Przyjaciele-wrogowie.

[Dezerter]

Tutaj nie chodzi o takich niewygodnych. Raczej chodzi o tych co nas irytują prywatnie, podnosi się nam ciśnienie od nich, nie chcemy ich widzieć, od tego jest właśnie taka opcja.

Tych "niewygodnych" o których piszesz są właśnie potrzebni właśnie z tych powodów.

Raczej nie zmienię na "Trędowaty", może na "Ukryty" zmienię. Prosto, nie obraża nikogo w żaden sposób,

Ja proponuję "ignorowany"
Nie wszyscy mają taką anielska cierpliwość jak ja
Nie wiedziałem Dominiku, że w Wrogowie są po to , by ukryć posty kogoś , kogo się nie " trawi", bo kilka oisub odeszło z forum nie mogąc znieść postów tej czy innej osoby.
Teraz mamy wybór- jeśli ktoś nas denerwuje swoim pisaniem, czy stylem, którego nie tolerujemy to wrzucamy go do worka ignoruj i zdenerwowanie znika. Oczywiście robimy to jako ostateczność, jako alternatywę odejścia z forum albo zaprzestania aktywności na forum, wycofania się.
Na forum antybiblijnym było 2 trolli, których "miałem w ignorze" i nie widziałem ich postów.
Warto jednak przed wrzuceniem kogoś w "ignora" wysłać mu na pw ostrzeżenie z prośbą o poprawę i nieczynienie "tego złego", bo ktoś może denerwować i ranić nas nieświadomie - jeśli się nie poprawi, to myślę, że mamy sumienie czyste.
Nie namawiam!, żebyście tak tego nie odebrali, bo pamiętam mądrą maksymę, że :
niektórzy są nam dani, a niektórzy zadani
Ja nikogo nie wrzucę do ignorowanych chociażby z obowiązku czytania wszystkiego

[Dominik]

Dezerterze, ja o tej opcji w sumie też nie wiedziałem,,, kiedyś ją raz zobaczyłem i zapomniałem o tej funkcji.

[W drodze]

Tutaj nie chodzi o takich niewygodnych. Raczej chodzi o tych co nas irytują prywatnie, podnosi się nam ciśnienie od nich, nie chcemy ich widzieć, od tego jest właśnie taka opcja.

Tych "niewygodnych" o których piszesz są właśnie potrzebni właśnie z tych powodów.

Raczej nie zmienię na "Trędowaty", może na "Ukryty" zmienię. Prosto, nie obraża nikogo w żaden sposób,

Ja proponuję "ignorowany"
Nie wszyscy mają taką anielska cierpliwość jak ja
Nie wiedziałem Dominiku, że w Wrogowie są po to , by ukryć posty kogoś , kogo się nie " trawi", bo kilka oisub odeszło z forum nie mogąc znieść postów tej czy innej osoby.
Teraz mamy wybór- jeśli ktoś nas denerwuje swoim pisaniem, czy stylem, którego nie tolerujemy to wrzucamy go do worka ignoruj i zdenerwowanie znika. Oczywiście robimy to jako ostateczność, jako alternatywę odejścia z forum albo zaprzestania aktywności na forum, wycofania się.
Na forum antybiblijnym było 2 trolli, których "miałem w ignorze" i nie widziałem ich postów.
Warto jednak przed wrzuceniem kogoś w "ignora" wysłać mu na pw ostrzeżenie z prośbą o poprawę i nieczynienie "tego złego", bo ktoś może denerwować i ranić nas nieświadomie - jeśli się nie poprawi, to myślę, że mamy sumienie czyste.
Nie namawiam!, żebyście tak tego nie odebrali, bo pamiętam mądrą maksymę, że :
niektórzy są nam dani, a niektórzy zadani
Ja nikogo nie wrzucę do ignorowanych chociażby z obowiązku czytania wszystkiego

niektórzy są nam dani, a niektórzy zadani

Po tym co napisales, to uwazam, ze kazde okreslenie bedzie niekorzystne, zwlaszcza dla poszkodowanego.
A kogos zignorowac, to rowniez nie po ludzku, delikatnie powiedziane.

[wędrowiec]

No bo w naturalnych układach w 99% przypadków, takie osoby, które sprawiają komuś permanentną przykrość - choćby tylko jednej osobie, na którą np. się by uwzięły - powinny być przywołane do porządku przez Administrację na podstawie analizy zgłoszonych postów.
Tylko w życiu wiadomo jak jest, jest różnie, a są ludzie o szczególnej wrażliwości, są też zwyczajnie przewrażliwieni. I wtedy łatwiej im skorzystać z takiej opcji, by się czuć bardziej komfortowo na forum.

[Andej]

... I tu mam dylemat oraz pytanie, kto dla katolika jest wrogiem?
...

Wrogiem jest grzech. Wrogiem jest szatan. Człowiek? To zależy od relacji i jej kierunku. Każdy decyduje sam za siebie.

Nie mam wrogiej postawy wobec nikogo. Czy to znaczy, że nikt nie jest moim wrogiem? Wszak zdarzają się ludzie, którzy chcą mi szkodzić. W jakimś sensie są oni moimi wrogami. Ale to nie ja ich uczyniłem wrogami. To ich suwerenna decyzja. Nie nazywał ich wrogami. Choć zapewne nimi są. Nie oceniam ludzi. Zachowanie mogę oceniać jako wrogie mi lub komuś.

Odpowiedź: Dla katolika wrogiem jest ten, kto się kreuje na wroga Boga i człowieka. Także konkretnego, czyli mnie samego. Ale to nie katolik uznaje go za wroga. To ten ktoś sam musi się tak określić. Słowem lub czynem.

A to, że ktoś denerwuje mnie swoim zachowanie, słowem, postawą wcale nie oznacza, że jest wrogiem. I wcale wrogiem być nie musi. Czyż nikt nie denerwował się na rodzica, opiekuna, gdy ten dawał mu dobre rady i nakazy?

Przykazanie miłości nie przewiduje uznawania człowieka za wroga.

[Dominik]

@wędrowiec , @@W drodze , musimy ustalić jedno.
Ta opcja nie ma nic do administracji, nikt nie wie co kto ma tam ustawione. To tak jak z ustawieniem wielkości czcionki czy strefy czasowej na forum.
Nie wiem po co dyskutować o tym dalej.

[W drodze]

@wędrowiec , @@W drodze , musimy ustalić jedno.
Ta opcja nie ma nic do administracji, nikt nie wie co kto ma tam ustawione. To tak jak z ustawieniem wielkości czcionki czy strefy czasowej na forum.
Nie wiem po co dyskutować o tym dalej.

Ale ktoś to zaprogramował,wiec w jakimś celu aby z tej opcji skorzystać.

[W drodze]

Nadal wrogowie sa dostępni.

[Marek_Piotrowski]

Może zamiast się czepiac funkcjonalności (ktoś tu zarzucał komuś próby "dyrygowania"... niech tylko sobie przypomnę kto... ), lepiej skupić się na tym, by nie robić sobie wrogów?

[Dominik]

Zamykam temat. Forum działa poprawnie, jak będę miał czas to się tym zajmę.