Dominiku, Twoje planowane zaangażowanie w kryptowaluty (50 zł) nie przyniesie Ci "kokosów", ale zabierze... spokój
Czemu?
Bo będziesz stale sprawdzał notowania...
bo będziesz myślał o tej inwestycji...
bo będziesz się smucił, gdy wielkie spadki notowań zobaczysz (radować się będziesz, gdy będą analogiczne wzrosty, ale stale będziesz miał z tyłu głowy: to może spaść)...
bo nie będziesz wiedział, co zrobić w danej sytuacji (sprzedać-kupić; kiedy...)
bo... - tu wpisz jeszcze coś, o czym sam wiesz, że się będzie wiązać z tym, do czego się przymierzasz.
Zrób sobie bilans zysków i strat:
Załóżmy, że 10 razy wzrośnie Ci to 50 zł. To ile będziesz miał? 500 zł, tak?
No, sumka jakaś jest, ale czy nie masz więcej swej renty? Czy to warto dla mniejszej kwoty obarczać się tymi podanymi wyżej obciążeniami psychiki?
A może lepiej mieć spokojną głowę, oczekując na pewną rentę, a nie licząc na łut szczęścia, który może się zamienić na beczkę goryczy...
Rozważ to i lepiej nie bierz sobie na barki takiego obciążenia!
Pozdrawiam
Kryptowaluty
Re: Kryptowaluty
Edenie - przesadzasz.
Taki strach przed niewiadoma technologia.
przypominam sobie reakcje ludzi sprzed trzydziestu laty na telefony komorkowe - niemalze ze jak opetanie traktowane.
Taki strach przed niewiadoma technologia.
przypominam sobie reakcje ludzi sprzed trzydziestu laty na telefony komorkowe - niemalze ze jak opetanie traktowane.
Re: Kryptowaluty
No to znaczy, ze jest jakis problem albo u Ciebie, albo u kogos w Twoim zyciu.
Samo w sobie to zagadnienie to nie jest problemem.
Podobnie, jak z pieniedzmi - niektorzy maja fiola na tym punkcie. Ja korzystam po prostu z pieniedzy - z mozliwosci, jakie one daja.
Samo w sobie to zagadnienie to nie jest problemem.
Podobnie, jak z pieniedzmi - niektorzy maja fiola na tym punkcie. Ja korzystam po prostu z pieniedzy - z mozliwosci, jakie one daja.
- Sukces-men
- Przybysz
- Posty: 18
- Rejestracja: 19 lut 2021
Re: Kryptowaluty
trochę zarobiłem na tym. to i tak grosze jakbym nie sprzedal bitcoinow to dzisiaj byłby warte koło 230 tys