zaburzenie słuchu - słyszę Boga i Diabła

UFO, obce cywilizacje, niewyjaśnione zjawiska na Ziemi. Ciężkie dyskusje na ciężkie tematy.
ODPOWIEDZ
marek765
Początkujący
Początkujący
Posty: 39
Rejestracja: 26 sie 2020

Re: zaburzenie słuchu - słyszę Boga i Diabła

Post autor: marek765 » 2020-08-26, 18:27

miłośniczka Faustyny pisze: 2020-08-26, 18:25
marek765 pisze: 2020-08-26, 18:13 co wskazuje na chorobę?

A jak przypadkiem pójdę do Nieba, bo faktycznie objawił mi się Bóg? Najwyżej stracę trochę pieniędzy na leki.
Osoby że schizofrenią często twierdzą, że nie są chore i że nie potrzebują pomocy . Ale w trakcie leczenia psychiatrycznego, jak już leki zaczną działać, objawy choroby się zmniejszają. Wtedy można normalnie żyć, być szczęśliwym. Teraz wydaje Ci się, że Twoje urojenia są czymś cennym, ale to nieprawda. To Ci zabiera radość z życia.
Z czego mam się leczyć jak mówi do mnie Bóg? To nie są urojenia, tylko realne zjawiska dźwiękowe. Nie przyszedłem tu nikogo przekonywać. Co jeżeli "urojenia" okażą się prawdą?

Mam opisane piękne rozdziały Nieba na 1250 stronach A4.
Ostatnio zmieniony 2020-08-26, 18:30 przez marek765, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Betula
Bywalec
Bywalec
Posty: 180
Rejestracja: 13 wrz 2019
Has thanked: 61 times
Been thanked: 72 times

Re: zaburzenie słuchu - słyszę Boga i Diabła

Post autor: Betula » 2020-08-26, 18:34

Marku, zgadzam się z przedmówcami. Miłośniczka Faustyny dobrze Ci napisała. Wszyscy Ci tutaj dobrze życzą, ale Ty potrzebujesz pomocy lekarskiej. Nie masz się czego obawiać, bo to będzie krok w kierunku prawdy.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: zaburzenie słuchu - słyszę Boga i Diabła

Post autor: Andej » 2020-08-26, 18:35

Przeczytałem dotychczasową dyskusję. To ciekawe. Ale jestem ino zwykłym szarym człowiekiem. O ile się orientuje, że w przypadku podobnych objawów, zarówno laryngolog, jak też kapłan egzorcysta najpierw kierują do psychiatry. Nie dlatego, że uważają kogoś za wariata, ale po to, aby wykluczyć zaburzenia psychiatryczne. Ale z psychiatrami bywa dość kiepsko. Osobiście bałbym się powiedzieć, że słyszę głosy, aby nie trafić do ośrodka zamkniętego. Bo stamtąd, czasem, trudno wyjść. Ale chyba warto zaryzykować. Lecz najpierw dobrze się do tego przygotować.
Najpierw musisz znaleźć w swoim otoczeniu ludzi, którym zależy na Tobie. Którzy za wszelką cenę będą o Ciebie walczyli. Potem znaleźć dobrego księdza. Najlepiej egzorcystę. I na spokojnie, na zimno opowiedzieć. I przekazać mu spisane przekazy. Wszystko, co usłyszałeś przez jakiś dłuższy okres. Bez Twoich odniesień i interpretacji, tego co słyszysz. Umówić się i nie starać się przekonywać do swoich racji, ale poprosić o radę. I spytać wprost, czy uważa, że potrzebna diagnoza psychiatryczna. Sadzę, że egzorcysta pokieruje do kogo się zwrócić. Nie do jakiegoś pierwszego, ale do poleconego. Z tego co się orientuję, to do psychiatry nie jest potrzebne skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu.

Napisałeś, że rozum ludzki nie jest w stanie tego pojąć. A jednak piszesz, że jesteś w stanie to zrozumieć. Ja nie rozumiem Boga. Ale mój wielki sprzeciw budzi ta przedpierwotna relacja Boga, którego uważam za uosobienie dobra, z personifikacją zła. I jeszcze postać Króla. Nie chwyciłem też relacji tych trzech Osób. To, co napisałeś zadaje kłam Biblii. Głosy twierdzą, że ją znają. Ale są ponad nią? Czy nie jest to próba wmanewrowania na fałszywą ścieżkę?

Skąd wiesz, że słyszany przez Ciebie Bóg jest tym za kogo się podaje? Napisałeś, że role Boga i Diabła się zmieniają. Czy nie jest sposobem zrobienia mętliku w głowie.

Objawienia rzeczywiście mają się nijak do chorób, także psychicznych. Ale na autorytatywne stwierdzenie musisz poczekać do momentu, aż pojawią się owoce tych stanów.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

marek765
Początkujący
Początkujący
Posty: 39
Rejestracja: 26 sie 2020

Re: zaburzenie słuchu - słyszę Boga i Diabła

Post autor: marek765 » 2020-08-26, 18:40

Betula pisze: 2020-08-26, 18:34 Marku, zgadzam się z przedmówcami. Miłośniczka Faustyny dobrze Ci napisała. Wszyscy Ci tutaj dobrze życzą, ale Ty potrzebujesz pomocy lekarskiej. Nie masz się czego obawiać, bo to będzie krok w kierunku prawdy.
ale ja już miałem kontakt z lekarzami i uznali, że to schizofrenia. Nawet się na to leczyłem. Ale jeszcze nikt nie wymyślił lekarstwa na Boga czy Diabła. Mam ten słuch od około 5 lat. Nieustannie.

Dodano po 2 minutach 16 sekundach:
Andej pisze: 2020-08-26, 18:35 Przeczytałem dotychczasową dyskusję. To ciekawe. Ale jestem ino zwykłym szarym człowiekiem. O ile się orientuje, że w przypadku podobnych objawów, zarówno laryngolog, jak też kapłan egzorcysta najpierw kierują do psychiatry. Nie dlatego, że uważają kogoś za wariata, ale po to, aby wykluczyć zaburzenia psychiatryczne. Ale z psychiatrami bywa dość kiepsko. Osobiście bałbym się powiedzieć, że słyszę głosy, aby nie trafić do ośrodka zamkniętego. Bo stamtąd, czasem, trudno wyjść. Ale chyba warto zaryzykować. Lecz najpierw dobrze się do tego przygotować.
Najpierw musisz znaleźć w swoim otoczeniu ludzi, którym zależy na Tobie. Którzy za wszelką cenę będą o Ciebie walczyli. Potem znaleźć dobrego księdza. Najlepiej egzorcystę. I na spokojnie, na zimno opowiedzieć. I przekazać mu spisane przekazy. Wszystko, co usłyszałeś przez jakiś dłuższy okres. Bez Twoich odniesień i interpretacji, tego co słyszysz. Umówić się i nie starać się przekonywać do swoich racji, ale poprosić o radę. I spytać wprost, czy uważa, że potrzebna diagnoza psychiatryczna. Sadzę, że egzorcysta pokieruje do kogo się zwrócić. Nie do jakiegoś pierwszego, ale do poleconego. Z tego co się orientuję, to do psychiatry nie jest potrzebne skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu.

Napisałeś, że rozum ludzki nie jest w stanie tego pojąć. A jednak piszesz, że jesteś w stanie to zrozumieć. Ja nie rozumiem Boga. Ale mój wielki sprzeciw budzi ta przedpierwotna relacja Boga, którego uważam za uosobienie dobra, z personifikacją zła. I jeszcze postać Króla. Nie chwyciłem też relacji tych trzech Osób. To, co napisałeś zadaje kłam Biblii. Głosy twierdzą, że ją znają. Ale są ponad nią? Czy nie jest to próba wmanewrowania na fałszywą ścieżkę?

Skąd wiesz, że słyszany przez Ciebie Bóg jest tym za kogo się podaje? Napisałeś, że role Boga i Diabła się zmieniają. Czy nie jest sposobem zrobienia mętliku w głowie.

Objawienia rzeczywiście mają się nijak do chorób, także psychicznych. Ale na autorytatywne stwierdzenie musisz poczekać do momentu, aż pojawią się owoce tych stanów.
relacja polega na tym, że są jednością. To oczywiste, że Bóg jest ponad Biblią. Bo ją zlecał do pisania. I jak mniemam miał kontakt z niektórymi piszącymi. Boga poznałem po boskim głosie i po tym co mi mówił, że widział każde istnienie ludzkie. Ta krótka historyjka jest o nich. Sam tego nie pojmuję. Napisali, że człowiek nie pojmie tej relacji.
Ostatnio zmieniony 2020-08-26, 18:44 przez marek765, łącznie zmieniany 2 razy.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: zaburzenie słuchu - słyszę Boga i Diabła

Post autor: Albertus » 2020-08-26, 18:43

Tutaj masz coś ciekawego o słynnym schizofreniku:

https://pieknoumyslu.com/john-nash-historia-geniusza/

Cytat:
Nigdy nie miał halucynacji wzrokowych, tylko słuchowe. Myślał, że jest wybrańcem, jak jedna z religijnych postaci. Jednocześnie wierzył, że Związek Radziecki i Watykan stworzyły przeciwko niemu spisek. „Zacząłem słyszeć coś w rodzaju połączeń telefonicznych w mózgu, od ludzi, którzy byli przeciwni moim koncepcjom” – powiedział.
Czy czegoś ci to nie przypomina?

Warto się leczyć!

I jeszcze takie moje spostrzeżenie - te bajędy które słyszysz wobec Prawdziwej Bożej Ewangelii jaką mamy w prawdziwym Bożym Objawieniu to po prostu śmieci i widać to na pierwszy rzut oka.

marek765
Początkujący
Początkujący
Posty: 39
Rejestracja: 26 sie 2020

Re: zaburzenie słuchu - słyszę Boga i Diabła

Post autor: marek765 » 2020-08-26, 18:47

Albertus pisze: 2020-08-26, 18:43 Tutaj masz coś ciekawego o słynnym schizofreniku:

https://pieknoumyslu.com/john-nash-historia-geniusza/

Cytat:
Nigdy nie miał halucynacji wzrokowych, tylko słuchowe. Myślał, że jest wybrańcem, jak jedna z religijnych postaci. Jednocześnie wierzył, że Związek Radziecki i Watykan stworzyły przeciwko niemu spisek. „Zacząłem słyszeć coś w rodzaju połączeń telefonicznych w mózgu, od ludzi, którzy byli przeciwni moim koncepcjom” – powiedział.
Czy czegoś ci to nie przypomina?

Warto się leczyć!

I jeszcze takie moje spostrzeżenie - te bajędy które słyszysz wobec Prawdziwej Bożej Ewangelii jaką mamy w prawdziwym Bożym Objawieniu to po prostu śmieci i widać to na pierwszy rzut oka.
a słyszał Boga czy tylko tych ludzi? Gratuluję Ci, że masz Bożą Ewangelię. Ja mam Boga osobiście. Rzuciłeś okiem na skrawek.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: zaburzenie słuchu - słyszę Boga i Diabła

Post autor: Dezerter » 2020-08-26, 18:47

marek765 pisze: 2020-08-26, 18:24 Nie muszę mieć przekazu, bo w zasadzie zeszli do mnie prywatnie. Mam 1250 stron A4 rozmów, ale i tak nikt tego nie przeczyta. Ciekawe wielowątkowe historie.
ptaki zaszły do ciebie prywatnie, tak sobie pogadać :p


Nie mam rodziny. Obecnie nie pracuje.
Tego akurat byłem pewny :(
bracie współczuję ci - masz problem, ale my ci nie pomożemy - idź do lekarza to dobra i szczera rada
A ja pomodlę się by dobry Bóg doradził ci to jako głos w twojej głowie

Marku767 - czyli ustaliliśmy, że masz schizofrenie
i my i lekarze się zgadzamy

Proszę piszących w wątku o uwzględnienie tego :!:

Ps
Nie pierwszy raz mamy do do czynienia z kimś takim na forum, jeśli twoja obecność na forum nie będzie szkodziła tobie i forumowiczom to możesz zostać z nami - pomodlimy się o twoje uzdrowienie i doradzimy jakieś leczenie
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: zaburzenie słuchu - słyszę Boga i Diabła

Post autor: Albertus » 2020-08-26, 18:51

marek765 pisze: 2020-08-26, 18:47 Gratuluję Ci, że masz Bożą Ewangelię.
Wszyscy ją mamy dostępną w Nowym Testamencie.

Niech Pan da ci zdrowie i wyprostuje twoje myśli!

marek765
Początkujący
Początkujący
Posty: 39
Rejestracja: 26 sie 2020

Re: zaburzenie słuchu - słyszę Boga i Diabła

Post autor: marek765 » 2020-08-26, 18:52

Nie ptaki zeszły, tylko Bóg w postaci ptaka. Nie zmieniaj tego co napisałem. Uprzedzam, że tam nie ma miejsca dla osób, które plują, że jestem chory. To się wyklucza.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: zaburzenie słuchu - słyszę Boga i Diabła

Post autor: Andej » 2020-08-26, 19:00

Teraz widzę nieco inaczej problem. A mianowicie tak, że Ty uznajesz swoje doznanie za najwyższą prawdę i nie pozwalasz nikomu na ich zweryfikowanie. Uważasz, tak mi się wydaje, że każdy powinien uwierzyć.
Otóż wierzę,l że słyszysz. Wierzę, że wierzysz w to co piszesz. Ale nie jestem przekonany, abyś miał właściwe rozeznanie. Errare humanum est. Człowiek powinien umieć z pokorą to przyjąć.
Czy uważasz, że leczenie zabije głos Boga? Nie ma takiego psychiatry, który byłby w stanie zagłuszyć głoś Boga. A jednak boisz się. Boisz się usłyszeć coś, co zmieniałoby Twoją interpretację.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

marek765
Początkujący
Początkujący
Posty: 39
Rejestracja: 26 sie 2020

Re: zaburzenie słuchu - słyszę Boga i Diabła

Post autor: marek765 » 2020-08-26, 19:04

Andej pisze: 2020-08-26, 19:00 Teraz widzę nieco inaczej problem. A mianowicie tak, że Ty uznajesz swoje doznanie za najwyższą prawdę i nie pozwalasz nikomu na ich zweryfikowanie. Uważasz, tak mi się wydaje, że każdy powinien uwierzyć.
Otóż wierzę,l że słyszysz. Wierzę, że wierzysz w to co piszesz. Ale nie jestem przekonany, abyś miał właściwe rozeznanie. Errare humanum est. Człowiek powinien umieć z pokorą to przyjąć.
Czy uważasz, że leczenie zabije głos Boga? Nie ma takiego psychiatry, który byłby w stanie zagłuszyć głoś Boga. A jednak boisz się. Boisz się usłyszeć coś, co zmieniałoby Twoją interpretację.
byłem u lekarzy. Brałem różne rodzaje leków przez dłuższy czas. W zasadzie obecnie przyjmuję leki. Pozwalam na zweryfikowanie, tylko nikt tym się nie interesuje. (...) wycinam, bo to co piszesz zaczyna by,ć bardzo szkodliwe szczególnie dla słabych duchowo- proszę nie pisz w takim stylu, bo będę musiał zamknąć wątek i zabronić ci piszać - bez urazy osobistej - Dezerter
Ostatnio zmieniony 2020-08-26, 19:11 przez Dezerter, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Betula
Bywalec
Bywalec
Posty: 180
Rejestracja: 13 wrz 2019
Has thanked: 61 times
Been thanked: 72 times

Re: zaburzenie słuchu - słyszę Boga i Diabła

Post autor: Betula » 2020-08-26, 19:10

marek765 pisze: 2020-08-26, 18:40
Betula pisze: 2020-08-26, 18:34 Marku, zgadzam się z przedmówcami. Miłośniczka Faustyny dobrze Ci napisała. Wszyscy Ci tutaj dobrze życzą, ale Ty potrzebujesz pomocy lekarskiej. Nie masz się czego obawiać, bo to będzie krok w kierunku prawdy.
ale ja już miałem kontakt z lekarzami i uznali, że to schizofrenia. Nawet się na to leczyłem. Ale jeszcze nikt nie wymyślił lekarstwa na Boga czy Diabła. Mam ten słuch od około 5 lat. Nieustannie.
Marku, to co opisujesz jest mocno niepokojące. Jeśli masz chorobę, to trzeba ją leczyć i systematycznie się kontrolować. Chyba nie odstawiałeś sam leków?

A sprawy duchowe to inna kategoria. Czy jesteś pewny, że Twój własny osąd jest prawdziwy? Samemu łatwo można zejść na manowce...

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: zaburzenie słuchu - słyszę Boga i Diabła

Post autor: Andej » 2020-08-26, 19:12

Ale w co mamy wierzyć? W to, że słyszysz? W to wierzę? Ale już powątpiewam w to, że potrafisz ponad wszelką wątpliwość rozpoznać, że ten którego słyszysz, jest Bogiem czy Szatanem.
Kim ja jestem? Może jestem Murzynem, Azjatą? Może księdzem, pastorem, obłąkanym albo mędrcem? Ile lat minęło od chwili, gdy wspomniani patriarchowie rozpoznali głos Boga, do czasu uznania tego przez ludzi? Czy nie potrzeba było na to rozpoznania owoców, które te objawienia przyniosły. Wiej, chcesz tu i teraz. A tymczasem potrzeba na to dziesiątek, a może setek lub tysięcy lat. Na razie spisuj.

Ale jak mantrę będę namawiać do podjęcia drogi: rodzice => egzorcysta => psychiatra. I pokornego przyjęcia ich zdania. Nie muszi od razu wszystkiego przyjmować. Ale nie możesz też tego odrzucać.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

marek765
Początkujący
Początkujący
Posty: 39
Rejestracja: 26 sie 2020

Re: zaburzenie słuchu - słyszę Boga i Diabła

Post autor: marek765 » 2020-08-26, 19:16

Betula pisze: 2020-08-26, 19:10
marek765 pisze: 2020-08-26, 18:40
Betula pisze: 2020-08-26, 18:34 Marku, zgadzam się z przedmówcami. Miłośniczka Faustyny dobrze Ci napisała. Wszyscy Ci tutaj dobrze życzą, ale Ty potrzebujesz pomocy lekarskiej. Nie masz się czego obawiać, bo to będzie krok w kierunku prawdy.
ale ja już miałem kontakt z lekarzami i uznali, że to schizofrenia. Nawet się na to leczyłem. Ale jeszcze nikt nie wymyślił lekarstwa na Boga czy Diabła. Mam ten słuch od około 5 lat. Nieustannie.
Marku, to co opisujesz jest mocno niepokojące. Jeśli masz chorobę, to trzeba ją leczyć i systematycznie się kontrolować. Chyba nie odstawiałeś sam leków?

A sprawy duchowe to inna kategoria. Czy jesteś pewny, że Twój własny osąd jest prawdziwy? Samemu łatwo można zejść na manowce...

nie leków nie odstawiłem. Biorę, ale nie pomagają. Bardzo często słyszę Boga. Ci co uważają mnie za wariata ciągną głupie losy. To się po śmierci później okazuje jak ktoś był wygłupem. A nazywacie mnie chorym z prostego powodu. "Bo on nie może", "To mam być ja". Zazdrość i zawiść często wyłazi.

Dodano po 3 minutach 15 sekundach:
Andej pisze: 2020-08-26, 19:12 Ale w co mamy wierzyć? W to, że słyszysz? W to wierzę? Ale już powątpiewam w to, że potrafisz ponad wszelką wątpliwość rozpoznać, że ten którego słyszysz, jest Bogiem czy Szatanem.
Kim ja jestem? Może jestem Murzynem, Azjatą? Może księdzem, pastorem, obłąkanym albo mędrcem? Ile lat minęło od chwili, gdy wspomniani patriarchowie rozpoznali głos Boga, do czasu uznania tego przez ludzi? Czy nie potrzeba było na to rozpoznania owoców, które te objawienia przyniosły. Wiej, chcesz tu i teraz. A tymczasem potrzeba na to dziesiątek, a może setek lub tysięcy lat. Na razie spisuj.

Ale jak mantrę będę namawiać do podjęcia drogi: rodzice => egzorcysta => psychiatra. I pokornego przyjęcia ich zdania. Nie muszi od razu wszystkiego przyjmować. Ale nie możesz też tego odrzucać.
Dziękuję za dobre słowa. Diabła łatwo poznać, Boga również. Już nic nie spisuje. Nie dyktują mi. Diabeł jest podobny do tego jakiego pamięta historia. Człowieczy jest.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: zaburzenie słuchu - słyszę Boga i Diabła

Post autor: Jozek » 2020-08-26, 19:22

A niby dlaczego ktos chcialby slyszec jakies glosy od kogokolwiek?
Przeciez od nauczania mamy Kosciol, a jakies rozmowy-slyszenie raczej nikomu nic nie dadza.
Sam powinienes od razu pomyslec ze cos z toba nie tak skoro slyszysz jakies glosy, a nie od razu uznawac ze rzeczywiscie cos slyszysz.
Ostatnio zmieniony 2020-08-26, 19:24 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

ODPOWIEDZ