Sąd Ostateczny, sąd szczegółowy - wyjaśnienie pojęć

Eschatologiczne rozważania na temat tych trzech stanów duszy i przebywania wśród Boga i ludzi przez Niego zbawionych oraz potępionych jak i tych, którzy przechodzą oczyszczenie, by żyć z Bogiem czyści.
Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Sąd Ostateczny, sąd szczegółowy - wyjaśnienie pojęć

Post autor: Dezerter » 2019-11-01, 21:06

Marek napisał w innym wątku
1. los osoby jest całkowicie zdecydowany po śmierci - a nie podczas Sądu Ostatecznego.
No właśnie
wyszło, że ja całkowicie nie rozumiem pojęcia sądu szczegółowego
A konkretnie po co mają zmartwychwstać i stawać na Sadzie Ostatecznym ludzie z piekła?
A co z tymi, którzy są w czyśćcu i są w trakcie odbywania kary udoskonalającej, a tu przychodzi Paruzja i Sąd ?
Z tymi z nieba nie mam pytań - dostaną ciała przemienione do życia wiecznego na nowej Ziemi i nowym Niebie
Z żyjącymi podczas Paruzji wszystko jasne.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Sąd Ostateczny, sąd szczegółowy - wyjasnienie pojęć

Post autor: Andej » 2019-11-02, 09:19

Dezerter pisze: 2019-11-01, 21:06 Marek napisał w innym wątku
1. los osoby jest całkowicie zdecydowany po śmierci - a nie podczas Sądu Ostatecznego.
No właśnie
wyszło, że ja całkowicie nie rozumiem pojęcia sądu szczegółowego
A konkretnie po co mają zmartwychwstać i stawać na Sadzie Ostatecznym ludzie z piekła?
A co z tymi, którzy są w czyśćcu i są w trakcie odbywania kary udoskonalającej, a tu przychodzi Paruzja i Sąd ?
Z tymi z nieba nie mam pytań - dostaną ciała przemienione do życia wiecznego na nowej Ziemi i nowym Niebie
Z żyjącymi podczas Paruzji wszystko jasne.
Poczekaj. Poznasz z autopsji.
Osobiście podejrzewam, że Sąd Ostateczny nie jest zbiorowy, ale indywidualny. Podejrzewam (ale nie jestem w stanie mocniej uzasadnić, ani nie mam przekonania, że tak jest w istocie; tylko podejrzewam), że SO następuje w trakcie przejścia z życia biologicznego do wiecznego. Podejrzewam, że czyściec jest jego wynikiem. Wydaje mi się, że śmierć człowieka, jest jego indywidualnym końcem świata, armagedonem.
Czy zjawiska końcowe są wyłącznie osadzone w czasie? I to czasie bezwzględnym dla konkretnej planety? A może to proces rozciągnięty na setki, tysiące, może miliony lat?
Czy wierząc, że czas (jaki znamy tu), nie przystaje do rzeczywistości pośmiertnych, to czy jest sens mówić o SO jako jednym masowym procesie? Skoro rzeczywistość niebiańska jest ponadczasowa, to poszczególne śmierci osób, od początku świata do jego końca, mogą tam być postrzegane jako równoczesne.
Paruzja może być "oficjalnym zakończeniem" dla pozostałych. Ale to nie wyklucza "indywidualnych paruzji".
Czy Bóg nie może przyjść do każdego z nas, w każdym momencie naszego życia?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Sąd Ostateczny, sąd szczegółowy - wyjasnienie pojęć

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-11-02, 11:26

  • wydaje mi się, że jest dużo racji w tym, że możemy budować tylko przybliżone modele. I taki będzie mój wpis ;)
  • znów się trochę rozbijamy o problem czasu - nie istniejący po "tamtej stronie". Niekoniecznie musi być przerwa pomiędzy sądami z punktu widzenia Rzeczywistości Obiektywnej (czyli tej do której wstępujemy po śmierci, pozbywając się ograniczających nas "okularów czasu i przestrzeni" przez które za życia patrzyliśmy na Rzeczywistość).
  • Teraz o zadaniach sądów; sąd szczegółowy decyduje o tym gdzie się znajdziemy (osobiście gorąco wierzę w to, że decyzja będzie należeć do nas, ale to inne zagadnienie).
  • Sąd Ostateczny to bardziej, mówiąc nieco żartem, "publiczne ogłoszenie wyników" ;)
  • Z punktu widzenia "ziemskiego" natomiast sądy te różni istotny szczegół; kontekst. Na sądzie szczegółowym wszystkie nasze czyny są już znane; nie są znane jednak wszystkie konsekwencje naszych czynów - a przecież konsekwencje nas "przeżyją". Jeśli ktoś dobrze lub źle wychowuje dzieci, skutki mogą byc widoczne długo po jego śmierci.
    Jesli ktoś lansuje idee, pisze książki, kręci filmy, ewangelizuje, tworzy ustawy jako poseł, wymyśla idee jako filozof itd itp - skutki jego czynów mogą materializować się przez pokolenia. Ponieważ z punktu widzenia ziemskiego Sąd Ostateczny odbywa się po zakończeniu rzeczywistości doczesnej, na nim te skutki będą już znane.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14804
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Sąd Ostateczny, sąd szczegółowy - wyjasnienie pojęć

Post autor: Dezerter » 2019-11-02, 14:47

Andej pisze: 2019-11-02, 09:19 Poczekaj. Poznasz z autopsji.
=)) Dzięki Andeju za poprawienie humoru
Za próbę odpowiedzi obu panom dziękuję
zauważyliście ile w tym gdybania?
I nadal nie odpowiedział nikt na moje wątpliwości i pytania :-?
szukając źródeł sadu szczegółowego, bo z Biblii go nie znam, tylko z nauczania Koscioła, doszedłem do XII wieku
a wcześniej?
jakieś źródła?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Biserica Dumnezeu

Re: Sąd Ostateczny, sąd szczegółowy - wyjasnienie pojęć

Post autor: Biserica Dumnezeu » 2019-11-02, 15:58

Marek uchwycil to chyba najlepiej.
Dodam, że rownież rozumuję w sposób do Marka podobny ( jeśli chodzi o to zagadnienie).

Ps: Biblia nie podaje takich i wielu innych rozróżnień, gdyż są to nasze próby znalezienia odpowiedzi na realizacje ogólnych zasad wiary w szczegółach naszego życia i konsekwencji naszego życia zachodzących po naszej ziemskiej śmierci ).

Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 2019-11-02, 16:37 przez Biserica Dumnezeu, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawiłam literówki, Magnolia

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Sąd Ostateczny, sąd szczegółowy - wyjasnienie pojęć

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-11-03, 14:34

Na ten temat na "Mateuszu" : http://mateusz.pl/pow/121208.htm

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Sąd Ostateczny, sąd szczegółowy - wyjasnienie pojęć

Post autor: Albertus » 2019-11-03, 20:17

2Kor5:10 Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre.

To, jak rozumiem, jest o sądzie szczegółowym na którym stajemy zaraz po śmierci.

Dlaczego to nie jest o Sądzie Ostatecznym? Bo mowa tutaj o wszystkich, nawet apostołach.

A na Sądzie ostatecznym apostołowie wystąpią nie w roli osądzanych ale w roli sędziów:

27 Wtedy Piotr rzekł do Niego: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?» 28 Jezus zaś rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu12, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach, sądząc13 dwanaście pokoleń Izraela.

I nie tylko apostołowie ale też inni święci będą sędziami tego świata:

1Kor6:1 Czy odważy się ktoś z was, gdy zdarzy się nieporozumienie z drugim, szukać sprawiedliwości u niesprawiedliwych1, zamiast u świętych? 2 Czy nie wiecie, że święci będą sędziami tego świata2? A jeśli świat będzie przez was sądzony, to czyż nie jesteście godni wyrokować w tak błahych sprawach? 3 Czyż nie wiecie, że będziemy sądzili także aniołów3?

Natomiast jaka jest różnica między sądem szczegółowym a sądem ostatecznym. polega właśnie na tym że sąd ostateczny jest sądem publicznym który ujawnia wszystko przed wszystkimi

Tak to rozumiem.Ale nasza wiedza na ten temat, siłą rzeczy, nie może być pełna.

A jak będzie to przekonamy się wkrótce.

Magnolia

Re: Sąd Ostateczny, sąd szczegółowy - wyjasnienie pojęć

Post autor: Magnolia » 2020-02-25, 11:56

Rozdział 241

Chrystus będzie sądził ze względu na naturę ludzką

W świetle więc powyższego jasno widać, że przez mękę i śmierć Chrystusa, przez chwałę zmartwychwstania i wniebowstąpienia, zostaliśmy uwolnieni od grzechu i śmierci oraz otrzymaliśmy sprawiedliwość i chwałę nieśmiertelności – pierwszą w rzeczywistości, drugą w nadziei. Otóż to wszystko – mianowicie męka, śmierć, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie – dokonało się w Chrystusie ze względu na naturę ludzką. Zatem konsekwentnie trzeba powiedzieć, że Chrystus dzięki temu, co przecierpiał i uczynił w ludzkiej naturze, prowadzi nas do dóbr duchowych i wiecznych, wybawiając od zła zarówno duchowego, jak cielesnego. Otóż wypada, aby ten kto nabył jakieś dobra, rozdawał je tym, dla których je nabył. Rozdawanie zaś dóbr pomiędzy wielu ludzi wymaga sądu, aby każdy otrzymał stosownie do swego stopnia. Słusznie więc Bóg ustanowił Chrystusa w Jego naturze ludzkiej, w której wypełnił tajemnicę ludzkiego zbawienia, Sędzią ludzi, których zbawił; stąd czytamy w Ewangelii Jana: „Dał Mu”, mianowicie Ojciec Synowi, „władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym”. Chociaż można wskazać inny jeszcze powód. Jest bowiem stosowne, aby podsądni widzieli sędziego. Otóż oglądanie – w Jego własnej naturze – Boga, do którego należy władza sądzenia, jest nagrodą, jaką się na tym sądzie otrzymuje. Trzeba więc, aby Bóg Sędzia był oglądany przez podsądnych, zarówno dobrych, jak złych, nie we własnej naturze, ale w naturze przyjętej od ludzi. Gdyby bowiem źli zobaczyli Boga w naturze Boskiej, już otrzymaliby nagrodę, której stali się niegodni. Ponadto jest to słuszna nagroda wywyższenia za Chrystusowe upokorzenie: On tak bardzo zechciał się uniżyć, że był niesprawiedliwie sądzony przed sędzią człowiekiem. Żeby wyrazić to uniżenie, zaznaczamy w Wyznaniu wiary, że został umęczony pod Ponckim Piłatem. Zatem należała Mu się ta wywyższająca nagroda, aby w swojej ludzkiej naturze został ustanowiony przez Boga Sędzią wszystkich ludzi, żywych i umarłych; jak czytamy u Hioba: „Sprawa twoja została osądzona, jakbyś był bezbożnikiem: otrzymasz sąd i prowadzenie sprawy”.

Ponieważ zaś władza sądownicza, podobnie jak chwała zmartwychwstania, składa się na wywyższenie Chrystusa, Chrystus ukaże się na Sądzie nie w swoim upokorzeniu, które się wiąże z zasługą, ale w postaci chwalebnej, co wiąże się z nagrodą. Toteż czytamy w Ewangelii, że „zobaczą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach, z mocą wielką i majestatem”. Oglądanie zaś Jego jasności będzie radością dla wybranych, którzy Go umiłowali; obiecano to im u Izajasza: „Zobaczą króla w całej Jego ozdobie”. Niegodziwców zaś widok Sędziego przyprawi o zawstydzenie i płacz, gdyż Jego chwała i potęga sprowadzi na nich, bojących się potępienia, smutek i strach: „Niech zobaczą i niech się zawstydzą przywódcy ludu, a ogień niech pożre wrogów Twoich”. A chociaż objawi się w postaci chwalebnej, ukażą się na Nim znaki męki – nie jako brak, ale w ozdobie i chwale – aby wybrani, widząc je, radowali się, wdzięczni za wybawienie przez mękę Chrystusa, a grzesznicy zasmucili się, że wzgardzili tak wielkim dobrodziejstwem. Toteż czytamy w Apokalipsie: „Zobaczą, kogo przebodli, i zapłaczą nad Nim wszystkie pokolenia ziemi”.

Rozdział 242

Ojciec cały sąd przekazał swojemu Synowi, który zna godzinę sądu


Czytamy w Ewangelii, że „Ojciec cały sąd przekazał Synowi” Otóż już obecnie życie ludzkie poddane jest sprawiedliwemu sądowi Boga, jest On bowiem, jak powiedział Abraham, „Tym, który sądzi wszelkie ciało”. Niewątpliwie również ten sąd, który kieruje ludźmi na tym świecie, należy do sądowniczej władzy Chrystusa. Toteż również do niego odnoszą się słowa Ojca z początku Psalmu: „Siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół twoich podnóżkiem stóp twoich”. Chrystus w swojej ludzkiej naturze siedzi bowiem po prawicy Boga, o ile otrzymuje od Niego władzę sądowniczą. Również obecnie ją sprawuje, zanim jeszcze jawnie okaże się, że wszyscy nieprzyjaciele są pod Jego stopami. Stąd zaraz po zmartwychwstaniu sam powiada: „Dana mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi”.

Otóż jest jeszcze inny sąd Boży, w którym każdemu w momencie śmierci odda [Bóg] –w zakresie odnoszącym się do duszy – to na co zasłużył. Sprawiedliwi, uwolnieni [od ciała], pozostaną z Chrystusem, jak tego pragnął Paweł, zmarli grzesznicy zaś zostaną pogrzebani w piekle. Otóż nie należy myśleć, że ten rozdział dokona się bez sądu Bożego albo że ten sąd nie należy do sądowniczej władzy Chrystusa. Zwłaszcza że On sam mówił swoim uczniom: Jeśli odejdę i przygotuję warn miejsce, znowu przyjdę i wezmę was do siebie, abyście byli tam, gdzie Ja jestem”. To „wezmę” nie znaczy nic innego, jak tylko być rozwiązanym, aby móc być z Chrystusem, gdyż „dopóki jesteśmy w ciele, jesteśmy daleko od Pana”.

Ponieważ jednak nagroda człowieka polega nie tylko na dobrach duszy, ale również na dobrach ciała, które dusza odzyska przez zmartwychwstanie, a wszelka nagroda domaga się sądu, potrzeba jeszcze innego sądu, na którym ludzie otrzymają zapłatę stosownie do tego, co czynili nie tylko w duszy, ale również w ciele. Również ten sąd należy się Chrystusowi, aby Ten który sam za nas umarł, zmartwychwstał w chwale i wstąpił do nieba – również sam swoją mocą wskrzesił „nasze ciała poniżone – na podobieństwo swego chwalebnego ciała” i przeniósł je ze sobą do nieba, gdzie poprzedził nas swoim wniebowstąpieniem i utorował nam drogę, jak to zapowiadał Micheasz. Otóż zmartwychwstanie wszystkich ludzi dokona się równocześnie, przy końcu tego świata, jak już mówiliśmy462. Zatem będzie to sąd powszechny i ostateczny, na który – wierzymy – Chrystus przyjdzie powtórnie w chwale.

Czytamy w Psalmie: „Sądy Boże jak przepaść ogromna”, zaś Apostoł powiada w Liście do Rzymian, że „wyroki Jego są nie do ogarnięcia”. Tak więc w każdym ze wspomnianych tu sądów jest coś głębokiego i dla poznania ludzkiego nie do ogarnięcia. Albowiem na pierwszym sądzie Bożym, na którym waży się obecne życie człowieka, wszyscy znają wprawdzie czas sądu, ale ukryte jest rozdzielanie nagród, zwłaszcza że dobrych na tym świecie często spotyka zło, a złych dobro. Na dwóch pozostałych sądach Bożych wprawdzie rozdzielanie nagród będzie jawne, ale czas ich jest ukryty, ponieważ człowiek nie zna ani dnia swojej śmierci („Nie zna człowiek swojego końca”, czytamy u Eklezjastesa), ani nie może przewidzieć końca tego świata. Nie możemy bowiem przewidzieć przyszłych [wydarzeń], chyba że ogarniemy ich przyczyny. Otóż przyczyną końca świata jest wola Boża, której nie znamy. Zatem żadne stworzenie nie może przewidzieć końca świata, lecz jeden tylko Bóg. Czytamy o tym u Mateusza: „O dniu owym i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie w niebie, tylko jeden Bóg”.

Ponieważ jednak u Marka czytamy „ani Syn”, niektórzy wzięli stąd tworzywo dla swego błędu, twierdząc, że Syn jest mniejszy od Ojca, ponieważ nie zna tego, co zna Ojciec. Można by tego błędu uniknąć, gdyby powiedzieć, że Syn nie wie tego w przyjętej przez siebie naturze ludzkiej, ale nie w Bożej, w której ma jedną z Ojcem mądrość, albo – żeby ściślej powiedzieć – jest samą mądrością poczętą w sercu Ojca. Ale również to wydaje się niestosowne, żeby Syn, nawet w przyjętej przez siebie naturze, nie znał dnia sądu. Przecież Jego dusza, jak świadczy Ewangelista, pełna jest wszelkiej łaski i prawdy, o czym mówiliśmy wyżej. Nie widać też powodu, aby – skoro Chrystus otrzymał władzę sądzenia, gdyż jest Synem Człowieczym – nie znał w swojej ludzkiej naturze czasu sprawowanego przez siebie sądu: wówczas Ojciec nie przekazałby Mu całego sądu, gdyby nie udzielił Mu sądu do określenia czasu swego przyjścia. Zatem należy rozumieć to [wyrażenie] zgodnie z używanym w Piśmie sposobem mówienia, kiedy mówi się o Bogu, że coś wie, wówczas kiedy o tym oznajmia. Powiada na przykład do Abrahama: „Teraz wiem, że boisz się Pana” – nie dlatego że dowiedział się czegoś Ten, który wszystko poznaje od wieczności, ale że wskazuje w ten sposób na jego pobożność. Tak więc i Syn powiada, że nie zna dnia sądu, gdyż nie oznajmił tego uczniom, ale im odpowiedział: „Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, jakie Ojciec ustanowił swoją władzą”. Ojciec zaś zna [czas końca świata] w ten sposób, że w każdym razie Synowi dał to poznać przez wiekuiste rodzenie. Ponadto, niektórzy krócej sobie radzą, twierdząc, że chodzi tu o syna przybranego.

Otóż Pan dlatego chciał, aby czas przyszłego sądu był ukryty, aby ludzie uważnie czuwali, by czas sądu nie zastał ich przypadkiem nieprzygotowanymi. Dlatego również chciał, aby czas śmierci każdego pozostał nieznany. Takim bowiem każdy stanie na sądzie, jakim stąd odejdzie przez śmierć. Toteż powiada Pan: „Czuwajcie, bo nie wiecie, o której godzinie Pan wasz przyjdzie”.

Rozdział 245

Również święci będą sądzić

Otóż nie jeden tylko Chrystus będzie sądził na tym sądzie, ale również inni. Niektórzy wprawdzie będą sądzić przez samo tylko porównanie, mianowicie dobrzy mniej dobrych, zaś źli gorszych; mówi się o tym u Mateusza: „Niniwici powstaną na sądzie i potępią to pokolenie”. Niektórzy znów będą sądzić przez potwierdzenie wyroku. W ten sposób sądzić będą wszyscy sprawiedliwi, jak czytamy w Księdze Mądrości: „Święci sądzić będą narody”. Natomiast niektórzy będą sądzić, gdyż otrzymają od Chrystusa władzę sądowniczą: „Miecze obosieczne w ich rękach”, czytamy w Psalmie. Otóż tę władzę sądowniczą obiecał Pan Apostołom: „Wy, którzy poszliście za Mną, w odrodzeniu, kiedy Syn Człowieczy zasiądzie na tronie swej chwały, zasiądziecie wraz z Nim na dwunastu tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela”.

Nie trzeba zaś myśleć, że Apostołowie będą sądzić samych tylko Żydów, którzy należą do dwunastu pokoleń Izraela, lecz przez dwanaście pokoleń Izraela rozumie się wszystkich wiernych, którzy zostali przyjęci do wiary Patriarchów. Albowiem niewierni nie będą sądzeni, gdyż są już osądzeni. Zresztą nie tylko tych dwunastu, którzy wówczas byli z Chrystusem, będzie sądzić. Judasz przecież nie będzie sądził, natomiast Pawłowi, który trudził się więcej niż inni, nie będzie odmówiona godność sędziego, zwłaszcza że on sam mówił: „Czyż nie wiecie, że aniołów sądzić będziemy?”. Otóż godność ta należy ściśle do tych, którzy porzuciwszy wszystko poszli za Chrystusem. Ich bowiem dotyczyło pytanie Piotra, poprzedzające [odpowiedź Chrystusa]: „Oto opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą. Co nam z tego przyjdzie?”. Toteż u Hioba czytamy: „Ubogim przyznaje sąd”.

Jest to zgodne z rozumem. Jak bowiem powiedzieliśmy, na sądzie roztrząsane będą czyny ludzi, którzy używali rzeczy ziemskich dobrze lub źle. Otóż żeby sąd był sprawiedliwy, sędzia powinien być wolny od tego, o czym ma wyrokować. Toteż na godność sędziego zasługują sobie ci, którzy całkowicie oderwali się od rzeczy ziemskich. Moc zasługiwania na tę godność ma również głoszenie Bożych przykazań. Toteż czytamy u Mateusza, że Chrystus przyjdzie na sąd wraz ze swoimi aniołami. Augustyn w księdze O pokucie powiada, że chodzi tu o głosicieli słowa Bożego. Słuszne jest bowiem, aby ci którzy ogłaszali nakazy [dające] życie, badali życie ludzkie według zachowania Bożych przykazań. Sądzić zaś będą w taki sposób, że współdziałać będą w tym, aby każdy zobaczył przyczynę zbawienia i potępienia, zarówno swego, jak innych. Mówi się o wyższych aniołach, że w ten sposób oświecają niższych, a nawet ludzi. Otóż tę władzę sądowniczą Chrystusa wyznajemy w Symbolu Apostolskim, kiedy mówimy: „Stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych”.


https://www.it.dominikanie.pl/tomasz-z- ... -teologii/

Awatar użytkownika
lambda
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2577
Rejestracja: 7 gru 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 162 times
Been thanked: 369 times

Re: Sąd Ostateczny, sąd szczegółowy - wyjasnienie pojęć

Post autor: lambda » 2022-01-21, 13:55

Nie chce otwierać nowego watku a ten jest pokrewny:
W kontekście słów Fultona Sheena


"Dawniej najpopularniejszymi biografiami były raczej biografie życia prawych mężczyzn i kobiet, wartych naśladowania, niż opisy skandali mające na celu utwierdzić nas w przekonaniu, że jesteśmy bardziej cnotliwi niż w rzeczywistości."

"Psychologicznym uzasadnieniem współczesnego umiłowania informacji, które stawiają innych w złym świetle lub ukazują zło, którego dopuścili się w swoim życiu, jest chęć uciszenia własnych sumień, które od dawną obarczone są ciężarem winy. Znajdując innych, którzy wydają się być gorsi od nas, nabieramy błędnego przekonania, że jesteśmy poniekąd lepsi niż inni.

Rozumiem że Bóg nie będzie nas sądził porównując do innych na zasadzie " nie jesteś taki zły jak inni to do nieba" tylko indywidualnie, czyli w zasadzie nawet z pozoru dobry człowiek który nie kradnie, nie upija się czy też nie cudolozny wcale do nieba iść nie musi?

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Sąd Ostateczny, sąd szczegółowy - wyjasnienie pojęć

Post autor: Praktyk » 2022-01-21, 14:42

lambda pisze: 2022-01-21, 13:55 Nie chce otwierać nowego watku a ten jest pokrewny:
W kontekście słów Fultona Sheena


"Dawniej najpopularniejszymi biografiami były raczej biografie życia prawych mężczyzn i kobiet, wartych naśladowania, niż opisy skandali mające na celu utwierdzić nas w przekonaniu, że jesteśmy bardziej cnotliwi niż w rzeczywistości."

"Psychologicznym uzasadnieniem współczesnego umiłowania informacji, które stawiają innych w złym świetle lub ukazują zło, którego dopuścili się w swoim życiu, jest chęć uciszenia własnych sumień, które od dawną obarczone są ciężarem winy. Znajdując innych, którzy wydają się być gorsi od nas, nabieramy błędnego przekonania, że jesteśmy poniekąd lepsi niż inni.

Rozumiem że Bóg nie będzie nas sądził porównując do innych na zasadzie " nie jesteś taki zły jak inni to do nieba" tylko indywidualnie, czyli w zasadzie nawet z pozoru dobry człowiek który nie kradnie, nie upija się czy też nie cudolozny wcale do nieba iść nie musi?

Nie będziemy porównywani, każdy będzie liczony odrębnie :

—Królestwo niebieskie podobne jest do właściciela winnicy, który o świcie wyszedł z domu, by zatrudnić ludzi do pracy. 2 Uzgodnił z nimi dniówkę i wysłał na pole. 3 Gdy wyszedł o dziewiątej, zobaczył na rynku innych ludzi bez pracy. 4 „Idźcie pracować w mojej winnicy”, powiedział. „Uczciwie wam zapłacę”. 5 Poszli więc pracować. Właściciel zrobił to samo około dwunastej i trzeciej po południu. 6 Gdy wychodził około piątej, spotkał kolejnych ludzi i zapytał: „Czemu staliście tu bezczynnie cały dzień?”. 7 „Ponieważ nikt nas nie zatrudnił”—odpowiedzieli. „No to idźcie szybko do mojej winnicy!”. 8 Wieczorem właściciel powiedział zarządcy: „Zwołaj pracowników i wypłać im należność—zaczynając od tych ostatnich, a kończąc na pierwszych”. 9 Podeszli więc ci, którzy przyszli o piątej, i dostali całą dniówkę. 10 Gdy przyszła kolej na pierwszych zatrudnionych, spodziewali się, że dostaną więcej. Ale oni również otrzymali dniówkę. 11 Wzięli pieniądze, ale robili właścicielowi wymówki: 12 „Jak to? Ci ostatni pracowali tylko godzinę, a dałeś im tyle samo co nam, którzy przez cały dzień ciężko pracowaliśmy w upale!”. 13 „Przyjacielu, przecież cię nie skrzywdziłem”—zwrócił się do jednego z nich właściciel. „Czy nie umówiliśmy się na dniówkę? 14 Weź swoje pieniądze i wracaj do domu! Chcę temu ostatniemu pracownikowi dać tyle samo, co tobie. 15 Czy nie mam prawa wydawać swoich pieniędzy tak, jak chcę? Nie podoba ci się, że jestem dobry?”. 16 W przyszłym świecie będzie podobnie. Wielu ludzi, obecnie uznawanych za wielkich, przestanie się liczyć, a inni, teraz uznawani za najmniejszych, będą wielkimi.

Nie idzie się do nieba za zasługi. Nie da się zarobić na niebo. Idziemy do nieba przez jedyną bramę, czyli Jezusa.
A Jezus przekazał nam z krzyża co to znaczy, że każdy grzech mu oddany on zniszczy. Po to to wszystko, żebyśmy już wiedzieli.
Więc sednem sprawy w pójściu do nieba jest oddać swoje grzechy Jezusowi pod sąd, by mógł je zniszczyć.
Jak się ma gorsze to strach jest większy, jak lżejsze to mniejszy. Niezależnie od ilości grzechów mechanizm jest ten sam. Zgodzić się bezwarunkowo na wolę Boga.
Jeśli nasz strach będzie większy niż zaufanie Bogu to się na jego wolę nie zgodzimy.
I wtedy nie będzie mógł zniszczyć naszych grzechów, bo mu nie pozwalamy.
I lipa.
Ale z głupoty i strachu to raczej czyściec. Jeśli wiemy, że Bóg wybacza i nie chcemy tego wybaczenia to piekło. Świadomie wybieramy odrębność.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Awatar użytkownika
Logan
Gaduła
Gaduła
Posty: 991
Rejestracja: 24 paź 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 253 times
Been thanked: 447 times

Re: Sąd Ostateczny, sąd szczegółowy - wyjasnienie pojęć

Post autor: Logan » 2022-01-23, 06:40

Do nieba pójdzie każdy, kto potrafi kochać, kto pragnie dobra, kto szuka dobra choćby nawet nieświadomie, choćby w małym stopniu. Kto pragnie stawać się człowiekiem kierującym się moralnością. Musi być chociażby jakaś niewielka cząstka miłości bezinteresownej, odróżniającą miłość wynikająca jedynie z potrzeby zaspokojenia własnego egoizmu. W osiągnięciu zbawienia pomaga religia.

Przed Bogiem nikt nie będzie bez skazy, nawet po spowiedzi przed śmiercią, bo to że grzech odpuszczony nie znaczy że nie ma w nas grzesznych pragnień, złych skłonności, korzenia niezdrowego postępowania, umiłowania samego siebie bardziej niż bliźnich.
Im bardziej kocham Boga tym więcej widzę rzeczy, które mnie od Niego oddalają, tym mniej pragnę tego co złe lub nieuporządkowane. Tym jest cierpienie czyśćcowe, zmagać się z sercem pożądającym tego co sprzeciwia się pragnieniom Bożym. Im więcej w sercu nieporządku tym więcej potrzebujemy się oczyszczać. Początkiem oczyszczenia po śmierci jest spotkanie ze źródłem miłości i piękna - sąd szczegółowy.

Zasługa to oddanie swoich rąk, swego serca, własnej woli Bogu aby mógł przez nas czynić dobro. Tym dobrem może być wszystko to co przyczynia się budowania dobra w sobie, w innych i w świecie.

Człowiek święty to ten co nic nie zatrzymuje dla siebie, wszystko Bogu powierza, we wszystkich Mu ufa, czyni swoje serce miejscem adoracji Boga, zasadza w nim wzniosłe drzewo pragnień: życia, umierania, cierpienia z Nim i dla Niego.

Piekło to zmagać się z wszystkim własnymi siłami i własną mocą, bycie niezależnym od Boga w myślach, pragnieniach i czynach. Być zniewolonym i cierpieć wiecznie przez nieczyste pragnienia, które nas ranią, błędy, których nie można już naprawić, złą wolę, która nie jest w stanie zapewnić nam spokoju i wytchnienia. Ogniem są nasze namiętności, które nigdy nie będą mogły zostać zaspokojone. Człowiek potępiony nienawidzi życia, siebie i świata. Jest świadomy że zbłądził, jest niezdolny do skruchy i żalu, wypłukał swoje serce za życia z miłości, odrzucił wszystkie łaski skłaniające ku nawróceniu, stał się tym kim chciał się stać, zamiast jednak wolności osiągnął niewolę wobec własnego sumienia, własnych pragnień, wiecznie pod zwierzchnością szatana i pożogi jego nienawiści.

Sąd szczegółowy moim zdaniem polegać będzie na porównaniu naszych myśli, pragnień, cnót i czynów do Chrystusa. Nie bez powodu Jahwe dał Syna za wzór i przykład do naśladowania i nie bez przyczyny wyrzekł słowa: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie! Mt 17, 3
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano. ~J.R.R Tolkien

adampiotr
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 595
Rejestracja: 23 lut 2021
Has thanked: 105 times
Been thanked: 38 times

Re: Sąd Ostateczny, sąd szczegółowy - wyjasnienie pojęć

Post autor: adampiotr » 2022-01-23, 08:43

Ale co z tymi ludźmi co żyli dawno temu, dawno temu :). Co nie znali nauki Jezusa ani nawet Jezusa i nie chodzi mi o Adama i Ewe .

Awatar użytkownika
Logan
Gaduła
Gaduła
Posty: 991
Rejestracja: 24 paź 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 253 times
Been thanked: 447 times

Re: Sąd Ostateczny, sąd szczegółowy - wyjasnienie pojęć

Post autor: Logan » 2022-01-23, 08:56

Powiedz mi co z nimi :)
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano. ~J.R.R Tolkien

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Sąd Ostateczny, sąd szczegółowy - wyjasnienie pojęć

Post autor: Jozek » 2022-01-23, 09:19

Dezerter pisze: 2019-11-02, 14:47
Andej pisze: 2019-11-02, 09:19 Poczekaj. Poznasz z autopsji.
=)) Dzięki Andeju za poprawienie humoru
Za próbę odpowiedzi obu panom dziękuję
zauważyliście ile w tym gdybania?
I nadal nie odpowiedział nikt na moje wątpliwości i pytania :-?
szukając źródeł sadu szczegółowego, bo z Biblii go nie znam, tylko z nauczania Koscioła, doszedłem do XII wieku
a wcześniej?
jakieś źródła?
Dez, a jak rozumiesz slowa "Ponowne Przyjscie Chrystusa", "Nowa Ziemia i Nowe Niebo", "tysiacletnie Krolowanie Chrystusa", "Nowe Jeruzalem", id.
Jak to wedlug ciebie umieszczone jest w czasie i w jakiej kolejnosci?
Co znaczy "nie przeminie to pokolenie, jak przyjde"?
Co znaczy "to pokolenie" i ktore to sa te inne pokolenia?
Mysle ze dopiero gdy zrozumiemy odpowiedzi na powyzsze pytania, bedziemy wiedzieli co to sad Ostateczny i co to sad szczegolowy, oraz kiedy i jak ktory sie odbedzie.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Sąd Ostateczny, sąd szczegółowy - wyjasnienie pojęć

Post autor: Andej » 2022-01-23, 10:00

adampiotr pisze: 2022-01-23, 08:43 Ale co z tymi ludźmi co żyli dawno temu, dawno temu. Co nie znali nauki Jezusa ani nawet Jezusa i nie chodzi mi o Adama i Ewe .
Z powyższym pytanie skojarzyły mi się słowa codziennie wypowiadane przez każdego z nas "ZSTĄPIŁ DO PIEKIEŁ". Po co? Niby każdy wie, a jednak pytacie. Nie rozumiem, bo niemożliwym jest, aby codziennie powtarzać to wyznanie i nie zadać sobie pytania, o sens tych słów.
Ale jest w tym sens. Mianowicie, każdy wie, ale jest to jakieś mało sprecyzowane pojęcie. Zatem warto wiedzieć coś więcej.

Z braku kompetencji nie będę się wymądrzać. Zamiast tego wkleję krótki tekścik.
Prawda o zstąpieniu do piekieł znajduje swoją biblijną podstawę przede wszystkim w Pierwszym Liście św. Piotra: "Chrystus bowiem również raz umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia Duchem. W nim poszedł ogłosić [zbawienie] nawet duchom zamkniętym w więzieniu, niegdyś nieposłusznym [...]" (1 P 3,18-20).
W Katechizmie Kościoła Katolickiego możemy wyczytać, że pierwsze znaczenie zstąpienia do piekieł polega na potwierdzeniu, iż Jezus rzeczywiście umarł, doświadczył śmierci jak każdy człowiek, trafił do krainy umarłych. Znalazł się tam jednak - i to jest drugie znaczenie tej prawdy - jako Zbawiciel, zwycięzca śmierci, który ogłasza uwięzionym duchom zbawienie. Pamiętając o tym, że czas na ziemi nie jest czasem po tamtej stronie, można powiedzieć, że zstąpienie do piekieł oznacza ogłoszenie zbawienia wszystkim, którzy umarli przed Jezusem.
https://deon.pl/wiara/duchowosc/co-to-z ... iel,384044
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Niebo, piekło, czyściec”