Mówisz to o moim "nie do przyjęcia" w kontekście tego, co plecie ten ksiądz?!!Biserica Dumnezeu pisze: ↑2019-09-09, 21:29 Zbyt skrajnie, Marku.
Zalezy, przez jakie okulary na to spojrzymy.
Żartujesz?
To co mowi to czysta, skrajna, jawna schizma.
Czy wszystko co mówi jest nieprawdą?
Oczywiście że nie. I to jest charakterystyczne - szatan, zwodząc człowieka zawsze miesza prawdę z fałszem, by uwiarygodnić fałsz.
A najłatwiej je uwiarygodnić narzekając na różne bolączki i niedoskonałości innych. Bo nie da się zaprzeczyć, że są niedoskonałościami.
Tylko że one nie uwiarygadniają fałszu, dla którego mówienie o nich ma stanowić bramę do ludzkich serc i umysłów.
Luter robił dokładnie to samo. Nawet Hitler atakując Kościół robił dokładnie to samo. Ci, co dziś atakują Kościół, robią dokładnie to samo.
Oni jednak są mniej niebezpieczni, bo atakują z zewnątrz. Na to jesteśmy trochę uodpornieni, wiemy że nie można im wierzyć, mamy na to odporność.
Tacy jak ks.Woźnicki atakują Kościół od wewnątrz, uderzając od strony, gdzie nie mamy "przeciwciał". Ubierają atak w szaty obrony Kościoła, mówią o gorliwości, o wierze itd. Wydaje się, że tylko przyklasnąć. I rozłamują, lżą Kościół, wprowadzają wątpliwości co do Mszy Świętej itd.
Dla niemal każdego katolika miłe są słowa o trzymaniu się Tradycji apostolskiej w nauczaniu. O tym, że wazna jest świadomość, co sie dzieje podczas Eucharystii. O tym, że nie wolno zmieniać nauki. Tylko czemu zostało to splecione w schizmatycki węzeł nienawiści do papieża, Kościoła, "posoborowia", do księży którzy nie odrzucają liturgii tzw. NOM?
Nie mogłem wyjść z podziwu (negatywnego) gdy ks.Woźnicki lamentował, że "NOM" jest tak podobna do żydowskiej liturgii paschalnej i sobotniej.
A niby z czego wyłoniła się Msza Święta?!!
Zupełnie poplątanie.