przed załamaniem psychicznym." Wychodząc z tematu samego filmu - czy brak dążenia do prawdy, mimo własnych słabości, nie jest grzechem? Czy unikanie niewygodnej lub bolesnej prawdy nie jest zezwoleniem na kłamstwo?
Również mam nadzieję, że chodzi tylko o słowa. Nie pisałem, że wspierasz antykościelne kampanie. Chodziło mi o to, że te protesty i blokady kin to reklama dla filmu - "nieważne jak mówią, ważne żeby mówili". Jeśli moja wypowiedź zabrzmiała jakbym przypisał Tobie pomoc w takiej kampanii, to bardzo przepraszam
Nie uważam też, że rezygnacja z oglądania filmu jest hołdowaniem niewiedzy. Po prostu myślę, że takie obrazy nie mają mocy zmiany przekonań. W sensie wierzącemu one nie zaszkodzą (ani nie pomogą).
"Ojciec z 1 posta" to odwołanie do filmu, który udostępniła Magnolia. Jeśli posłuchasz, napewno znajdziesz zacytowany przeze mnie fragment. Oczywiście nie traktuję go jak źródła wiedzy o Kościele ani oficjalnej doktryny. Nie zrozumiem jednak: "unikanie doświadczenia zła nie jest gloryfikacją niewiedzy, ale samoobroną przed załamaniem psychicznym." Wychodząc z tematu samego filmu - czy brak dążenia do prawdy, mimo własnych słabości, nie jest grzechem? Czy unikanie niewygodnej lub bolesnej prawdy nie jest zezwoleniem na kłamstwo?
Re: Czy iść na film "Kler"?
Nie mam co do tego przekonania, że nie zaszkodzą.... Jeśli na filmie, pojawiają się księża w sutannach, którzy krzywdzą dziecko (bo film dotyka problemu pedofilii, czego nie ma w zwiastunie, ale dowiedziałam się z recenzji)Antagonista pisze: ↑2018-10-01, 17:29 Po prostu myślę, że takie obrazy nie mają mocy zmiany przekonań. W sensie wierzącemu one nie zaszkodzą (ani nie pomogą).
to powstaje w psychice tego typu skojarzenie, że ten w sutannie krzywdzi. Idziesz później do kościoła na mszę, widzisz kapłana w sutannie i masz to skojarzenie...jak później chcesz się szczerze wyspowiadać? Jak możesz patrzeć bez negatywnych skojarzeń na kapłana trzymającego hostię w rękach? Czy puścisz dziecko na majowe bez lęku? Albo na przygotowanie do bierzmowania?
Zło, które niosą takie obrazy i skojarzenia mogą być naprawdę trudne do przewidzenia, gdy się stoi w kolejce po bilet do kina, z zamiarem wyrobienia sobie zdania, czy po prostu z ciekawości o co tyle hałasu. A wyjdą z kina ... z obrazami na które może nie byli gotowi, albo wprost skrzywdzeni, z obawami i lękami, które mogą wyjść za jakiś czas.
A może kiedyś w konsekwencji tych skojarzeń uczestnictwo we mszy św będzie niemożliwe i przestanie ktoś przychodzić po łaski Boże, bo "kapłan stanie się przeszkodą"...to grozi apostazą, wystąpieniem z Kościoła.
Nie pikietuję przed kinami, nie zabraniam, bo każdy jest odpowiedzialny za siebie. Ale nie bez powodu wolność wyboru wiąże się z odpowiedzialnością. Staram się dzielić tym co ja myślę, przewiduję, co podsuwa mi intuicja.
Ten film nie pokaże prawdziwego obrazu kapłaństwa jeśli na pięciu księży wszyscy z nich mają na sumieniu grzechy niewybaczalne. Bo to że księża są ludźmi grzesznymi, tak samo jak my, każdy już wie. Nikogo ten film nie uświadomi pod tym względem, ale jest różnica "wiedzieć" a "widzieć."
Ja nie znam takich księży, nie znam ich grzechów, ale nie dlatego że przymykam oczy. Gdyby mi się coś obiło o uszy to bym pisała do biskupa. Ale po prostu trafiam na dobrych kapłanów, pomocnych i prowadzących mnie do Jezusa, nie chcę snuć podejrzeń, nie chcę mieć negatywnych skojarzeń z kapłanami. Bo istotny jest Bóg, którego mogę spotkać w Kościele w sakramentach udzielanych mi przez kapłana. O swój pozytywny obraz kapłana czuję się w obowiązku dbać. Jan Paweł II, ks Popiełuszko, Maksymilian Kolbe, O.Pio, O. Dolindo, Ks. S. Wyszyński, to też byli kapłani
Re: Czy iść na film "Kler"?
(cały cytat, jaki chciałem umieścić był strasznie długi, a zawsze jest to jakiś odnośnik)
Możemy więc uznać, że to kwestia indywidualna dla każdego człowieka? Widziałem już różne "niekorzystne obrazy", słucham też muzyki raczej nie sprzyjającej mojej katechizacji. Nie czuję się jednak uprzedzony w stosunku do Kościoła, kapłanów czy pojedynczych katolików. Nie wyobrażam sobie najgorszych rzeczy, kiedy mam z nimi styczność.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14987
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4215 times
- Been thanked: 2955 times
- Kontakt:
Re: Czy iść na film "Kler"?
Słuchałem dyskusji recenzentów filmowych na TVP Kultura - oto kilka uwag:
- film wbrew zapewnieniom twórców/aktorów jest atakujący wiarę - sakramenty
- wierzących przedstawia w złym świetle
- przedstawia protestancką wizje Kościoła
- film wbrew zapewnieniom twórców/aktorów jest atakujący wiarę - sakramenty
- wierzących przedstawia w złym świetle
- przedstawia protestancką wizje Kościoła
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14987
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4215 times
- Been thanked: 2955 times
- Kontakt:
Re: Czy iść na film "Kler"?
Jeszcze jedna recenzja - mocna i dobra
Kratiuk, Karpiel: Obejrzeliśmy „Kler”, aby Państwo nie musieli [VIDEO]
Read more: http://www.pch24.pl/kratiuk--karpiel--o ... z5T5zIOXZk
Kratiuk, Karpiel: Obejrzeliśmy „Kler”, aby Państwo nie musieli [VIDEO]
Read more: http://www.pch24.pl/kratiuk--karpiel--o ... z5T5zIOXZk
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy iść na film "Kler"?
Wydaje mi się, że film jest elementem kampanii wyborczej. Atak na kler jest równocześnie atakiem na Kościół. Na całą jego instytucję oraz należących do niego. To także atak na instytucje, organizacji i partie mające pozytywny stosunek do Kościoła i religii. Uważam, że celem filmu jest atak na Kościół oraz na tzw. Zjednoczona Prawicę. Liberalna lewica skupiona w opozycji skrzętnie manipuluje nastrojami. Całe odium ma spłynąć na partię, która nie walczy z Kościołem (instytucjonalnym, jak i wartościami przezeń promowanymi).
Ale czy my nie spełniamy cełów postawionych przed filmem? Czy zamiast potraktować film jak Herostratesa, to wciąż się nim zajmujemy. Czy nie lepiej pisać o wspaniałych kapłanach, wierze, o NASZYM Kościele. Bo Kościół to my. Kto uderzą w Kościół uderza we mnie. Nie w jakichś "czarnych", tylko we mnie.
Ale czy my nie spełniamy cełów postawionych przed filmem? Czy zamiast potraktować film jak Herostratesa, to wciąż się nim zajmujemy. Czy nie lepiej pisać o wspaniałych kapłanach, wierze, o NASZYM Kościele. Bo Kościół to my. Kto uderzą w Kościół uderza we mnie. Nie w jakichś "czarnych", tylko we mnie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14987
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4215 times
- Been thanked: 2955 times
- Kontakt:
Re: Czy iść na film "Kler"?
Nie wytrzymałem po przeczytaniu kolejnego wpisu ks Dariusza na blogu tym razem o "Klerze" i napisałem komentarz - może za mocny...?
- przeczytajcie sami:
https://objawieniakk.blogspot.com/2018/ ... 2500414748
- przeczytajcie sami:
https://objawieniakk.blogspot.com/2018/ ... 2500414748
Ostatnio zmieniony 2018-10-06, 20:25 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Czy iść na film "Kler"?
Ten wpis tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że ks. Darek nie jest księdzem,,, jak ksiądz mógł by zachwalać film z powodu reżysera parokrotne w teksie,,, to jest najmniej ważne,,, dla nas jako katolików.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14987
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4215 times
- Been thanked: 2955 times
- Kontakt:
Re: Czy iść na film "Kler"?
Dominiku, to ty chyba mało księży znasz - przypomnij sobie co pisałem jakiś czas o 2 takich ... w prywatnej korespondencji.
zobaczymy co odpowie. Namawiam do innych komentarzy pod jego wpisem.
zobaczymy co odpowie. Namawiam do innych komentarzy pod jego wpisem.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy iść na film "Kler"?
Nie wiem, czy to ksiądz. Może ksiądz, ale dość rozczarowany swoim stanem.
Nie napisałeś zbyt ostro. Raczej zbyt łagodnie.
A komentować trudno. Żądają konta na google. Dlaczego? W jakim celu? Nie wiem, czy to nie jakaś prowokacje. Ale celu rozszyfrować nie potrafię. Rozmiękczanie?
Uważam, ze lepiej propagować i podkreślać dobro, niż skupiać się na złu.
Przeraża mnie to, że zło uważa za powszechne. Nie chcę w to wierzyć. Jeśli tak jest, to Kościół wymaga natychmiastowej rewolucji. Ale co powstanie na gruzach? Czy jednak mam prawo chować głowę w piasek?
Nie napisałeś zbyt ostro. Raczej zbyt łagodnie.
A komentować trudno. Żądają konta na google. Dlaczego? W jakim celu? Nie wiem, czy to nie jakaś prowokacje. Ale celu rozszyfrować nie potrafię. Rozmiękczanie?
Uważam, ze lepiej propagować i podkreślać dobro, niż skupiać się na złu.
Przeraża mnie to, że zło uważa za powszechne. Nie chcę w to wierzyć. Jeśli tak jest, to Kościół wymaga natychmiastowej rewolucji. Ale co powstanie na gruzach? Czy jednak mam prawo chować głowę w piasek?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Czy iść na film "Kler"?
Ale ojciec Adam Szustak też zachwala film. Też bardzo ceni twórczość pana Smarzowskiego.
A Dezerter brawo za wpis. I uważam, że wcale nie za ostro.
Jest taka anegdota o św. Franciszku. Tylko bij zabij nie pamiętam którym, że w okolicy był ksiądz, który wiódł bardzo rozpustne życie. Nie krył się z tym. Wszyscy wiedzieli. No i zbulwersowana społeczność udała się do św. Franciszka z prośbą o ratunek. Żeby zrobił z nim porządek. I św. Franciszek pojechał. Podszedł do księdza, ucałował jego dłonie i powiedział: Ja wiem tylko jedno - te ręce dają ludziom Chrystusa. I odjechał.
A Dezerter brawo za wpis. I uważam, że wcale nie za ostro.
Jest taka anegdota o św. Franciszku. Tylko bij zabij nie pamiętam którym, że w okolicy był ksiądz, który wiódł bardzo rozpustne życie. Nie krył się z tym. Wszyscy wiedzieli. No i zbulwersowana społeczność udała się do św. Franciszka z prośbą o ratunek. Żeby zrobił z nim porządek. I św. Franciszek pojechał. Podszedł do księdza, ucałował jego dłonie i powiedział: Ja wiem tylko jedno - te ręce dają ludziom Chrystusa. I odjechał.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy iść na film "Kler"?
Film, czy ma wydźwięk pozytywny? Czy jest taplaniem się w błocie?
Jakie są, będą, jego owoce? Dobre, czy złe? Utwierdza w wierze, czy przeciwnie?
Jakie są, będą, jego owoce? Dobre, czy złe? Utwierdza w wierze, czy przeciwnie?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Czy iść na film "Kler"?
Też obejrzałam jego recenzję. Ale nie odniosłam wrażenia, żeby zachwalał. Stwierdził, że nie jest to jakieś wybitne dzieło kinematografii, ale zmotywowało go to do nawrócenia, tak to odebrałam.
Dla tych, którzy jeszcze tej recenzji nie widzieli - proszę :
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Czy iść na film "Kler"?
Też nie uważam, aby zachwalał. Ale w jego przypadku efekt pozytywny, gdyż zachęcił do ekspiacji za grzechy braci. Jeśli takie owoce przynosić będzie, to pochwalam oglądanie. Jeśli przeciwne, to zniechęcam.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.