O odpuście

Eschatologiczne rozważania na temat tych trzech stanów duszy i przebywania wśród Boga i ludzi przez Niego zbawionych oraz potępionych jak i tych, którzy przechodzą oczyszczenie, by żyć z Bogiem czyści.
Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: O odpuście

Post autor: Praktyk » 2019-03-15, 12:30

Marek_Piotrowski pisze: 2019-03-15, 11:51 Po co te gierki słowne?
Słownik PWN https://sjp.pwn.pl/sjp/cokolwiek-I;2449588.html
cokolwiek I
1. «wszystko jedno co»
2. «byle co»
3. «niezależnie od okoliczności»


Wikipedia:
(1.1) jakakolwiek rzecz, dowolna rzecz
(1.2) wszystko jedno co; obojętnie który
(1.3) niezależnie od okoliczności


Należałoby więc raczej spytać, jak doszedłeś do tego, ze należy te sprawy wyłączyć z tego zdania ;)

Nadto w oryginale jest po prostu "Co związałbyś na ziemi będzie związane w Niebie a co rozwiążesz będzie rozwiązane" ( http://biblia.oblubienica.eu/interlinea ... version/TR )
Marku, dlaczego ty od razu zakładasz, że ja coś intencjonalnie wyłączyłem ? Ja jestem tabula raza w temacie odpustów, nigdy mnie to do tej pory nie interesowało i staram się zrozumieć o co chodzi. Już nie raz mi pokazałeś, że da się dojść kroczek po kroczku do właściwej, jednoznacznej interpretacji.

Więc o ile "Cokolwiek" słownikowo przełożone na "wszystko" jest ok.
O tyle od "rozwiązania" do "odpuszczania" tak blisko już nie jest. Więc pytanie od kogoś kto po prostu nie wie jest uzasadnione.
Tak samo "rozwiązanie w Niebie" i "związanie w Niebie" nie przenosi się automatycznie na jakieś ziemskie, tu obecne, skutki grzechu. Bo w końcu rozwiązanie i związanie następuje w Niebie.

Jest potrzebne zatem wyjaśnienie. Przynajmniej mi.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: O odpuście

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-03-15, 12:49

Może to Ci pomoże trochę: http://analizy.biz/marek1962/czysciec.pdf
Ostatnio zmieniony 2019-03-15, 12:50 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Konwalia

Re: O odpuście

Post autor: Konwalia » 2019-10-30, 14:54

Po przeczytaniu tego artykułu chciałabym zapytać, czy taki odpust ma większą wartość od odpustu uzyskanego w inne dni pod zwykłymi warunkami? Wydaje mi się, że nie, ale skoro tak podkreśla się możliwość uzyskania odpustu w dniach 1-8 listopada, to może jestem w błędzie?

Magnolia

Re: O odpuście

Post autor: Magnolia » 2019-10-30, 14:58

Podkreśla się ten odpust, bo jest szczególną pomocą duszom w czyśćcu cierpiącym, w okolicach Wszystkich Świętych.
Ale każdy odpust ma jakieś określone warunki, ten też, poza tym nie słyszałam by rozróżniać odpusty inaczej niż zupełny i cząstkowy.

Magnolia

Re: O odpuście

Post autor: Magnolia » 2020-06-18, 12:31

O. STANISŁAW ŁUCARZ SJ

Czy odpusty są potrzebne?

Kościół — mówi teologia tradycyjna — udziela odpustów ze swego skarbca. Ów skarbiec Kościoła to według tejże teologii zasługi Chrystusa i świętych. Lecz czyż zasługi te nie są same w sobie przeobfitą łaską, jaką Bóg sam Go obdarzył? Kościół, przecież podobnie, jak każdy z nas nie ma niczego, czego by nie otrzymał. Dysponuje wprawdzie łaską Boga i rozdziela ją, ale czyni to przecież z Bożego rozporządzenia, a więc również za łaską Boga. Zasługi zaś świętych, nie są przecież niczym innym jak owocem łaski, jak śpiewamy w prefacji o świętych, et eorum coronando merita tua dona coronas (wieńcząc ich zasługi wieńczysz [tak naprawdę] twoje dary). Potwierdza to i św. Augustyn w swoich Wyznaniach, gdy pisze: A jeśli Ci [Bogu] ktokolwiek wylicza swoje zasługi, cóż on wylicza, jeśli nie dary twoje. W odpuście więc Bóg poprzez Kościół bierze na siebie naprawę zła, które grzesznik wyrządził, tak jak czyni to Ojciec z przypowieści o synu marnotrawnym. Grzechy świata wraz z ich konsekwencjami gładzi Jezus Chrystus w Kościele i poprzez Kościół — swoje Mistyczne Ciało, dlatego Kościół jest dla świata sakramentem zbawienia.
Jakąż ulgą — odpustem — jest dla grzesznika świadomość, że Bóg sam w Kościele i poprzez Kościół bierze na siebie naprawę zła, które on — grzesznik — wyrządził i którego nie jest w stanie w pełni naprawić. Jezus Chrystus poprzez Kościół burzy ustawicznie ów mur wrogości, jaki wyrósł poprzez grzechy dzieci Kościoła, i czyni to przez dzieła miłości innych, a czasami tych samych dzieci Kościoła, które szczerym sercem nawróciły się do Niego i żyją teraz nie z siebie, ale z Jego Ducha.

Ulgi — odpustu — doznają także ci zbawieni, którzy przebywają w Czyśćcu. Jeśli bowiem żyjący na ziemi sami w jakimś stopniu mogą naprawiać konsekwencje swoich grzechów, to ci po śmierci takiej możliwości już nie posiadają. Owoce ich grzechów niszczą innych, a oni z żalem patrzą na to mając przez sobą pełny obraz zniszczeń, jakie się przez ich grzechy dokonały i dokonują. Jeśli patrzą na Miłość Bożą, która ich przygarnia, to tylko przez łzy. I nie są to łzy radości. Jakże bowiem mogą radośnie i w pokoju patrzeć na Miłość Bożą, jeśli widzą, że wskutek ich grzechów ich bliscy, ich dzieci, lub inni bliźni cierpią, a w niektórych przypadkach narażają się nawet na wieczne potępienie.

Poprzez odpust Bóg bierze w Kościele na siebie naprawę skutków ich grzechów.


Źródło:http://mateusz.pl/czytelnia/sl-odpusty.htm

Czyż to nie jest dowód na miłość Boga do człowieka ?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Niebo, piekło, czyściec”