A masz może jakaś rodzinę z która mogłabyś zamieszkania żeby nie mieszkać samemu?
A może odnalazła byś drogę jako siostra zakonna?
Śmierć
- Zebra
- Super gaduła
- Posty: 1027
- Rejestracja: 20 lut 2021
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 336 times
- Been thanked: 202 times
Re: Śmierć
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.
Hi 39, 5-8
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Śmierć
Czy nie masz szansy na całkowitą zmianę środowiska? Zamianę mieszkania? Przeprowadzkę do innego miasta?
Rozdrapywana rana nigdy się nie zagoi. Trudno wybaczyć, gdy wciąż nowe rany. I brak zrozumienia.
Skoro mentalnie nie dajesz rady się odciąć, to konieczne odcięcie się fizyczne. Jak najdalej.
Rozdrapywana rana nigdy się nie zagoi. Trudno wybaczyć, gdy wciąż nowe rany. I brak zrozumienia.
Skoro mentalnie nie dajesz rady się odciąć, to konieczne odcięcie się fizyczne. Jak najdalej.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- itsjustmemichelle1
- Aktywny komentator
- Posty: 795
- Rejestracja: 17 sty 2021
- Lokalizacja: Wrocław
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 164 times
- Been thanked: 140 times
Re: Śmierć
Na Twoim miejscu poszłabym do psychologa. Skoro jesteś opiekunką w Niemczech, to wnioskuję, że tam mieszkasz. Tu masz listę polskojęzycznych psychologów (online tudzież na miejscu, u Ciebie)https://dojczland.info/polskie-firmy-w- ... ycholodzy/
za dużo dzieci nie ma już swoich tatusiów i swoich mam
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Śmierć
Lubię śmierć. Nie tylko dlatego, ze co 24 godziny przybliża się do mnie o jeden dzień. Nie tylko dlatego, że w wieku nastu lat stanąłem na jej progu.
Chyba dlatego, ze troszkę do niej tęsknię. Dlatego, że boję się niedołężności w starości. Dlatego, że w Piśmie jest wspominana 395 razy. Dlatego, ze jest nieunikniona.
A także dlatego, że większość ludzi się jej boi. Udaje, że jej nie ma. Albo, ze ich nie dotyczy. Mnie to drażni, bo mam świadomość, ze jej podlegam. oraz to, że może przyjść w każdym momencie. Nawet za moment. I nie dokończę zdania.
Ale do rzeczy. Interesują mnie eufemizmy, które są używane, aby nie użyć słowa śmierć itp. wyrażeń.
Czy ktoś uzupełni listę? Mam nadzieję, że tak.
Zatem, zamiast umarł mówi się:
„odszedł”, „zgasł”, „zamknął oczy”, „zasnął na wieki”, „przeszedł na tamtą stronę”, „przeniósł się na tamten świat”, „pożegnał się ze światem”, „wyzionął ducha”, „oddał ducha”, „wydał ostatnie tchnienie”, „zasnął w Panu”, „przeniósł się na łono Abrahama”, „powiększył grono aniołków”, "wącha kwiatki od spodu", „wyciągnął nogi”, "wyciągnął kopyta”, „kopnął w kalendarz”, „poszedł do Abrahama na piwo”, „poszedł do piachu”, „odwalił kitę”, „wykorkował”, „wykitował”, „przekręcił się” ...
Wesoło było na moim pogrzebie
Jeszczem się nigdy nie ubawił tak
Słonko świeciło wysoko na niebie
Ptaszki śpiewały na melodię tą
W mogile ciemnej, usia siusia,
zasnął na wieki tra la la,
i już się wcale nie porusza
...
Chyba dlatego, ze troszkę do niej tęsknię. Dlatego, że boję się niedołężności w starości. Dlatego, że w Piśmie jest wspominana 395 razy. Dlatego, ze jest nieunikniona.
A także dlatego, że większość ludzi się jej boi. Udaje, że jej nie ma. Albo, ze ich nie dotyczy. Mnie to drażni, bo mam świadomość, ze jej podlegam. oraz to, że może przyjść w każdym momencie. Nawet za moment. I nie dokończę zdania.
Ale do rzeczy. Interesują mnie eufemizmy, które są używane, aby nie użyć słowa śmierć itp. wyrażeń.
Czy ktoś uzupełni listę? Mam nadzieję, że tak.
Zatem, zamiast umarł mówi się:
„odszedł”, „zgasł”, „zamknął oczy”, „zasnął na wieki”, „przeszedł na tamtą stronę”, „przeniósł się na tamten świat”, „pożegnał się ze światem”, „wyzionął ducha”, „oddał ducha”, „wydał ostatnie tchnienie”, „zasnął w Panu”, „przeniósł się na łono Abrahama”, „powiększył grono aniołków”, "wącha kwiatki od spodu", „wyciągnął nogi”, "wyciągnął kopyta”, „kopnął w kalendarz”, „poszedł do Abrahama na piwo”, „poszedł do piachu”, „odwalił kitę”, „wykorkował”, „wykitował”, „przekręcił się” ...
Wesoło było na moim pogrzebie
Jeszczem się nigdy nie ubawił tak
Słonko świeciło wysoko na niebie
Ptaszki śpiewały na melodię tą
W mogile ciemnej, usia siusia,
zasnął na wieki tra la la,
i już się wcale nie porusza
...
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.