Jak odnaleźć Boga?
Jak odnaleźć Boga?
Wierzę w istnienie Boga, modlę się, chodzę do Kościoła, ale mimo to nie czuję, żebym była z Bogiem blisko. Czuję ukojenie towarzyszące medytacji, ale odnoszę wrażenie, że Boga nie da się odnaleźć, że to tylko stan umysłu. W moim przypadku ten stan przemija i wygląda to tak, jakbym miała urojenia wierząc, że towarzyszy mi jakiś boski pierwiastek, a tak naprawdę za wszystkie moje odczucia odpowiedzialny był tylko i wyłącznie mój umysł. I pojawia się sprzeczność. Boska siła, czy działanie umysłu? Nurtuje mnie jeszcze jedna kwestia. Przestrzeganie przykazań, stronienie od grzechu. Obserwując to co dzieje się na świecie, jakie tragedie dotykają rodziny coraz częściej myślę, że przestrzeganie wszelkich norm religijnych jest najwyraźniej co jest przerażające, sprzeczne z aktualnymi normami. Ostatnio słyszałam o sprawie kobiety więzionej przez męża w piwnicy, bitej i gwałconej. Miała okazję uciec, ale nie zrobiła tego. Jak później się okazało wzięła ślub kościelny, a była bardzo wierząca i pokornie wszystko znosiła, bo męża trzeba kochać takim jakim jest. Pominę już tu wychowanie, ale religia dużo tu zrobiła. I nie szukam negatywnych punktów religii, ale wychodzi na to, że dobrzy ludzie mają w życiu często przerąbane.(A to właśnie ku byciu dobrym skłania nas wiara). Ofiarami chociażby psychopatów padają w zasadzie wyłącznie tacy ludzie.
To chaotyczne myśli, ale nie macie czasem wrażenia, że to ci stojący po ciemnej stronie mocy mają przewagę w dzisiejszym świecie, a w zasadzie mieli przewagę od zarania dziejów? Że to oni ustalają zasady gry? Nie macie czasem wrażenia, że żyjecie w jakimś matriksie stworzonym ku uciesze Boga, który wystawił was na ciosy złych ludzi? Czy jeśli człowiek stworzony jest na podobieństwo Boga to nie oznacza to, że Bóg jest swego rodzaju sadystą? Lubimy jako ludzie trzymać zwierzątka w klatkach i obserwować je, co różni ludzie to różne pomysły w tym sadystyczne. Wystarczy poczytać. Czy ziemia nie jest naszą klatką? Dużo pytań, jeszcze więcej wątpliwości i brak odpowiedzi. Szczerze mówiąc wierzę, ale nie mogę tego wszystkiego zrozumieć
To chaotyczne myśli, ale nie macie czasem wrażenia, że to ci stojący po ciemnej stronie mocy mają przewagę w dzisiejszym świecie, a w zasadzie mieli przewagę od zarania dziejów? Że to oni ustalają zasady gry? Nie macie czasem wrażenia, że żyjecie w jakimś matriksie stworzonym ku uciesze Boga, który wystawił was na ciosy złych ludzi? Czy jeśli człowiek stworzony jest na podobieństwo Boga to nie oznacza to, że Bóg jest swego rodzaju sadystą? Lubimy jako ludzie trzymać zwierzątka w klatkach i obserwować je, co różni ludzie to różne pomysły w tym sadystyczne. Wystarczy poczytać. Czy ziemia nie jest naszą klatką? Dużo pytań, jeszcze więcej wątpliwości i brak odpowiedzi. Szczerze mówiąc wierzę, ale nie mogę tego wszystkiego zrozumieć
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13793
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2202 times
Re: Jak odnaleźć Boga?
Witam.
Właśnie tak. Dla mnie zwątpienie w "zastaną" rzeczywistość, a często i w samego Boga
jest najlepszym krokiem, by Go odnaleźć.
Czasem zajmuje to dużo czasu. Lata, a nawet dziesiątki lat.
Ale moim zdaniem często nie ma innej drogi.
Pamiętam jak smażyłem jajka a 2,5-3 letnia córka chciała bardzo to zobaczyć.
Postawiłem ją na krześle przy patelni i stanowczo powiedziałem: "nie dotykaj, bo jest b. gorąca i zrobisz sobie krzywdę".
Oczywiści, że dotknęła.
Moja droga do Boga trwa długo i jej większą część przebyłem sam, a przynajmniej tak to widzę.
Nie ma "przepisu".
Ktoś kiedyś powiedział:
"jeżeli odnajdziesz Boga odnajdziesz samego siebie, a jeżeli odnajdziesz siebie oznacza, że odnalazłeś Boga"
Właśnie tak. Dla mnie zwątpienie w "zastaną" rzeczywistość, a często i w samego Boga
jest najlepszym krokiem, by Go odnaleźć.
Czasem zajmuje to dużo czasu. Lata, a nawet dziesiątki lat.
Ale moim zdaniem często nie ma innej drogi.
Pamiętam jak smażyłem jajka a 2,5-3 letnia córka chciała bardzo to zobaczyć.
Postawiłem ją na krześle przy patelni i stanowczo powiedziałem: "nie dotykaj, bo jest b. gorąca i zrobisz sobie krzywdę".
Oczywiści, że dotknęła.
Moja droga do Boga trwa długo i jej większą część przebyłem sam, a przynajmniej tak to widzę.
Nie ma "przepisu".
Ktoś kiedyś powiedział:
"jeżeli odnajdziesz Boga odnajdziesz samego siebie, a jeżeli odnajdziesz siebie oznacza, że odnalazłeś Boga"
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Jozek
- Złoty mówca
- Posty: 7337
- Rejestracja: 18 lut 2020
- Has thanked: 1181 times
- Been thanked: 708 times
Re: Jak odnaleźć Boga?
Boga mozna odnalesc w zawierzeniu jego naukom.
Takie szukanie gdziekolwiek i jakkolwiek nic nie da, trzeba po prosu Mu uwierzyc i Mu zawierzyc siebie, swoje zycie i byc Mu poddanym, jak dziecko Ojcu.
Takie szukanie gdziekolwiek i jakkolwiek nic nie da, trzeba po prosu Mu uwierzyc i Mu zawierzyc siebie, swoje zycie i byc Mu poddanym, jak dziecko Ojcu.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19062
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2624 times
- Been thanked: 4636 times
- Kontakt:
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19062
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2624 times
- Been thanked: 4636 times
- Kontakt:
Re: Jak odnaleźć Boga?
Przeciwnie. Jest obok Ciebie, tuż . I czeka, byś przestała się "napinać" by Go znaleźć i pozwoliła Mu działać. Byś Go zauwazyła, że już jest z Tobą.
Ostatnio zmieniony 2020-04-26, 17:07 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13793
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2020 times
- Been thanked: 2202 times
Re: Jak odnaleźć Boga?
Bóg (moim zdaniem) "jawi się" paradoksem.
To prawda Bóg jest już obok Ciebie, jednak "szukanie" trwa permanentnie do końca.
Ktoś kto twierdzi, że już Go odnalazł (moim zdaniem) właśnie go utracił.
To prawda Bóg jest już obok Ciebie, jednak "szukanie" trwa permanentnie do końca.
Ktoś kto twierdzi, że już Go odnalazł (moim zdaniem) właśnie go utracił.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20