W temacie: Dobre motto na dziś viewtopic.php?f=40&t=8430&p=190272#p190272
zamieściłem taką grafikę:
pod którą postawiłem takie pytanie:
Jak być "nosicielem" Chrystusa?...
na co @Magnolia odparła:
A załóż nowy wątek to się zastanowimy...
no to proszę bardzo!
Nosiciel Chrystusa
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Nosiciel Chrystusa
Ale może napiszesz, o co chodzi? Coś od siebie. Nie wystarczy ctr-c - ctr-v. Podaj swoje myśli, spostrzeżenia, tezy.
Jeśli chcesz polemizować, to wyjaw swoje zdanie. Określi swój stosunek do tematu. Chyba, że robisz to dla zabawy. Takie kamyczki wrzucane do wody i obserwowanie, jak się kręgi rozchodzą. Może to przyjemne. Ale czy konstruktywne?
Jeśli chcesz polemizować, to wyjaw swoje zdanie. Określi swój stosunek do tematu. Chyba, że robisz to dla zabawy. Takie kamyczki wrzucane do wody i obserwowanie, jak się kręgi rozchodzą. Może to przyjemne. Ale czy konstruktywne?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Nosiciel Chrystusa
Jutro, @Andej bo jestem padnięty po bardzo pracowitym dniu.
[zauważ tylko, z jakiego powodu ten temat powstał - opisałem to dokładnie; inaczej bym go wcale nie zakładał, ale kobiecie się nie odmawia, prawda?...]
[zauważ tylko, z jakiego powodu ten temat powstał - opisałem to dokładnie; inaczej bym go wcale nie zakładał, ale kobiecie się nie odmawia, prawda?...]
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14933
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4184 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Nosiciel Chrystusa
Nieprawda, ja jestem żonaty i ja odmawiam
Nosiciel Chrystusa, to mi się kojarzy z ewangelizatorem, bo on niesie Chrystusa tym, którzy go nie znają, lub (o wiele częściej) tym, którzy się zagubili. Bez Chrystusa w sobie nie ma po co wychodzić na ewangelizacje
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Nosiciel Chrystusa
Racja; a też można (a myślę, że trzeba!), to rozciągnąć na całe życie (nie tylko na "wycieczki misyjne") -> czyli całym naszym życiem mamy świadczyć o prawdziwym Życiu, jakim jest Chrystus! (o tym jest to zdanie na grafice, od której się zaczął ten temat; tak przynajmniej je pojmuję).
Mamy "nosić Chrystusa" w sobie (być w zgodzie z Nim, Jego wolą, itd.), i ukazywać Go innym, aby też tego doświadczali - tak spędzane życie ma swą miłą Bogu wartość...
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Nosiciel Chrystusa
Jeśli Chrystus życiem, to nie da się wyłączyć. To jest na okrągło. W domu, szkole, pracy, wypoczynku, wczasach, rekolekcjach, misjach itd. Nie da się inaczej.
Kiedyś Magnolia zacytowała kogoś, kto powiedział: Ewangelizuj, jeśli się na da inaczej, to nawet słowem. (Oczywiście zniekształciłem to zdanie.) Ale sens polega na tym, aby czynić to całym sobą. Tak, aby ludzie patrząc na nasze czyny chwalili Boga w niebie.
Kiedyś Magnolia zacytowała kogoś, kto powiedział: Ewangelizuj, jeśli się na da inaczej, to nawet słowem. (Oczywiście zniekształciłem to zdanie.) Ale sens polega na tym, aby czynić to całym sobą. Tak, aby ludzie patrząc na nasze czyny chwalili Boga w niebie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.