Z pewnością nie nowy. Jak też nie pierwotny. Wszak słyszymy słowa: "Bierzcie i jedzcie". A nie łykajcie, jedzcie.Tek de Cart pisze: ↑2020-03-05, 15:09Czy to na pewno NOWY obyczaj? A w czasie Ostatniej Wieczerzy to jak Pan Jezus rozdał? Albo w Emnaus?
Zanik sacrum ma znacznie więcej przyczyn
Masz rację, że Jezus dał przykład. Łamał i rozdawał. I zapewne nawet nie bezpośrednio do rąk, ze na zasadzie "podaj dalej' (to ino domysł, nie wiem, czy ktoś dociekał tego).
Z pewnością w okresach prześladowań powszechnym był zwyczaj posiadania, zanoszenia do domów Ciała Chrystusa. Było, więc w ludzkich rękach.
Musiały być różne zwyczaje, skoro dopiero kilkaset lat później synod w Rouen postanowił, aby Hostię podawać bezpośrednio do ust. Z szacunku. Ale przede wszystkim, aby uniknąć bezczeszczenia. Aby nikt nie wynosił, nie upuścił ...
Teraz to nie tylko nowoczesność. To także podejście pragmatyczne. Zagrożenie epidemią można porównać do czasów prześladowań, pod tym względem, że zaistniały szczególne okoliczności. W szczególnych okolicznościach należy zachowywać szczególne zasady. Jam, na przykład tak czynił, gdy byłem po trepanacji szczęki. Bałem się przyjąć do ust.
Całkowicie niezależnie od powyższego warto zastanowić się nad sposobem podawania. Ile to razy ksiądz prawie wsuwał mi palec do ust. Nie jest to przyjemne. Teraz szczególnie. A wielu dość często dotyka. Kiedyś, raz jeden to było, ksiądz upuścił Hostię na posadzkę. Zamarł. Zupełnie nie wiedział, co zrobić. Schyliłem się, podniosłem, przyjąłem. Widziałem, jak mu kamień spada z serca. Całe szczęście, że nikomu na stopę, bo wielki był. Nie wiem, jakie wtedy obowiązywały przepisy kanoniczne (lata osiemdziesiąte), ale w latach wcześniejszych, w takiej sytuacji musiała być myta posadzka. I nie wiem, czy nie było kiedyś zasady, że woda ta musiała zostać wypita przez kapłana, który upuścił (coś mi gdzieś dzwoni, że kiedyś była to zasadą, ale kiedy i czy na pewne tego nie pamiętam).
Ciało Chrystusa należy przyjmować godnie. Podkreślę GODNIE. To czy do ust, czy do rąk, to kwestia wtórna. Ważniejsze jest, aby znajdować się w stanie łaski. Według mnie, jest to dużo ważniejsze. A tu cała dyskusja toczy się na temat formy. Pomijając treść. A treścią jest godne przyjmowanie.