Co tam u Was?

[Skaza]

Mimo tego jednak nie chowasz przysłowiowej głowy w piasek @Lunka a ja bym pewnie schował. Już nie jeden lekarz mówił mi, że mam skłonności do uciekania i gdy mnie coś przerasta to znikam szybciej niż biegał bajkowy spidi gonzales

[Lunka]

Dzisiaj niebo bez gwiazd.
Tak siedziałam na parapecie z różańcem i się modliłam.
Nie mam już sposobów. Jak tylko biorę się za wieczorna modlitwę oczy same mi się zamykają i padam z wyczerpania.
Dlatego patrzę w niebo, na horyzoncie kościół, z drugiej strony las, pola, łąki, z daleka światła samochodów i latarni sąsiedniej wsi. No szkoda, że tych gwiazd nie ma dzisiaj. Deszcz pada za to.
Ale i tak jest pięknie. Dobranoc.

Dodano po 1 minucie 20 sekundach:
Ps. Nie chowam. Mam taką naturę, że muszę pomoc. Nie potrafię uciec.
Oj to musisz nad tym pracować bracie nie ma co sie lękać. Otworzyć trochę serca.

[lambda]

Dzisiaj niebo bez gwiazd.
Tak siedziałam na parapecie z różańcem i się modliłam.
Nie mam już sposobów. Jak tylko biorę się za wieczorna modlitwę oczy same mi się zamykają i padam z wyczerpania.
Dlatego patrzę w niebo, na horyzoncie kościół, z drugiej strony las, pola, łąki, z daleka światła samochodów i latarni sąsiedniej wsi. No szkoda, że tych gwiazd nie ma dzisiaj. Deszcz pada za to.
Ale i tak jest pięknie. Dobranoc.

Dodano po 1 minucie 20 sekundach:
Ps. Nie chowam. Mam taką naturę, że muszę pomoc. Nie potrafię uciec.
Oj to musisz nad tym pracować bracie nie ma co sie lękać. Otworzyć trochę serca.

Chyba z MOPS może przychodzić opiekun do pomocy. Należy się to nawet do 8h dziennie.

[Lunka]

Tak ale teściowie nie chcą nikogo obcego w domu
Poza tym, myślę że przy leżącej osobie to więcej takiej roboty, a tutaj to raczej pilnowanie żeby gdzieś nie poszła i podać jeść.

[lambda]

Tak ale teściowie nie chcą nikogo obcego w domu
Poza tym, myślę że przy leżącej osobie to więcej takiej roboty, a tutaj to raczej pilnowanie żeby gdzieś nie poszła i podać jeść.

Zachowania osoby z postępującym Alzheimerem będą coraz bardziej trudne do opanowania czy nawet agresywne. Wielu opiekunów doświadcza wypalenia a nawet depresji.

[orzeszku]

Jak spędzacie weekend? Też wam tak ciężko się zebrać, jak macie gdzieś jechać? Dla mnie wyjazdy nawet do rodziny to żaden wypoczynek, już wolę sama ugościć na swoim terenie, a nie...

[Lunka]

Jak spędzacie weekend? Też wam tak ciężko się zebrać, jak macie gdzieś jechać? Dla mnie wyjazdy nawet do rodziny to żaden wypoczynek, już wolę sama ugościć na swoim terenie, a nie...

Z małym dzieckiem to wiadomo, ciężko się zapakować i wiadomo ma swoje rytuały już więc zaraz roztrojenie. Ja to tam pędziłam jak na skrzydłach do domciu rodzinnego. Właśnie jestem. Maluszek śpi, a ja wcinam pierogi.
Jeszcze zdążyłam przed deszczem na cmentarz.

[Skaza]

Jak spędzacie weekend? Też wam tak ciężko się zebrać, jak macie gdzieś jechać? Dla mnie wyjazdy nawet do rodziny to żaden wypoczynek, już wolę sama ugościć na swoim terenie, a nie...

Jak mam gdzieś jechać to nachodzi mnie zawsze irytacja i znużenie jeszcze zanim wyjdę. Kiepsko znoszę samą podróż od zawsze no a piechotą daleko się nie zajdzie jednak. Weekend jak niemal każdy inny u mnie będzie ... uszykowałem obiad na dwa dni, posprzątałem u zwierzaka i w domu, jutro msza rano a resztę czasu to będę sobie gnił na kanapie słuchając muzyki i oglądając filmy

[Susanna]

Jak spędzacie weekend? Też wam tak ciężko się zebrać, jak macie gdzieś jechać? Dla mnie wyjazdy nawet do rodziny to żaden wypoczynek, już wolę sama ugościć na swoim terenie, a nie...

ja standardowo w domu, rano jutro msza i potem w domu. Będę robić za kilka tygodni przed świętami takie ładne, zapachowe świeczki, w różnych szklanych pojemniczkach,już kiedyś raz robiłam. Tylko muszę zamówić kilka potrzebnych rzeczy.

[Ada]

Wszystko w porządku, właśnie wróciłam z mszy św. ponieważ studiuję zaocznie to nie wyobrażam sobie jutro nie iść na mszę, a że dzisiejsza liczy się jako niedzielna więc skorzystałam.

Mam do Was pytanie i prosiłabym o radę. Ponieważ sumienie wypomina mi, że kiedyś przyjęłam Komunię Św. czy Bierzmowanie z grzechem ciężkim, ale ja nie jestem pewna czy tak naprawdę było, czy taka sytuacja miała kiedykolwiek miejsce. Wiem, że jako młoda osoba zdarzyło mi się niestety zataić grzech czy przyjąć Komunię Św. z grzechem ciężkim, ale z tego się wyspowiadałam. Natomiast ciągle dręczą mnie myśli, że możliwe jest że inne Sakramenty przyjęłam niegodnie. Co jeśli nie jestem pewna czy tak naprawdę było? Czy to grzech czy co? Nie mogę sobie z tym poradzić.
Przepraszam, że tutaj piszę, ale nie chcę stwarzać nowego postu na ten temat.
Dziękuję za zrozumienie i serdecznie Was wszystkich pozdrawiam

[Jozek]

Mysle ze najlepiej o watpliwosciach powiedziec przy najblizszej spowiedzi.
Mozna chocby z grubsza okreslic o jakie grzechy moglo chodzic, a to ze ktorychs sie dokladnie nie pamieta w takiej sytuacji nie powinno zrobic roznicy w rozgrzeszeniu.
Wazne ze sie zaluje i chce sie z nich, choc zapomnianych oczyscic.

[Skaza]

Jak spędzacie weekend? Też wam tak ciężko się zebrać, jak macie gdzieś jechać? Dla mnie wyjazdy nawet do rodziny to żaden wypoczynek, już wolę sama ugościć na swoim terenie, a nie...

ja standardowo w domu, rano jutro msza i potem w domu. Będę robić za kilka tygodni przed świętami takie ładne, zapachowe świeczki, w różnych szklanych pojemniczkach,już kiedyś raz robiłam. Tylko muszę zamówić kilka potrzebnych rzeczy.

Fajne są takie własnoręcznie zrobione rzeczy.

[Lunka]

Spokojnej nocy wszystkim

[AdamS.]

Czy to grzech czy co? Nie mogę sobie z tym poradzić.
Przepraszam, że tutaj piszę, ale nie chcę stwarzać nowego postu na ten temat.

Jeśli nadal Cię to męczy, zbierz te wszystkie wyrzuty sumienia do kupy i ze szczerym żalem jeszcze raz wyznaj w spowiedzi. Ale jeśli już było z żalem wyznawane, to nawet to nie jest potrzebne, bo przebaczenie i rozgrzeszenie zawsze jest pełne, gdy tylko spowiedź była szczera. Może więc te skrupuły to tylko próba Twojej ufności? Każdemu z nas się podobne upadki zdarzają, więc nie rozdrapuj starych ran, tylko ufaj i kochaj!

[orzeszku]

@Lunka dobranoc, ja jestem po powrocie tak skonana, że choć czmychnęłam do łóżka by jak najszybciej zasnąć, okazało się to niemożliwe :/ mały śpi, a ja nie mogę skorzystać z okazji :/