Kosmici, UFO, NOL,

[Logan]

To czysto abstrakcyjne założenie, bo dowodów na obcą cywilizację nie ma. Jak dla nie ma podstaw.

[Albertus]

To czysto abstrakcyjne założenie, bo dowodów na obcą cywilizację nie ma. Jak dla nie ma podstaw.

Zgadzam się ze nie ma dowodów i moim zdaniem takowe nie istnieją. Natomiast jest mnóstwo ludzi którzy w takie cywilizacje wierzą, również katolików. Dlatego to raczej do nich kieruję to pytanie. Ale każdy może się hipotetycznie zastanowić co by było gdyby.

[Andej]

Wierzą? Raczej nie wykluczają.

[Albertus]

Wierzą? Raczej nie wykluczają.

Niektórzy wierzą. Nie tylko nie wykluczają.

[CMK]

A jesli istnieja to cos zmieni w naszej wierze?

[Albertus]

A jesli istnieja to cos zmieni w naszej wierze?

To zależy w czyjej wierze.

Już teraz w w umysłach wielu ludzi wiara w kosmitów zmienia ich wiarę. Na przykład zaczynają wierzyć w to że jakieś wydarzenia opisane w Biblii były dziełem kosmitów a nie Boga. A co dopiero gdyby faktycznie okazało się ze istnieją( to założenie hipotetyczne) a jeszcze gdyby przybyli i powiedzieli to co zawarł w swoim pytaniu Andy72...

Dlatego warto się zastanowić nad odpowiedzią na to pytanie.

No i nad twoim. A ty czy naprawdę myślisz ze nie zmieniło by to niczego w niczyjej wierze?

Myślę ze cały Kościół stanąłby przed wielkim wyzwaniem.

[CMK]

Jakim wyzwaniem.? Sa inne cywilizacje - to i tak wszystko Bog stworzyl.

[Albertus]

Jakim wyzwaniem.? Sa inne cywilizacje - to i tak wszystko Bog stworzyl.

I nasza wiara sprowadza się tylko do tego że Bóg wszystko stworzył ? Dla deistów faktycznie nic by to nie zmieniało w ich wierzeniach. Ale my katolicy nie jesteśmy deistami, my wierzymy w osobowego Boga który jest obecny w historii i ingeruje w nią .

A co z twoją odpowiedzią na pytanie które zadał Andy 72?

[Jozek]

Problem w tym ze jesli by tak rzeczywiscie sie pokazali otwarcie jacys obcy, spoza ziemi, to nie wiadomo jak wierzacy by zareagowali.
Ilu by pomyslalo o apokalipsie i roznych jej interpretacjach. U wielu wiara mogla by nabrac kompletnie innych wymiarow i znaczenia, boo wiele opisow Biblijnych moglo by byc niemal natychmiast przeinterpretowanych by pasowaly do tego co ludzie zobaczyli by.

[CMK]

Bog stworzyl wszystko, bo jest On pierwsza przyczyna ( Poczatkiem ). Czy to moj problem, ze ktos twierdzi, ze ziemia jest plaskim nalesnikiem.
Deista nie wierzy w osobowego Boga. Ja wierze, bo jestem wierzacy .

[Albertus]

Bog stworzyl wszystko, bo jest On pierwsza przyczyna ( Poczatkiem ). Czy to moj problem, ze ktos twierdzi, ze ziemia jest plaskim nalesnikiem.
Deista nie wierzy w osobowego Boga. Ja wierze, bo jestem wierzacy .

Czy więc pytanie czy wydarzenia opisane w Biblii mogły być dziełem kosmitów a nie Boga nie ma dla twojej wiary żadnego znaczenia?

[Zebra]

Bog stworzyl wszystko, bo jest On pierwsza przyczyna ( Poczatkiem ). Czy to moj problem, ze ktos twierdzi, ze ziemia jest plaskim nalesnikiem.
Deista nie wierzy w osobowego Boga. Ja wierze, bo jestem wierzacy .

Czy więc pytanie czy wydarzenia opisane w Biblii mogły być dziełem kosmitów a nie Boga nie ma dla twojej wiary żadnego znaczenia?

Na przykład dla mnie nie ma żadnego znaczenia (za bardzo), bo wierzę, że to Bóg nam objawił siebie. Jaki cel bieli by jacyś kosmici, którzy mówili by ludziom kochajcie się i miłujcie? Po co im to?

[CMK]

Masz czas na dyskusje z kazdym o jego takich czy innych fiziu miziu?
Czy to ma stanowic kwintesencje zycia i zobowiazan chrzescijanskiego zycia?

[Albertus]

Bog stworzyl wszystko, bo jest On pierwsza przyczyna ( Poczatkiem ). Czy to moj problem, ze ktos twierdzi, ze ziemia jest plaskim nalesnikiem.
Deista nie wierzy w osobowego Boga. Ja wierze, bo jestem wierzacy .

Czy więc pytanie czy wydarzenia opisane w Biblii mogły być dziełem kosmitów a nie Boga nie ma dla twojej wiary żadnego znaczenia?

Na przykład dla mnie nie ma żadnego znaczenia (za bardzo), bo wierzę, że to Bóg nam objawił siebie. Jaki cel bieli by jacyś kosmici, którzy mówili by ludziom kochajcie się i miłujcie? Po co im to?

Nie bardzo rozumiem twoją wypowiedź.

Ja tez wierzę że Bóg objawił nam siebie ale nie wynika z tego że fałszywe nauki które wypaczają wiarę chrześcijańską są dla mnie obojętne.

Jest mnóstwo ludzi którzy wierzą w jakichś dobrych czy złych kosmitów którzy rzekomo są autorami wydarzeń opisanych w Biblii i ci ludzie twierdzą że otrzymują jakieś przekazy do tych rzekomych kosmitów i te przekazy mają jakieś pozory miłości ale na przykład mówią o reinkarnacji albo o tym że to co daje zbawienie to nie Ofiara Chrystusa ale samodoskonalenie, ale przede wszystkim dobro przypisują kosmitom jako duchowym przewodnikom ludzi a nie Bogu.
Czyli wypaczają wiarę chrześcijańską. Jest bardzo duże prawdopodobieństwo ze ci ludzi sobie te rzekome przekazy zmyślają ale nie zmienia to faktu ze zwodzą wielu ludzi.Drastyczne przykłady takich zwiedzeń już podawałem.

Czy to jest dla ciebie bez znaczenia?

Dodano po 5 minutach 25 sekundach:

Masz czas na dyskusje z kazdym o jego takich czy innych fiziu miziu?
Czy to ma stanowic kwintesencje zycia i zobowiazan chrzescijanskiego zycia?

Uważam ze warto dyskutować o fałszywych naukach i zjawiskach społecznych które mają wpływ na wiarę i postępowanie ludzi, szczególnie negatywny.

Nie ma to stanowić kwintesencji życia i zobowiązań chrześcijańskiego życia ale uważam że obrona Prawdy którą głosi chrześcijaństwo nie jest bez znaczenia w chrześcijańskim życiu.

[Andej]

Na przykład dla mnie nie ma żadnego znaczenia (za bardzo), bo wierzę, że to Bóg nam objawił siebie. Jaki cel bieli by jacyś kosmici, którzy mówili by ludziom kochajcie się i miłujcie? Po co im to?

Tak, masz rację, to oczywista oczywistość.
Wydaje mi się, że opieranie sią na "Biblii" w wydaniu Daenikena lub Kosidowskiego może otwierać na działania demoniczne.
Jestem przekonany, że gdyby ujawniły się jakieś obce cywilizacje, to ani na jotę nie zmieniłoby to naszej wiary. Jeśli wiara ta prawdziwą jest.