Czy innowiercy mają szansę na niebo?

[Kranibus]

Myślę, że wątpliwości mają ci, co Jezusa nie znają.
Albo ci, co nienawidzą inności.

[sądzony]

Jeszcze tytułem uzupełnienia: Ważna uwaga: zbawienie niewierzących/innowierców jest raczej nadzieją Kościoła niż nauczaniem.

A czy nie winno być jego (kościoła) misją a nie nadzieją?
(tak jakby Jezus zaprosił do zbawienia chyba jedynie niewiernych i innowierców)

[Marek_Piotrowski]

Jeszcze tytułem uzupełnienia: Ważna uwaga: zbawienie niewierzących/innowierców jest raczej nadzieją Kościoła niż nauczaniem.

A czy nie winno być jego (kościoła) misją a nie nadzieją?

Nie. Misją Kościoła jest by byli zbawieni jako wierzący.

[sądzony]

Jeszcze tytułem uzupełnienia: Ważna uwaga: zbawienie niewierzących/innowierców jest raczej nadzieją Kościoła niż nauczaniem.

A czy nie winno być jego (kościoła) misją a nie nadzieją?

Nie. Misją Kościoła jest by byli zbawieni jako wierzący.

Dla mnie misją Kościoła jest głoszenie Słowa Bożego. I nie głoszenie go tym, którzy je znają
a tym którzy nie mają o nim pojęcia. To robił Jezus Chrystus, a bez niego Kościół nie istnieje.
Jakąkolwiek misji by se nie obrał.

[Kranibus]

Jeszcze tytułem uzupełnienia: Ważna uwaga: zbawienie niewierzących/innowierców jest raczej nadzieją Kościoła niż nauczaniem.

A czy nie winno być jego (kościoła) misją a nie nadzieją?

Nie. Misją Kościoła jest by byli zbawieni jako wierzący.

Wątpię.
A nawet myślę, że to nieprawda.

[Dezerter]

Jeszcze tytułem uzupełnienia: Ważna uwaga: zbawienie niewierzących/innowierców jest raczej nadzieją Kościoła niż nauczaniem.

A czy nie winno być jego (kościoła) misją a nie nadzieją?

Nie. Misją Kościoła jest by byli zbawieni jako wierzący.

Wątpię.
A nawet myślę, że to nieprawda.

Jak to nieprawda? A potrafisz uzasadnić?
Bo oczywistości, że zbawieni będą tylko wierzący nie trzeba.

[Biserica Dumnezeu]

Zagladajac do Biblii wychodzi na to, ze misja Kosciola jest, aby ludzie uwierzyli w nauke o Bogu gloszona w duchu apostolskim.
A taki duch ( sukcesja apostolska rowniez ) dotyczy szczegolnie Kosciola katolickiego, prawoslawnego i kosciolow wschodnich ...
Tak wiec Marek ma racje - zbawienie, gdyz uwierzyli.
Co nie wyklucza zbawienia poza Kosciolem tych, ktorym nie dane bylo poznac Boga, ale ktorzy w sercu swoim pelnili jego wole.

Takiego jestem zdania.

[sądzony]

Zagladajac do Biblii wychodzi na to, ze misja Kosciola jest, aby ludzie uwierzyli w nauke o Bogu gloszona w duchu apostolskim.
A taki duch ( sukcesja apostolska rowniez ) dotyczy szczegolnie Kosciola katolickiego, prawoslawnego i kosciolow wschodnich ...
Tak wiec Marek ma racje - zbawienie, gdyz uwierzyli.
Co nie wyklucza zbawienia poza Kosciolem tych, ktorym nie dane bylo poznac Boga, ale ktorzy w sercu swoim pelnili jego wole.

Takiego jestem zdania.

"Tak więc Marek ma rację"
No może i ma. To niech się jej trzyma. Nie chodzi o rację, a o Prawdę.
i dalej "zbawienie, gdyz uwierzyli" (rozumiem miało być "zbawieni ci którzy, nie widzieli, a uwierzyli") - gdzie tu mowa o kościele.
Tu mowa o Wierze.

Miło, że podkreśliłeś, że to Twoje zdanie.

Dodano po 8 minutach 19 sekundach:

Jeszcze tytułem uzupełnienia: Ważna uwaga: zbawienie niewierzących/innowierców jest raczej nadzieją Kościoła niż nauczaniem.

A czy nie winno być jego (kościoła) misją a nie nadzieją?

Nie. Misją Kościoła jest by byli zbawieni jako wierzący.

Wątpię.
A nawet myślę, że to nieprawda.

Jak to nieprawda? A potrafisz uzasadnić?
Bo oczywistości, że zbawieni będą tylko wierzący nie trzeba.

Mógł tu być błąd logiczny.
On mógł odnieść się do zdania:
"Nie. Misją Kościoła jest by byli zbawieni jako wierzący."

Więc nie wątpił w zbawienie wierzących, a w misyjność Kościoła co do nauczania i zbawiania również "pogan" (za owieczkami zostawiając stadko).
(tak sobie pomyślałem).

[Kranibus]

Bo oczywistości, że zbawieni będą tylko wierzący nie trzeba.

To właśnie odbieram jak fałsz.
To odczucie, bo nic innego nie mam na uzasadnienie.

[Andej]

Nz pytanie: Czy innowiercy mają szansę na niebo? odpowiedziałbym, że z pewnością, tak. Albowiem każdy ma szansę. Nie tylko innowiercy, ale też ateiści. A nawet wojujący ateiści.

Wiele osób stara się wyręczyć samego Boga udzielając odpowiedzi na takie pytanie. Ale to jedynie Bóg wie, kto będzie zbawiony. Wie, kto będzie zbawiony spośród tych, którzy mają na to szansę. A szansę otrzymuje każdy żyjący. Co z nią zrobi, zmarnuje, czy wykorzysta zależy wyłącznie od niego samego.

Biblia udziela konkretnych wskazówek M.in., że jedyną drogą, bramą jest Jezus. Ale osobiście wierzę w to, że osoby naśladujące Chrystusa, pomimo zaprzeczania jego istnieniu (co jest śmieszne, albowiem jest to zaprzeczaniem faktom historycznym), zostaną objęte miłosierdziem bożym. Uważam, że miłosierdzie boże jest bezgraniczne.

Myślę, że warunkiem koniecznym do uniknięcia zbawienia jest odrzucenie miłości Boga i nienawiść do ludzi.

Kościół, swoim autorytetem, orzeka czasem (na podstawie znaków), kto został zbawiony. Ale nie ośmiela się zająć stanowiska przeciwnego. Z tego wniosek, że nie można przyjać stanowiska, że zbawieni zostaną TYLKO spełniajacy jakiś jeden konkretny warunek.

[Kranibus]

Gdyby Bóg przyjmował do Nieba tylko katolików i to niektórych, to całe przedsięwzięcie pt. ludzkość nie miałoby większego sensu.
Taka wizja kłóci się z wizją Boga sprawiedliwego i miłosiernego.

[Biserica Dumnezeu]

Sadzony - dokonales jakiegos manipulacyjnego przekretu, piszac: nie chodzi o racje, chodzi o Prawde.
W tym wypadku racja jest Prawda.

Pozdrawiam.

[sądzony]

Sadzony - dokonales jakiegos manipulacyjnego przekretu, piszac: nie chodzi o racje, chodzi o Prawde.
W tym wypadku racja jest Prawda.

Pozdrawiam.

Wierzę, że nie, choć mogę się mylić.

[Marek_Piotrowski]

Nie twierdzę, że niewierzący nie mają szansy na niebo - a jedynie, że misją Kościoła jest by byli wierzący.
Na (ewentualne, to trudny temat) zbawienie niewierzących Kosciół nie ma i nie będzie mieć wpływu.

[sądzony]

Nie twierdzę, że niewierzący nie mają szansy na niebo - a jedynie, że misją Kościoła jest by byli wierzący.
Na (ewentualne, to trudny temat) zbawienie niewierzących Kosciół nie ma i nie będzie mieć wpływu.

Tak. Misją Kościoła (w tym co czynił Jezus Chrystus) jest przede wszystkim umożliwienie zbawienia "pogan".
Za czasów Jezusa (z obecnego punktu widzenia) poniekąd wszyscy, którzy za nim poszli byli innowiercami.
Co nie oznacza, że nie wierzyli w Boga.

„Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają.
Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary.
Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.”