Czy uczucia są potrzebne do zbawienia?

Jeśli nie wiesz gdzie zamieścić swój temat lub nie psuje on nigdzie indzie to napisz go tutaj.
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czy uczucia są potrzebne do zbawienia?

Post autor: Andej » 2019-02-20, 17:19

To i tak lepiej, niż błądzić po omacku, jak ja to czynię.

Czuję brak czegoś, czego nie potrafię wyartykułować. Ale wiem, że całe moje poznanie jest oparte na odczuciach. Wiedzę muszę poczuć (wiem, to nie najlepsze określenie). Czują ją dopiero wtedy, jak ułoży mi się w rozumie w logiczną całość. Podobnie wiara. Musi się utrząść, ułożyć, stać się logiczną całością.
Bo czym jest wiara? Wynika z rozumu czy z uczuć? Uważam, że wiara wymyka się i uczuciom i rozumowi. Nigdy Boga nie ogarnę rozumem, nigdy nie doznam Jego stosunku do mnie. To wykracza poza moje zmysły, poza mój rozum, poza moje doznania.

Wdzięczny jestem za każde wyjaśnienia. To malutkie cegiełki ogromnej budowli. Przeogromne puzzle. Tylko każdą trzeba wstawić we właściwe miejsce.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4634 times
Kontakt:

Re: Czy uczucia są potrzebne do zbawienia?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-02-20, 22:19

Uważam, że wiara wymyka się i uczuciom i rozumowi.
Tu jest dużo racji - w każdym razie sam rozum nie wystarczy. Ale jest niezbędny i najbardziej predysponowany z naszych władz przyrodzonych.
Wiara jednak jest Łaską.

konik

Re: Czy uczucia są potrzebne do zbawienia?

Post autor: konik » 2019-02-20, 22:25

Wydaje mi sie, ze uczucia rodza sie z wiary szczerej. Ale nie stanowia jakiegos przymusu w wierze.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4634 times
Kontakt:

Re: Czy uczucia są potrzebne do zbawienia?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-02-21, 00:36

Może jeszcze coś takiego:
św.Tomasz do św. Jana od Krzyża:
"Jak to twierdzi św. Paweł: istnienie Boga i inne tego pokroju prawdy religijne mogą być nam znane wysiłkiem naszego przyrodzonego rozumu, nie są to więc artykuły wiary, ale wstępne ich wymagalniki. Jak bowiem łaska zakłada naturę, a doskonałość rzecz doskonaloną, tak i wiara zakłada poznanie przyrodzone."

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1967
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 417 times
Been thanked: 431 times

Re: Czy uczucia są potrzebne do zbawienia?

Post autor: Praktyk » 2019-02-21, 11:21

Andej pisze: 2019-02-20, 17:19 To i tak lepiej, niż błądzić po omacku, jak ja to czynię.

Czuję brak czegoś, czego nie potrafię wyartykułować. Ale wiem, że całe moje poznanie jest oparte na odczuciach. Wiedzę muszę poczuć (wiem, to nie najlepsze określenie). Czują ją dopiero wtedy, jak ułoży mi się w rozumie w logiczną całość. Podobnie wiara. Musi się utrząść, ułożyć, stać się logiczną całością.
Bo czym jest wiara? Wynika z rozumu czy z uczuć? Uważam, że wiara wymyka się i uczuciom i rozumowi. Nigdy Boga nie ogarnę rozumem, nigdy nie doznam Jego stosunku do mnie. To wykracza poza moje zmysły, poza mój rozum, poza moje doznania.

Wdzięczny jestem za każde wyjaśnienia. To malutkie cegiełki ogromnej budowli. Przeogromne puzzle. Tylko każdą trzeba wstawić we właściwe miejsce.

Dla mnie takie układanie sobie spójnej wizji wiary jest sprawą równoległą do jej "używania". Pojmowanie prawd umysłowo nie może być warunkiem wiary.
Dlaczego ? Bo ludzie o małych zdolnościach poznawczych, o słabym rozumowaniu, o słabej logice byli by spaleni na starcie. A Jezus kocha wszystkich, również tych nierozumnych.
Wiara musi mieć więc możliwość istnieć przy minimalnej wiedzy i rozumieniu.

Ja również mam oczywiście taką spójną wizję na takim poziomie zdolności jak mnie Bóg obdarzył, wiem gdzie kończy się moja wiedza, gdzie zaczyna wiara. Wiem, jak używać tego do argumentacji słuszności moich przekonań.

Ale potem przychodzi dzień powszedni i co...? Co ja mam z tą moją spójną wizją zrobić, żeby można ją było nazwać "praktyką" wiary, a nie tylko "teorią"?
Bo wiara nieużywana jest teorią. Tak jak w książce o budowie samochodu, możemy sobie wyobrazić i zrozumieć jak to działa, ale w życiu auta nie zbudowaliśmy.

No więc trzeba zacząć budować to auto.
A początkiem tego budowania jest dla mnie "prostujcie ścieżki Pana". A rozumiem to tak, że idziemy i rozwiązujemy wszystkie supły naszego życia. W kontaktach z rodziną, znajomymi. Serce podpowiada co jest "kolejne najważniejsze". Czasem jest to rozmowa, czasem pomoc komuś, czasem przebaczenie, czasem prośba o przebaczenie, a czasem spowiedź.
A dlaczego jest to praktyka wiary ? Bo jest to trudne. Nie zrobiliśmy tego przez lata bo się baliśmy. A teraz skoro wierzymy w Jezusa miłosiernego wiemy, że jego wolą jest prawda. " niech wasze słowo będzie tak tak, nie nie"
Idziemy więc tam gdzie może boleć, dlatego, że ufamy, że tak jest dobrze, że tak chce Pan.
I wtedy okazuje się, że z każdym kolejnym krokiem nasze serce jest lżejsze. Nasze strachy są mniejsze. A nasza wiara w wolę Pana i zaufanie do niej rośnie.
A jaka jest z tego radocha....
I ważna sprawa, nie robimy rzeczy mniej ważnych przed ważniejszymi. Nie idziemy pomagać bezdomnym dopóki nasze serce boli z innego powodu. Bo to oszukiwanie siebie. Nie idziemy w ofiarnej pielgrzymce jeśli serce mówi, że najpierw trzeba matce pomóc bo sobie nie radzi.
Ostatnio zmieniony 2019-02-21, 11:51 przez Praktyk, łącznie zmieniany 2 razy.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czy uczucia są potrzebne do zbawienia?

Post autor: Andej » 2019-02-21, 11:29

Praktyk pisze: 2019-02-21, 11:21 ... Nie idziemy w ofiarnej pielgrzymce jeśli serce mówi, że najpierw trzeba matce pomóc bo sobie nie radzi.
Serce. Czyli odczucie? Nie rozum? Nie chłodna analiza?

Czy naśladowanie Jezusa nie jest aktem rozumowym? Czytając Ewangelię poznajemy wzór. Niedościgły. Naśladujemy, bo On tak czynił. Po co? Czy nie dla dobra czyjegoś? Czy nie po to, aby ktoś odczuł nasze zainteresowanie jego losem? Żeby poczuł opiekuńczość?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1967
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 417 times
Been thanked: 431 times

Re: Czy uczucia są potrzebne do zbawienia?

Post autor: Praktyk » 2019-02-21, 11:41

Andej pisze: 2019-02-21, 11:29
Praktyk pisze: 2019-02-21, 11:21 ... Nie idziemy w ofiarnej pielgrzymce jeśli serce mówi, że najpierw trzeba matce pomóc bo sobie nie radzi.
Serce. Czyli odczucie? Nie rozum? Nie chłodna analiza?

Czy naśladowanie Jezusa nie jest aktem rozumowym? Czytając Ewangelię poznajemy wzór. Niedościgły. Naśladujemy, bo On tak czynił. Po co? Czy nie dla dobra czyjegoś? Czy nie po to, aby ktoś odczuł nasze zainteresowanie jego losem? Żeby poczuł opiekuńczość?
Serce czy rozum... pozwól, że nie będę tego roztrząsał, bo mnie Marek pogoni ;)

Prawidłowym pytaniem zadawanym samemu sobie jest "co jest teraz dla mnie najważniejsze w życiu, co jest tym co muszę zrobić by było lepiej". I ta odpowiedź jest jednoznaczna. Ona jest w tobie. Pojawia się momentalnie. Czy z serca, czy z rozumu. Nie wiem.
I jeśli za nią idziesz, to idziesz z prawdą. A jeśli za czymś innym to nie. I nawet jeśli czymś innym jest "co zrobiłby Jezus, muszę być taki jak on" to robisz coś innego niż sam uważasz za prawidłową drogę do dobra. Czyli w głębi serca wiesz, że robisz nie to co trzeba. Więc jak to się może udać...
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4634 times
Kontakt:

Re: Czy uczucia są potrzebne do zbawienia?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-02-21, 12:00

Praktyk pisze: 2019-02-21, 11:41 Serce czy rozum... pozwól, że nie będę tego roztrząsał, bo mnie Marek pogoni ;)
Marek ma 140kg żywej wagi, więc łatwo mu uciec :)
Prawidłowym pytaniem zadawanym samemu sobie jest "co jest teraz dla mnie najważniejsze w życiu, co jest tym co muszę zrobić by było lepiej". I ta odpowiedź jest jednoznaczna. Ona jest w tobie. Pojawia się momentalnie. Czy z serca, czy z rozumu. Nie wiem.
I jeśli za nią idziesz, to idziesz z prawdą. A jeśli za czymś innym to nie. I nawet jeśli czymś innym jest "co zrobiłby Jezus, muszę być taki jak on" to robisz coś innego niż sam uważasz za prawidłową drogę do dobra. Czyli w głębi serca wiesz, że robisz nie to co trzeba. Więc jak to się może udać...
Podoba mi się to. DLa mnie to jest w ogóle antidotum na martwienie sie - jeśli martwię się czy coś sie uda, czy wyjdzie to po prostu staram sie upewnić, że robię to, co powinienem. A o resztę nie ma się co martwić - bo nie mam na to wpływu.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1967
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 417 times
Been thanked: 431 times

Re: Czy uczucia są potrzebne do zbawienia?

Post autor: Praktyk » 2019-02-21, 12:11

Marek_Piotrowski pisze: 2019-02-21, 12:00 Marek ma 140kg żywej wagi, więc łatwo mu uciec :)
Ale jak już dorwie to nie puści ;)
Podoba mi się to. DLa mnie to jest w ogóle antidotum na martwienie sie - jeśli martwię się czy coś sie uda, czy wyjdzie to po prostu staram sie upewnić, że robię to, co powinienem. A o resztę nie ma się co martwić - bo nie mam na to wpływu.
Dokładnie. I to jest dla mnie praktyka wiary. Bo przeszkody będą. Będzie strach, zwątpienie, lenistwo. A wtedy się mówi "Boże idź tam ze mną" i On idzie. Ale to nasza wiara decyduje czy pójdziemy czy nie.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

mondfa

Re: Czy uczucia są potrzebne do zbawienia?

Post autor: mondfa » 2019-02-22, 00:31

Ja bym tam uważała na Marka 😱Obrazek

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4634 times
Kontakt:

Re: Czy uczucia są potrzebne do zbawienia?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-02-22, 00:38

E tam, dawne czasy ;)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czy uczucia są potrzebne do zbawienia?

Post autor: Andej » 2019-02-22, 01:28

Praktyk pisze: 2019-02-21, 11:41 ... "co jest teraz dla mnie najważniejsze w życiu, co jest tym co muszę zrobić by było lepiej". I ...
To oczywista oczywistość. Ale mnie dręczy zdefiniowanie. Wymyka się werbalizacji.

Wydaje mi się, że ruchy typu Odnowa bazują na uczuciach. Lecz ich tam nie znajduję. Zauważam raczej formę, niż coś innego. Czym są te specyficzne zjawiska?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

konik

Re: Czy uczucia są potrzebne do zbawienia?

Post autor: konik » 2019-02-22, 08:09

Psychoza?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 19048
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2620 times
Been thanked: 4634 times
Kontakt:

Re: Czy uczucia są potrzebne do zbawienia?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-02-22, 08:51

Powiedzmy: egzaltacja.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1967
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 417 times
Been thanked: 431 times

Re: Czy uczucia są potrzebne do zbawienia?

Post autor: Praktyk » 2019-02-22, 09:06

Andej pisze: 2019-02-22, 01:28
To oczywista oczywistość. Ale mnie dręczy zdefiniowanie. Wymyka się werbalizacji.
Chodzi Ci o zdefiniowanie drogi dojścia do tego co dla Ciebie najważniejsze ?
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe Tematy Chrześcijańskie”