Dziwny sen

Porozmawiajmy przy filiżance kawy. Luźne rozmowy, plotki i ploteczki. Dział przeznaczony na wszystkie inne tematy dotyczące offtopicu.
Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2175 times

Re: Dziwny sen

Post autor: sądzony » 2020-11-28, 15:39

Jozek pisze: 2020-11-28, 12:21
Pompieri pisze: 2020-11-28, 12:17 Dominiku - zaprzeczasz Biblii. Znamy sny prorocze.
Nie sadze by zaprzeczal, bo on pisze o zwyklym snie, a te Prorocze to praktycznie nie sa snami, tylko tak sie je nazywa, bo sa w stanie podobnym do snu.
Mozna by to okreslic snem na jawie.
No raczej nie bardzo.
Sny prorocze nie są "prorocze", bo mówią Ci co się stanie.
Sen "proroczy" (jak każdy zresztą moim zdaniem (i nie tylko sen)) pokazuje Ci szerszą perspektywę,
lecz to Ty sam sprawiasz go pomocnym ("proroczym") lub odrzucasz.
Czyż nie można dostrzec znaków bożych.
Wciąż to robimy.

Patrzymy w ukrzyżowanego, zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa, ale czy dostrzegamy.
Ja nie.

(...) Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”.

Przecież to mogła podpowiedzieć mu nieświadomość.
Jak myślicie, że Bóg się z nami niby kontaktuje - telefonicznie.
Ostatnio zmieniony 2020-11-28, 15:41 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Pompieri
Gaduła
Gaduła
Posty: 866
Rejestracja: 28 wrz 2020
Has thanked: 419 times
Been thanked: 146 times

Re: Dziwny sen

Post autor: Pompieri » 2020-11-28, 17:28

Dziwne wnioski.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Dziwny sen

Post autor: Andej » 2020-11-28, 17:36

Wydaje mi się, że najbardziej dziwny jest sen, który nie jest dziwny.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2175 times

Re: Dziwny sen

Post autor: sądzony » 2020-11-28, 19:36

Dziwna to jest rzeczywistość, którą traktujemy jako normalną wierząc jednocześnie, że jest skażona (chęcią wiedzy).
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Dziwny sen

Post autor: Andej » 2020-11-29, 10:31

Niestety, każda rzeczywistość jest skażona błędem poznania.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2175 times

Re: Dziwny sen

Post autor: sądzony » 2020-11-29, 11:21

Andej pisze: 2020-11-29, 10:31 Niestety, każda rzeczywistość jest skażona błędem poznania.
Nie chodzi o błąd poznania, a założenia.
Większość z nas (w tym ja) zakładamy, że widzimy rzeczywistość "prawdziwą".
Zapominamy, że skażona jest człowiekiem, który obarczony jest grzechem pierworodnym stanowiącym przyczółek w rozprzestrzenianiu się zła.
Po prawdzie wypadałoby założy, że postrzegamy rzeczywistość zafałszowaną.

Oczywiście znamy drogę, którą wypadałoby podążać, by zobaczyć świat takim jaki jest.
Jest to Droga Jezusa Chrystusa. I nawet nie chodzi o jej pojęcie, zrozumienie czy ogarnięcie,
a wprowadzenie w czyn.

Jedynie gdy stajemy się Człowiekiem Jezusem Chrystusem dostrzegamy rzeczywistość w Prawdzie.
I pewnie każdy z nas z rzadka się o Ten boski stan ociera,
to jednak w większej mierze
wciąż man jeszcze dalej niż bliżej na drodze do Damaszku.

Sen jest bliższy wizji Szawła, niźli zwykła rzeczywistość (jawa),
a utrata wzroku pozwala utrwalić doświadczenie poprzez ograniczenie kontaktu z rzeczywistością (jesteśmy wzrokowcami).
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Dziwny sen

Post autor: Jozek » 2020-11-29, 11:42

Nie tylko wzrokowcami, bo prawie kazdym zmyslem mamy kontakt z ta ziemska rzeczywistoscia.
Przeszedlem przez okres slepoty, tyle tylko ze dostalem obietnice ze bede przez to przeprowadzony za reke, wiec sie niczego nie obawialem.
Wiele zrozumialem nie widzac, ale tez widzialem ze inne zmysly mi przeszkadzaly w rozumieniu wielu rzeczy.
Zrozumialem tez ze wystarczy uwierzyc i kazdy moze byc poprowadzony za reke, jak male dziecko, prowadzone bezpiecznie przez rodzica, bo ta obietnica jest w Pismach i zostala wszystkim dana i nie musi ona byc indywidualnie przekazywana tak jak mi zanim cokolwiek zrozumialem.
Ostatnio zmieniony 2020-11-29, 11:50 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2175 times

Re: Dziwny sen

Post autor: sądzony » 2020-11-29, 13:30

Jozek pisze: 2020-11-29, 11:42 Nie tylko wzrokowcami, bo prawie kazdym zmyslem mamy kontakt z ta ziemska rzeczywistoscia.
Przeszedlem przez okres slepoty, tyle tylko ze dostalem obietnice ze bede przez to przeprowadzony za reke, wiec sie niczego nie obawialem.
Wiele zrozumialem nie widzac, ale tez widzialem ze inne zmysly mi przeszkadzaly w rozumieniu wielu rzeczy.
Zrozumialem tez ze wystarczy uwierzyc i kazdy moze byc poprowadzony za reke, jak male dziecko, prowadzone bezpiecznie przez rodzica, bo ta obietnica jest w Pismach i zostala wszystkim dana i nie musi ona byc indywidualnie przekazywana tak jak mi zanim cokolwiek zrozumialem.
Tak. Nie tylko, lecz głównie.
Ja z kolei widziałem więcej niż mniej.
Choroba przyprawiła mnie o "nadwzroczność" oczywiście w wymiarze objawu.
Widzieć więcej (lub choćby wierzyć w to, że widzisz więcej) też nie należy do przyjemności.

Lecz jak piszesz, za rączkę ...
:)
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Dziwny sen

Post autor: Andej » 2020-11-29, 17:20

sądzony pisze: 2020-11-29, 11:21 Większość z nas (w tym ja) zakładamy, że widzimy rzeczywistość "prawdziwą".
A cóż to jest prawda?
Widać jestem zboczony, bowiem dostrzegam relatywnie i subiektywnie. Mam pełną świadomość umowności znaczeń.
Uważam, że doznania wzrokowe, smakowe, czy węchowe nie są transponowane z człowieka na człowieka. Ta sama fala wywołuje różne reakcje przekładające się na zmiany chemiczno-elektryczne w naszych zmysłach. Z umysłem nie jest inaczej.

We śnie też spostrzegamy rzeczywistość prawdziwą. Widzimy barwy, słyszymy dźwięki. A senna logika zaczyna się rwać dopiero, gdy się przebudzamy. Lub gdy sen powierzchowny. Bywa też, że sen wchodzi na jawę. Tak przekonujące wspomnienia zostawia, że w dzień próbujemy nawiązać, sprawdzić. Kiedyś miałem sen, że zabiłem człowieka samochodem i po stwierdzeni, że nie żyje uciekłem. Sprawdzałem wielokrotnie, czy na aucie nie ma śladów. Wgnieceń, krwi, strzępów odzież, włosów. Nie było. To jeszcze sprawdzałem podwozie. Kilkakrotnie. Aż uzmysłowiłem sobie, że to ino wspomnienie senne.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2175 times

Re: Dziwny sen

Post autor: sądzony » 2020-11-29, 19:40

Andej pisze: 2020-11-29, 17:20 (...) Kiedyś miałem sen, że zabiłem człowieka samochodem i po stwierdzeni, że nie żyje uciekłem. Sprawdzałem wielokrotnie, czy na aucie nie ma śladów. Wgnieceń, krwi, strzępów odzież, włosów. Nie było. To jeszcze sprawdzałem podwozie. Kilkakrotnie. Aż uzmysłowiłem sobie, że to ino wspomnienie senne.
Może nie zabiłeś fizycznie lecz mentalnie. Ktoś dla Ciebie lub w Tobie umarł.
A Ty racjonalizując szukałeś śladów, by wyprzeć ten "fakt".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Dziwny sen

Post autor: Andej » 2020-11-29, 20:06

sądzony pisze: 2020-11-29, 19:40 Może nie zabiłeś fizycznie lecz mentalnie. Ktoś dla Ciebie lub w Tobie umarł.
A Ty racjonalizując szukałeś śladów, by wyprzeć ten "fakt".
Ani troszkę. Przeciwnie. Nie umarł. To sen. Sen wstrząsający. Sen horror. Tak straszny, że musiałem uzyskać pewność, że to ino sen. Nawet nie wiem, czy realistyczny. Bo to sumienie zadziałało. I nie było tu wyparcie. Wprost przeciwnie. Gotowość poniesienia konsekwencji. Przemożna potrzeba jednoznacznego stwierdzenia.
Nie było w tym cienia racjonalizowania. Było wyłącznie szukanie potwierdzenia, tego co kołatało się w pamięci. Co dręczyło wbrew faktom. Szukanie śladów nie było ucieczką ani wyparciem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2175 times

Re: Dziwny sen

Post autor: sądzony » 2020-11-29, 20:10

Andej pisze: 2020-11-29, 20:06
sądzony pisze: 2020-11-29, 19:40 Może nie zabiłeś fizycznie lecz mentalnie. Ktoś dla Ciebie lub w Tobie umarł.
A Ty racjonalizując szukałeś śladów, by wyprzeć ten "fakt".
Ani troszkę. Przeciwnie. Nie umarł. To sen. Sen wstrząsający. Sen horror. Tak straszny, że musiałem uzyskać pewność, że to ino sen. Nawet nie wiem, czy realistyczny. Bo to sumienie zadziałało. I nie było tu wyparcie. Wprost przeciwnie. Gotowość poniesienia konsekwencji. Przemożna potrzeba jednoznacznego stwierdzenia.
Nie było w tym cienia racjonalizowania. Było wyłącznie szukanie potwierdzenia, tego co kołatało się w pamięci. Co dręczyło wbrew faktom. Szukanie śladów nie było ucieczką ani wyparciem.
Więc się mylę.
Widocznie to tylko zwykły, nic nieznaczący sen,
który wręcz zaburzył granicę pomiędzy marzeniem sennym, a rzeczywistością.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ