Synod amazoński, ostry list kard. Mullera
Re: Synod amazoński, ostry list kard. Mullera
A jednak odnise sie do wypowiedzi Magnolii - kilka malych klamstw szkodzi calemu Kosciolowi. Ale swiadoma obrona falszu nisczy Kosciol.
Judasz robil z pewnoscia pare dobrych rzeczy. Nie wyzwolil sie jedna z klamstwa oszuytwa i zlodziejstwa.
Byl Apostolem. Ale czy to znaczy, ze mamy pochwalic go tylko za to bycie apostolem?
Co nie znaczy, ze w ostatecznosci pozbawiony zostal mozliwosci zbawienia. To sa zupwlnie inne sprawy.
Judasz robil z pewnoscia pare dobrych rzeczy. Nie wyzwolil sie jedna z klamstwa oszuytwa i zlodziejstwa.
Byl Apostolem. Ale czy to znaczy, ze mamy pochwalic go tylko za to bycie apostolem?
Co nie znaczy, ze w ostatecznosci pozbawiony zostal mozliwosci zbawienia. To sa zupwlnie inne sprawy.
-
- Dyskutant
- Posty: 313
- Rejestracja: 20 sie 2019
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 24 times
Re: Synod amazoński, ostry list kard. Mullera
Gdzie owa figurka się obecnie znajduje ? Bo były jakieś akcje że ją wyrzucono do Tybru , później że wróciła .... pogubiłem się w tym , tak że ogólnie to coś znajduje się w bazylice ?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19099
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2631 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Synod amazoński, ostry list kard. Mullera
Chyba nie, figurki (było ich kilka) miały wrócić na zakończenie synodu, ale ponoć kilku biskupow zagroziło, że nie weźmie udziału we Mszy Świętej z obecnoscią figurek.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19099
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2631 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Synod amazoński, ostry list kard. Mullera
Bp Athanasius Schneider wyczerpująco i kompleksowo o sprawie Pachamamy https://www.pch24.pl/dosc-klamstw-o-pac ... 304,i.html
Re: Synod amazoński, ostry list kard. Mullera
To wszystko szczerze mnie niepokoi, ale tak samo niepokoi mnie krytykowanie tego, co robi papież. Święci zwykle tak nie postępowali. Teraz się wszystko podważa, wszystko krytykuje. Spotkania w Asyżu też nie rozumiano. Boję się tego, co jest i co będzie, naprawdę się boję, bo Apokalipsa mówi, że będzie tylko gorzej, ale zarazem boję się, że krytykowanie tylko wszystko zaostrzy. Zły tylko na to czeka. Strasznie jestem w tym wszystkim pogubiona i piszę to jako prosta, szara, świecka osoba. Tym się chciałam podzielić, że już nie wiem, co o tym myśleć i jak na to wszystko patrzeć.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19099
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2631 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
-
- Dyskutant
- Posty: 313
- Rejestracja: 20 sie 2019
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 24 times
Re: Synod amazoński, ostry list kard. Mullera
Krytykę zauważam wyłącznie w internecie (i dobrze są tacy którzy otwarcie i z konkretną argumentacją krytykują)
W Kościele cisza, zmowa milczenia o której niejednokrotnie wspomina bp.Lenga i to jest zdumiewające że kapłani z ambon nie otwierają wiernym oczu , nie wskazują gdzie i kiedy powinna się zapalić pomarańczowa lampka zwątpienia w którą stronę to wszystko idzie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Synod amazoński, ostry list kard. Mullera
Jest znacznie gorzej. Bo praktycznie nie ma także dyskusji poza internetami. Gdzieś grupki intelektualistów dyskutują, omawiają, zastanawiają się i drążą. W mediach czasem coś bąkną "autorytety" pokroju kandydata na prezydenta. A w parafiach cisza. Nie z ambony, ale w salce parafialnej. Z księdzem lub bez. Po prostu zwykli parafianie. Zwykli ludzie zatroskani tym, co się dzieje wokół nich. I tak chyba zostanie do czasu, aż wierzący zostaną zepchnięci do katakumb. Wtedy znów powstaną wspólnoty. Nie formalne, ale rzeczywiste.
Szukajcie, a znajdziecie. Pukajcie, a wam otworzą. Już zdarłem sobie palce od pukania. Jedźmy, nikt nie woła, jak wieszcz napisał.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Synod amazoński, ostry list kard. Mullera
Może ludzie zdają sobie sprawę z tego jak poważna jest ta sytuacja i nie chcą szkodzić pustym gadaniem?
Może to jednak wyraz troski, ze się o tym nie rozmawia, bo lepiej trzymać się razem...jednoczyć niż psioczyć?
Może to jednak wyraz troski, ze się o tym nie rozmawia, bo lepiej trzymać się razem...jednoczyć niż psioczyć?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19099
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2631 times
- Been thanked: 4638 times
- Kontakt:
Re: Synod amazoński, ostry list kard. Mullera
Ten sposób myślenia jest mi bliski. Ale... jest też destrukcyjny.
Poza tym niektórych rzeczy po prostu nie wolno przemilczeć.
Re: Synod amazoński, ostry list kard. Mullera
Dlatego tez rozmawiamy tu... ale nie jest to konstruktywne, bo i co mogą mróweczki?
Nie spałam dzisiejszej nocy... po przeczytaniu tego artykułu...
Po prostu obawiam się że ludzie proszą się by Bóg zagrzmiał...
Nie spałam dzisiejszej nocy... po przeczytaniu tego artykułu...
Po prostu obawiam się że ludzie proszą się by Bóg zagrzmiał...
Re: Synod amazoński, ostry list kard. Mullera
Mam wielką nadzieję, że za tym milczeniem stoi żarliwa modlitwa. Ona jest lepsza od wszelkich dyskusji i rozważań (sama, niestety, nie mam się czym pochwalić w tym względzie, ale mam kryzys).
Re: Synod amazoński, ostry list kard. Mullera
Oczywiście, to jedyne rozwiązanie realnie skuteczne - modlitwa!
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Synod amazoński, ostry list kard. Mullera
Nie. Nie tylko modlitwa. Nie można się ograniczać do modlitwy. Bóg nie zrobi niczego bez naszego udziału. Musimy Mu w tym pomóc. Być Jego narzędziami. To na nas ciąży obowiązek. To my jesteśmy cząstkami Kościoła. To my jesteśmy Kościołem. Nie baranami prowadzonymi na rzeź. Ale owieczkami podążającymi za pasterzem. Za pasterzem, którego głos znają i mu ufają. A do tego konieczny dialog. I działanie.
Bez dyskusji, ustaleń, zrozumienia ulegamy rozproszeniu. W wilki czekają.
Bez dyskusji, ustaleń, zrozumienia ulegamy rozproszeniu. W wilki czekają.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
-
- Dyskutant
- Posty: 313
- Rejestracja: 20 sie 2019
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 24 times
Re: Synod amazoński, ostry list kard. Mullera
Dlaczego nie z ambony ? Bo pewnie z obawy przed tym że część ludzi weźmie coś do siebie zero-jedynkowo i Kościoły zrobią się puste , tylko co jest lepsze dla wiernych dawkowanie im ważnych informacji , sygnalizowanie o problemach na które może trzeba się przygotować czy czekanie w ciszy aż się nazbiera i zawali jak przeciążona budowla która zgniecie.Andej pisze: ↑2019-11-27, 09:16Jest znacznie gorzej. Bo praktycznie nie ma także dyskusji poza internetami. Gdzieś grupki intelektualistów dyskutują, omawiają, zastanawiają się i drążą. W mediach czasem coś bąkną "autorytety" pokroju kandydata na prezydenta. A w parafiach cisza. Nie z ambony, ale w salce parafialnej. Z księdzem lub bez. Po prostu zwykli parafianie. Zwykli ludzie zatroskani tym, co się dzieje wokół nich. I tak chyba zostanie do czasu, aż wierzący zostaną zepchnięci do katakumb. Wtedy znów powstaną wspólnoty. Nie formalne, ale rzeczywiste.
Szukajcie, a znajdziecie. Pukajcie, a wam otworzą. Już zdarłem sobie palce od pukania. Jedźmy, nikt nie woła, jak wieszcz napisał.