Albertus pisze: ↑2021-07-05, 20:24
Andy72 pisze: ↑2021-07-04, 19:28
Wyobraźmy sobie, że przed Bialym Domem albo Pałacem Kultury ląduje duży pojazd UFO. Wychodzi z niego ktoś podobny do Jezusa w otoczeniu stworków i ogłaszają że prawdziwy Jezus był kosmitą, a religie to tylko przybliżenie prawdy. Jak byśmy na to zareagowali?
Ciekawe pytanie do tych którzy faktycznie wierzą w istnienie jakichś kosmicznych pozaziemskich cywilizacji.
Gdyby taka sytuacja miała miejsce i zakładając że ci przybysze faktycznie prezentowali jakieś nadludzkie moce i wyższą niż ludzkie możliwości technologię. Jak byście zareagowali?
Oczywiście pytanie czysto hipotetyczne.
Masz na mysli Brytyjskie SAS, lub US Seals?
Jesli tak to mozna by powiedziec ze Bin Laden mial bliski kontakt z UFO.
Zreszta, te wszystkie latajace taleze to mogly byc prototypy roznych dronow wojskowych.
Latajace cygara to mogly byc prototypy pociskow kierowanych, albo rakiet balistycznych startujacych z lodzi podwodnych.
Kiedys trafilem na nagranie pokazujace cos takiego co wpadlo w ocean bez rozbryzgow wody, a to moglo byc nagranie pod odpowiednim katem by nie bylo widac plomieni z silnika odrzutowego startu rakiety z pod wody, odtworzone od konca do poczatku, by wygladalo odwrotnie, a przeciez wiadomo ze jak cos wyskoczy z wody to nie ma rozpryskow wody takich jak cos wpada do wody.
Armie maja zazwyczaj ok. 10 lat wyprzedzenia technologicznego i to co dzis podaje sie do publicznej wiadomosci, to tylko chwalenie sie tym co juz dawno armie mialu i uzywaly, choc moze w innej formie-postaci i nie tak powszechnie by kazdy zolnierz o tym wiedzial.
Pamietam ze jesli sie nie myle to chyba Nokie 6210 lub ktores z tego typu mialy seryjnie wbudowywany uklad umozliwiajacy podlaczenie do dysku mikrofonu satelitarnego i po wprowadzeniu kodu dostepu, mozna jej bylo uzyc do komunikacji satelitarnej. Mialy one z tylu tuz przy baterii gniazdo podobne do tzw. czinch jak do glosnikow, ktore bylo zakryte gumowa zatyczka i prawie niewidoczne. Znalazlem to przypadkiem podlaczajac ja do pierwszego najmniejszego laptopa Sony Viao, ktory takze mial jakies nie zablokowane oprogramowanie ktore przy pierwszym podlaczeniu tej Nokii do laptopa przez specjalna karte-adaptor pokazalo wszystkie dane techniczne i fabryczne telefonu, lacznie z kodami i wszelkimi innymi informacjami.
Zaluje ze go sprzedalem bo to oprogramowanie bylo idealne do odblokowywania telefonow nie tylko zablokowanych pinem, ale i uwolnienia telefonu od konkretnej sieci, co kiedys bylo problemem przy zmianie operatora sieci z ktorej pochodzil telefon.
Teraz to juz bylby pewnie bezuzyteczny, Ale jakby co to niechcacy zapomnialem przy sprzedarzy dolaczyc dyskietke "Recovery Disc", ktora zawiera cale orginalne oprogramowanie tego laptopa Sony. Model, to bylo cos jak S1 , lub C1 nie pamietam juz bo to bylo chyba w 97lub 98 roku. 3,2Gb HD to byl na tamte czasy szczyt techniki, jak na Laptopa o rozmiarach zeszytu szkolnego, tylko dosc gdubego jak ksiazka. Znajoy inzynier informatyk ktory byl wtedy moim bosem, dziwil sie jak oni mogli wsadzic 3,2 Gb do takiego malenstwa.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.