Oglądałem tą osobę i jej apologetów (Recław, Szustak, Dorobcznski) dawniej (2018-2019) i nie widziałem większych błędów. . On się kręcił wokół księży i bpa Rysia, a krytykowali go głównie tradsi, głównie bez konkretów i na oko z nadmierną ilością jadu, więc mnie to nie przekonało. To, że ktoś głosi rzeczy sprzeczne z tym co wypisywał np jakiś święty 500 lat temu to jeszcze żadna herezja. Potem jakoś o nim zapomniałem. Duzo pozniej w pracy poznałem jednego okultystę i zacząłem o tym czytać i dowiedziałem się przypadkiem, ze prosperity gospel/word of faith - to właśnie okultystyczna sekta, a nie protestanci.
Zbierając to do kupy problemem są te jego spędy uzdrowieniowe i to jakie duchy tam działają. Zapamiętałem jedną dobrą uwagę od tradsów (zwiedzeni.pl) Pokazali dane, że typ zaczął robić ogromną furorę i konkietę, występować w TV i na stadionach, dopiero po wizycie w wyżej wymienionej sekcie Toronto Blessing. Pytanie po co tam pojechał, nikt nie wozi się za ocean specjalnie tylko po to, żeby pomodlić się ze znajomymi. Dalszy obrót wypadków wskazuje, że mogliby mu tam jakiś kurs "Małego Copelanda" zrobić. Już na podstawie tego - dla mnie jest trochę nie do pomyślenia, że on tak po prostu sobie jezdzi i uzdrawia z przyzwoleniem KK.
Tu są jeszcze jakieś świadectwa, wydaje się, że jego Duch Święty ma parę innych podejrzanych charakterystyk
https://zwiedzeni.pl/category/swiadectwa/
Dodano po 2 minutach 14 sekundach: