Dlaczego Bog DOBRY nie uzdrawia?

[konik]

W kilku tematach w roznych dzialach zauwazylem, ze rzucona zostaje taka mysl: jezeli Bog jest dobry albo jezeli Chrystus mowil prawde, to dlaxczego nie uzdrawia ludzi kalekich? Dlaczego nie mozna bezkarnie brac jadowitych wezy do rak, dlaczeo nie mamy na zadanie pieknej urody, musimy sie meczayc z budowa domu, zamiast gory przenosic na kazde skinienie ... dlaczego sa wojny itd.

Sadze, jako czlowiek wierzacy ( co nie znaczy doskonaly), ze odpowiedz jest prosta:
To wszystko mielismy miec, ale upadek pierwszych rodzicow zmienil caly uklad. Ten wolny wybor ludzi ( bledny i skierowany przeciwko Bogu) nalozyl sie na wolny i skierowany przeciwko Bogu wybor stworzen duchowych, czyli aniolow, ktorych do nienawisci przeciwko Bogu sklonila pycha.

Ale dlaczego my za ro mamy rowniez miec skomplikowane zycie?
Odpowiedz rowniez jest prosta - prarodzice wyskoczyli z najwyzszego pietra ( uprziwilejowania w Raju ) i odtad nic juz nie powstrzym ich oraz potomstwa przed lotem w dol.
Jezus zas, jako Chrystus-Mesjasz dokonal tego, ze gdy nasz lot w dol dobiegnie konca, to nie rozbijemy sie na zatracenie, ale bedac pochwycenie w Jego "rece" unikniemy unicestwienia w piekle ... lecz zostaniemy uratowani.
To taka troche alegoria- ale przedstawiajaca stan faktyczny.

Pozostaje jeszcze jedna kwestia do dopowiedzenia - Bog w kazdym momencie historii naszego lotui w fol dopuszcza dla celow wlasciwych pewne bardzo rzadkie wyjatki: cudowne uzdrowienia, cudowne ocalenia, cudowne odpornosci na jad czy krwiezercze kly - i to sie czasemzdarza. Ale nie jako regula ( gdyz lot w dol jako konsekwencja autonomicznego wyboru czlowieka wciaz trwa ) lecz jako umocnienie, aby dotrwac i nie zwatpic w ostateczne zwyciestwo Boga nad updkiem i aniolow, i czlowieka.

[Marek_Piotrowski]

Dobrze, że dziedziczymy grzech pierworodny po reszcie ludzkości. Wprawdzie gdyby tego nie było, nie bylibyśmy obciążeni czynami Adama i Ewy, ale także nie moglibyśmy partycypować w skutkach czynów Jezusa.

[ToTylkoJa]

Czy ktoś jest w stanie mi wytłumaczyć, czemu właściwie ten grzech pierwotny jest dziedziczny?

[konik]

Dlatego, ze konie rodza konie, a ludzie grzeszni rodza ludzi grzesznych.
Gdyby nie bylo w Raju upadku, nie byloby grzechu.
Gdyby konie byly pegazem, toby rodzily sie pegazy.

Napisalem to bardzo powaznie, choc moze w stylu nieco frywolnym.

[ToTylkoJa]

Rozumiem, ale do mnie nie dociera.
W sensie. Jeśli ja zabiję człowieka, nikt nie może skazać mojego dziecka za zabójstwo, to by było bez sensu.

Swoją drogą takie prawdy napisane frywolnie mają większą szansę trafić do ludzi niż "naukowy bełkot".

[konik]

Bo widac, ze nie rozumiesz.
To nie zabicie czlowieka jest dziedziczone.
To sklonnosc do "ucieczki przed dobrem". Z tej sklonnosci mozna nawet zabic czlowieka.

[ToTylkoJa]

Chodziło mi o to, że jeśli ja zrobię coś źle, to nie dotyka to moich dzieci.
Więc może nie rozumiem.
No bo skłonność do grzechu jest "dziedziczna", ok, przyjęłam, zapisałam, wiem. Ale czemu?

[konik]

No wlasnie - czemu.
Zajrzyjmy w siebie ( czyli miejmy odwage zejsc w najbardziej mroczne nasze jestestwo).
Czy nigdy nie czulismy checi pojscia za glosem zla?
A dlaczego chcielismy i wciaz chcemy nawet podswiadomie isc za zewem "antydobra" - bo jestesmy genetycznymi dziedzicami tych, ktorzy upadli w Raju.

[Kalart]

No dobrze, ale jaka jest odpowiedź na zadane przez ToTylkoJa pytanie?

[ToTylkoJa]

Robię dużo rzeczy, których robić nie powinnam, za część nawet zdarza mi się żałować, zdaję sobie sprawę z tego, że specjalnie dobra to ja nie jestem.
Chodzi mi o to, że z jakiego powodu potomkowie tych pierwszych ludzi, którzy zgrzeszyli, z automatu dostają w zestawie ten grzech?

[Marek_Piotrowski]

Grzech pierworodny nie jest grzechem w sensie "winy", grzechem uczynkowym. To techniczna nazwa na skalanie natury ludzkiej, odziedziczone po przodkach.

[ToTylkoJa]

Tak, to zostało sprostowane do "skłonności do grzechu", ale z przyczyn technicznych... Nie chce mi się tego pisać.

Czy grzech to anty-dobro, czy brak dobra?

Dodano po 25 sekundach:
No i to nie zmienia mojego pytania.

[Kalart]

Często po przeczytaniu książki zauważa się, że zmiana jednej decyzji u jednego z bohaterów oznaczałaby że wszystko skończyłoby się nie w kilku tomach, ale w kilku rozdziałach. Niemniej oczywiste że decyzja bohatera musiała być dokładnie taka, bo inaczej książka byłaby bezcelowa.
Dlatego też konsekwencje grzechu pierworodnego musiały dosięgnąć nie tylko Adama i Ewy, ale i ich potomków. Inaczej wszystko skończyłoby się już na samym początku, a to byłoby bez sensu.
Najwyraźniej o wiele zabawniejsze jest by wszyscy rodzili się z grzechem pierworodnym w wypaczonym jego konsekwencjami świecie.

[Wiesława]

A ja nie wierze w grzech pierworodny. Natomiast w skazona nature, w sklonnosc do zla, owszem.

[Marek_Piotrowski]

A ja nie wierze w grzech pierworodny. Natomiast w skazona nature, w sklonnosc do zla, owszem.

Te dwa zdania wydają się mi być wzajemnie sprzeczne

Dodano po 1 minucie 42 sekundach:

Najwyraźniej o wiele zabawniejsze jest by wszyscy rodzili się z grzechem pierworodnym w wypaczonym jego konsekwencjami świecie.

Poglądy poglądami, ironia też bywa czasem użyteczna. Ale ciągłe operowanie chamską ironią w stosunku do tego, co dla kogoś ważne nie jest w porządku.