Charyzmat Kosciola , a "charyzmania w Kosciele". O Uzdrawianiu

Jeśli nie wiesz gdzie zamieścić swój temat lub nie psuje on nigdzie indzie to napisz go tutaj.
ODPOWIEDZ
konik

Charyzmat Kosciola , a "charyzmania w Kosciele". O Uzdrawianiu

Post autor: konik » 2019-02-21, 22:45

" Choruje ktos wsrod was? Niech sprowadzi kaplanow Kosciola, by sie modlili nad nim i namascili go olejem w imie Pana. A modlitwa pelna wiary bedzie dla chorego ratunkiem i Pan go podzwignie, a jesliby popelnil grzechy, beda mu odpuszczone " Jk5 14-15

Choroba jest jednym z utrapien, ktore towarzysza kazdemu z nas od urodzenia. Grzech jest taka choroba w odniesieniu do duszy. Bog dopuszcza do nas niedogodnosci ... jakze czesto moga onbe prowadzic do buntu i rozpaczy - i jakze czesto moga pobudzic do szukania Boga i powrotu do Niego.
Gdy bol i cierpienie czynia nas niezdolnymi do udzwigniecia trudow zwyklego zycia, zapominamy , ze tak naprawde nie jestesmy sami. Bog nas nie opuszcza i towarzyszy nam w kazdej chwili naszego zycia. Nawet w tej najtrudniejszej.

" Idzcie i gloscie: bliskie jest juz krolestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarlych, oczyszcajcie tredowatych, wypedzajcie zle duchy " Mt10 7-8
Te slowa wypowiedzial Pan Jezus do Apostolow. To On sam przeciez dokonywal licznych uzdrowien.
Ale ... oczekiwal i oczekuje przy tym wiary. Wiary na przyjecie woli Boga. Przyjecie i poddanie sie tej woli. On jest lekarzem ciala. Ale to tylko tak jakby przy okazji. Bo przede wszystkim jest lekarzem duszy.
Dlatego to - " Przez swoja meke i smierc na krzyzu Chrystus nadal cierpieniu nowe znaczenie; teraz moze ono upodabniac nas do Niego i jednoczyc nas z Jego zbawcza meka " KKK 1504

Czy mozna obiecywac chrzescijaninowi ucieczke od cierpienia? Czy mozna glosic Ewangelie bez Krzyza?

" Chrzescijanin powinien starac sie, znoszac cierpliwie cierpienia i roznego rodzaju proby, a w koncu godzac sie spokojnie na smierc, przyjmowac jako laske doczesne kary za grzech. Powinien starac sie przez dziela milosierdzia i milosci, a takze przez modlitwe i rozne praktyki pokutne uwolnic sie calkowicie od "starego czlowieka" i " przyoblec czlowieka nowego "" KKK 1473

Taka wiara prowdzi w modlitwie prosby do nieba. Tam czeka Pan Jezus, Matka Boza, aniolowie i swieci.
Tu na ziemi Kosciol, niczym wielki skarbiec oferuje nam niezmierzone bogactwo srodkow, z ktorych czerpac mozemy pomoc i wsparcie na naszej trudnejdrodze zycia.
I nade wszystko nalezy pamietac, ze mamy Pana Jezusa juz tu, teraz - On sam przychodzi do nas na oltarzu podczas Mszy swietej.

I nie zapominajmy, ze wbrew zapewnieniom wielu charyzmatycznych glosicieli ... slowa naszej modlitwy codziennej to: " badz wola Twoja". :!:
Nie moja, nie celebryty ; Twoja Panie Boze.
Ostatnio zmieniony 2019-02-21, 23:25 przez konik, łącznie zmieniany 3 razy.

konik

Re: Charyzmat Kosciola , a "charyzmania w Kosciele". O Uzdrawianiu

Post autor: konik » 2019-02-23, 08:50

Sprobuje pociagnac dalej ten temat w odpowiedzi na fluktuacje heretycko i zwiedzeniotworcze roznych glosicieli, ktorzy pod szyldem katolickim propaguja nauki, ktore nie od apostolow pochodza.

Czytajac Biblie znalezc mozemy wiele przykladow mowiacych o tym, ze od najdawniejszych czasow Pan Bog pamieta o nas. Pamieta i wspomaga w trudnych chwilach.

" On odpuszcza wszystkie twoje winy, On leczy twe niemoce, On zycie twoje wybawia od zguby " Ps 103 3-4
" Nie ziola ich uzdrowily, ani oklady, lecz slowo Twe , Panie, ktore wszystko leczy. " Mdr 16 12

W Ksiedze Rodzaju znajdujemy pierwsza wzmianke o uzdrowieniu.
Abraham przebywa w Gerarze. Krol Abimelek nie wiedzac o tym, ze Sara jest zona Abrahama chce ja wziac dla siebie. Wowczas nastepuje interwencja Boza - Bog we snie wyjawia Abimelekowi prawde i o strzega przy tym, ze czeka go smierc, jesli nie zwroci Sary Abimelekowi. Ten, posluszny wezwaniu Boga natychmiast odprowadza Sare do Abrahama i w akcie przeprosin obdarowuje go kosztownosciami. Wtedy " Abraham pomodlil sie do Boga i Bog uzdrowil Abimeleka, zone jego i jego niewolnice, aby mogli miec potomstwo; Bog bowiem dotknal nieplodnoscia wszystkie lona w domu Abimeleka za Sare, zone Abrahama " Rdz20 17

Historia tu opisana ukazuje, ze nic nie dzieje sie w naszym zyciu bez woli Boga. Zarowno choroba, jak i uzdrowienie czynione sa z Jego woli. Jednak ukazany jest przy tym ogrom Bozego milosierdzia - Bog przywraca zdrowie Abimelekowi, gdy tylko ten naprawil swoj blad, i gdy Abraham wzniosl modly w jego intencji.
Mamy tu podane jakby pierwsze swiadectwo na to, jak wielkie znaczenie moze miec posrednictwo osob, ktore Bog sobie upodobal.
W tym kontekscie nalezy zadac pytanie: czyz nie jest sluszne zatem poszukiwanie takiego posrednictwa u osob swietych ( kanonizowanych ), ktorzy czynami i zyciem poswiadczyli, ze podobaja sie Bogu; a co swym autorytetem potwierdzil Kosciol wynoszac ich na oltarze?
Ostatnio zmieniony 2019-02-23, 08:52 przez konik, łącznie zmieniany 1 raz.

konik

Re: Charyzmat Kosciola , a "charyzmania w Kosciele". O Uzdrawianiu

Post autor: konik » 2019-03-04, 21:10

Sprawa Ezechiasza.

Ezechiasz byl krolem judzkim.
Czytamy w Starym testamencie, ze: " W Panu, Bogu Izraela pokladal nadzieje. I po nim nie bylo podobnego do niego miedzy wszystkimi krolami Judy, jak i miedzy tymi, co zyli przed nim. Przylgnal do Pana - nie zerwal z Nim i przestrzegal Jego przykazan, ktore Pan zlecil Mojzeszowi. Totez Pan byl z nim" 2Krl 18 5-7
Jednak to nie oznaczalo, ze jest nietykalny od trudow zycia - gdyz smiertelnie zachorowal. przyszedl do niego prorok Izajasz i przekazal zaka oto wole Pana: " Rozporzadz domem swoim, bo umrzesz " 2Krl 20 1
Ezechiasz nie odwrocil sie z tego powodu od Boga, ale zaczal sie modlic: " Ach; Panie, pamietaj o tym, prosze, ze postepowalem wobec Ciebie wiernie i ze szczerym sercem, ze czynilem, co jest dobre w Twoich oczach" 2Krl 20 3
W tych slowach brak prosby o zmiane losu, za to widac gleboka ufnosc.
Bog odmienia przyszlosc Ezechiasza i tak zwraca sie do proroka Izajasza: " Wroc i powiedz Ezechiaszowi, wladcy mojego ludu: Tak mowi Pan, Bog Dawida, twego praojca: slyszalem twoja modlitwe, widzialem twoje lzy. Oto uzdrowie cie: trzeciego dnia pojdziesz do swiatyni Panskiej i dodam do dni twego zycia pietnascie lat" 2Krl 20 5-6
Prosta modlitwa i ufnosc pokladana w Panu uleczyla Ezechiasza ze smiertelnej choroby. W tle przebija sie zadanie, czyli powolanie Ezechiasza przez Boga do dokanania jeszcze wielu wielkich dziel dla Imienia Pana.

konik

Re: Charyzmat Kosciola , a "charyzmania w Kosciele". O Uzdrawianiu

Post autor: konik » 2019-03-05, 16:48

Idac tropem biblijnym o uleczeniu natykamy sie w Starym Testamencie na historie ojca Tobiasza.

Ojciec Tobiasza, noszacy rowniez imie Tobiasz, zostal oslepiony przez odchody ptakow, ktore spadly na jego oczy.
Tobiasz wyrusza w dluga droge. Jego przewodnikiem i doradca staje sie Archaniol Rafal. W drodze do Medii nocuja nad rzeka Tygrys. Gdy Tobiasz wszedl do wody aby umyc nogi, jakas wielka ryba probowala go ugryzc. Za rada Archaniola tobiasz wyciagnal ja na brzeg i wydobyl zolc, serce i watrobe.
" Zolc bowiem, serce i watroba jej sa pozytecznym lekarstwem " - mowi Archaniol Tb6 4
Sam Tobiasz nie zdawal sobie sprawy, do czego maja mu sie przydac, ale choc nieswiadomy wtedy jeszcze faktu, z kim wedruje, posluchal rady towarzysza.
Mija czas. Przychodzi chwila powrotu. Pora wracac do domu.
Archaniol wypowiada slowa: " Wiem, ze otworza mu sie oczy. Potrzyj zolcia ryby jego oczy, a lekarstwo wygryzie i sciagnie bielmo z jego oczu; potem twoj ojciec przejrzy i zobaczy swiatlo ". Tb11 4
Tak tez sie stalo, a ojciec, gdy tylko ujrzal swiatlo, wzniosl dziekczynna modlitwe, dziekujac Bogu.

Koniecznie trzeba uswiadomic sobie przy czytaniuntej historii, ze tylko dzieki woli Bpzej zolc stala sie lekarstwem mogacym uleczyc ojca Tobiasza, a dziekczynna, wychwalajaca Boga modlitwa, ktora wzniosl, potwierdza, ze uzdrowiony dokladnie to rozumial.
Uswiadamia nam to, jak wileka moca, moca z woli samego Boga, dysponuja aniolowie; aniolowie bozy, do ktorych mozemy zwracac sie z prosbami o pomoc i posrednictwo w kazdej zyciowej sytuacji, rowniez w chorobie.

konik

Re: Charyzmat Kosciola , a "charyzmania w Kosciele". O Uzdrawianiu

Post autor: konik » 2019-03-07, 20:20

W opisywaniu niektorych wydarzen biblijnych posiadajacych wydzwiek mocno charyzmatyczny ( choc tak nie nazwanych formalnie ) nie sposob ominac historii Hioba.
" Zyl w ziemi Us czlowiek imieniem Hiob. Byl to maz sprawiedliwy, prawy, bogobojny, i unikajacy zla. ( ... ) Majetnosc jego stanowilo siedem tysiecy owiec, trzy tysiace wielbladow, piecset jarzm wolow, piecset oslic oraz wielka liczba slizby." Hi 1 1-3
Wedlug wszelkich kryteriow Hiob byl czlowiekiem szczesliwym, czlowiekiem sukcesu. Nie zapominla o Bogu.
Ale - czyz nie jest latwo wychwalac Boga, gdy zyje sie w zdrowiu i dostatku?
I oto Pan Bog poddaje Hioba straszliwej probie. Czymze zawinil ten czlowiek?
Hiob staje sie chorym na trad. Traci wszystko. Wszyscy odwracaja sie od niego.
Dotkniety tradem chwali Hiob jednak Pana nadal.
W sposob alegoryczny jest tu naznaczona wielka sila wiary czlowieka - ktory majac wszystko, traci wszystko. A jednak nie odwraca sie od Boga. Wierzy w Boga i prawdziwie wierz Bogu. Nie wznosi modlitw o pomyslnosc, o zdrowie.
Ktoz z nas mialby tyle sily i zaufania, aby wytrwac? Jakze wielkiej wiary potrzeba, by nawet w nieszczesciu i cierpieniu, ktore nas dotknelo, pomimo prawego zycia, nadal ufac Bogu i chwalic Go w modlitwach?
Wiara Hioba wynikala z tego zaufania, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny, nawet jesli znana jest ona tylko samemeu Bogu. I z tego przeswiadczenia, ze wszystko, co ma miejsce w naszym doczesnym zyiu, prowadzi w ostatecznej konkluzji do dobra ... i to niekoniecznie odebranego za naszych dni.
Caly wymiar tej przypowiesci ukazuje droge wiary i droge zawierzenia: Hiob wycierpial wiele, wydajwac sie moglo, ze kazdy dzien przynosil tylko wzrost udreczenia.
Ale ... na sposob starozytnych ludow - wytrwala wiara zostaje wynagrodzona przez Boga: Bog daje mu wszystko od nowa, nawet dwukrotnie przymnazajac to, co byl wczesniej bpgactwem Hioba.
Widzimy, ze nie tani, efekciarski "charyzmatyzm" jest tutaj ukazany: wprost przeciwnie - w obrazie szatana, ktory oskarza Hioba, iz ten wiebi Boga z powodow wylacznie materialnych dostrzegamy nasze doswiadczenia i cierpienia, a i tak czlowiek wiary ostatecznie zwycieza. Szatan zostaje pokonany i upokorzony; czlowiek wiary nie odwraca sie od Boga, ale Go wychwala w dniach najwiekszej kleski.
Nie sposob przytaczac obszernych cytatow z ksiegi Hioba - warto zajrzec do niej po prostu, gdyz ta ksiega sama w sobie jest jednym, wielkim cytatem ... i modlitwa uwielbienia.

Na zakonczenie - trudno jest w chorobie zaakceptowac rzeczywistosc, bolesna, trudna, niewaidoma ... a jednak, na przykladzie Hioba warto znalezc w sobie chocby czastke tej wiary i ufnosci, jaka wykaza Hiob.
Nic bowiem nie dzieje sie bez woli Boga ( jakze to trudne i oklepane zarazem stwierdzenie ), a wszystko co sie dzieje prowadzic musi w rezultacie ku dobru, nawet jesli nie jestesmy w stanie tego dostrzec.

konik

Re: Charyzmat Kosciola , a "charyzmania w Kosciele". O Uzdrawianiu

Post autor: konik » 2019-03-08, 20:45

jak do tej pory przedstawilem kilka historii ze Starego Testamentu, majacych wydzwiek charyzmatyczny. Jest ich wiecej ... np: ta o wezu miedzianym, czy ta o wodziewytryskajacej ze skaly ( co jest scena nie tyle uzdrowienia, uleczenia - co ratunku dla calego ludu w prosbie o wode ... obraz chrztu tu sie klania ).
We wszystkich tych wydarzeniach uderzylo mnie jedno: brak w nich gwiazdorstwa, udawania, manipulacji ... jest za to pokorne poddanie sie woli Boga.
Nie ma wynoszenia sie nad innych, brak sztucznej egzaltacji czy pogoni za cudownosciami. I brak pogoni za "jezykami". Ba, ten tak poszukiwany "charyzmat" ( czyli uczucie jakiegos wybranstwa? ) nie znajduje zadnego miejsca ani nie odgrywa zadnej roli w zyciu tychze osob, ktore zostaly przedstawione.

A jak to sie przedstawia w Nowym Testamencie?

Sw.Piotr wspomina o uzdrowieniue. I cale dzielo przypisuje Jezusowi: " ( krwia ) Jego ran zostaliscie uzdrowieni " 1P2 4
Ten wers przypomina nam, ze Pan Jezus, czyli Bog, przybyl do nas, by nas uzdrowic z grzechow i otworzyc niebo.
Wszystko pozostale jest jakby dodatkiem; jest przejawem niewyslowionej milosci Jezusa do nas. Bo On nie tylko odkupil nasze grzechy, ale rowniez uwalnial ludzi od cierpien doczesnych.
I nie tylko On: " Jezus przywolal do siebie Dwunastu i zaczal rozsylac ich po dwoch. ( ... ) Oni wyszli i wzywali do nawrocenia. ( ::: )
wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali.
Mk6 7-13

Ale - mozna wystapic z powatpiewanie - przeciez nie wszystkich uzdrawiano.
Oczywiscie - gdyz pamietac nalezy, ze uzdrowienia takie mogly i moga byc czynione tylko z Jego woli.
Aposto Jakub tak pisze: " Choruje ktos wsrod was? Niech sprowadzi kaplanow Kosciola, by sie modlili nad nim i namascili go olejem w imie Pana. A modlitwa pelna wiary bedzie dla chorego ratunkiem i Pan go podzwignie, a jesliby popelnil grzechy, beda mu odpuszczone " Jk5 14-15
Zas Katechizm tak pisze: " Nasz Pan Jezus Chrystus, lekarz naszych dusz i cial, ktory odpuscil grzechy paralitykowi i przywrocil mu zdrowie ciala, chcial, by Kosciol moca Ducha Swietego kontynuowal Jego dzielo uzdrawiania i zbawiania, ktore obejmuje takze jego czlonkow " KKK 1421

Warto uzmyslowic sobie, ze Nowy Testament pelen jest przykladow cudownych uzdrowien; te jednak nie tylko ( i nie tyle ) lecza doczesne dolegliwosci, ale nade wszystko prowadza nas na droge zbawienia.

W nastepnych wpisach przyblize kilka wydarzen z Nowego Testamentu.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe Tematy Chrześcijańskie”