Koronawirus. Co z naszą wiarą?!

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!

Post autor: Jozek » 2020-07-08, 21:04

Tym slabym nie pomozesz ulatwieniem przyjecia Komunii Sw.
Im trzeba pomoc zrozumiec ze Eucharystia to zycie wieczne, chocby na drodze do Jej przyjecia byla smierc fizyczna ciala.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

TOMVAD 45

Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!

Post autor: TOMVAD 45 » 2020-07-09, 18:22

U nas jest apel i przypominanie że w pierwszej kolejności przyjmują osoby które chcą przyjmować Komunię na rękę. Potem pozostali.

Nie przyjmują Komunii ze strachu? Przed czym? Przed Chrystusem którego powinni przyjmować? Przed COVIDem,którym mogą się zarazić wszędzie poza Kościołem? Ta psychoza niszczy w ludziach wiarę o nie jest dobre. Uważam, że kapłani w swoich homiliach,informacjach powinni o tym mówić - jasno i dosadnie. Bardzo duży wpływ na to wprowadzanie psychozy mają media,szczególnie te antykatolickie.

A tobie Dezerterze gratuluję. Rozważałem tą możliwość długi czas, ale uważam że nie jestem godny by rozdawać Komunię. Mimo że to ogromny zaszczyt rozdawać Ciało Chrystusa i pragnienie ale jeszcze większy mam szacunek dla Ciała Chrystusa by jako niegodny nie starać się o taką posługę. Najpierw muszę wejść w głębsze relacje z Bogiem a dopiero wtedy będę mógł myśleć o takim zaszczycie.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14974
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4202 times
Been thanked: 2953 times
Kontakt:

Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!

Post autor: Dezerter » 2020-07-09, 19:58

https://deon.pl/kosciol/w-kolejnych-kos ... akt,925405

W kolejnych kościołach zakażenia koronawirusem. Sanepid prosi wiernych o pilny kontakt

Jeżeli jesteś z tych miejscowości i byłeś w tych dniach w kościele, koniecznie skontaktuj się z sanepidem i wykonaj test na obecność koronawirusa.

Coraz częściej na stronach internetowych parafii lub profilach facebookowych pojawiają się informacje o zakażeniu duchownych lub wiernych. Nie zapominajmy, że Ministerstwo Zdrowia nadal apeluje o ostrożność, dystans społeczny, noszenie maseczek oraz używanie żelów dezynfekujących.
szczegóły w linku
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!

Post autor: Jozek » 2020-07-09, 20:38

Nie rozumiem tych komunikatow.
Dlaczego twierdza ze to akurat w kosciele nastapily infekcje? Czyzby ci z sanepisu widzieli wirusa w kosciele? Jak oni to stwierdzili?
Kazdy kazdego mogl zainfekowac w kazdym innym miejscu.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14974
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4202 times
Been thanked: 2953 times
Kontakt:

Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!

Post autor: Dezerter » 2020-07-09, 21:35

A czytałeś artykuł?
Kochani ja wiem , że zabrzmi to słabo ale
Prawda ponad wszystko
jest już kilka krajów, które mają drugą falę czyli zachorowalność wyższą niż w najwyższym poziomie fali pierwszej (później mieli spadek i odmrażanie)
więc proszę nie wyluzujmy za bardzo
bez paniki i strachu, ale ze zdrowym rozsądkiem i ostrożnością - proszę :)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Konwalia

Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!

Post autor: Konwalia » 2020-07-09, 21:42

Ja jestem z małej miejscowości, bywam w dwóch kościołach i tłumów nie ma. Większość ludzi ma maseczki. Jedyne co mi przeszkadza, to to, że chociaż jest dużo miejsca w innych ławkach, niektórzy siadają obok innych. Nie piszę o sytuacji, kiedy to są osoby spokrewnione, mieszkają razem, piszę po prostu o tym, kiedy ktoś się „dosiada”, chociaż miejsca dookoła ma dosyć.

I jeszcze niepokoi mnie to, że na spotkaniach z kandydatami na prezydenta nie widać, żeby ludzie mieli maseczki, przynajmniej na zdjęciach. Tłumy takie, zero dystansu i zero maseczek.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!

Post autor: Jozek » 2020-07-09, 21:50

Dezerter, czytalem artykul i dla mnie brzmi on jak atak na Kosciol i Eucharystie.
Proboszcz mogl sie zainfekowac chocby na przystanku autobusowym, a ci ktorzy byli w kosciele w kazdym innym miejscu na swiecie i teraz pod takim tytulem wyjdzie ze to Kosciol jest zrodlem infekcji.

Zreszta, jak juz na poczatku pisalem, nie wierze w wirusa tylko w Boga.
Jesli ktos wierzy ze go wirus zabije to bedzie tak mial i wirus go zabije.
Od poczatku tej panik nic nie robilem z tego co bylo zalecane i pracowalem normalnie tylko w mniejszej ilosci godzin bo inni sie bali. Mialem bliski kontakt bez zadnych masek z osobami chorymi z potwierdzonym wirusem.
Ani nikt sie odemnie nie zarazil ani ja od nikogo.
Roznica miedzy mna a innymi jest tylko taka ze ja nie wierze w wirusa, wierze Bogu.
Jak mnie wezwie to pojde. Nie bede sie zapieral zebami i pazurarami przy tym marnym ziemskim zywocie.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Konwalia

Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!

Post autor: Konwalia » 2020-07-09, 22:10

@Jozek
Mnie martwiły te wszystkie ograniczenia dotyczące kościołów i pisałam o tym. Bardzo odczułam wtedy, jak słabą mam wiarę. Jeśli sytuacja powtórzyłaby się jesienią, byłoby mi nie mniej ciężko. Ale wirus nie jest kwestią wiary. Pana Boga pod mikroskopem nie zobaczysz, wirusa – owszem. Są ludzie, których wiara ocaliła, w tym czasie i w poprzednich stuleciach, ale dziś wiara nie jest tak silna. Tobie może nic się nie dzieje, ale gdybyś miał wirus i nie miał objawów, zarażałbyś innych... Ja bardzo nie lubię, kiedy ludzie nie przestrzegają zasad. Pomyśl o tym, jak ciężko teraz pracują lekarze, pielęgniarki, ratownicy. Może coś teraz mówią, ale zaczną być może mówić więcej, gdy to wszystko się skończy... Oni też są zmęczeni, chcą, by to się zakończyło, boją się o swoje rodziny, o to, że mogą osierocić dzieci... Myślałeś o tym? Cieszmy się z tego, że możemy być w kościele i doceńmy tę sytuację przez przestrzeganie zasad.
Ostatnio zmieniony 2020-07-09, 22:11 przez Konwalia, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!

Post autor: Jozek » 2020-07-09, 22:37

Tu przede wszyskim chodzi o kwestie wiary i dlatego poruszalem temat wiary w kilku watkach.
Wspomnialas o lekarzach a oni sa bezradni. Ja wybralem prawdziwego lekarza ktory sobie ze wszystkim poradzi i jemu zaufalem calkowicie.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

TOMVAD 45

Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!

Post autor: TOMVAD 45 » 2020-07-10, 00:41

Jozek pisze: 2020-07-09, 21:50 Dezerter, czytalem artykul i dla mnie brzmi on jak atak na Kosciol i Eucharystie.
Proboszcz mogl sie zainfekowac chocby na przystanku autobusowym, a ci ktorzy byli w kosciele w kazdym innym miejscu na swiecie i teraz pod takim tytulem wyjdzie ze to Kosciol jest zrodlem infekcji.

Zreszta, jak juz na poczatku pisalem, nie wierze w wirusa tylko w Boga.
Jesli ktos wierzy ze go wirus zabije to bedzie tak mial i wirus go zabije.
Od poczatku tej panik nic nie robilem z tego co bylo zalecane i pracowalem normalnie tylko w mniejszej ilosci godzin bo inni sie bali. Mialem bliski kontakt bez zadnych masek z osobami chorymi z potwierdzonym wirusem.
Ani nikt sie odemnie nie zarazil ani ja od nikogo.
Roznica miedzy mna a innymi jest tylko taka ze ja nie wierze w wirusa, wierze Bogu.
Jak mnie wezwie to pojde. Nie bede sie zapieral zebami i pazurarami przy tym marnym ziemskim zywocie.
I tutaj przyznaję ci rację.
Jak dla mnie jest to zwyczajne atakowanie Kościoła. Kto wie, może dążą do tego by pozamykali Kościoły?, do czego dopuścić nam nie można. Przepraszam że to powiem ostro, ale jak same służby,kontrolerzy mają to głęboko gdzieś to cóż się dziwić że ludzie sobie wszystko olewają. Byłem we środę świadkiem jak wsiadła do autobusu MPK kontrola biletów. Wsiałem z synem wraz z nimi. Mnie biletu nie sprawdzali bo wsiadałem z nimi. Czepił się młodego chłopaka który nie miał biletu. Ten się tłumaczył że jest uczniem a bilet jest w trakcie załatwiania.
I ok, można było mu odpuścić że nie miał biletu, ale dlaczego mimo komunikatu w autobusach o zakrywaniu ust i nosa a więc posiadania maski nie czepili się go za jej brak? Ludzie wchodzą do sklepów bez masek,do autobusów nie licząc się z innymi. Takie najeżdżanie na Kościół że akurat tam się ludzie zarazili zajeżdża mi takim atakiem. Nie ma żadnej pewności że ktoś się zaraził w Kościele.

Owszem, może się to zdarzyć,gdy ktoś chory przyjdzie ale takie gadanie że ludzie zarażają się właśnie w Kościele a nie w innym miejscu jest dla mnie grubą przesadą. Dlaczego nie trąbią że ludzie zarazili się w marketach? Czy dlatego by nie narażać sklepów na straty? A przecież tam chodzą ludzie bez masek.

Oczywiście popieram też Dezertera w kwestii ostrożności, bo całkowicie pobłażać też sobie nie można, ryzyko zarażenia się nadal istnieje, niektóre przepisy nadal obowiązują więc trzeba się do nich stosować. W Hiszpanii przez jakieś 2-3 tygodnie nie było w ogóle ofiar, po tym czasie znowu wzrosło i to w pierwszy dzień po przerwie o ponad 1000 osób. Piszę bo notowałem stan ofiar z dnia na dzień, to może nie były dokładne dane ale już na tej podstawie można było zauważyć duży wzrost. To samo w Szwecji. Teraz zablokowali możliwość patrzenia na liczbę ofiar i jeszcze podzielili kraje na stany,regiony (USA,Brazylia i inne),więc nie mogę już notować wzrostów ofiar. Czyżby nie chcieli pokazywać ile ludzi umiera na to wirusowe g..?

Ja może pod dworze chodzę bez maski, ale do wszelkich pomieszczeń gdzie przebywają ludzi zakładam maskę,dzieci to samo.

Ale Józek ma tez rację w tym, że tak naprawdę nasze życie zależy od Boga a nie od wirusa. Jeśli Bóg ma mi dać tą łaskę dalszego życia to będę żył, bez względu na to jaki wirus będzie. A jeśli mam umrzeć to może mi równocześnie coś na głowę spać i tez zakończę życie. Ale staram się stosować do przepisów,dla dobra innych.

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!

Post autor: ToTylkoJa » 2020-07-10, 01:01

Bo Bóg przecież nie pozwoli, żeby ktoś wierzący umarł np. Na koronawirusa, albo raka, albo powikłania pooperacyjne, albo żeby się przeszczep nie przyjął i żeby ktoś umierał miesiącami czekając, czy uda mu się dostać kolejną szansę na przeszczep
...
A nie, czekaj

Takie sytuacje SĄ na porządku dziennym. Bo żyjemy na Ziemi i obowiązuje tu ziemskie prawo. Niestety to jest tak, że ludzie chorują i umierają, i często bez względu na swoją wiarę.

POWINNIŚMY bać się chorób. Nie tylko, kiedy ogłoszona jest pandemia, choć szczególnie wtedy.
Na co dzień powinniśmy dbać o zdrowie, bo to jeden z darów od Boga. Czy jest to dbanie przez zbilansowaną dietę, ćwiczenia, czy noszenie maseczki.

Przestrzeganie ziemskiego prawa nie ubliża naszej wierze.
Bo Bóg nie jest dżinem od spełniania życzeń.

Konwalia

Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!

Post autor: Konwalia » 2020-07-10, 08:40

Zgodzę się w tym, że dzisiaj pewne środowiska chętnie przyczepią się do kościołów, dlatego tym bardziej my, katolicy, powinniśmy pokazać, że nam zależy, że chcemy być w naszych świątyniach i że przestrzegamy zasad.

Wiem, że niektórym jest ciężko. Udaje mi się nosić maseczkę wszędzie na ustach i nosie, ale sporo osób nie daje rady i nosi tylko na ustach. Wtedy maska nie spełnia swojego zadania. Z drugiej strony nie będę potępiać takiego zachowania do końca, bo niektórym się w maseczkach ciężko oddycha. Powinni znaleźć maseczki z dobrego materiału, choćby najlżejszego, tak, żeby cokolwiek zasłaniało usta i nos. Może być też chustka.

Maseczki na zewnątrz są dobrym pomysłem, jeśli gdzieś są tłumy ludzi (choć moim zdaniem powinno się teraz unikać takich miejsc). Jeśli jest możliwy dystans, maseczkę lepiej zdjąć i dobrze, że teraz mamy takie prawo. Boję się, że znowu wrócimy do maseczek na zewnątrz jesienią. Boję się, że będziemy przez to niedotlenieni, to nie jest zdrowe. Gdy wychodziłam z psem na spacer po spokojnym osiedlu, musiałam zakładać maseczkę, chociaż nie miałam kontaktu z ludźmi. Mam wielką nadzieję, że rządzący to dobrze przemyślą, dla naszego zdrowia również.

Dużo, naprawdę bardzo dużo zależy od nas i od naszej odpowiedzialności za swoje zachowanie. Jeśli będziemy zachowywać się jak, bez urazy, psy spuszczone ze smyczy, bo mamy trochę więcej swobody, to będą większe ograniczenia. Jeśli ktoś nie chce, żeby państwo wtrącało się w jego życie, niech wykaże się odpowiedzialnością.

Mam ogromną nadzieję, że nie będzie znowu limitów w kościołach, a by nie doszło do tego, musimy umieć korzystać z wolności. Mam smutne przemyślenie, że niektórzy Polacy w tym czasie wykazali się brakiem dojrzałości.

Kto słuchał samotnego na placu św. Piotra papieża w marcu, ten wie, że mamy sporo do przemyślenia w kwestii naszej wiary. Widać jednak, że mało kto się tym przejął i wielu myśli, że jest niezniszczalnymi.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!

Post autor: Jozek » 2020-07-10, 09:11

Dobrze napisalas ze zachowujemy sie jak pies spuszczony ze smyczy.
Tym wirusem chca nas wszystkich uwiazac na smyczy.
Bedziesz mogla robic tylko to na co ci pozwola, a na podroz bedziesz potrzebowala przepustke jak bylo kiedys w ZSRR.
Wcale sie nie zdziwie gdy ludzie w koncu wyjda na ulice a zamiast masek beda nosili kije baseball-owe i beda palic laboratoria jedne po drugich, a sluzby porzadkowe z tarczami i w helmach.
Ostatnio zmieniony 2020-07-10, 09:13 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Konwalia

Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!

Post autor: Konwalia » 2020-07-10, 09:26

Nie jest to pierwsza taka opinia, z jaką się spotykam. I bynajmniej mnie to nie uspokaja, a wręcz odwrotnie.
Bo czy myślisz, że ten wirus został na nas zesłany celowo?
Nie wierz w teorie spiskowe, proszę.

Ja myślę, że wirus jest po to, byśmy się opamiętali. Ale patrzę na to duchowo, a nie przez filtr spiskowych teorii. One jeszcze nigdy nikomu nie pomogły. Sieją zamęt.
Komu zależy najbardziej na sianiu zamętu w naszych sercach? Odpowiedz sobie, a zrozumiesz, ile warte są te teorie.
Ostatnio zmieniony 2020-07-10, 09:27 przez Konwalia, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Koronawirus. Co z naszą wiarą?!

Post autor: Jozek » 2020-07-10, 10:22

Widzisz tylko albo teorie spiskowa, albo dzialanie Boga, a ja widze spisek z dopustu Boga.
Pozwolil by swieci sie jeszcze uswiecili, a podli jeszcze bardziej upodlili.
Nie wiem czy zauwazsz w tym sedno, bo dzieki temu bedzie nie tylko wiadomo kto jaki jest, ale takze pomoc dla tych slabszych by widzieli w ktora strone isc.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

ODPOWIEDZ