Jak przekonać rodzinę na drugiego żółwia?
Jak przekonać rodzinę na drugiego żółwia?
Witam
Mam 19 lat i od października 2018 mam jednego żółwia. Terrarystyka to moje hobby i chciałbym mieć drugiego. Problem, że moja mama i dziadkowie się nie zgadzają. Jak ich przekonać, żeby mi pozwolili? Od razu mówię, że się tym żółwiem opiekuje, karmie go, kąpie i daje mu pić. Jedynie przy sprzątaniu pomaga mi mama.
Pozdrawiam.
Mam 19 lat i od października 2018 mam jednego żółwia. Terrarystyka to moje hobby i chciałbym mieć drugiego. Problem, że moja mama i dziadkowie się nie zgadzają. Jak ich przekonać, żeby mi pozwolili? Od razu mówię, że się tym żółwiem opiekuje, karmie go, kąpie i daje mu pić. Jedynie przy sprzątaniu pomaga mi mama.
Pozdrawiam.
Re: Jak przekonać rodzinę na drugiego żółwia?
Jeśli mama pomaga Ci przy sprzątaniu, to ma prawo nie zgadzać się na drugiego żółwia, tak samo jeśli finansuje karmę, trociny (nie wiem, jakiej ściółki potrzebują żółwie). Jest tak dlatego, że w pewnym sensie też Twoja mama ponosi odpowiedzialność za Twojego zwierzaka. Podobnie jeśli mieszkasz z mamą, to ma prawo nie zgodzić się na drugie zwierzę ze względu na brak miejsca w domu albo zapach (nie wiem, czy żółwie jakiś wydzielają). Myślę, że jednak lepiej cieszyć się z tego jednego. Może jeśli kiedyś zamieszkasz sam, to będziesz mógł bardziej rozwinąć Twoje hobby. Zwierzę w domu zawsze oddziałuje na domowników, choćby to była jedna rybka czy chomik chociażby dlatego, że zwierzęta wydzielają zapachy. I piszę to jako osoba, której od dzieciństwa towarzyszyły chomiki, potem ryby, myszki, świnka morska, papugi i pies.
Ostatnio zmieniony 2020-10-18, 12:24 przez apis, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Jak przekonać rodzinę na drugiego żółwia?
Zacznijmy od tego dlaczego Twoja mama nie zgadza się na kolejnego żółwia, czy da się rozwiązać ten problem.
Czy chodzi o zapachy?
Czy o to że puszczasz żółwia po domu i zapaskudza podłogi?
Dlaczego sam nie sprzątasz po nim?
Pochwal się swoim żółwiem, wstaw jego zdjęcia
Może załóż wątek, Nasze pupile.
Czy chodzi o zapachy?
Czy o to że puszczasz żółwia po domu i zapaskudza podłogi?
Dlaczego sam nie sprzątasz po nim?
Pochwal się swoim żółwiem, wstaw jego zdjęcia
Może załóż wątek, Nasze pupile.
Re: Jak przekonać rodzinę na drugiego żółwia?
To znaczy mama boi się, że nie będę miał teraz na studiach czasu żeby się nim zajmować i do tego, że jestem już dorosły a zachowuje się jak dziecko(nie rozumie co to jest hobby). Żółw nie wydziela żadnych zapachów, jego odchody są prawie zupełnie bezwonne. Czasami puszczam go, żeby sobie pochodził po domu, ale on jest bardzo czysty i nigdy jeszcze nie napaskudził. Dodam, że mamy też kota(którego też ja sprowadziłem bez zgody mamy, ale teraz jest to mojej mamy ulubieniec . A tak wyglądają moje pupile:
Przepraszam za jakość ale było to zdjęcie robione moim ówczesnym telefonem - Nokią 3200. Zdjęcie kota zaś wykonała mama.
Przepraszam za jakość ale było to zdjęcie robione moim ówczesnym telefonem - Nokią 3200. Zdjęcie kota zaś wykonała mama.
Ostatnio zmieniony 2020-10-18, 14:54 przez Piootr, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Jak przekonać rodzinę na drugiego żółwia?
Ludzie to mają naprawę poważne życiowe problemy, ale nie ukrywam będąc młodym i nawet trochę przystojnym sam miałam żółwia takiego wodno lądowego, ale miał jakieś problemy z oczami więc został oddany.
"Szczęśliwe rodziny ryją mi łeb, patrzę głodny na malowany chleb" - Quebo
Re: Jak przekonać rodzinę na drugiego żółwia?
Ja mam żółwia widnolądowego którego wziąłem jako dziecko. Miałem dwa, jeden żyje do dzisiaj. Drugi raz bym się na to nie zdecydował bo interakcja z żółwiem jest znikoma (z tym który zdechł była nieco większa, ale bez porównania do psa, czy nawet szczura). Życie takiego żółwia w niewoli jest dosyć smutne. Co gorsza proceder nielegalnego importu prowadzi do cierpienia i zagraża często dziko żyjącym zwierzętom.
Żółwie to zobowiązanie na długie lata i niestety wiele osób po jakimś czasie się nimi nudzi i wypuszcza
Więc na Twoim miejscu gdybym miał brać żółwia to od kogoś kto chce się pozbyć, a nie że sklepu, a już na pewno nie że straganu czy jakiegoś podejrzanego źródła.
Żółwie to zobowiązanie na długie lata i niestety wiele osób po jakimś czasie się nimi nudzi i wypuszcza
Więc na Twoim miejscu gdybym miał brać żółwia to od kogoś kto chce się pozbyć, a nie że sklepu, a już na pewno nie że straganu czy jakiegoś podejrzanego źródła.
Re: Jak przekonać rodzinę na drugiego żółwia?
Rzeczywiście możesz nie mieć czasu na studiach ( jak zaocznie, to może jakaś praca na tygodniu). Codzienne wykłady, nowe znajomości, a jak nowi koledzy to pewnie i spotkania z nimi. Może też jakieś koleżanki poznasz i żółw pójdzie na dalszy plan.
Ja bym poczekał z zakupem żółwia. Jeśli okazało by się, że będzie czas na zajmowanie się żółwiem to bym wrócił do tego pomysłu.
Ja bym poczekał z zakupem żółwia. Jeśli okazało by się, że będzie czas na zajmowanie się żółwiem to bym wrócił do tego pomysłu.
Re: Jak przekonać rodzinę na drugiego żółwia?
A w ogóle to rozmnażać zwierząt bez zarejestrowanej hodowli nie wolno – skąd wiesz, że żółwie by się nie rozmnożyły? @Adam, nie rozumiem trochę Twojej wypowiedzi. Hobby to ważna rzecz, a zwierzęta lubią i starsi, i młodzi.
@grubas, dlaczego jeden żółw Ci nie wystarczy?
Przypominam też, żeby zwierząt nie kupować w sklepach zoologicznych, bo zwykle pochodzą z pseudohodowli. Nie wiem, czy tak jest z żółwiami, ale z gryzoniami już tak.
No, i kot to jest jednak drapieżnik, więc może lepiej nie narażać żółwia?
@grubas, dlaczego jeden żółw Ci nie wystarczy?
Przypominam też, żeby zwierząt nie kupować w sklepach zoologicznych, bo zwykle pochodzą z pseudohodowli. Nie wiem, czy tak jest z żółwiami, ale z gryzoniami już tak.
No, i kot to jest jednak drapieżnik, więc może lepiej nie narażać żółwia?
Re: Jak przekonać rodzinę na drugiego żółwia?
Po pierwsze: studia nie są zaoczne i póki co nie zamierzam pracować.
Po drugie: nie chcę ich rozmnażać, zamierzam mieć dwie samice.
Po trzecie: żółwia zamierzam kupić za pomocą humanitarnej wysyłki przez Internet od prywaciarza, żółwie urodzone w niewoli.
Po czwarte: na studiach nie zamierzam zawierać znajomości, gdyż wszystkie dziewczyny mają chłopaków, a ja nadal kocham moją S.(ci co czytają moje tematy to wiedzą). Z kolei przedstawicielom płci męskiej nie dorównuje inteligencją.
Po piąte: żółw mi się nie znudzi. Ten co mam teraz jest moim jedynym kompanem i jedyną formą rozrywki(jeśli tak to można nazwać)
Po szóste: chcę drugiego żółwia, żeby mój obecny miał towarzystwo, żeby urozmaicić mu nieco tę niewolę i dodatkowo, żeby mieć drugiego przyjaciela
Po siódme: kot boi się mojego żółwia ale pomimo tego lubi spać na jego terrarium bo jest ciepłe i bardzo duże
Po drugie: nie chcę ich rozmnażać, zamierzam mieć dwie samice.
Po trzecie: żółwia zamierzam kupić za pomocą humanitarnej wysyłki przez Internet od prywaciarza, żółwie urodzone w niewoli.
Po czwarte: na studiach nie zamierzam zawierać znajomości, gdyż wszystkie dziewczyny mają chłopaków, a ja nadal kocham moją S.(ci co czytają moje tematy to wiedzą). Z kolei przedstawicielom płci męskiej nie dorównuje inteligencją.
Po piąte: żółw mi się nie znudzi. Ten co mam teraz jest moim jedynym kompanem i jedyną formą rozrywki(jeśli tak to można nazwać)
Po szóste: chcę drugiego żółwia, żeby mój obecny miał towarzystwo, żeby urozmaicić mu nieco tę niewolę i dodatkowo, żeby mieć drugiego przyjaciela
Po siódme: kot boi się mojego żółwia ale pomimo tego lubi spać na jego terrarium bo jest ciepłe i bardzo duże
Ostatnio zmieniony 2020-10-18, 17:00 przez Piootr, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Jak przekonać rodzinę na drugiego żółwia?
Czy to jest jakiś specjalny kurier, czy w zwykłej paczce się je wysyła?
Czy masz pewność że ten prywaciarz hoduje je w dobrych warunkach?
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Jak przekonać rodzinę na drugiego żółwia?
I nigdy Ci nie uciekł?
Jeśli nigdy sie nie zdarzyło, że cała rodzina musiał go gonić, ani nigdy nie wyskakiwał z terrarium, to sądzę, że łatwo przekonasz mamę. Wystarczy, że udowodnisz, że całkowicie i w 100 % potrafisz o niego zabrać. Pokaz przez parę miesięcy, że nie potrzebujesz żadnego wsparcia w opiece, to na święta mama powinna się zgodzić.
Czy na wyjazdy zabierasz go z sobą?
A na razie wklejam link z żółwiami:
Jeśli nigdy sie nie zdarzyło, że cała rodzina musiał go gonić, ani nigdy nie wyskakiwał z terrarium, to sądzę, że łatwo przekonasz mamę. Wystarczy, że udowodnisz, że całkowicie i w 100 % potrafisz o niego zabrać. Pokaz przez parę miesięcy, że nie potrzebujesz żadnego wsparcia w opiece, to na święta mama powinna się zgodzić.
Czy na wyjazdy zabierasz go z sobą?
A na razie wklejam link z żółwiami:
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Jak przekonać rodzinę na drugiego żółwia?
@grubas Pisałeś coś kiedyś o zakonie. Gdybyś wstąpił do zakonu, co stałoby się z Twoimi żółwiami? W zakonach mają zwierzęta, ale uważam, że w tej sytuacji nie powinieneś podejmować decyzji o zakupieniu zwierzęcia żyjącego bardzo długo; jedno wystarczy. Nie wiem, czy żółwie są zwierzętami stadnymi, przy zwierzętach stadnych powinno się od razu mieć ich więcej. Zwierzęta mogące żyć w samotności (np. chomiki) nie muszą mieć kompanów.
Re: Jak przekonać rodzinę na drugiego żółwia?
Niestety z tym zakonem nie da rady. Nie przyjęto by mnie ze względu na zły stan zdrowia. Ale po studiach prawdopodobnie wstąpię do zakonu dla świeckich.
Żółw nigdy nie uciekł, a terrarium jest zamknięte (takie szklane drzwiczki). Jak już go czasem wyjmę to cały czas jest pod moim okiem. Mam go już równo dwa lata i do tej pory cieszy mnie tak samo jak wtedy jak go dostałem.
Żółw nigdy nie uciekł, a terrarium jest zamknięte (takie szklane drzwiczki). Jak już go czasem wyjmę to cały czas jest pod moim okiem. Mam go już równo dwa lata i do tej pory cieszy mnie tak samo jak wtedy jak go dostałem.
- Efezjan
- Super gaduła
- Posty: 1083
- Rejestracja: 15 kwie 2017
- Lokalizacja: Chorzów
- Wyznanie: Ateista
- Has thanked: 66 times
- Been thanked: 243 times
Re: Jak przekonać rodzinę na drugiego żółwia?
Grubasie, spróbuj dostać się do zakonu. Próbowałeś w ogóle, czy założyłeś po prostu, że cię nie przyjmą?
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou