Duchy, zjawy.

UFO, obce cywilizacje, niewyjaśnione zjawiska na Ziemi. Ciężkie dyskusje na ciężkie tematy.
Pinchas

Post autor: Pinchas » 2016-03-27, 20:55

Czernin pisze:
Pinchas pisze:.A "duchy" wywolywalem i .... nic
Człowiek biblijny działa niebiblijnie, i to jeszcze kto...
Ten czlowiek wtedy nie wierzyl,
nie czytal Biblii i mial z 12 lat :roll:
To byla bardziej zabawa niz jakies okultystyczne baju baju.

hansel1

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: hansel1 » 2017-11-25, 10:52

Czernin pisze:Czy widzieliście kiedykolwiek w życiu ducha czy zjawę i czy w ogóle wierzycie w to?

Mi mama opowiadała, że gdy byłem mały, miałem może kilka tygodni, to przy moim łóżku usłyszała głos zmarłego rok wcześniej dziadka, ja wtedy zapłakałem. Mama wtedy była w drugim pokoju i gdy to usłyszała zajrzała do mnie i niczego nie widziała a ja smacznie sobie spałem.

Prawdą jest, że z różnych powodów, które bliżej niestety nie są mi jeszcze znane, małe dzieci mają bardzo rozwinięte zdolności medialne. Często jednak tak naprawdę nikt tego nie dostrzega. Większość ich obserwacji w tym zakresie niekiedy jest zupełnie ignorowana przez rodziców, a czasami brana jako wymysł dziecięcej wyobraźni. Ja też nigdy do końca nie wiem, czy gdy moja trzyletnia córeczka mówi, że babcia (czyli moja mama, która zmarła jeszcze zanim córa się urodziła) do niej przychodzi, to prawda, czy jedynie zmyślone przez moje dziecię stwierdzenie. Każdy z nas zapewne zna z własnego życia przypadki dzieci, które przekonane są o istnieniu przyjaciela, którego nikt poza nimi nie jest w stanie dostrzec. Czy to też wymysł? Badania spirytystyczne pokazują, że w wielu przypadkach nie ma to nic wspólnego z fantazją. Dzieci po prostu widzą istoty z zaświatów i nawiązują z nimi nić porozumienia. Jest to dla nich coś zupełnie naturalnego, gdyż widziany przez nich Duch, nie różni się zupełnie od ziemskich kolegów. Niektóre media są w stanie widzieć Duchy praktycznie z taką samą dokładnością, jak ludzi z krwi i kości... Sam Divaldo żartem mówi, że nigdy nie nauczył się prowadzić samochodu, bo zawsze miałby wątpliwości, czy osoba, która przechodzi przez ulicę to Duch, czy człowiek. A taki co chwilę zatrzymujący się samochód przed którym wydaje się, że jest jedynie pustka, byłby nie lada atrakcją... Zresztą ludzie powiedzieliby pewnie, że to wariat jest za kierownicą.
Rola Spirytystów jest więc ogromna. Muszą oni uświadamiać ludziom, że fakt, iż ktoś widzi Duchy (a zapewniam, że każdy z nas znajdzie podobne przypadki w swojej rodzinie) jest czymś zupełnie normalnym i nie prowadzi do jakichś schorzeń psychicznych.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-11-25, 12:00

Proponuję nie prowadzić ŻADNYCH rozmów na ten temat w obecności propagującego te szatańskie poglądy spirytysty.

hansel1

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: hansel1 » 2017-11-25, 13:06

Tworzenie sugestii że Spirytyzm ma cokolwiek wspólnego z Szatanem jest zniewagą i ciężkim grzechem!

Przecież równie dobrze ktoś mógł by twierdzić że Katolicyzm to twór szatana na ziemi jak byś się w tedy czuł?

podkowa

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: podkowa » 2017-11-25, 13:55

Acha ... a jakies cos na poparcie tego "okrzyku oburzenia" hansel ... :o)

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-11-25, 14:04

hansel1 pisze:Tworzenie sugestii że Spirytyzm ma cokolwiek wspólnego z Szatanem jest zniewagą i ciężkim grzechem!

Przecież równie dobrze ktoś mógł by twierdzić że Katolicyzm to twór szatana na ziemi jak byś się w tedy czuł?
Istotne jest to, że zwiazek spirytyzmu z szataństwem jest prawdą (mam nadzieję że znasz zapisy w Piśmie Świętym na ten temat?).
I , szczerze mówiąc, wokę żebyś teraz się "źle czuł" niż przez Wieczność.

Wolfi

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: Wolfi » 2017-11-27, 23:42

Czernin pisze:Czy widzieliście kiedykolwiek w życiu ducha czy zjawę i czy w ogóle wierzycie w to?

Mi mama opowiadała, że gdy byłem mały, miałem może kilka tygodni, to przy moim łóżku usłyszała głos zmarłego rok wcześniej dziadka, ja wtedy zapłakałem. Mama wtedy była w drugim pokoju i gdy to usłyszała zajrzała do mnie i niczego nie widziała a ja smacznie sobie spałem.
Wierze w duchy, a serio nie chcialbym wierzyc ;p ogolnie kilka razy mialem takie sytuacje dziwne i przez nie mam teraz mozna powiedziec demonofobie i wgl nawet ciemnosci sie boje. Moze to troche smieszne bo dorosly jestem, 19 lat mam ale to prawda ;p

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: Andej » 2017-11-28, 12:03

Namawianie do spirytyzmu przypomina mi Alicję z Krainy Czarów. Gdy znalazła buteleczkę z napisem: Wypij mnie.

Tutaj tez buteleczka z zachęcającym napisem. A w środku sok malinowy, albo kwas pruski. Mleko albo cyjanek.

Nawet najlepszy pływak, nie powinien skakać z mostu do nieznanej wody.

=====================
Duchy są. Nikt nie neguje. Ale to nie są straszydła ubrane w prześcieradła, zawodzące i brzęczące łańcuchami. Także spotkania z duchem nie można wykluczać. Bóg ma różne drogi działania. Jego wróg też.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14808
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: Dezerter » 2017-11-28, 23:20

Larson pisze:
Czernin pisze:Czy widzieliście kiedykolwiek w życiu ducha czy zjawę i czy w ogóle wierzycie w to?

Mi mama opowiadała, że gdy byłem mały, miałem może kilka tygodni, to przy moim łóżku usłyszała głos zmarłego rok wcześniej dziadka, ja wtedy zapłakałem. Mama wtedy była w drugim pokoju i gdy to usłyszała zajrzała do mnie i niczego nie widziała a ja smacznie sobie spałem.
Wierze w duchy, a serio nie chcialbym wierzyc ;p ogolnie kilka razy mialem takie sytuacje dziwne i przez nie mam teraz mozna powiedziec demonofobie i wgl nawet ciemnosci sie boje. Moze to troche smieszne bo dorosly jestem, 19 lat mam ale to prawda ;p
Sam widzisz, że w świecie duchowym nie uprawia się wolnej amerykanki, że ważne są zasady, ja trochę w życiu narozrabiałem tu i ówdzie i wiem, że potrzebne jest duchowe BHP.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Magdalena
Bywalec
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 12 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: Magdalena » 2017-12-28, 14:39

Czasami, kiedy przed zaśnięciem leżę w łóżku z głową zwróconą ku ścianie miewam uczucie, jakby ktoś mnie obserwował. Nic nachalnego, bez ani jednego dźwięku. Ot, odczuwanie czyjegoś wzroku na plecach. Nigdy nie przypisywałam tego duchom, niemniej jest to dziwne :)

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2017-12-31, 00:07

Cóż, ja jednej nocy, przemęczona po pisaniu pracy dyplomowej, poszłam nad ranem spać. Leżę tyłem do pokoju - no nie, ktos się na mnie gapi. Tak świdruje wzrokiem. Ale przeci4eż w pokoju tylko ja i zwierz, zwierz śpi, zrestą, zwierz nigdy się nie gapi, bo też spi, zresztą, zwierz stał w innym miejscu, a ja byłam w stanie niemal dokładnie powiedzieć, gdzie znajduje się "źródło" nachalnego gapienia się, a było tam, gdzie jestem teraz pisząc to - "stało" przy biurku, można by rzec, że opierało się o nie, w połowie jego długości. Co więcej, czułam, że stoi, a nie siedzi, ale pewnie sobie dopowiedziałam, bo może nie leżałam tak długo, ale wyobraźnia działała szybko.

I tak leżę, leżę... odwrócić się czy nie? Boję się, ale czuję, że zawinięcie się w kołdrę nic nie da, szybka decyzja - odwracam się. Pusto. Rozpłynęło się. Zasypiałam njuż bez uczucia bycia obserwowaną. Nigdy wcześniej, ani nigdy później nie miałam takiego wrażenia. Jedyni czasem miałam odczucie, że ktoś zagląda mi do pokoju (tylko przy uchylonych/otwartych drzwiach), albo że chodzi po domu, ale "chodzenie" bierze się prawdopodobnie ze starych podłóg i ogólnie "odpoczywających" desek w domu. Za to zaglądanie - nie wiem, może przez to, że kiedyś kiedyś moja mama miała tendencję do zaglądania do mnie po cichu (podobno by nie przeszkadzać xD), a że zawsze byłam zajęta internetem czy muzyką nie słyszałam, jak idzie - nie zlicze ile razy brknęłam w góre na krześle ze strachu :D Z drugiej strony trudno mi powiedzieć, czy to jedyny powód - bo nierzadko wiem na 100%, że nikt po domu nie chodzi (np. jestem sama, albo inni ewidentnie są w innym pomieszczeniu, bo ich słychać akurat tam), a ja czuję, że ktoś albo zerka do pokoju, albo wchodzi, patrzy i wychodzi.

Biorąc pod uwagę, że w tym budynku kilka osób umarło (cóż, taka kolej rzeczy), a przynajmniej jedna - z mieszkania obok - się zabiła to czasem sama sie sobie dziwię, że nie widzę duchów, zjaw i nie słyszę łańcuchów, nawet po spędzeniu nocy nad jakimiś strasznymi, mniej lub bardziej prawdziwymi historyjkami :D

Claudiax

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: Claudiax » 2020-10-03, 12:47

Mojej mamie pokazała się zmarła sąsiadka w nocy, stała w drzwiach i wołała mamę po imieniu.
tacie przysniła się jego mama zeby przyjechał się z nią pożegnać, z tego co pamiętam gdy przyjechał to już na pogrzeb-
mieszkal juz wtedy na Śląsku a jego mama moja babcia pod Warszawą.

także wiem ze są dusze, duchy. Nie lubię gdy mówi się na nich trupy, nie fajne slowo.

Codziennie się za nie modlę moze dlatego mi się wogole nie snią.
Z 2 miesiące temu zapytałam w myślach mojej babci, czy im wogole pomagają te modlitwy to mi sie przysniła:
siedziala obok mnie na wersalce i mocno trzymała za ręke, Uznałam to za dobry znak :)

A 12 lat temu gdy zmarl moj dziadek a przed smiercia dlugo u nas nie był, to mama po jego smierci czesto slyszała jak ktoś chodzi po kuchni.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: Andej » 2020-10-03, 14:03

Dobrym zwyczajem jest, gdy przyśni się zmarły, od razu pomodlić się w jego intencji.

Gdy odchodzi ktoś, kogo kochaliśmy, to niby rozum o tym wie, ale jednak nie do końca. Można słyszeć, widzieć, czuć zapach, śnić. Nie sądzę, aby były to zjawiska nadprzyrodzone. Powinny jednak zawsze skłaniać do modlitwy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Claudiax

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: Claudiax » 2020-10-03, 17:21

Zgadzam się

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14808
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: Dezerter » 2020-10-04, 22:07

Uważacie i czy tak uważali chrześcijanie od I wieku że osoba umierająca nie ma czasu na " pożegnanie " z tym światem?
mamy na to jakieś oficjalne wypowiedzi Kościoła?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ