Samobójstwo

Dlaczego żyjemy, po co się urodziliśmy, jaki jest nasz cel w życiu, co na czeka po śmierci; niebo, piekło, nic? Rozmowy na temat życia, śmierci i wieczności.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Samobójstwo

Post autor: Andej » 2020-12-25, 19:28

Czarodziej pisze: 2020-12-25, 15:09 Dla mnie samobójstwo jest wyborem, który poprzez wolną wolę został mi podarowany.
Słusznie. Zgadzam się. Mamy prawo odrzucić Boga. Mamy prawo sprzeciw Mu się. Zabójstwem, samobójstwem, apostazją, odrzuceniem wiary. Niejaki Hiob też miał takie prawo. Wybrał miłość i wierność. Jezus też mógł uniknąć kaźni, jednak wybrał posłuszeństwo. Nikt nie musi Jezusa, ani Hioba, ani Matki Boskiej. Choć każdy jest do tego powołany.
Zdaję sobie sprawę, że większość samobójstw jest wołaniem o pomoc lub ucieczką. A może każde jest ucieczką. Tym niemniej jest odrzuceniem.
Mam nadzieję, że większość samobójców, w czasie, gdy już nie żyją, a jeszcze nie umarli, wzbudza w sobie doskonały akt żalu. Także za ten ostatni czyn.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Linus
Początkujący
Początkujący
Posty: 30
Rejestracja: 22 gru 2020
Been thanked: 2 times

Re: Samobójstwo

Post autor: Linus » 2020-12-26, 13:39

Samobójstwo patrząc z zewnątrz jest grzechem ciężkim. Jest przerwaniem życia, sprzeciwieniem się Woli Bożej, rozpaczą, która odrzuca Miłosierdzie Boże. Natomiast, aby człowiek popełnił ten grzech, jego czyn musi być w pełni świadomy i w pełni dobrowolny. Tutaj zawsze istotne są okoliczności. Choroby psychiczne, stany depresyjne, różne okolicznośći, które popychają człowieka do tego czynu, umniejszają winę lub całkowicie ją niwelują. Przykładem może być osoba, która w chwili tortur nie daje już rady i wybiera własną śmierć, bo już nie może znieść cierpień. Tutaj sędzią jest Bóg, tylko on zna serce człowieka i bierze pod uwagę wszystkie okoliczności towarzyszące. Każda okoliczność na jego korzyść umniejsza winę. Bóg jest sprawiedliwy w tej ocenie.
Ostatnio zmieniony 2020-12-26, 13:41 przez Linus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Samobójstwo

Post autor: Andej » 2020-12-26, 18:10

Wydaje mi się, że samobójstwo rzadko jest wynikiem pustki, czy poczucia bezsensu. Jest wynikiem bezsilności wobec tego, co spotyka w życiu. Na przykład bólu. Obawy przed czymś. Jest ratunkiem, tj. wyjściem, które w danej sytuacji wydaje się być ratunkiem. Bywa też efektem rozpaczy, której pokonać się nie da.
O ile samo samobójstwo należy potępiać, to już samobójcy nigdy.
Podam skrajny przypadek. Człowieka, który zdecydował się na śmierć. Ojciec Kolbe. Oddał życie z miłości. To on sam podjął decyzję o śmierci. I został uznany świętym.
Nie oceniajmy ludzi. Bóg to uczyni. Tylko On uczyni to sprawiedliwe.

I jeszcze jedno. Samobójstwo to krzyk. Krzyk, który przemienia serca. Który wstrząsam żywymi. Krzyk, który może wzbudzić wiele dobra.
Sądzę, że większość samobójców nie chce umierać. Wybiera śmierć, jako ucieczkę przed tym, co wydaje się być gorszym.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Samobójstwo

Post autor: Marek_Piotrowski » 2020-12-26, 19:15

Ojciec Kolbe nie popełnił samobójstwa. Oddanie życia to jeszcze nie samobójstwo. Chrystus też nie był samobójcą.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Samobójstwo

Post autor: sądzony » 2020-12-27, 11:25

Andej pisze: 2020-12-26, 18:10 Wydaje mi się, że samobójstwo rzadko jest wynikiem pustki, czy poczucia bezsensu. Jest wynikiem bezsilności wobec tego, co spotyka w życiu. Na przykład bólu. (...)
Samobójstwo jest wynikiem cierpienia oraz nieumiejętności wyjścia z danej sytuacji powodującej cierpienie
Sytuacją powodującą permanentne cierpienie
nierzadko może być poczucie "pustki" i bezsensu istnienia.

Jednakże, poczucie "pustki" i bezsensu istnienia (w sytuacji "niewiary w Boga")
może stać się punktem zwrotnym.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Pompieri
Gaduła
Gaduła
Posty: 866
Rejestracja: 28 wrz 2020
Has thanked: 419 times
Been thanked: 146 times

Re: Samobójstwo

Post autor: Pompieri » 2020-12-27, 14:03

Samobojstwo rowniez spowodowane jest znuzeniem zyciem, nadmiarem dobr, nasdmiarem wrazen. Pustka egzystencjalna, mialkoscia i poczuciem bezsensu trwania.
Nie ma w tym ani cierpienia, ani sytuacji niemoznosci egzystencji. jest po prostu pustka.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Samobójstwo

Post autor: Andej » 2020-12-27, 20:23

Dlatego zakończenie życia ma tak różne oblicza. Decyzja o jego zakończeniu może być ofiarą, ucieczką lub niewiarą. Każda z sytuacji oceniamy inaczej. Od pochwały do potępienia. Ale zawsze czynu. Nie człowieka.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

adampiotr
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 23 lut 2021
Has thanked: 105 times
Been thanked: 38 times

Re: Samobójstwo

Post autor: adampiotr » 2021-03-25, 12:28

Ostatnio czytałem o samóbojstwie młodego aktora.
Czemu ludzie popełniają mimo ze mają zdrowie i to młodzi trochę to nie fair :d.

A my musimy sobie pożyć.

Awatar użytkownika
itsjustmemichelle1
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 779
Rejestracja: 17 sty 2021
Lokalizacja: Wrocław
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 132 times

Re: Samobójstwo

Post autor: itsjustmemichelle1 » 2021-03-25, 16:45

adampiotr pisze: 2021-03-25, 12:28 Ostatnio czytałem o samóbojstwie młodego aktora.
Czemu ludzie popełniają mimo ze mają zdrowie i to młodzi trochę to nie fair :d.

A my musimy sobie pożyć.
Że ktoś jest młody i zdrowy (no chyba właśnie nie), to jeszcze nie znaczy, że nie ma problemów, z którymi nie daje rady.
za dużo dzieci nie ma już swoich tatusiów i swoich mam

Awatar użytkownika
Zebra
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1027
Rejestracja: 20 lut 2021
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 336 times
Been thanked: 202 times

Re: Samobójstwo

Post autor: Zebra » 2021-03-25, 18:26

A my musimy sobie pożyć.
Nie rozumiem trochę tego stwierdzenia
Kto zebrę wolno wypuszcza?
Kto osła dzikiego rozwiąże?
Za dom mu dałem pustkowie,
legowiskiem zaś jego słona ziemia.
Śmieje się z miejskiego zgiełku,
słów poganiacza nie słyszy,
w górach szuka pokarmu,
goni za wszelką zielenią.

Hi 39, 5-8

adampiotr
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 23 lut 2021
Has thanked: 105 times
Been thanked: 38 times

Re: Samobójstwo

Post autor: adampiotr » 2021-03-25, 18:29

No tak, ale wiesz dla mnie to trochę dziwne. Tutaj podaje linka https://film.wp.pl/houston-tumlin-nie-z ... 555131744a

Dodano po 1 minucie 48 sekundach:
Zebra pisze: 2021-03-25, 18:26
A my musimy sobie pożyć.
Nie rozumiem trochę tego stwierdzenia
Odpowiedziałbym Ci o co mi chodzi,ale jak chcesz mozesz sobie to róznie zinterpretować, bo coś miałem na mysli ale uciekła mi myśl..

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Samobójstwo

Post autor: Andej » 2021-03-25, 19:56

adampiotr pisze: 2021-03-25, 12:28 Czemu ludzie popełniają mimo ze ...
Dlatego, że w danym momencie to co mają lub to, co przewidują, że ich czeka wydaje się być straszniejszym od śmierci. Po porostu jest to ucieczka. Paniczna ucieczka. Bez przewidywania konsekwencji. Byle tylko skończył się ból, który się odczuwa.
Gdy całym istnieniem czyimś jest tylko ból i poza bólem nie potrafi się dostrzec niczego, wtedy jedyna ucieczką jest zakończenia wszystkiego (czyli bólu psychicznego czy fizycznego).
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Samobójstwo

Post autor: sądzony » 2021-03-25, 20:11

Jest tak jak napisał @Andej.
Przynajmniej ja tak właśnie czułem się przed 2 próbami.

To tak jakby cała rzeczywistość cię "dusiła", a jedynym chałstem powietrza jawiła się śmierć.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

adampiotr
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 23 lut 2021
Has thanked: 105 times
Been thanked: 38 times

Re: Samobójstwo

Post autor: adampiotr » 2021-04-03, 11:50

Ok. Dobra, ale oni popełniają samobójstwo licząc ze będzie spokój, a niby po śmierci podobno czeka jeszcze cierpienie. No to ja nie rozumiem bo po smierci oczekujemy spokoju co nie :D . A tu jeszcze czeka kolejne cierpienie... Ziemskie cierpienie to wojny, albo choroby, a po smierci ciekawe co jeszcze.Orany.
Ostatnio zmieniony 2021-04-03, 11:51 przez adampiotr, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Samobójstwo

Post autor: sądzony » 2021-04-03, 14:21

adampiotr pisze: 2021-04-03, 11:50 Ok. Dobra, ale oni popełniają samobójstwo licząc ze będzie spokój, a niby po śmierci podobno czeka jeszcze cierpienie. No to ja nie rozumiem bo po smierci oczekujemy spokoju co nie :D . A tu jeszcze czeka kolejne cierpienie... Ziemskie cierpienie to wojny, albo choroby, a po smierci ciekawe co jeszcze.Orany.
To trochę nie tak. Stan, w którym tkwi przyszły samobójca (ktoś kto je planuje) poniekąd znajduje się w takim stanie psychicznym, który uniemożliwia mu racjonalne myślenie. Ma wnosie co będzie po śmierci. Wierzy, że cokolwiek go czeka, nie może być gorsze i przynosić wiecej bólu niż stan obecny.
Gdy życie staje się piekłem, jedynie śmierć zdaje się "zbawieniem".
Człowiek w cieżkiej depresji lub pod wpływem silnego afektu nie myśli racjonalnie, a czasem nawet psychotyczne.

Trudno (choć nie jest to niemożliwe) zrozumieć samobójcę gdy nigdy nie myślało się o odebraniu sobie zycia.
Choć uważam, że większość ludzi choć raz w życiu o tym myślało (różnie intensywnie i z różnym stopniem klinicznym).

PS: Nie wiem dlaczego interesuje Cię kwestia samobójstwa i z jakiej perspektywy. Mam ciekawy (choć trudny) artukuł i księżkę do polecenia. Nie wiem jednak czy jesteś na to gotowy, ile masz lat i po co ci ta wiedza.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ

Wróć do „Życie, śmierć, wieczność”