Bóg zawsze chce coś powiedzieć.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Bóg zawsze chce coś powiedzieć.
Zawsze wybaczamy. Zawsze prosimy o wybaczenie.
Ale prosimy też, o dostosowanie się na naszego poziomu. Do tego, co jesteśmy w stanie ogarnąć. Na tam=kim zwykłym ludzkim poziomie szarego człowieka. My nie wzlatujemy zbyt wysoko bojąc się potłuc spadając.
Ale prosimy też, o dostosowanie się na naszego poziomu. Do tego, co jesteśmy w stanie ogarnąć. Na tam=kim zwykłym ludzkim poziomie szarego człowieka. My nie wzlatujemy zbyt wysoko bojąc się potłuc spadając.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Bóg zawsze chce coś powiedzieć.
Mam taka propozycje: ja juz próbowałem, a Wy szplililscie i szukaliście dziury w całym.
Teraz proszę ToTylkoJa Ty sprobuj mnie przekonać, a ja będę sobie przy niewielkim nakładzie pracy leniwie wyszukiwał, do czego sie przyczepić.
Ale w ten sposob ( czesto stosowany w logice ) można znaleźć mnóstwo ukrytych i niewidocznych dróg rozumowania.
Andeju - Ciebie również zapraszam -przekonaj mnie do swej drogi.
Ja zaś będę swego rodzaju advocatus diaboli.
Ciekawe jak Wam to wyjdzie.
Co Wy na to?
Teraz proszę ToTylkoJa Ty sprobuj mnie przekonać, a ja będę sobie przy niewielkim nakładzie pracy leniwie wyszukiwał, do czego sie przyczepić.
Ale w ten sposob ( czesto stosowany w logice ) można znaleźć mnóstwo ukrytych i niewidocznych dróg rozumowania.
Andeju - Ciebie również zapraszam -przekonaj mnie do swej drogi.
Ja zaś będę swego rodzaju advocatus diaboli.
Ciekawe jak Wam to wyjdzie.
Co Wy na to?
Ostatnio zmieniony 2019-11-16, 19:50 przez Biserica Dumnezeu, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawiłam literówki, Magnolia
Powód: poprawiłam literówki, Magnolia
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Bóg zawsze chce coś powiedzieć.
Trudno będzie. Moja droga pokrętną jest. I rozdwojoną, albowiem ambiwalentny jestem. A każdy medal, równocześnie, widzę z obu stron.
Poza tym nie wiem, czy to właściwy wątek, do opisywania mojej/czyjejś drogi.
Ale jeśli droga. Widzę ją jako drogę na szczyt. Widzę ludzi wielu. Jedni startują z jej podnóża. Inni już z wzniesionego zbocza. A są tacy, co z odległej depresji. Jedni podążają od wschodu, inni od zachodu. Są tacy co od północy lub południa. Idą różnymi drogami. Ale zarazem jedną, co cel ten sam. I wygodna szosa, i wyboista ścieżka, i bagnista przejście.
Jak mogę przekonywać do swej drogi, skora każdy wyrusza z innego miejsca?
Poza tym nie wiem, czy to właściwy wątek, do opisywania mojej/czyjejś drogi.
Ale jeśli droga. Widzę ją jako drogę na szczyt. Widzę ludzi wielu. Jedni startują z jej podnóża. Inni już z wzniesionego zbocza. A są tacy, co z odległej depresji. Jedni podążają od wschodu, inni od zachodu. Są tacy co od północy lub południa. Idą różnymi drogami. Ale zarazem jedną, co cel ten sam. I wygodna szosa, i wyboista ścieżka, i bagnista przejście.
Jak mogę przekonywać do swej drogi, skora każdy wyrusza z innego miejsca?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Bóg zawsze chce coś powiedzieć.
Ale sie wykrecasz i udajesz, ze temat tyczy twojego CV ( zyciorys wedlug wymarlych mamutow).
Tu nie wchodzi w gre zyciorys.
Przekonaj mnie argumentami dlaczego powinienem wierzyc ( bo tak chetnie we mnie szpilki wbijales... a ja tez lubie szpilki wbijac ).
ToTylkoJa - od niej oczekuje argumentacji, dlaczego mam przestac wierzyc. Byc moze w ten sposob tez cos zrozumie. No i w dodatku powbijam pare szpilek.
Tu nie wchodzi w gre zyciorys.
Przekonaj mnie argumentami dlaczego powinienem wierzyc ( bo tak chetnie we mnie szpilki wbijales... a ja tez lubie szpilki wbijac ).
ToTylkoJa - od niej oczekuje argumentacji, dlaczego mam przestac wierzyc. Byc moze w ten sposob tez cos zrozumie. No i w dodatku powbijam pare szpilek.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14998
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Re: Bóg zawsze chce coś powiedzieć.
Oj brachu z tobą na ewangelizację bym nie poszedł, bo nawet Duch Święty by nie pomógł
Bóg przede wszystkim chce powiedzieć, że kocha tą osobę do której mówisz, jeśli ona tego nie poczuje, to daremne jest twoje gadanie, argumentacja i cytaty.
Bóg przede wszystkim chce powiedzieć, że kocha tą osobę do której mówisz, jeśli ona tego nie poczuje, to daremne jest twoje gadanie, argumentacja i cytaty.
Ostatnio zmieniony 2019-11-16, 23:19 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Bóg zawsze chce coś powiedzieć.
Szpilek nie wbijałem. Jeśli masz takie odczucie, to mi przykro. Oczekiwałem jedynie logicznego i zrozumiałego wywodu. Nic więcej. Po prostu dostosowania się do poziomu przeciętnego człowieka. Nie jestem filozofem.
Dlaczego ma Ciebie, czy kogoś przekonywać do wiary? I to werbalnie! Uważam, że najskuteczniejszą jest metoda określona w starożytności: Verba docent, exempla trahunt.
Uważam, że nie ma sensu przekonywać do wiary. Trzeba zachęcić przykładem. Za każdym razem, gdy próbowałem, była to rozmowa dziada z obrazem. A starym już dziadem jestem. Szare komórki wymierają. Dlaczego prośba o rzeczowe podejście i prosty język wzbudza wzburzenie? Nie każdy potrafi tak wysoko latać. Jam malutka szara mysz.
Poza tym, czyż wątek niniejszy dotyczy przekonywania do wiary? Czy jesteś niewierzący? Coś tu się poplątało.
A może niewłaściwym jest to, że chcę zrozumieć? Że proszę o jasną treść? Wszak nie przekonywałem do czegoś przeciwnego. Gdy było coś zagmatwanego, nielogicznego, to oczekiwałem wyjaśnień. Tak jak student od profesora oczekuje, aby ten wykładał językiem zrozumiałym dla słuchaczy.
Dlaczego ma Ciebie, czy kogoś przekonywać do wiary? I to werbalnie! Uważam, że najskuteczniejszą jest metoda określona w starożytności: Verba docent, exempla trahunt.
Uważam, że nie ma sensu przekonywać do wiary. Trzeba zachęcić przykładem. Za każdym razem, gdy próbowałem, była to rozmowa dziada z obrazem. A starym już dziadem jestem. Szare komórki wymierają. Dlaczego prośba o rzeczowe podejście i prosty język wzbudza wzburzenie? Nie każdy potrafi tak wysoko latać. Jam malutka szara mysz.
Poza tym, czyż wątek niniejszy dotyczy przekonywania do wiary? Czy jesteś niewierzący? Coś tu się poplątało.
A może niewłaściwym jest to, że chcę zrozumieć? Że proszę o jasną treść? Wszak nie przekonywałem do czegoś przeciwnego. Gdy było coś zagmatwanego, nielogicznego, to oczekiwałem wyjaśnień. Tak jak student od profesora oczekuje, aby ten wykładał językiem zrozumiałym dla słuchaczy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Bóg zawsze chce coś powiedzieć.
Zacietrzewienie nie jest konstruktywne. Rozumiem, że odmawiasz zrozumiałego pisania. Szkoda, przykre to.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Bóg zawsze chce coś powiedzieć.
Nie. To tylko proba pokazania, jak trudno zrozumiale pisac o sprawach "niedotykalnych".
Widze, ze zdajesz sobie z tego sprawe. Ale dlaczego mnie czyms teraz obciazasz? To bardzo niezrozumiale. Przykre to.
Jestes wolnym czlowiekiem i nic nie musisz.
Ale reakcja daje do zrozumienia, ze tak jak i ja, tak i Ty pisalbys "niezrozumiale".
Trzymaj sie.
Nie ma musu ni przymusu.
Pozdrawiam.
Widze, ze zdajesz sobie z tego sprawe. Ale dlaczego mnie czyms teraz obciazasz? To bardzo niezrozumiale. Przykre to.
Jestes wolnym czlowiekiem i nic nie musisz.
Ale reakcja daje do zrozumienia, ze tak jak i ja, tak i Ty pisalbys "niezrozumiale".
Trzymaj sie.
Nie ma musu ni przymusu.
Pozdrawiam.