Kto jest prorokiem, kto może być?
Re: Kto jest prorokiem, kto może być?
Pamiętam, jak o. Witko opowiadał (nie pamiętam, czy w książce, czy na YouTube), że ktoś kiedyś usłyszał „słowo poznania” jakoby Bóg go przeklął. Tamta osoba w to uwierzyła, ale potem znalazła pomoc. Trochę taka anegdota, ale pokazuje, że jednak takie przypadki są.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14998
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Re: Kto jest prorokiem, kto może być?
Prawdą jest, że tych nietrafionych było więcej .
Ok - jak nam tak dobrze idzie i konstruktywnie piszemy, ku zbudowanie wielu to kolejne pytanie z autopsji:
Mam czasami takie przynaglenie - podejdź i pomódl się nad osobą o uzdrowienie- tchórze i nie robię tego. Nie jest to jakiś wyraźny ani głos, ani nic takiego - raczej delikatna podpowiedź, sugestia tak z głębi mojego ducha.
Czy nie popełniam grzechu zaniechania, nie podchodząc i nie modląc się o uzdrowienie tej osoby? Spotykam co niedzielę osoby chore odwiedzając ich z Komunią, więc sytuacja sprzyjająca bardzo, bo jestem posłany do tej chorej osoby , więc... co sadzicie?, doradźcie duchowo.
Ok - jak nam tak dobrze idzie i konstruktywnie piszemy, ku zbudowanie wielu to kolejne pytanie z autopsji:
Mam czasami takie przynaglenie - podejdź i pomódl się nad osobą o uzdrowienie- tchórze i nie robię tego. Nie jest to jakiś wyraźny ani głos, ani nic takiego - raczej delikatna podpowiedź, sugestia tak z głębi mojego ducha.
Czy nie popełniam grzechu zaniechania, nie podchodząc i nie modląc się o uzdrowienie tej osoby? Spotykam co niedzielę osoby chore odwiedzając ich z Komunią, więc sytuacja sprzyjająca bardzo, bo jestem posłany do tej chorej osoby , więc... co sadzicie?, doradźcie duchowo.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2633 times
- Been thanked: 4641 times
- Kontakt:
Re: Kto jest prorokiem, kto może być?
Nie mam zielonego pojęcia. I nie będę miał. I chyba nikt inny prócz Ciebie tez.
Re: Kto jest prorokiem, kto może być?
Ja staram się iść za takim natchnieniem. Wiem wymaga to odwagi. Ale przeciez nie zrobisz nic niewłaściwego, jesli zapytasz wpierw czy możesz sie chwile pomodlić, zapytać gdzie boli, czy możesz tam położyć rękę. I nie powinno to trwać długo, bo istotny jest sam fakt powierzenia tej osoby Bogu. I uczynienie tego do czego Duch św CIę zaprasza.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2633 times
- Been thanked: 4641 times
- Kontakt:
Re: Kto jest prorokiem, kto może być?
Po swoich doświadczeniach wiem, ze błąd "pozytywny" w takiej sprawie (tj. kiedy myślę że mam natchnienie a nie mam), może być szkodliwy raczej dla mnie. W tym sensie, że po jakimś czasie w człowieku rodzi się coś w rodzaju przeświadczenia o posiadaniu nadzwyczajnych mocy.
Ale to trudny temat i absolutnie nie musi dotyczyć akurat Dezertera.
Ale to trudny temat i absolutnie nie musi dotyczyć akurat Dezertera.
Re: Kto jest prorokiem, kto może być?
Magnolia iMarek ujesli to chyba w sposob wyczerpujacy. Ja bym sie wsluchal w ich wypowiedzi.
Re: Kto jest prorokiem, kto może być?
@Dezerter, a np. ja nie życzyłabym sobie, aby nade mną modliła się osoba świecka. Za mnie, ze mną – w porządku, ale nie nade mną. A już tym bardziej, żeby kładła ręce. Weź pod uwagę, że ktoś może mieć podobne podejście.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19128
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2633 times
- Been thanked: 4641 times
- Kontakt:
Re: Kto jest prorokiem, kto może być?
Konwalio, oczywiście że masz rację. Dlatego warto zapytać o pozwolenie. W ten sposób równiez pokazujemy nasze dobre intencje i szacunek wobec osoby.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14998
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4217 times
- Been thanked: 2958 times
- Kontakt:
Re: Kto jest prorokiem, kto może być?
Dokladnie. Pytanie o zgodę jest dwustopniowe. Czy mogę się pomodlić? Czy mogę położyć ręce.
Marku - raz kładę raz nie zależy od okoliczności. Konwalio ja wrecz zapraszam i zachecam i samego omadlanego i osoby towarzyszące np męża , rodzica do włączenia się do modlitwy albo tylko otwarcia na Boże działanie .
Magnolio - zaskoczyłaś mnie bardzo pozytywnie.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Kto jest prorokiem, kto może być?
Nie bardzo rozumiem, dlaczego miałbym się pytać kogoś, o pozwolenie modlenia się w jego intencji. Modlę się codziennie. Także za Was. Nikogo nie pytałem się o zgodę. Czy to znaczy, że mam zaprzestać?
Czy żegnając dziecko gdzieś wyjeżdżające rodzic powinien się go pytać o zgodę, czy może dać mu błogosławieństwo na drogę?
Przyznaję, że nie śledzę dokładnie tego wątku. Ale zauważyłem, że ostatnio dyskusja nie ma nic wspólnego z tytułem wątku.
Czy udzielanie błogosławieństwa ma związek z prorokowaniem?
Czy żegnając dziecko gdzieś wyjeżdżające rodzic powinien się go pytać o zgodę, czy może dać mu błogosławieństwo na drogę?
Przyznaję, że nie śledzę dokładnie tego wątku. Ale zauważyłem, że ostatnio dyskusja nie ma nic wspólnego z tytułem wątku.
Czy udzielanie błogosławieństwa ma związek z prorokowaniem?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13805
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2023 times
- Been thanked: 2206 times
Re: Kto jest prorokiem, kto może być?
Myślę, że proroctwo jest łaską, a łaską może być obdarzony każdy, jak wiemy nawet niewierzący czy grzesznik.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Kto jest prorokiem, kto może być?
Mysle ze samo nakladanie rak to jest bardziej znak-symbolika, a samo blogoslawienstwo odbywa sie w duszy i sercu.
Okreslil bym to jako "wlewanie w kogos milosci do Boga i od Boga".
Dodano po 11 minutach 23 sekundach:
Mysle ze prorok to raczej jest od przekazow od Boga, a ze wiekszosc ludzi blisko Boga, miedzy innymi prorocy maja moc uzdrawiania, to nie znaczy ze ten kto kogos uzdrowil, czy ktos zostal poprzez czyjas modlitwe uzdrowiony, nie oznacza ze ten uzdrawiajacy czy modlacy sa prorokami.
Czasem dziwnie sie nawet czyta wypowiedzi w ktorych takie pojecia sa wymieszane czy zastepcze nawzajem.
Okreslil bym to jako "wlewanie w kogos milosci do Boga i od Boga".
Dodano po 11 minutach 23 sekundach:
Wlasnie, jakie sa definicje prorokowania, bo to okreslenie chyba w jakis sposob nabralo dziwnych znaczen i te znaczenia sa dosc mczesto poplatane i zamienne.Andej pisze: ↑2020-02-04, 16:23 Nie bardzo rozumiem, dlaczego miałbym się pytać kogoś, o pozwolenie modlenia się w jego intencji. Modlę się codziennie. Także za Was. Nikogo nie pytałem się o zgodę. Czy to znaczy, że mam zaprzestać?
Czy żegnając dziecko gdzieś wyjeżdżające rodzic powinien się go pytać o zgodę, czy może dać mu błogosławieństwo na drogę?
Przyznaję, że nie śledzę dokładnie tego wątku. Ale zauważyłem, że ostatnio dyskusja nie ma nic wspólnego z tytułem wątku.
Czy udzielanie błogosławieństwa ma związek z prorokowaniem?
Mysle ze prorok to raczej jest od przekazow od Boga, a ze wiekszosc ludzi blisko Boga, miedzy innymi prorocy maja moc uzdrawiania, to nie znaczy ze ten kto kogos uzdrowil, czy ktos zostal poprzez czyjas modlitwe uzdrowiony, nie oznacza ze ten uzdrawiajacy czy modlacy sa prorokami.
Czasem dziwnie sie nawet czyta wypowiedzi w ktorych takie pojecia sa wymieszane czy zastepcze nawzajem.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Kto jest prorokiem, kto może być?
I słusznie. Prorok to, ktoś, kto przemawia w czyimś imieniu. Jednak niektórzy prorocy zapowiadali zdarzenia przyszłe. A one robiły największe wrażenie. Dlatego zaczęto błędnie używać tego określenia w stosunku do tychże. W języku potocznym prorokować jest równoznaczne z przepowiadać (przyszłość). Aczkolwiek nie jest równoznaczne z wróżeniem. To ciekawy układ zbieżności rozbieżności. Prorokowanie ma przekaz pozytywny, natomiast wróżenie, jak mi się wydaje, używane jest raczej pejoratywnie.
Prorokiem powinien być każdy. Prorokiem w sensie dawania świadectwa swoim życiem. Wydaje mi sie, że każdy z nas jest posłany, aby głosić Dobrą Nowinę. Każdy na inną skalę. Na miarę swoich możliwości. I przede wszystkim głosić dawaniem dobrego przykładu. A nigdy tylko werbalnie bez zachowania zasad. Słowa Jezusa były zawsze spójne z Jego czynami.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Bywalec
- Posty: 192
- Rejestracja: 2 wrz 2019
- Has thanked: 184 times
- Been thanked: 37 times
Re: Kto jest prorokiem, kto może być?
Andej, im jesteś starszy, dojrzalszy tym z większą przyjemnością się Ciebie czyta.Andej pisze: ↑2020-03-08, 06:54 Prorokiem powinien być każdy. Prorokiem w sensie dawania świadectwa swoim życiem. Wydaje mi sie, że każdy z nas jest posłany, aby głosić Dobrą Nowinę. Każdy na inną skalę. Na miarę swoich możliwości. I przede wszystkim głosić dawaniem dobrego przykładu. A nigdy tylko werbalnie bez zachowania zasad. Słowa Jezusa były zawsze spójne z Jego czynami.
Jakbym czytał Ewangelię czasem, poważnie.
Właśnie o to chodzi w prorokowaniu, by nieść Ewangelię, zarówno słowem, jak własnym czynem i zachowaniem.
A że Ewangelia odnosi się także do przyszłości, to i w prorokowaniu jest ważny ten element.
I wszystko odnajduje się na swoim miejscu.
I oczywiście każdy może mieć dar prorokowania, dlatego trzeba ludzi słuchać i spoglądać na nich z uwagą, a nie tylko z punktu widzenia swojego ego, przesłaniającego to, co na zewnątrz.
Z przyjemnością dostrzegam tu na forum "małych proroków" którzy szukając Boga, sami ewangelizują.
Kiedyś byłem wśród nich i zbierałem ostre cięgi od posiadających monopol na wiedzę o Bogu. To też była dobra szkoła, dzięki niej wiem co siedzi, co może siedzieć w ludziach po różnych studiach teologicznych, z doktoratami, długoletnimi stażami w różnych zgromadzeniach modlitewnych itd. itp.
Wiem jak z nimi można rozmawiać, jeśli można.
Czasem nie można i wtedy ze smutkiem trzeba zakończyć dialogi pozostając na modlitwie.
A gdy można, to wielka radość, gdy udaje się prowadzić dialog w którym widać Boga, który w tym dialogu jest najważniejszy.
Dla tych, którym ego przeszkadza widzieć świat, jestem kamieniem na ich drodze, o który się potkną, niektórzy przewrócą... A wszyscy zmienią podejście i zaczną się rozglądać wokół kombinując, co się tu dzieje ...? I dostają szansę od Boga, by Go ujrzeli... Także w drugim człowieku ...
No i tak sobie drepczę przez życie...
Dodano po 16 minutach 3 sekundach:
U nas taka wspólnota uważana jest za sektę, a biskup nie mówi co kto ma zrobić, tylko takie sekty rozwiązuje.Marek_Piotrowski pisze: ↑2020-01-04, 15:29 proroctwo dotyczące tego, co ma ktoś zrobić jest zarezerwowane do rozeznania przez biskupa miejsca.
Zaniedbanie tego "przepisu" miewa fatalne skutki; sam znam człowieka, któremu "wyprorokowano" we wspólnocie iż ma się ożenić z konkretną dziewczyną. Oboje na podstawie tego proroctwa zawarli związek małżeński, który dość szybko się rozpadł.
Dodano po 33 minutach 25 sekundach:
Wspólnota, w której trzeba się pytać o zgodę na modlitwę i zainteresowany niektórym udziela zgody a innym odmawia to dla mnie nie jest żadna wspólnota tylko jakaś zbieranina.Dezerter pisze: ↑2020-02-04, 16:03Dokladnie. Pytanie o zgodę jest dwustopniowe. Czy mogę się pomodlić? Czy mogę położyć ręce.
Marku - raz kładę raz nie zależy od okoliczności. Konwalio ja wrecz zapraszam i zachecam i samego omadlanego i osoby towarzyszące np męża , rodzica do włączenia się do modlitwy albo tylko otwarcia na Boże działanie .
Magnolio - zaskoczyłaś mnie bardzo pozytywnie.
Tak jak Andej słusznie mówi, w rozmowie z Bogiem nie jest potrzebna nikomu żadna zgoda na tę rozmowę.
Codziennie cały świat katolicki modli się za Kościół święty i za nasz wszystkich zgromadzonych w Kościele i nikt nigdy nie prosi o zgodę na taką modlitwę.
Nie rozumiem też po co to nakładanie rąk?
Modlitwa do Boga nie potrzebuje żadnego nakładania rąk.
To znowu jakieś sekciarstwo protestanckie, przeniesione do naszych zgromadzeń przez ludzi typu Marcin Zieliński.