Przysnil mi się Bóg.

Dzielimy się dowodami Bożego działania w naszym życiu i życiu znanych osób, jak i naszych bliskich i innych ludzi; piszcie to, co zbuduje wszystkich w wierze w Boga.
ODPOWIEDZ
daza

Przysnil mi się Bóg.

Post autor: daza » 2018-02-26, 20:03

Witam,
zeszłej nocy miałem dziwny i pierwszy taki sen w życiu. Otóż przysnil mi się Bóg. Konkretnie wyglądało to tak, że Bóg zszedł na ziemię (czy też na niej był już od dłuższego czasu) jako mężczyzna koło 60roku życia, był ubrany w zwykłe spodnie i koszulkę, ani chudy ani gruby, z niegęstą siwiejącą brodą. Stał koło niego "zwykły" człowiek, a Bóg wskazując na niego powiedział "(wymienił jakąs datę) w ten dzień On powróci", co we snie rozumiałem jako, że akurat ten wybrany przez Boga człowiek, który był z zawodu nauczycielem, umrze w ten dzień, który Bóg podał ale też w ten sam dzień zmartwychwstanie.
Później była dziwna sytuacja, gdyż siedziałem w pokoju z Bogiem i jakimis kolesiami w garniturach, którzy chcieli dowodu na to, że Bóg to Bóg i zarządali na to dowodu, więc Bóg zmienił zwykłą miskę w większą ładniejszą miskę i to z kwiatami.
Tyle ze snu, szczerze nie wiem co mam o tym mysleć. Mózg po prostu stworzył mi jakis tam sen czy to ma być jakis znak skąds o czyms? Jakos super religijny nie jestem, choć cięzko mi uwierzyć, że człowiek jest dziełem tylko i wyłącznie przypadku. Interesuje się fizyką, wszechswiatem i matematyką (nie jestem wielkim uczonym po prostu te zagadnienia są dla mnie ciekawe jesli chodzi o teorie) i moim zdaniem jest zbyt dużo złożonosci nawet w naszym ciele i DNA zeby to wszystko było tylko i wyłącznie przypadkiem. Ale czy akurat ten sen mogę uznać za przypadek? Czy doszukiwać się w nim jakiegos sensu?
Z góry przepraszam za chaos w pisaniu tego tekstu ale mniej wiecej własnie taki był sen i moje mysli po przebudzeniu.
Dziękuję za odpowiedzi

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2938 times
Kontakt:

Re: Przysnil mi się Bóg.

Post autor: Dezerter » 2018-02-26, 20:56

Sen o Bogu - ciekawe - ja chyba nie miałem, a ktoś z forumowiczów miał?
daza pisze: 2018-02-26, 20:03 Bóg zszedł na ziemię (czy też na niej był już od dłuższego czasu) jako mężczyzna koło 60roku życia, był ubrany w zwykłe spodnie i koszulkę, ani chudy ani gruby, z niegęstą siwiejącą brodą. Stał koło niego "zwykły" człowiek, a Bóg wskazując na niego powiedział "(wymienił jakąs datę) w ten dzień On powróci", co we snie rozumiałem jako, że akurat ten wybrany przez Boga człowiek, który był z zawodu nauczycielem, umrze w ten dzień, który Bóg podał ale też w ten sam dzień zmartwychwstanie.

Zmartwychwstanie, czyli obudzi się w kostnicy po kilku godzinach? Bywały już takie przypadki - zazwyczaj źle rozpoznany zgon. Ale jak w jakichś wiadomościach usłyszymy, że spotkało to nauczyciela ...
Obraz Boga miałeś dość klasyczny starszy Pan z siwiejącą brodą, schludnie ubrany.
Później była dziwna sytuacja, gdyż siedziałem w pokoju z Bogiem i jakimis kolesiami w garniturach, którzy chcieli dowodu na to, że Bóg to Bóg i zarządali na to dowodu, więc Bóg zmienił zwykłą miskę w większą ładniejszą miskę i to z kwiatami.
Też klasyczne myślenie - co się będzie działo, jak Bóg pojawi się na Ziemi - udowodnij, że jesteś Bogiem w TV, albo "służby" ;)

Nie mam pomysłu co ten sen oznacza, ani po co był
... chyba, że miał cie on nakłonić do przybycia na to forum, gdzie z Bogiem spotykamy się prawie codziennie!
wielu dało tu świadectwo swojego duchowego zmartwychwstania, przeczytasz tu również o wielu cudach jakich dokonał nam.
Zapraszam - zostań z nami, ale przede wszystkim zChrystusem. :ymhug:
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Dominik

Re: Przysnil mi się Bóg.

Post autor: Dominik » 2018-02-26, 22:46

Czy to co robiłeś przed pójściem spać wtedy mogło mieć wpływ na ten sen?
Może Bruce Wszechmogący oglądałeś?

Magnolia

Re: Przysnil mi się Bóg.

Post autor: Magnolia » 2018-02-27, 08:34

Dla mnie to po prostu sen, czyli twory naszej wyobraźni, może czegoś z podświadomości. Nie dopatrywałabym się w tym szczególnego znaczenia. Może jedynie wskazówka że ty sam potrzebujesz Boga, skoro o Nim śnisz. :)

Ale jak już jesteśmy w temacie snów to opowiem Wam "gorącą" historię, bo z dzisiejszego poranka. Mąż przy robieniu śniadania opowiada, że usłyszał w nocy głos, wyraźnie i jest tego pewien. Co mówił głos? - pytam. "Jestem" - odpowiedział. Miałam w tym momencie kilka myśli.. wątek o imieniu Boga na forum... Imię Boga... to musiał być głos Boży... Bóg mówi do mojego męża, wspaniale... i nagle zonk! przypomniałam sobie że też słyszałam "jestem" dzisiejszej nocy! a potem kroki po mieszkaniu...i że pomyślałam że to starsza córka, że ja wołałam po imieniu, ale się nie odezwała... więc pewnie lunatykowała...pytam córki, ale zaprzecza... budzę drugą córkę... "tak, przyszłam do salonu coś sprawdzić, ale było w porządku, więc wróciłam do łóżka"
No i wszystko jasne!! :)) =))
A już prawie Bóg do nas mówił...!!!
Ale scena prawie jak z wołaniem Samuela... przyszła i powiedziała "jestem" - to jak: "mów Panie sługa twój słucha" ;)

daza

Re: Przysnil mi się Bóg.

Post autor: daza » 2018-02-27, 18:32

Dominik pisze: 2018-02-26, 22:46 Czy to co robiłeś przed pójściem spać wtedy mogło mieć wpływ na ten sen?
Może Bruce Wszechmogący oglądałeś?
Nie oglądałem żadnego filmu, nie czytałem nic religijnego, nawet o tym nie myslalem. Wieczorem z tego co pamiętam robiłem testy na prawo jazdy więc to niewiele ma z tematem wspólnego :p

lilia

Re: Przysnil mi się Bóg.

Post autor: lilia » 2018-02-27, 19:40

Mi też śnił się kiedyś Bóg :) Był to jeden z najpiękniejszych snów, który dużo zmienił w moim życiu ;)

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2938 times
Kontakt:

Re: Przysnil mi się Bóg.

Post autor: Dezerter » 2018-02-27, 20:06

lilia pisze: 2018-02-27, 19:40 Mi też śnił się kiedyś Bóg :) Był to jeden z najpiękniejszych snów, który dużo zmienił w moim życiu ;)
To opowiadaj- może pomoże to nam znaleźć jakieś punkty styczne, a może daza to pomoże?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

lilia

Re: Przysnil mi się Bóg.

Post autor: lilia » 2018-02-27, 20:52

Miałam pewien okres w życiu, gdy Bóg odszedł na bardzo daleki plan. Zainteresowałam się m.in tarotem i dużo czytałam o okultyzmie.. Zaczęłam mieć dużo, bardzo realnych snów o Szatanie w tym jeden był o egzorcyzmie dokonywanym na mnie. Innym razem chciałam wejść do kościoła ale mnie powstrzymywał. Nie przejęłam się tym specjalnie. Jakiś czas późnej przyśnił mi się znów ale tym razem z pomocą przyszedł sam Bóg.. powiedział, że nie odda mnie złemu :) Później miałam spokój ze snami tego rodzaju. Można powiedzieć, że zapomniałam o nich. W dniu moich urodzin miałam kolejny i to w sumie ostatni sen o Bogu. Pamiętam go od momentu, gdy było kilkoro ludzi i jeden z nich powiedział, że idzie do kościoła, że to dziś zostanie księdzem. Na to mu jeden odpowiedział, że tam wybierają sobie człowieka, że nie warto dziś iść. Chłopak nie posluchał i poszedł. Ja obserwowałam wszystko siedząc już w ławce. Papież, który stał przed ołtarzem zawołał go i wtedy już byłam pewna, że to Bóg. Wręczył mu piękne róże i kazał usiąść obok siebie. Róże były wręcz idealne ale po chwili zauważyłam, że zaczyna z nich spływać krew. Chwilę siedział w ławce i patrzył. Miał zostać księdzem ale nagle zaczął się śmiać. Wstał spojrzał na swą rękę umazaną krwią i odwrócił się żeby spojrzeć na ołtarz. Na plecach również był brudny od krwi. Cały czas się uśmiechał. Ze zdziwieniem wszyscy ludzie się przypatrywali. Wyszedł z kościoła i tam ja już stałam. Byłam ubrana w białą sukienkę. Była piękna pogoda. Promienie słońca były wyjątkowo mocne. Wzięłam do ręki papierosa ale on wziął i go wyrzucił. Powiedział żebym zaufała i podała mu rękę. Szliśmy piękną, zieloną aleją. Nagle ujrzałam że teraz on trzymał papierosa w ręku. Gdy szliśmy urwał biały kwiat, kawałek dalej białą lilię.. uzbierał się wyjątkowo piękny, biały bukiecik.
Poprosiłam pewnych księży o pomoc i dostałam piękną interpretację tego snu.. ale już nie chcę tak dużo się rozpisywać :) Tak naprawdę po tym zdecydowałam, że podam Bogu rękę tak jak zrobiłam to w śnie i będę kroczyć Jego drogą :)

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2938 times
Kontakt:

Re: Przysnil mi się Bóg.

Post autor: Dezerter » 2018-02-27, 22:06

Po przeczytaniu mam taka minę :)
Dziękuję
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

lilia

Re: Przysnil mi się Bóg.

Post autor: lilia » 2018-02-27, 22:08

Dezerter pisze: 2018-02-27, 22:06 Po przeczytaniu mam taka minę :)
Dziękuję
Nie bardzo wiem jak ją rozumieć ;)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Przysnil mi się Bóg.

Post autor: Andej » 2018-02-28, 13:03

Zdecydowanie pozytywnie i z aprobatą.

Ze snu wynika, że teraz Twoja kolej. Teraz to Ty masz wziąć kogoś za rękę i zaprowadzić do Boga. Pomóc znaleźć drogę. Odrzucić zło. A nawet więcej. Ten papieros trzymany w ręce - to Twoje znacznie trudniejsze zadanie. To sugestia, abyś naśladowała Chrystusa. Abyś wzięła na siebie czyjeś błędy i grzechy, aby tego kogoś uwolnić od nich. Musisz coś ofiarować za te grzechy, które z kogoś zdejmować będziesz.

Jeśli sen to prorocki, to trudna droga Cię czeka, ale jakże świetlana. Wspierać na tej drodze modlitwą Cię będę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Świadectwa działania Boga”