Jak wygląda czyściec

Eschatologiczne rozważania na temat tych trzech stanów duszy i przebywania wśród Boga i ludzi przez Niego zbawionych oraz potępionych jak i tych, którzy przechodzą oczyszczenie, by żyć z Bogiem czyści.
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Jak wygląda czyściec

Post autor: Marek_Piotrowski » 2021-01-06, 20:31

"(...)Chociaż grzech pierworodny jest grzechem własnym każdego282, to jednak w żadnym potomku nie ma on charakteru winy osobistej./Katechizm 405/
Polecam https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/sz ... rodny.html#

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Jak wygląda czyściec

Post autor: Jozek » 2021-01-06, 22:46

To wyjasnienie grzechu pierworodnego jest tak naprawde wyjasnieniem pewnych kwestii dla zyjacych ktorzy sa w wieku takim by chocby czesciowo pojac wiare., a nie nienarodzonych.
Jest to jakby zwrocenie naszej uwagi na to ze mamy pewne niewlasciwe sklonnosci i by sie od pewnych ziemskich rzeczy odseparowac by juz od poczatku isc wlasciwa droga.
Ostatnio zmieniony 2021-01-06, 22:47 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jak wygląda czyściec

Post autor: Andej » 2023-11-03, 22:44

W artykuliku https://www.fronda.pl/a/Przyjaciel-o-Pi ... 22408.html, znalazłem fragment: Tak zwany ogień czyśćcowy zadaje duszy najróżniejsze cierpienia, odmierzane miarą win, za które trzeba ponieść karę. Można powiedzieć, że w duszy – choć nie ma ona ciała – odżywają wszystkie zmysły, jak u kogoś, kto po amputacji stopy nadal odczuwa ból tam, gdzie dawniej była kończyna. Wszystkie odczucia gnieżdżą się więc w duszy, a dusza prawem inercji w dalszym ciągu odnosi się do członków, w których niegdyś przebywała.
Odczucia, bóle fantomowe - tak mi się to skojarzyło.

Zadawałem sobie pytanie, jak to jest, że mistycy opowiadając o czyśćcu zawsze (tak mi się wydaje) odnoszą się do cierpień fizycznych. Zastanawiało mnie, jak to możliwe. Czy już zmartwychwstali do czyśćca? Wydawało mi się, że zmartwychwstaje się do nieba. Zacytowane zdanie, zdaje się wyjaśniać ten fenomen cierpień fizycznych. Bóle fantomowe odczuwane jak fizyczne. Także spotykane osoby, nie rozpoznawane na podstawie fizjonomii, ale ... Nie wiem czego, choć wydaje mi się, że to rozumiem. Jakieś wyobrażenie ciała. A może nie ciała, ale osoby do której wyobraźnie dokłada ciało.
To, chyba podobnie jak w niebie. Wygląd nie ma znaczenia w rozpoznawaniu. Widzimy kogoś takim, jakim go zapamiętaliśmy. Bo fizyczny wygląd, ani w czyśćcu, ani w niebie nie ma znaczenia. Jest czyjeś JA. I prze pryzmat tego JA, "widzimy" daną osobę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Abstract
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2515
Rejestracja: 27 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 401 times

Re: Jak wygląda czyściec

Post autor: Abstract » 2023-11-03, 23:01

Kompletnie nie rozumiem jak przez jakieś bóle fantomowe miałbym się oczyścić, odpokutować z grzechów.
Dla mnie jedyną logiczną karą która byłaby również nauką i która przyczyniłaby się do nie sięgnięcia już po zły wybór byłoby przeżycie na własnym ciele wszystkich krzywd jakie wyrządziliśmy za życia innym, taka doskonała empatia na poziomie psychicznym i fizycznym. To czego nie wyrządzilibyśmy innym i czego nie bylibyśmy nadal świadomi jako przewinienia mogłoby być przekazywane w formie projekcji ale poza odczuwaniem krzywdy.

Nie rozumiem dlaczego miałbym zadawać cierpienie np mojemu marnotrawnemu synowi przed przyjęciem do domu. Jeśli Bóg jest miłością to kluczowe jest rozumienie tej miłości, a więc wyrzeczenie się grzechu, a nie wyrządzanie cierpienia jako forma zadośćuczynienia za winy.
Biblijny syn marnotrawny nie był bity, to miłość ojca wskazała mu drogę i odmieniła.
Ostatnio zmieniony 2023-11-03, 23:29 przez Abstract, łącznie zmieniany 3 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jak wygląda czyściec

Post autor: Andej » 2023-11-04, 07:29

Też jestem przekonany, że cierpienia czyśćcowe dotyczą całego zła, które było naszym udziałem. I odrzucałem przejawy fizyczne tegoż. Bo albo człowiek w czyśćcu ma ciało, czyli ciało zmartwychwstałe, a zatem doskonałe i może odczuwać cierpienia fizyczne,
albo nie ma ciała i nie może mieć takich doznań.
W linkowanym artykule jest fragment:
Cierpiałem niewysłowione boleści. Nie wiedziałem, jakie było ich źródło, ale doświadczałem ich dotkliwie. Zmysły, które w doczesnym świecie najbardziej obraziły Boga – oczy i język – przeżywały największe katusze. Choć to wydaje się niewiarygodne, nawet w otchłaniach czyśćca czułem, że mam ciało, i poznawałem – czy może: rozpoznawałem – innych tak samo jak za życia.
Jak to pogodzić? Uznałem, że to musi być czymś analogicznym do odczuć fantomowych. Czyli w pełni fizyczne odczucie, które jest doznawane w pełni, pomimo braku ciała. O ile w rzeczywistości można to sobie wytłumaczyć splotami nerwowymi, to realiach czyśćcowych takie wyjaśnienie nie jest możliwe.
Oczywiście nie znam odpowiedzi, ale wyobraźnia pracuje. Także mimo woli i w tle. Dlatego jawi się koncepcja fantomowego ciała. Fizycznie nieistniejącego, ale odbierającego zmysłowe bodźce i w jakiś sposób przekazujące je nieśmiertelnemu pierwiastkowi dążącemu do Boga. Pragnącemu zbawienia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2414
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1002 times
Been thanked: 913 times

Re: Jak wygląda czyściec

Post autor: Susanna » 2024-02-20, 22:00

Właśnie czytam "Życie po śmierci" ks. Wiktora Szponara, w formie wywiadu z różnymi osobami którzy przeżyli śmierć kliniczną.
Niektórzy z nich mówią - że szatan oskarża duszę przed Panem Bogiem a dusza spalała się ze wstydu żywym ogniem. Było jej wstyd.
A szatan "ogołacał" pokazując te grzechy. Lecz jak czytam dalej: "równocześnie za każdym razem, kiedy we trójkę oglądaliśmy
moje grzechy i przychodził ten wstyd doświadczałem takiego miłosnego tchnienia, przeszywającej fali miłości i wybaczenia."


Kilka osób miało podobne doświadczenia z tamtej strony.
:ymhug:
"Uschła winna latorośl
i zwiędło drzewo figowe,
drzewo granatowe i palma daktylowa, i jabłoń -
wszystkie drzewa polne uschły.
I zniknęła radość spośród synów ludzkich."
Ks. Joela

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jak wygląda czyściec

Post autor: Andej » 2024-02-20, 22:01

Ja tak nie miałem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Susanna
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2414
Rejestracja: 30 maja 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1002 times
Been thanked: 913 times

Re: Jak wygląda czyściec

Post autor: Susanna » 2024-02-20, 22:03

"Czyściec to nie miejsce przebywania a stan duszy" jak mówił Pan Jezus do Alicji Lenczewskiej w książce "Słowo pouczenia".

Dodano po 2 minutach :
Andej pisze: 2024-02-20, 22:01 Ja tak nie miałem.
Rozumiem, nie wiem co przeżyłeś po tamtej stronie. Może nie każdy ma szansę to przeżyć. Mój ś.p tata podczas reanimacji mówił potem że nie było nic, nawet tego słynnego tunelu, nic. Więc tak jak mówię-może nie każdy może to zobaczyć, przeżyć.
"Uschła winna latorośl
i zwiędło drzewo figowe,
drzewo granatowe i palma daktylowa, i jabłoń -
wszystkie drzewa polne uschły.
I zniknęła radość spośród synów ludzkich."
Ks. Joela

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Jak wygląda czyściec

Post autor: sądzony » 2024-02-21, 10:50

Susanna pisze: 2024-02-20, 22:05 "Czyściec to nie miejsce przebywania a stan duszy" jak mówił Pan Jezus do Alicji Lenczewskiej w książce "Słowo pouczenia".
O nie wiedziałem. Myślę, że poniekąd św. Jan od Krzyża zgodziłby się z tym stwierdzeniem.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
kazik95
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1807
Rejestracja: 20 lis 2023
Ostrzeżenia: 1
Has thanked: 463 times
Been thanked: 224 times

Re: Jak wygląda czyściec

Post autor: kazik95 » 2024-02-21, 11:03

Kiedy zaczyna się ten stan?
Czasami myślę, że zaczyna się wraz z naszymi narodzinami
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Jak wygląda czyściec

Post autor: sądzony » 2024-02-21, 11:41

kazik95 pisze: 2024-02-21, 11:03 Kiedy zaczyna się ten stan?
Czasami myślę, że zaczyna się wraz z naszymi narodzinami
Można tak na to spojrzeć i myślę, że byli tacy, którzy tak to rozumieli. Św. Jan od Krzyża porównuje do mąk czyśćcowych proces oczyszczania w nocy ciemnej. Dla niego to po prostu ogołocenie z przywiązania do doczesności stanowiące podstawę w nauce miłości. Tą naukę każdy (nie pamiętam czy każdy czy prawie każdy) będzie musiał przejść po śmierci. Będzie musiał nauczyć się miłości. Proces ten można rozpocząć już tu na ziemi. Zresztą to chyba nie jedynie jego idea.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jak wygląda czyściec

Post autor: Andej » 2024-02-21, 12:39

kazik95 pisze: 2024-02-21, 11:03 Kiedy zaczyna się ten stan?
Czasami myślę, że zaczyna się wraz z naszymi narodzinami
Dobrze by było. Mi się jednak wydaje, że wraz z narodzinami zaczyna się brudziec. Bardziej brudziec niż czyściec.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Jak wygląda czyściec

Post autor: sądzony » 2024-02-21, 12:46

Andej pisze: 2024-02-21, 12:39 Dobrze by było. Mi się jednak wydaje, że wraz z narodzinami zaczyna się brudziec. Bardziej brudziec niż czyściec.
Też dobra koncepcja i podoba mi się.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
kazik95
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1807
Rejestracja: 20 lis 2023
Ostrzeżenia: 1
Has thanked: 463 times
Been thanked: 224 times

Re: Jak wygląda czyściec

Post autor: kazik95 » 2024-02-21, 12:56

sądzony pisze: 2024-02-21, 12:46
Andej pisze: 2024-02-21, 12:39 Dobrze by było. Mi się jednak wydaje, że wraz z narodzinami zaczyna się brudziec. Bardziej brudziec niż czyściec.
Też dobra koncepcja i podoba mi się.
Czyli dopiero wraz z nawróceniem zaczyna się czyścić?
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Jak wygląda czyściec

Post autor: Andej » 2024-02-21, 13:02

Niestety, nie.
Z autopsji mogę powiedzieć, że to sinusoida. Ino, że zębata. Z nagłymi oczyszczeniami w sakramentach, pikującymi w górę. Z łagodnym się wznoszeniem w ofiarowaniu cierpień, pomocy, dobrych czynów. Z ciągłym opadaniem w błoto grzechu. Z większymi lub mniejszymi potknięciami.
Troszkę przypomina to Syzyfa, z tą różnica, że mamy szanse na sukces.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Niebo, piekło, czyściec”