pomnik smolenski - chwala im wszystkim

[tisheeng]

Marku ... watek nie potoczyl sie zle. To pewne postawy sa tak zle, ze chca wszystko zohydzic. Watek jest potrzebny.
Chwala tym, ktorzy zgineli ...
I dziekuje konikowi, ze taki watek powstal. Przy naszym samozadowoleniu, obojetnosci, faryzeizmie ... taki watek jest konieczny.
I Tobie dziekuje za tak wielki wklad w prawde.

[Marek_Piotrowski]

W każdym razie to zły powód by się wzajemnie gniewać.

[Andej]

Dwie postawy: drwina i wrażliwość.
Drwina. Drwina boli, sprawia przykrość. Uważam, że celem wypowiedzi Wolfa było sprawienie przykrości innym osobom. Oraz utrzymywanie narracji odwracania kota ogonem, czyli skierowania uwagi nie na to co istotne i wartościowe, ale na kodziarskie śmichy chichy.
Benjamin odpowiedział, według mnie, na podobnym poziomie. Też mi się to nie podoba, gdyż uważam go za osobę, którą noblesse oblige.

Niezależnie od tego kto, i do kogo, warto zachować szacunek. Ale jesteśmy ludźmi. Sam widzę, jak często łamię tę zasadę. Choć staram się zawsze pamiętać. Lecz czasem, w ferworze, coś się wymsknie. A czasem ból spowodowany czyimś słowem popycha do popędliwej reakcji.
Lecz nie chodzi o to, aby kogoś potępić. Ani nawet jego słów czy formy ich wyrażenia. Ale o to, by ponownie nie wdeptywać w to samo. O to, aby teraz zapomnieć. A później nie wywoływać podobnych sytuacji.

Ocena wypowiedzi zależy od wrażliwości czytającego. To co jednych razi, dla innych jest normalką lub nawet przejawem łagodności. Tak jak mamy prawo do wypowiedzi, tak samo mamy prawo do subiektywnego i osobistego odbioru czytanych treści.

[mamamondfa]

Dziękuję za te parę tygodni wymiany myśli i zdań. I emocji.
Jakkolwiek to zostanie odebrane, szczególnie przez Marka , to nie obrażam się wcale Nie chcę uczestniczyć w takich wymianach zdań już nigdy więcej. Postanowiłam też "odłączyć się od sieci", bo mam ogromny przesyt wirtualnego świata.Wolę jednak rzeczywisty Tutaj - w wirtualnym świecie, coś jednak nie gra. Tym bardziej, że mam na kim i na czym się skupiać. Tutaj czuję jakby jakaś siła mnie wciągała i odciągała od istoty wszystkiego. Napisałam szczerze i od serca.
Z wyrazami szacunku dla wszystkich i przeprosinami dla tych, których dotknęłam lub obraziłam niechcący/mniejchcący lub bardziejchcący
- Monika -

[Marek_Piotrowski]

Nie gniewaj się, nie myśl o mnie źle, wybacz.
I - po wypoczynku - wróć proszę.

[Magnolia]

Moniu, ja tez mam nadzieję, że wrócisz za jakiś czas

[Marek_Piotrowski]

Obawiam się, że tak będą się kończyć wątki związane z polityką.

[konik]

Nie przeczuwalem, ze bedzie tu tak goraco.
Mysle, ze dobrze bedzie, gdy pomodlimy sie po prostu w intencji wszystkich tragicznie zmarlych w tym locie do Smolenska.
Smierc wszystkich jednako zrownuje.
Wieczny odpoczynek racz im dac Panie ...

[Magnolia]

a światłość wiekuista niechaj im świeci...

[Dezerter]

Koniku i Beniaminie - wstyd mi za wasze wypowiedzi - czytam i nie dowierzam - co to za teksty? - przyjmijcie oficjalne ostrzeżenie - szczególnie ty mój wierzgający bracie - po konsultacji z Dominikiem stwierdziliśmy, że - dostajesz oficjalne ustne ostrzeżenie, że kontynuowanie takiego stylu pisania, będzie skutkowało ostrzeżeniem!
dotyczy to wszystkich bez wyjątku

Wolf też mógł w tego typu wątku, napisać nieco mniej emocjonalnie i z wyczuciem, ale za niego wstydzę się o wiele mniej.

Dziękuję paniom za prawidłową i empatyczna reakcje - sam bym tak zareagował.

Moniu - jest piękna pogoda - korzystaj a jak zatęsknisz, to wróć do nas i nie zostawiaj mnie z tymi, co by tylko po pysku prali, bo nie taki obraz katolika jest promowany na tym forum.

Przypominam, że podstawowym założeniem tego forum jest:
"trzymamy poziom, bez hejtu i trolowania"


Ps
przepraszam wszystkich urażonych i obrażonych, postaram się na przyszłość reagować szybciej.

[konik]

Mnie nie wstyd, tylko zal, ze zaczalem temat w duchu pojednania, a ktos zaczal go zohydzac,
Szkoda, ale idzmy dalej.

[Marek_Piotrowski]

Muszę przyznać, że nijaki sposób pisania, fałszywa "grzeczność" (zwłaszcza w opozycji do słuszności) działa na mnie jak sztuczny miód.
Powoduje nudności.

[Andej]

Mnie więcej razi.
Za wulgarne uważam określenie z "jajami". W wojsku, policji, po pijaku - może jest normalne. W obecnym świecie, niestety też. Teraz wszelkie wulgaryzmy są tolerowane, a nawet uznawane są za sztukę.

Jeśli chodzi o "pysk" i "padalca" to zwykle zmieniam adresata. Odnoszę słowa do siebie. I jeśli czuję, że by mnie to zabolało, to uznaję, że kogoś innego też. Uważam, że tego typu wyrażenia źle świadczą o wypowiadającym. Uważam na swój własny użytek. Albowiem to, że mnie to by zabolało, nie znaczy, że dotyczy to każdego człowieka. Najlepszym dowodem powyższa wymiana zdań.
Skrajnie ujmując można "pysk" uznać za groźbę karalną. A padalec jest jaszczurką. Wiem, że potocznie uważane z pejoratywne. Tak jak pies. A psy bardzo lubię. I nazwanie człowieka psem często jest uszlachetnieniem człowieka. Padalec bezbronny, pożyteczny.

Istotną rolę odgrywa cel wypowiedzi i cel użycia takich, a nie innych określeń. W moim odczuciu celem było zranienie rozmówcy. A to niezależnie od formy jest zawsze naganne. To moja subiektywna ocena. Albowiem za naganne ZAWSZE uważam CELOWE ZADAWANIE BÓLU. W ferworze sporu, w namiętnej dyskusji inaczej oceniam. A także wtedy, gdy nie zdajemy sobie sprawy, że jakieś słowo może zranić w danym kontekście. Jeśli w omawianym przypadku tak było, to ocena sytuacji diametralnie się zmienia.
Głównym kryterium jest ocena, czy celem była chęć zranienia czy zupełnie nie.

[konik]

Andeju ... wybacz: ale sie nie rozplacze. JA JESTEM CHLOP Z JAJAMI.

[Andej]

Ja je kupuję. Zawsze świeże. Nie wiem, ile lat można wciąż te same.
A zamiast łez, z soli korzystam. To praktyczniejsze.

Rozumiem, że wojownik musi.

Kiedyś był taki jeden wojownik. Zetemesowski. Ciągłe walczył o plan i wciąż musiał przekraczać plan. Aż na budowę przyszedł facio, którego nazywali Plan. A ten się położył na krawędzi budynku. A ktoś gorliwy pokazał tę scenę zetemesowcowi. A ten musiał przekroczyć plan. I tak uczynił. Miał szczęście, to było pierwsze piętro. Nie wiem, czy potłukł sobie najważniejszy element.
A gdyby myślał głową ...