Jak wyobrażacie sobie piekło?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18877
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2603 times
- Been thanked: 4602 times
- Kontakt:
Re: Piekło istnieje
Jakkolwiek byś chłopie nie wykręcał tekstu i nie kombinował znaczeniem wyrażenia "płacz i zgrzytanie zębów" nie może ono być udziałem osób, które przestały istnieć - jak nauczają ŚJ.
Daj spokój.
Daj spokój.
Re: Piekło istnieje
Po pierwsze zanim napiszesz o "wykręcaniu tekstu",żebym ja ,czy inni nie dostrzegli niemocy twoich wywodów,pokaż ,że "wykręcam".
Poza tym wszystkie ostrzeżenia przed gehenną,kierowane były do żywych, i przestrzegały przed z a t r a c e n i em.
I jako taki los przewidziany był dla wszystkich grzeszników.Nie wieczne męki,które nie wyrażały pośmiertnych cierpień,tylko cierpienia oczyszczające tych,którzy rozminęli się z życiem.
Pokaż poza ewangeliami miejsca mówiące o gehennie,jako losie zgotowanym dla grzeszników.
Tak czy inaczej wtedy,gdy czytamy o mękach,nie idzie o takie męki ,jak to uczycie.
Nie wskazuje na to nic poza wiarą,że tak jest.
Nie ma mowy o ich wieczności,jak i mękach w nich.
Wynika to z samych gr. słów użytych w ewangeliach.
Nic tego nie zmieni.
Istnieje narzucony tym słowom przez was obraz,odmienny od ewangelicznego nauczania.
Wykazuje tu udanie ks.prof.W.Hryniewicz.
Nawet prof.zwycz.Augustyn Jankowski OSB w ks.
"ESCHATOLOGIA NOWEGO TESTAMENTU" W podsumowaniu tematu:
WIECZNE PIEKŁO TYCH CO ODRZUCILI BOGA
napisał,że niezależnie od przyszłych interpretacji i wywodów powołanych do tego instytucji,które "mogą przechylić szalę na stronę przyjęcia jakiegoś bliżej nieokreślonego rodzaju kary po zmartwychwstaniu,dotykającej ciała ,w obecnym stanie badań nie ma wystarczających danych do takiego twierdzenia .Wnioskowanie z użycia słów [odynasthaj] w przypowieści ...Luk.16:24n oraz [basanidzesthaj] karze na czcicieli bestii Apok.14:10 i opisie ostatecznego potępienia Apok.20:10 jest o tyle zawodne,że oba te czasowniki niekiedy oznaczają katusze wyłącznie duchowe".
Dodaje też nie nie ma uzasadnienia nowotestamentowego wiara w istnienia takiego miejsca. str.160
Temat rozważany od strony 146
To jednak potwierdza moje wcześniejsze wywody.
Tak czy inaczej wiara w ogniste piekło traci zasadność ,nawet pomiędzy uczonymi w katolicyzmie.
Uczciwośc wymaga nazwania prawdy po imieniu.
Poza tym wszystkie ostrzeżenia przed gehenną,kierowane były do żywych, i przestrzegały przed z a t r a c e n i em.
I jako taki los przewidziany był dla wszystkich grzeszników.Nie wieczne męki,które nie wyrażały pośmiertnych cierpień,tylko cierpienia oczyszczające tych,którzy rozminęli się z życiem.
Pokaż poza ewangeliami miejsca mówiące o gehennie,jako losie zgotowanym dla grzeszników.
Tak czy inaczej wtedy,gdy czytamy o mękach,nie idzie o takie męki ,jak to uczycie.
Nie wskazuje na to nic poza wiarą,że tak jest.
Nie ma mowy o ich wieczności,jak i mękach w nich.
Wynika to z samych gr. słów użytych w ewangeliach.
Nic tego nie zmieni.
Istnieje narzucony tym słowom przez was obraz,odmienny od ewangelicznego nauczania.
Wykazuje tu udanie ks.prof.W.Hryniewicz.
Nawet prof.zwycz.Augustyn Jankowski OSB w ks.
"ESCHATOLOGIA NOWEGO TESTAMENTU" W podsumowaniu tematu:
WIECZNE PIEKŁO TYCH CO ODRZUCILI BOGA
napisał,że niezależnie od przyszłych interpretacji i wywodów powołanych do tego instytucji,które "mogą przechylić szalę na stronę przyjęcia jakiegoś bliżej nieokreślonego rodzaju kary po zmartwychwstaniu,dotykającej ciała ,w obecnym stanie badań nie ma wystarczających danych do takiego twierdzenia .Wnioskowanie z użycia słów [odynasthaj] w przypowieści ...Luk.16:24n oraz [basanidzesthaj] karze na czcicieli bestii Apok.14:10 i opisie ostatecznego potępienia Apok.20:10 jest o tyle zawodne,że oba te czasowniki niekiedy oznaczają katusze wyłącznie duchowe".
Dodaje też nie nie ma uzasadnienia nowotestamentowego wiara w istnienia takiego miejsca. str.160
Temat rozważany od strony 146
To jednak potwierdza moje wcześniejsze wywody.
Tak czy inaczej wiara w ogniste piekło traci zasadność ,nawet pomiędzy uczonymi w katolicyzmie.
Uczciwośc wymaga nazwania prawdy po imieniu.
Re: Piekło istnieje
Przypomniałam sobie, że w Dzienniczku św siostry Faustyny jest opisana wizja piekła, bo Bóg udzielił Jej takiej łaski:
Wizja piekła św. Faustyny (Dz.741)
Dziś byłam w przepaściach piekła, wprowadzona przez Anioła. Jest to miejsce wielkiej kaźni, jakiż jest obszar jego strasznie wielki. Rodzaje mąk, które widziałam:
- pierwszą męką, która stanowi piekło, jest utrata Boga;
- drugie - ustawiczny wyrzut sumienia;
- trzecie - nigdy się już ten los nie zmieni;
- czwarta męka - jest ogień, który będzie przenikał duszę, ale nie zniszczy jej, jest to straszna męka, jest to ogień czysto duchowy, zapalony gniewem Bożym;
- piąta męka - jest ustawiczna ciemność, straszny zapach duszący, a chociaż jest ciemność,
widzą się wzajemnie szatani i potępione dusze, i widzą wszystko zło innych i swoje;
- szósta męka jest ustawiczne towarzystwo szatana;
- siódma męka - jest straszna rozpacz, nienawiść Boga, złorzeczenia, przekleństwa,
bluźnierstwa.
Są to męki, które wszyscy potępieni cierpią razem, ale to jest nie koniec mąk, są męki dla dusz poszczególne, które są męki zmysłów, każda dusza czym grzeszyła, tym jest dręczona w straszny i nie do opisania sposób. Są straszne lochy, otchłanie kaźni, gdzie jedna męka odróżnia się od drugiej; umarłabym na ten widok tych strasznych mąk, gdyby mnie nie utrzymywała wszechmoc Boża. Niech grzesznik wie, jakim zmysłem grzeszy, takim dręczony będzie przez wieczność całą; piszę o tym z rozkazu Bożego, aby żadna dusza nie wymawiała się, że nie ma piekła, albo tym, że nikt tam nie był i nie wie jako tam jest.
Ja, Siostra Faustyna, z rozkazu Bożego byłam w przepaściach piekła na to, aby mówić duszom i świadczyć, że piekło jest. O tym teraz mówić nie mogę, mam rozkaz od Boga, abym to zostawiła na piśmie. Szatani mieli do mnie wielką nienawiść, ale z rozkazu Bożego, musieli mi być posłuszni. To com napisała, jest słabym cieniem rzeczy, które widziałam. Jedno zauważyłam, że tam jest najwięcej dusz, które nie dowierzały, że jest piekło. Kiedy przyszłam do siebie, nie mogłam ochłonąć z przerażenia, jak strasznie tam cierpią dusze, toteż jeszcze się goręcej modlę o nawrócenie grzeszników, ustawicznie wzywam miłosierdzia Bożego dla nich. O mój Jezu, wolę do końca świata konać w największych katuszach, aniżeli bym miała Cię obrazić najmniejszym grzechem.
https://www.apostol.pl/rozwazania/mysli ... zja-piekła
Wizja piekła św. Faustyny (Dz.741)
Dziś byłam w przepaściach piekła, wprowadzona przez Anioła. Jest to miejsce wielkiej kaźni, jakiż jest obszar jego strasznie wielki. Rodzaje mąk, które widziałam:
- pierwszą męką, która stanowi piekło, jest utrata Boga;
- drugie - ustawiczny wyrzut sumienia;
- trzecie - nigdy się już ten los nie zmieni;
- czwarta męka - jest ogień, który będzie przenikał duszę, ale nie zniszczy jej, jest to straszna męka, jest to ogień czysto duchowy, zapalony gniewem Bożym;
- piąta męka - jest ustawiczna ciemność, straszny zapach duszący, a chociaż jest ciemność,
widzą się wzajemnie szatani i potępione dusze, i widzą wszystko zło innych i swoje;
- szósta męka jest ustawiczne towarzystwo szatana;
- siódma męka - jest straszna rozpacz, nienawiść Boga, złorzeczenia, przekleństwa,
bluźnierstwa.
Są to męki, które wszyscy potępieni cierpią razem, ale to jest nie koniec mąk, są męki dla dusz poszczególne, które są męki zmysłów, każda dusza czym grzeszyła, tym jest dręczona w straszny i nie do opisania sposób. Są straszne lochy, otchłanie kaźni, gdzie jedna męka odróżnia się od drugiej; umarłabym na ten widok tych strasznych mąk, gdyby mnie nie utrzymywała wszechmoc Boża. Niech grzesznik wie, jakim zmysłem grzeszy, takim dręczony będzie przez wieczność całą; piszę o tym z rozkazu Bożego, aby żadna dusza nie wymawiała się, że nie ma piekła, albo tym, że nikt tam nie był i nie wie jako tam jest.
Ja, Siostra Faustyna, z rozkazu Bożego byłam w przepaściach piekła na to, aby mówić duszom i świadczyć, że piekło jest. O tym teraz mówić nie mogę, mam rozkaz od Boga, abym to zostawiła na piśmie. Szatani mieli do mnie wielką nienawiść, ale z rozkazu Bożego, musieli mi być posłuszni. To com napisała, jest słabym cieniem rzeczy, które widziałam. Jedno zauważyłam, że tam jest najwięcej dusz, które nie dowierzały, że jest piekło. Kiedy przyszłam do siebie, nie mogłam ochłonąć z przerażenia, jak strasznie tam cierpią dusze, toteż jeszcze się goręcej modlę o nawrócenie grzeszników, ustawicznie wzywam miłosierdzia Bożego dla nich. O mój Jezu, wolę do końca świata konać w największych katuszach, aniżeli bym miała Cię obrazić najmniejszym grzechem.
https://www.apostol.pl/rozwazania/mysli ... zja-piekła
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18877
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2603 times
- Been thanked: 4602 times
- Kontakt:
Re: Piekło istnieje
Robbo1 prawi nam cały czas, nie wiedzieć czemu, co pisał o,Hryniewicz. Może więc ku nauce Robbo1 parę cytatów z o.Hryniewicza:
"Tymczasem Jezus zwracał się do jedynego Boga z wielką zażyłością, nazywał Go Ojcem, a siebie samego Jego Synem: „Nikt nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn postanowi to objawić” (Mt 11, 27). Uważając się za Syna, Jezus objawia Boga jako Ojca. Słowo „Syn” odnosi się nie tylko do ludzkiej natury Jezusa w Jego wyjątkowej relacji do Ojca. W najwcześniejszych pismach Nowego Testamentu wiąże się ono z wcześniej już istniejącą istotą, odwiecznym Synem Bożym, posłanym na świat przez Ojca (zob. Rz 1, 3—4; 8, 3; Ga 4, 4; Flp 2, 6). Odwieczne synostwo Jezusa Chrystusa uprzedza historyczne wydarzenie Wcielenia i Jego ziemskich narodzin. Tajemnica tego synostwa sięga w wieczność samego Boga, Ojca wszechświata. Syn Boży był zawsze z Bogiem Ojcem. (...) Chrześcijanin pokłada ufność nie w samej ziemskiej postaci Jezusa, ale w Chrystusie jako odwiecznym i wcielonym Synu Bożym."
Oczywiście, dla mnie to zaden argument - Biblia dostarcza lepszych na boskość Jezusa. Jednak dla robbo1, tak niewolniczo przywiązanego do myśli o.Hryniewicza musi być to ważne (chyba że przywołuje o.Hryniewicza obłudnie, tylko wówczas, gdy to wygodne dla robbo1 )
BTW: właśnie natknąłem się na artykuł o pomocy ŚJ po klęsce żywiołowej https://www.jw.org/pl/wiadomosci/jw/reg ... entralnej/
Z artykułu wynika, że pomagali tylko Świadkom Jehowy. Dobrze zrozumiałem, robbo1?
"Tymczasem Jezus zwracał się do jedynego Boga z wielką zażyłością, nazywał Go Ojcem, a siebie samego Jego Synem: „Nikt nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn postanowi to objawić” (Mt 11, 27). Uważając się za Syna, Jezus objawia Boga jako Ojca. Słowo „Syn” odnosi się nie tylko do ludzkiej natury Jezusa w Jego wyjątkowej relacji do Ojca. W najwcześniejszych pismach Nowego Testamentu wiąże się ono z wcześniej już istniejącą istotą, odwiecznym Synem Bożym, posłanym na świat przez Ojca (zob. Rz 1, 3—4; 8, 3; Ga 4, 4; Flp 2, 6). Odwieczne synostwo Jezusa Chrystusa uprzedza historyczne wydarzenie Wcielenia i Jego ziemskich narodzin. Tajemnica tego synostwa sięga w wieczność samego Boga, Ojca wszechświata. Syn Boży był zawsze z Bogiem Ojcem. (...) Chrześcijanin pokłada ufność nie w samej ziemskiej postaci Jezusa, ale w Chrystusie jako odwiecznym i wcielonym Synu Bożym."
Oczywiście, dla mnie to zaden argument - Biblia dostarcza lepszych na boskość Jezusa. Jednak dla robbo1, tak niewolniczo przywiązanego do myśli o.Hryniewicza musi być to ważne (chyba że przywołuje o.Hryniewicza obłudnie, tylko wówczas, gdy to wygodne dla robbo1 )
BTW: właśnie natknąłem się na artykuł o pomocy ŚJ po klęsce żywiołowej https://www.jw.org/pl/wiadomosci/jw/reg ... entralnej/
Z artykułu wynika, że pomagali tylko Świadkom Jehowy. Dobrze zrozumiałem, robbo1?
Re: Piekło istnieje
Nie występuje przeciw temu co piszę z powołaniem się na ks.prof.W.Hryniewicza jako uczciwego człowieka,który w przypadku "piekła" przedstawia go tak jak trzeba.
Już pisałem,że przekonuje mnie w kwestii piekła.
A nawet nie idzie o to,tylko,że potwierdza nasze na ten temat wywody.
Nie popieram jednak jego wiarę w "powszechne zbawienie wszystkich".
To ta wiara przyczynia się jednak do właściwej oceny piekła,wyrażona w ks. "Nadzieja woła głośniej niż lęk".
W tej kwestii popieram wywody Davida Pawsona w jego książce:
"Pewność zbawienia".
Nie popieram jednak jego argumentów odnośnie piekła wyrażonej w ks:"Piekło istnieje...Naprawdę".
I co zabronisz mi zbadania wywodów za i przeciw,ich zważenia i opowiedzenia się po jednej stronie w jednej kwestii ,a w innej ,w innej nie..
Znam argumenty za i przeciw.
Jedne mnie przekonują w tym,inne w tamtym.
I jeżeli nawet popierają moje wywody w tym w innym nie.To analizuję argumenty za i przeciw.
Czytam z otwartym umysłem te i tamte.
Już pisałem,że przekonuje mnie w kwestii piekła.
A nawet nie idzie o to,tylko,że potwierdza nasze na ten temat wywody.
Nie popieram jednak jego wiarę w "powszechne zbawienie wszystkich".
To ta wiara przyczynia się jednak do właściwej oceny piekła,wyrażona w ks. "Nadzieja woła głośniej niż lęk".
W tej kwestii popieram wywody Davida Pawsona w jego książce:
"Pewność zbawienia".
Nie popieram jednak jego argumentów odnośnie piekła wyrażonej w ks:"Piekło istnieje...Naprawdę".
I co zabronisz mi zbadania wywodów za i przeciw,ich zważenia i opowiedzenia się po jednej stronie w jednej kwestii ,a w innej ,w innej nie..
Znam argumenty za i przeciw.
Jedne mnie przekonują w tym,inne w tamtym.
I jeżeli nawet popierają moje wywody w tym w innym nie.To analizuję argumenty za i przeciw.
Czytam z otwartym umysłem te i tamte.
Ostatnio zmieniony 2019-04-25, 20:14 przez robbo1, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Jak wyobrażacie sobie piekło?
To podane przez ciebie źródło podaje ,że piekło jest
I.miejscem wielkiego cierpienia
II. oddaleniem od oblicza stwórcy,
oraz
"miejscem wiecznej śmierci".
Tylko,że wieczne karanie i doświadczanie cierpienia nic się ma do śmierci.
Ta to przecież "ustanie oznak życia".
A "cierpienie" jest jedną z oznak życia.
Przykrą,niemniej oznak życia.
I to śmierć wielokrotnie uwalnia od cierpienia.
Tak,czy nie?
I.miejscem wielkiego cierpienia
II. oddaleniem od oblicza stwórcy,
oraz
"miejscem wiecznej śmierci".
Tylko,że wieczne karanie i doświadczanie cierpienia nic się ma do śmierci.
Ta to przecież "ustanie oznak życia".
A "cierpienie" jest jedną z oznak życia.
Przykrą,niemniej oznak życia.
I to śmierć wielokrotnie uwalnia od cierpienia.
Tak,czy nie?
Re: Piekło istnieje
Mnie przekonaly nauki Jezusa Chrystusa o piekle . Podal je w formie faktu i w formie przypowiesci. I nigdzie nie wspomnial, ze mozemy sobie wybierac to, co nam pasuje.
Re: Piekło istnieje
Można wiedzieć, gdzie Jezus mówi o piekle jako o fakcie?Biserica Dumnezeu pisze: ↑2019-04-25, 22:26 Mnie przekonaly nauki Jezusa Chrystusa o piekle . Podal je w formie faktu
Re: Piekło istnieje
Sa miejsca, w ktorych jasno podana jest przez Jezusa rzeczywistosc odrzucenia ( piekla ) - w formie faktu, ktory jest zawarty w przypowiesci ... jak i jako typowa przypowiesc.
Kilka przykladowych tekstow : Lk 16, 19-31 ; Mt 13, 41-43 ; Mk 9, 42 - 48 ; Mt 25, 41-46 ... mamy takze w Apokalipsie sw.Jana Apostola ( a wiec nie bezposrednio od Jezusa ) Ap 14, 11 i wiele, wiele innych.
Kilka przykladowych tekstow : Lk 16, 19-31 ; Mt 13, 41-43 ; Mk 9, 42 - 48 ; Mt 25, 41-46 ... mamy takze w Apokalipsie sw.Jana Apostola ( a wiec nie bezposrednio od Jezusa ) Ap 14, 11 i wiele, wiele innych.
Ostatnio zmieniony 2019-04-26, 09:00 przez Biserica Dumnezeu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Piekło istnieje
Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Mt 25, 41
Otóż jeśli twoja ręka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie wejść do życia ułomnym lub chromym, niż z dwiema rękami lub dwiema nogami być wrzuconym w ogień wieczny. Mt 18, 8
Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. Mk 9, 43
Otóż jeśli twoja ręka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie wejść do życia ułomnym lub chromym, niż z dwiema rękami lub dwiema nogami być wrzuconym w ogień wieczny. Mt 18, 8
Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. Mk 9, 43
Re: Piekło istnieje
Przypominam,że określenie "ogień wieczny",niewiele ma wspólnego z rzeczywistym ogniem,a wieczność z wiecznością.
O tym pisałem i to wykazałem.
Zrozumienie to, to efekt wielowiekowych wyobrażeń i przedstawień piekła,które inne jest niż nowotestamentowe.
Narzucony przez wieki obraz piekła,ze swej natury narzuca pewne na ten temat wyobrażenia,które inaczej rozumiane były w tamtych czasach.
Nie ma tam mowy o rzeczywistym ogniu,ani o jego wieczności.
To użyty tylko obraz nakazujący "nawrócenie".
Pisał o tym m.in A.Jankowski w "Eschatologia Nowego Testamentu".
On i inni przeze mnie podani.
O tym pisałem i to wykazałem.
Zrozumienie to, to efekt wielowiekowych wyobrażeń i przedstawień piekła,które inne jest niż nowotestamentowe.
Narzucony przez wieki obraz piekła,ze swej natury narzuca pewne na ten temat wyobrażenia,które inaczej rozumiane były w tamtych czasach.
Nie ma tam mowy o rzeczywistym ogniu,ani o jego wieczności.
To użyty tylko obraz nakazujący "nawrócenie".
Pisał o tym m.in A.Jankowski w "Eschatologia Nowego Testamentu".
On i inni przeze mnie podani.
Re: Jak wyobrażacie sobie piekło?
robbo1 pisze: ↑2019-04-04, 19:19 A ty przestań pisać,że nie mogę zacytować z książek,które czytałem,mam ,znam.
To niedorzeczność.
Nie interesuje mnie obraz w różnych sektach.
I nie pisz tak wielce o "uporządkowaniu" waszej społeczności,i to na"na samej górze".
Zanim wypomnisz cytowanie ,zaprzestań samemu cytować.
I ja uważam,że czynisz to wybiórczo,tendencyjnie,prowokacyjnie.
I co?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18877
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2603 times
- Been thanked: 4602 times
- Kontakt:
Re: Piekło istnieje
Pierwsze owszem. Drugie w żadnym wypadku.
Pierwsze owszem. Drugie w żadnym wypadkuO tym pisałem i to wykazałem.
Preciwnie. Akurat NT przedstawia piekło w postaci płomieni.Zrozumienie to, to efekt wielowiekowych wyobrażeń i przedstawień piekła,które inne jest niż nowotestamentowe.
Przypominam CI, ze powtarzanie bzdur nie oznacza ich argumentowania.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18877
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2603 times
- Been thanked: 4602 times
- Kontakt: