Generalnie się zgodzę Magnolią, po obejrzeniu 3 odcinków.Magnolia pisze: ↑2020-01-01, 17:13 Ja z obowiązku oglądam chyba piąty czy szósty odcinek. Ale jedyne co mi chodzi po głowie to określenie „tania sensacja” albo „farsa”.
Główny bohater jest przedstawiony tak płasko że z postacią Jezusa ma tyle wspólnego co kot napłakał.
Serial jako wizja paruzji tez jest raczej w kategoriach taniej sensacji a nie podjęcia jakoś poważniej tematu. Wiele nieścisłości, niekonsekwencji, albo wręcz przekłamań. Ale chyba najdotkliwiej brakuje temu serialowi po prostu głębi, sensu.
Próby zobrazowania konfliktów na bliskim wschodzie są takie poszarpane i płaskie. Jeśli ktoś sam nie rozumie o co tam walczą to nadal nic nie zrozumie po tym filmie.
Emocji tez żadnych nie wzbudził.
Jak ktoś chce zobaczyć dobrą sensację to lepszym wyborem będzie chocby film Twister.
Film dość ciekawy, chwilami nudny, ponadreligijny raczej.
Bohater wprawdzie przyznaje się, że jest Jezusem Synem Bożym ale niewiele ma z nim wspólnego, jego pojawienie z Paruzją, też niewiele, Apokalipsy też nie widzę po 3 odcinkach, więc czysta fikcja filmowa, lub wariacje na temat.
Zagrożeń duchowych takich poważnych nie widzę.