Jak wyobrażacie sobie piekło?

Eschatologiczne rozważania na temat tych trzech stanów duszy i przebywania wśród Boga i ludzi przez Niego zbawionych oraz potępionych jak i tych, którzy przechodzą oczyszczenie, by żyć z Bogiem czyści.
Zablokowany
Kalart

Re: Puste piekło, czy można w nie wierzyć?

Post autor: Kalart » 2019-05-12, 15:57

Puste niebo jest w sumie tak prawdopodobne, jak puste piekło. Niby są święci, patriarchowie... ale piekło też ma pewnych mieszkańców, w rodzaju Szatana i jego upadłych aniołów.
Oficjalnie, Kościół Katolicki nikogo z ludzi do piekła nie zesłał. Adam, Ewa, Judasz... wszyscy mogą być zbawieni. Choć trzeba prawie zupełnie odrzucić wizję Apokalipsy wg. ś. Jana - i dodatkowo wizje wszelkich mistyków (błogosławiona Faustyna Kowalska i Marek Piotrowski wie, ilu jeszcze), by wierzyć w puste piekło.

Biserica Dumnezeu

Re: Puste piekło, czy można w nie wierzyć?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-05-12, 20:34

Mozna wierzyc. To wolny wybor.
Mozna wierzyc, ze ziemia jest w niebie, w kosmosie, w piekle ... w pierwszym wymiarze albo w trzecim ... co kto lubi.
Nie widze podstaw, zeby cos odrzucac ( nawet prawie zupelnie ). Nawet wizje Biserici czy Kalarta. Choc jest wolny wybor ... wiec mozna.
Czy to zmieni realnie zastana rzeczywistosc?

robbo1

Re: Piekło istnieje

Post autor: robbo1 » 2019-05-19, 13:11

To,że nie umiesz udowadniać swoich wywodów,już wiem,wiemy.
Pewne jest,że tł.gr.hades,jak i heb.szeol przez "piekło" jest niedopuszczalne i wprowadzające w błąd czytelnika.
Wielu uznanych myślicieli i to z waszego kręgu uczciwie przyznaje,że wyobrażanie sobie tych miejsc jako miejsca wiecznego cierpienia jest mylące.
A utożsamianie "gehenny" z takim miejscem jest nadużyciem.
Udowodniłem to na przykładzie przytoczonych publikacji.
W zamian nie dostałem nic poza twoją dezaprobatą.
Do tej masz prawo,jak i ja do wyrażenia swojej przeciw twojej.
To żadna argumentacja.
Tak czy inaczej pewne jest,ze nasz wybawiciel uczył o gehennie,i przed nią ostrzegał.
Niemniej jak pisał uznany teolog ,jezuita Bernard Sesboue ,tak naprawdę miejsca te zachęcają do zachowywania czujności.
Teksty mówiące o gehennie wskazują na istnienie ryzyka zatracenia siebie.
I co istotne w "szczegółach teksty te zostały zapożyczone od przypowieści...
to znaczy...
f i k c y j n y c h obrazów,przywołujących scenariusz,którego powinni unikać.
P r z y p o w i e ś c i te nie są...
[podkreślam n i e są]
"uprzedzającymi reportażami" (K.Rahner) o tym,co się stanie kiedyś,lecz upomnieniem żyjącego dziś człowieka i ostrzeżeniem,że w zaangażowaniu i przez zaangażowanie wolności ryzykuje całą swoją istotę".
To znaczy ryzykuje swoje istnienie.
Wspomniany teolog B.Sesboue wskazuje też na istnienie tajemnicy związanej z tym miejscem.
Tylko jak zaznacza używany przez naszego nauczyciela sposób nauczania to przypowieści.
Nie inaczej jest w przypadku [piekła dosł.gehenny].
Miejsce o którym mówił o "fikcyjny obraz",nie sprawozdanie z miejsca wydarzeń.
Ty uważasz,że jest inaczej,a nie jest.
Trwaj w swoim sposobie myślenia,i przekonuj innych do "swojej prawdy".

robbo1

Re: Jak wyobrażacie sobie piekło?

Post autor: robbo1 » 2019-05-19, 14:42

Tak się składa znawco,że podane przeze mnie zdania n a temat "piekła",czym jest wszystkie pochodzą z waszego ostatniego katechizmu.
Wszystkie trzy,chociaż stoją w sprzeczności z sobą.
Pytam więc ponownie czym jest piekło?
Którym z podanych tam wyjaśnień?

Biserica Dumnezeu

Re: Jak wyobrażacie sobie piekło?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-05-19, 19:50

Gdy po mojej smierci na ziemi ujrze robbo w tym samym miejscu, w ktorym sie znajduje, bede mial (prawie ) 100 procent pewnosci, ze jestem w piekle. Przynajmniej na wydziale wiecznie zrzedzacych.

Biserica Dumnezeu

Re: Piekło istnieje

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-05-19, 19:53

Wow ... a jednak pieklo istnieje. Caöy czas zrzedzenie robbo ... czyz moze byc jeszcze bardziej przepastna czelusc?
Aaaa ... a ktoz to taki teolog Susboe? Mnie przekonuje teolog sw.Tomasz z Akwinu. I inni ...

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18878
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2604 times
Been thanked: 4602 times
Kontakt:

Re: Piekło istnieje

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-05-19, 19:58

robbo1 pisze: 2019-05-19, 13:11 To,że nie umiesz udowadniać swoich wywodów,już wiem,wiemy.
Tak, to wszyscy wiedzą, że nie umiem ;)
Pewne jest,że tł.gr.hades,jak i heb.szeol przez "piekło" jest niedopuszczalne i wprowadzające w błąd czytelnika.
Aha, jest pewne.
Udowodniłem to na przykładzie przytoczonych publikacji.
Nie. Przytoczyłeś bardzo wybiórczo fragmenty publikacji tylko takich, jakie CI pasowały. Wiadomość dla Ciebie: na każdą bzdurę znajdziesz jakąś publikację wśród milionów innych - i nie jest to żaden "dowód".
Tyle, bo znudziło mi się te Twoje absurdy które tu prezentujesz co weekend komentować - zwłaszcza że Twoje kolejne listy nie wnosza nic nowego.

Magnolia

Re: Jak wyobrażacie sobie piekło?

Post autor: Magnolia » 2019-05-19, 20:46

robbo1 pisze: 2019-04-25, 20:25 To podane przez ciebie źródło podaje ,że piekło jest
I.miejscem wielkiego cierpienia
II. oddaleniem od oblicza stwórcy,
oraz
"miejscem wiecznej śmierci".
Tylko,że wieczne karanie i doświadczanie cierpienia nic się ma do śmierci.
Ta to przecież "ustanie oznak życia".
A "cierpienie" jest jedną z oznak życia.
Przykrą,niemniej oznak życia.
I to śmierć wielokrotnie uwalnia od cierpienia.
Tak,czy nie?
KKK 1056 Idąc za przykładem Chrystusa, Kościół uprzedza wiernych o "smutnej i bolesnej rzeczywistości śmierci wiecznej" (Kongregacja do Spraw Duchowieństwa, Ogólne dyrektorium katechetyczne, 69 , nazywanej także "piekłem".

KKK 1057 Zasadnicza kara piekła polega na wiecznym oddzieleniu od Boga; wyłącznie w Bogu człowiek może osiągnąć życie i szczęście, dla których został stworzony i których pragnie.

KKK 1033 Nie możemy być zjednoczeni z Bogiem, jeśli nie wybieramy w sposób dobrowolny Jego miłości. Nie możemy jednak kochać Boga, jeśli grzeszymy ciężko przeciw Niemu, przeciw naszemu bliźniemu lub przeciw nam samym: "Kto... nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego" (1 J 3, 14 c-15). Nasz Pan ostrzega nas, że zostaniemy od Niego oddzieleni, jeśli nie wyjdziemy naprzeciw ważnym potrzebom ubogich i maluczkich, którzy są Jego braćmi (Por. Mt 25, 31-46). Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem "piekło".

KKK 1034 Jezus często mówi o "gehennie ognia nieugaszonego" (Por. Mt 5, 22. 29; 13, 42. 50; Mk 9, 43-48). przeznaczonej dla tych, którzy do końca swego życia odrzucają wiarę i nawrócenie; mogą oni zatracić w niej zarazem ciało i duszę (Por. Mt 10, 28). Jezus zapowiada z surowością, że "pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego Królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony" (Mt 13 41-42). On sam wypowie słowa potępienia: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny!" (Mt 25, 41).

KKK 1035 Nauczanie Kościoła stwierdza istnienie piekła i jego wieczność. Dusze tych, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego, bezpośrednio po śmierci idą do piekła, gdzie cierpią męki, "ogień wieczny" (Por. Symbol Quicumque: DS 76; Synod Konstantynopolitański: DS 409. 411; Sobór Laterański IV: DS 801; Sobór Lyoński II: DS 858; Benedykt XII, konst. Benedictus Deus: DS 1002; Sobór Florencki (1442): DS 1351; Sobór Trydencki: DS 1575; Paweł VI, Wyznanie wiary Ludu Bożego, 12). Zasadnicza kara piekła polega na wiecznym oddzieleniu od Boga; wyłącznie w Bogu człowiek może mieć życie i szczęście, dla których został stworzony i których pragnie.

KKK 1036 Stwierdzenia Pisma świętego i nauczanie Kościoła na temat piekła są wezwaniem do odpowiedzialności, z jaką człowiek powinien wykorzystywać swoją wolność ze względu na swoje wieczne przeznaczenie. Stanowią one równocześnie naglące wezwanie do nawrócenia: "Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!" (Mt 7,13-14):

Ponieważ nie znamy dnia ani godziny, musimy w myśl upomnienia Pańskiego czuwać ustawicznie, abyśmy zakończywszy jeden jedyny bieg naszego ziemskiego żywota, zasłużyli wejść razem z Panem na gody weselne i być zaliczeni do błogosławionych i aby nie kazano nam, jak sługom złym i leniwym, pójść w ogień wieczny, w ciemności zewnętrzne, gdzie "będzie płacz i zgrzytanie zębów" (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 48).

KKK 1037 Bóg nie przeznacza nikogo do piekła (Por. Synod w Orange II: DS 397; Sobór Trydencki: DS 1567); dokonuje się to przez dobrowolne odwrócenie się od Boga (grzech śmiertelny) i trwanie w nim aż do końca życia. W liturgii eucharystycznej i w codziennych modlitwach swoich wiernych Kościół błaga o miłosierdzie Boga, który nie chce "niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia" (2 P 3, 9): Boże, przyjmij łaskawie tę ofiarę od nas, sług Twoich, i całego ludu Twego. Napełnij nasze życie swoim pokojem, zachowaj nas od wiecznego potępienia i dołącz do grona swoich wybranych (Mszał Rzymski, Kanon Rzymski).

KKK 1058 Kościół modli się, by nikt nie ściągnął na siebie potępienia: "Panie, nie dozwól mi nigdy odłączyć się od Ciebie". Jeżeli jest prawdą, że nikt nie może zbawić sam siebie, to jest również prawdą, że Bóg "pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni" (1 Tm 2, 4), i że "u Boga wszystko jest możliwe" (Mt 19, 26).

robbo1 pisze: 2019-05-19, 14:42 Tak się składa znawco,że podane przeze mnie zdania n a temat "piekła",czym jest wszystkie pochodzą z waszego ostatniego katechizmu.
Wszystkie trzy,chociaż stoją w sprzeczności z sobą.
Pytam więc ponownie czym jest piekło?
Którym z podanych tam wyjaśnień?
Gdzie w Katechizmowej Nauce Katolickiej są te sprzeczności wg Ciebie, Robercie?
No i czego nie rozumiesz wciąż, bo temat piekła już omówiliśmy w szerz i wzdłuż...

Biserica Dumnezeu

Re: Jak wyobrażacie sobie piekło?

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-05-19, 22:02

Po lekturze wpisow naszego przyjaciela forumowego wpadlem w nastroj iscie przekorny: wybacz Magnolio, ale dostrzegam, iz nie dostrzegasz, ze nie wystarcza omowienie tematu wzdluz i wszerz; to za malo.
Dlatego nalezy jeszcze omowic temat wglab i dokonac przekroju warstwowego oraz poprzecznego.
Po dokonaniu tychze czynnosci przyjdzie czas na magnet-rezonans, a pozniej sekcje ogolna z wypatroszeniem organow.
Ale to dopiero po omowieniu wglab.

Biserica Dumnezeu

Re: Piekło istnieje

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-05-19, 22:06

Proponuje Marku nie zatrzymywac sie jedynie na negatywach tworczosci robbo.
Dostrzeglem pewien bardzo pozytywny pozytyw, ktory byc moze nawet stanie sie przelomem w naukach medycznych i szarlatanskich: spostrzeglem, ze czytanie wpisow naszego przyjaciela wywoluje u mnie przemozne ziewanie i nagla chec snu, a o poranku rzeskosc wprost niebianska.
Dlatego proponuje dokonywac czytanie wpisow robbo poznym wieczorem -dla cierpiacych na bezsennosc bedzie to terapia najlepsza, bio i eko i naturalna - bez srodkow nasennych ze wszystkimi skutkami ubocznymi: sen praktycznie od zaraz. Z ziewaniem wlacznie.
Ostatnio zmieniony 2019-05-19, 22:08 przez Biserica Dumnezeu, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18878
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2604 times
Been thanked: 4602 times
Kontakt:

Re: Jak wyobrażacie sobie piekło?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-05-20, 09:56

robbo1 pisze: 2019-04-25, 20:25 To podane przez ciebie źródło podaje ,że piekło jest
I.miejscem wielkiego cierpienia
To prawda.
II. oddaleniem od oblicza stwórcy,
I to prawda.
oraz
"miejscem wiecznej śmierci".
Tylko,że wieczne karanie i doświadczanie cierpienia nic się ma do śmierci.
Ta to przecież "ustanie oznak życia".
A "cierpienie" jest jedną z oznak życia.
Przykrą,niemniej oznak życia.
I to śmierć wielokrotnie uwalnia od cierpienia.
Tak,czy nie?
Po pierwsze, dziękuję za tę śmiałą próbe udowodnienia, iż Katechizm stwierdza, iż nie ma piekła ;)
Po drugie (odpowiadając na Twoje "Tak,czy nie?") odpowiadam; Biblia (zwłaszcza Nowy Testament) redefiniuje pojęcie śmierci (co jest łatwe do zauważenia przez uważnego czytelnika Biblii) – śmierć prawdziwa to oddzielenie od Boga (czyli dokładnie tak, jak mówi o tym Stary Testament).
„Aniołowi Kościoła w Sardes napisz: To mówi Ten, co ma Siedem Duchów Boga i siedem gwiazd: Znam twoje czyny: masz imię, [które mówi], że żyjesz, a jesteś umarły.”/Ap 3,1/
W wymiarze ostatecznym trwanie w stanie śmierci (grzechu ciężkiego) prowadzi do śmierci ostatecznej (Ap 20,6).

Kalart

Re: Piekło istnieje

Post autor: Kalart » 2019-05-20, 14:48

Nie wiem czy w jakimkolwiek wątku o piekle było to poruszone, ale zadam ostatnio nurtujące mnie pytanie.
Co oznacza, że po swojej śmierci Jezus zszedł do piekieł - jeśli piekło to stan oddalenia od Boga? Na czas owego zejścia w ogóle stracił kontakt z Bogiem (a więc... ze samym sobą?)?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18878
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2604 times
Been thanked: 4602 times
Kontakt:

Re: Piekło istnieje

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-05-20, 15:02

Piekło i piekła to dwie różne rzeczy. Wyjaśniłem to dość szczegółowo tutaj viewtopic.php?f=42&t=8443&p=177319&hilit=szeol#p177319

robbo1

Re: Jak wyobrażacie sobie piekło?

Post autor: robbo1 » 2019-05-21, 15:44

I ja dziękuję za odpowiedź,nie za staranie udowodnienia,że wasza społeczność kwestionuje istnienie [piekła].
Nie czyni tego,przedstawia jednak w zaprzeczający sobie sposób,utożsamiając piekło "z wieczną śmiercią".
Wiadome przecież,że śmierć jest przeciwieństwem każdego sposobu życia.
Rozumiem twoje uwagi,że "śmierć prawdziwa to o d d a l e ni e" od naszego stwórcy rozumianego jako [dawcy życia].
Tylko,że w tym przypadku tym co czeka "złych" itp.jest "zagłada" ,nie wieczne trwanie w mękach.
Jeżeli uwzględnimy wszystkie listy przypisane "apostołowi narodów" to znajdziemy w nich wiele miejsc poświęconych zagadnieniom eschatologicznym.
Ile razy i w ilu miejscach uczył o "wiecznych mękach"?
Nigdy.
Tym co czeka grzeszników miała być "z a g ł a d a".

Jak czytamy w Gal.6:8
kto sieje w ciele swoim,jako plon ciała zbierze z a g ł a d ę,kto sieje w duchu,jako plon ducha zbierze życie wieczne
Nie ma nic pośredniego i nic innego poza życiem wiecznym,ewentualnie zagładą.[zatraceniem ,unicestwieniem].
Jedno z dwóch "życie wieczne",ewentualnie "wieczna zagłada".
Jak czytamy w 2 Tes.1:9 poniosą oni wieczną zagładę
I nie jest to żadne męczenie,tylko "oddalenie od oblicza".
Tak to wszystkich odrzucających stworzyciela przyjdzie zagłada,jak bóle na brzemienną 1 Tes.5:3

patrz.! Kor.5:4-5 + 1 Tym.6:9

Tak naprawdę przeznaczenie ludzi odrzucających złożoną przez naszego zbawiciela ofiarę,czy jej pogardzaniem jest zagłada
Ich l o s e m zagłada Fil.3:18-20

Występują w tych miejscach dwie kategorie ludzi"złych i dobrych.
Takich którzy z uznaniem traktują naszego wybawiciela i nie.
i odwrotnie.
Jakie jest ich przeznaczenie?
"źli idą na zatracenie,dobrzy natomiast dostępują zbawienia".
Jedno z dwóch.
I nic ponad to.
Nie ma mowy o żadnym wiecznym karaniu poprzez męki w takim,czy innym miejscu.
to prawda,że spotka ich gniew.
Tylko,że przejawi się w ich unicestwieniu,dosł.zgładzeniu.
To oznacza pozbawić kogoś życia,może i oznaczać wymordować,jak i unicestwić.

Nie znam miejsce w którym wspomniany pisarz inaczej przedstawiał przeznaczenie potępionych.
A wy,ty?

Dodano po 24 minutach 47 sekundach:
Magnolia pisze: 2019-05-19, 20:46
robbo1 pisze: 2019-04-25, 20:25 To podane przez ciebie źródło podaje ,że piekło jest
I.miejscem wielkiego cierpienia
II. oddaleniem od oblicza stwórcy,
oraz
"miejscem wiecznej śmierci".
Tylko,że wieczne karanie i doświadczanie cierpienia nic się ma do śmierci.
Ta to przecież "ustanie oznak życia".
A "cierpienie" jest jedną z oznak życia.
Przykrą,niemniej oznak życia.
I to śmierć wielokrotnie uwalnia od cierpienia.
Tak,czy nie?
KKK 1056 Idąc za przykładem Chrystusa, Kościół uprzedza wiernych o "smutnej i bolesnej rzeczywistości śmierci wiecznej" (Kongregacja do Spraw Duchowieństwa, Ogólne dyrektorium katechetyczne, 69 , nazywanej także "piekłem".

KKK 1057 Zasadnicza kara piekła polega na wiecznym oddzieleniu od Boga; wyłącznie w Bogu człowiek może osiągnąć życie i szczęście, dla których został stworzony i których pragnie.

KKK 1033 Nie możemy być zjednoczeni z Bogiem, jeśli nie wybieramy w sposób dobrowolny Jego miłości. Nie możemy jednak kochać Boga, jeśli grzeszymy ciężko przeciw Niemu, przeciw naszemu bliźniemu lub przeciw nam samym: "Kto... nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego" (1 J 3, 14 c-15). Nasz Pan ostrzega nas, że zostaniemy od Niego oddzieleni, jeśli nie wyjdziemy naprzeciw ważnym potrzebom ubogich i maluczkich, którzy są Jego braćmi (Por. Mt 25, 31-46). Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem "piekło".

KKK 1034 Jezus często mówi o "gehennie ognia nieugaszonego" (Por. Mt 5, 22. 29; 13, 42. 50; Mk 9, 43-48). przeznaczonej dla tych, którzy do końca swego życia odrzucają wiarę i nawrócenie; mogą oni zatracić w niej zarazem ciało i duszę (Por. Mt 10, 28). Jezus zapowiada z surowością, że "pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego Królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony" (Mt 13 41-42). On sam wypowie słowa potępienia: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny!" (Mt 25, 41).

KKK 1035 Nauczanie Kościoła stwierdza istnienie piekła i jego wieczność. Dusze tych, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego, bezpośrednio po śmierci idą do piekła, gdzie cierpią męki, "ogień wieczny" (Por. Symbol Quicumque: DS 76; Synod Konstantynopolitański: DS 409. 411; Sobór Laterański IV: DS 801; Sobór Lyoński II: DS 858; Benedykt XII, konst. Benedictus Deus: DS 1002; Sobór Florencki (1442): DS 1351; Sobór Trydencki: DS 1575; Paweł VI, Wyznanie wiary Ludu Bożego, 12). Zasadnicza kara piekła polega na wiecznym oddzieleniu od Boga; wyłącznie w Bogu człowiek może mieć życie i szczęście, dla których został stworzony i których pragnie.

KKK 1036 Stwierdzenia Pisma świętego i nauczanie Kościoła na temat piekła są wezwaniem do odpowiedzialności, z jaką człowiek powinien wykorzystywać swoją wolność ze względu na swoje wieczne przeznaczenie. Stanowią one równocześnie naglące wezwanie do nawrócenia: "Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!" (Mt 7,13-14):

Ponieważ nie znamy dnia ani godziny, musimy w myśl upomnienia Pańskiego czuwać ustawicznie, abyśmy zakończywszy jeden jedyny bieg naszego ziemskiego żywota, zasłużyli wejść razem z Panem na gody weselne i być zaliczeni do błogosławionych i aby nie kazano nam, jak sługom złym i leniwym, pójść w ogień wieczny, w ciemności zewnętrzne, gdzie "będzie płacz i zgrzytanie zębów" (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 48).

KKK 1037 Bóg nie przeznacza nikogo do piekła (Por. Synod w Orange II: DS 397; Sobór Trydencki: DS 1567); dokonuje się to przez dobrowolne odwrócenie się od Boga (grzech śmiertelny) i trwanie w nim aż do końca życia. W liturgii eucharystycznej i w codziennych modlitwach swoich wiernych Kościół błaga o miłosierdzie Boga, który nie chce "niektórych zgubić, ale wszystkich doprowadzić do nawrócenia" (2 P 3, 9): Boże, przyjmij łaskawie tę ofiarę od nas, sług Twoich, i całego ludu Twego. Napełnij nasze życie swoim pokojem, zachowaj nas od wiecznego potępienia i dołącz do grona swoich wybranych (Mszał Rzymski, Kanon Rzymski).

KKK 1058 Kościół modli się, by nikt nie ściągnął na siebie potępienia: "Panie, nie dozwól mi nigdy odłączyć się od Ciebie". Jeżeli jest prawdą, że nikt nie może zbawić sam siebie, to jest również prawdą, że Bóg "pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni" (1 Tm 2, 4), i że "u Boga wszystko jest możliwe" (Mt 19, 26).

robbo1 pisze: 2019-05-19, 14:42 Tak się składa znawco,że podane przeze mnie zdania n a temat "piekła",czym jest wszystkie pochodzą z waszego ostatniego katechizmu.
Wszystkie trzy,chociaż stoją w sprzeczności z sobą.
Pytam więc ponownie czym jest piekło?
Którym z podanych tam wyjaśnień?
Gdzie w Katechizmowej Nauce Katolickiej są te sprzeczności wg Ciebie, Robercie?
No i czego nie rozumiesz wciąż, bo temat piekła już omówiliśmy w szerz i wzdłuż...
Wytłumacz czym jest "wieczna śmierć" nazwana w waszym katechizmie "piekłem".
Jak ta jako taka może oznaczać "wieczne męki".
Ostatnio zmieniony 2019-05-21, 15:22 przez robbo1, łącznie zmieniany 1 raz.

robbo1

Re: Piekło istnieje

Post autor: robbo1 » 2019-05-21, 16:22

W zamian za wywody kilku uznanych waszych myślicieli mamy twoje uparte trzymanie się zdyskredytowanych średniowiecznych wyobrażeń o piekle,które budzą odrazę nawet pomiędzy wieloma waszymi uczonymi.
To,że uznajecie istnienie tego miejsca,nie już nie "stanu" jest pewne.
Jak i to,że wypieracie się waszych średniowiecznych na ten temat wyobrażeń,jako karykaturę rzeczywistości.
I w podanych miejscach o [piekle]dosł.gehennie,nie szło o żaden wyraz tego jak tam jest.
Nie i tyle.
I tak w "Małym Słowniku Teologicznym"Karl Rahner i Herbert Vorgrimler ze słowem wstępnym ks.prof.Alfonsa Skowronka o piekle czytamy,że wasze instytucje podtrzymują jego realność.
Tylko też,że nowotestamentowe relacje ,czy wypowiedzi w nich zawarte z dużą dozą swobody przedstawiają późnożydowskie wyobrażenia o tym miejscu.
W tych sprawozdaniach "dość swobodnie zakłada się wyobrażenie póżnożydowskie o osobnym m i e j s c u kary,niż mówi się o nim w sposób wyrażny".
Przy czym jest tam uwaga,że wszystkie je "należy interpretować zgodnie z zasadami zgodnie z zasadami wykładni apokaliptycznych i eschatologicznych" natchnionego słowa.
Nie ma mowy o ich dosłownym rozumieniu.
Jest to zgodne z zasadami "wykładni apokaliptycznych".
I tak już w samej Apok.1:1 o niej samej czytamy,że jest to objawienie ,które zostało przekazaneza pomocą s p e c j a l n y c h - z n a k ó w tł.K.Romaniuk
Użyte obrazy gehenny to znaki ,obrazy,które należy w odpowiedni sposób interpretować,bez konieczności rozumienia ich dosłownie,tak jak w opisach apokaliptycznych postacie ,czy wydarzenia.
Nawet jest to niewskazane.


Z tej przyczyny jak dalej czytamy we wspomnianym słowniku.
"Znaczy to,że wypowiedzi te nie są jakimiś antycypującymi reportażami w takim sensie jakby relacje mówiły o przyszłości,która już się wydarzyła,lecz mają służyć rozjaśnieniu teraźniejszej,obecnej egzystencji człowieka przed stwórcą".

Tak naprawdę użyto te obrazy,żeby ukazać możliwość "wiecznego niespełnienia".
Tak naprawdę nasz nauczyciel przestrzega przed nieodpowiednimi skutkami wolności i "wykorzystując wówczas powszechnie znane o b r a z y ostrzega przed skutkami upartego i samowolnego zamykania się w samym sobie".
Tu nie szło o zagrożenie po życiu,tylko "obwieszcza powagę obecnej sytuacji".
O możliwości samo zatracenia .
W podanym opisach gehenny ,czy użytym przez nią pouczeniu "chodzi w nich nie tyle o podanie informacji i zaspokojeniu ciekawości,ile raczejo wezwaniu do opamiętania się i nawróceniu".

To używanie obrazu,czy straszenie [piekłem dosł.gehenną] wyrażało "prawdę o woli zbawczej stwórcy ,jak i realnej możliwości w i e c z n e g o - z at r a c e nm i a".

Tylko,że o tym ,i takim obrazie [piekła] jako możliwości "wiecznego zatracenia",to my uczymy od zawsze.
Tutaj nasz wybawiciel ostrzegał przed zagrożeniem jakim jest "wieczne zatracenie",nie wieczne męki w miejscu takim jak [piekło].

Zablokowany

Wróć do „Niebo, piekło, czyściec”